niedziela, 15 grudnia 2024

Tęsknota

 Niedawno znajomy zapytał mnie, czy nie szkoda nam, że nie mamy z naszymi dziećmi kontaktu bezpośredniego, na codzień.  

A przecież najważniejsze są relacje. Można mieszkać na tej samej ulicy i nie lubić się odwiedzać. 

Przed wyjazdem z Polski byłam umęczona obowiązkiem coniedzielnych obiadków rodzinnych. Nie było mowy o tym, żeby w piżamie przesiedzieć niedzielę i pobawić się z dziećmi. A w dodatku często wracałam z bólem brzucha i pokłócona z mężem...

Myślę że i nam, i naszym dzieciom pasuje taki układ. Na żywo widzimy się kilka razy w roku ale wtedy to są dłuższe spotkania, kiedy jest czas na głębsze rozmowy i wspólne spędzanie czasu. 

Obecnie jestem na etapie ogromnej tęsknoty za wszystkimi. I mam nadzieję, że wszyscy tak mają;))


3 komentarze:

  1. Dzień dobry
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest chyba zdrowsze, zresztą każdy ma inne potrzeby.
    Ja odczuwam podobnie do Ciebie, pomagam przy wnuku gdy trzeba, ale widujemy się nie częściej, niż raz w miesiącu , za to drudzy dziadkowie wpadają czasami dwa razy w tygodniu.
    My z mężem potrzebujemy więcej spokoju i własnej przestrzeni, jesteśmy nie tylko rodzicami i dziadkami...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem na etapie tęsknoty za tymi, których już nie ma. Ten przedświąteczny czas bardzo mi w tym roku wyciska łzy.

    OdpowiedzUsuń