wtorek, 23 września 2025

I się rypło

 Pamiętacie?



Potem zawisło w korytarzu


A rano wczoraj taki widok



Się popłakało, poprawiło koronę i do roboty



Najgorsze jest, czy zaufam kolejnej ramie??

18 komentarzy:

  1. Dzień dobry
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojoj, szkoda! No ale szukając pozytywów, jest zajęcie na jesienne wieczory.

    OdpowiedzUsuń
  3. No nie 😪Ale Olga ma rację! ( no już nikomu nie można ufać, nawet ramie?!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od początku była podejrzana
      Nie powinnam jej ufać;)

      Usuń
  4. No nie, wielka szkoda, ale może to próba Twojej cierpliwości i optymizmu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I związku!
      Mąż zdecydowanie by wolał zamknąć sprawę w pudełku🫣

      Usuń
  5. Ojoj! A tak pięknie sie wpasował w minimalistyczne wnętrze,dasz radę,choć rozumiem,że można się zniechęcić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę nabrać gdzieś pozytywnego nastawienia 🤔

      Usuń
  6. Czy to na pewno wina ramy? A może te dwa małe gwoździki nabroily? No chyba, że sznurek pękł. Miałam kiedyś podobnie, ale udało się plastik z ramy delikatnie podłożyć pod obrazek i tylko trochę puzzli uciekło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to zastałam w takim stanie jak na zdjęciu. Śledztwa nie robię, żeby się nie denerwować

      Usuń
  7. O, kurczę pieczone!
    Mnie kilka dni temu poderwał z łóżka (na szczęście już miałam wstawać) niezbyt głośny dźwięk czegoś, co spadło; poszłam do drugiego pokoju - okazało się, że spadło lustro, które przykleiłam do drzwi szafy. I bynajmniej nie odpadło w całości. Taśma, którą je przykleiłam, trzymała nadal, a odpadła rama z taflą lustrzaną, czyli to, co było klejone fabrycznie. Wzięłam więc kolejną taśmę i przykleiłam to, co odpadło, do tego, co zostało.
    Myślę, że to skutek dużej wilgotności powietrza tego lata.
    No, ale ja się wykpiłam tanim kosztem, lustro się przecież nie potłukło, nawet nie pękło. Przez chwilę wyobraziłam sobie, co by było, gdyby rozleciało się na takie kawałeczki jak Twoje puzzle. Składać bym nie musiała, ale to sprzątanie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to rzeczywiście można się przestraszyć. I dobrze, że się nie potłukło, bo wiesz, 7 lat nieszczęścia;)

      Usuń
  8. To napiszę, jak mnie dziś życie zaskoczyło. Byłam w czwartek u lekarki, było dużo ludzi, ja nie bardzo mogłam czekać. Porozmawiałam z nią i ponieważ po niedzieli miało być luźniej, to zrezygnowałam. Poszłam dziś i słyszę, że pani doktor mnie nie przyjmie, bo zmarła. Szok! Nie mogę ochłonąć!

    OdpowiedzUsuń