Czyli jak kupowałam sukienkę na ślub córki.
Próbowałam już w Polsce, weszłam do takiego sklepu ale sama, wysyłałam zdjęcia przyjaciółce ale naprawdę nie było w czym wybierać.
To wczoraj wybrałam się do francuskiego outletu. Zabrałam koleżankę z łapanki ( kurcze, jaka to fajna kobieta, uwielbiamy gadać) A przyjaciółka była na łączach łotsapowych.
Pierwsza przymiarka,
K, chyba nie
P, raczej tak
J, nie wiem.
Druga przymiarka
K o, może być
P NIEEEEEEE!!!
J a właśnie że tak!
Trzecia przymiarka
K hmmmm
P No, lepsza od tej poprzedniej
J nigdy w życiu!
Czwarta przymiarka
K o, tylko musisz iść w rajstopach! *
P fajnaaaa! Bierze!
Ja. BIERE!!
I odetchnęłam z ulgą choć przyjaciółka zaczęła sugerować kupienie dwóch i decyzję w domu ale gdyby była na żywo oglądała to by się też nie wahała;)
Cóż, noga w kwietniu z nienacka pozbawiona ubrania jest straszna!!!
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
Najważniejsze, że jest! I żebyś Ty się czuła w niej dobrze! Ubrana, a nie przebrana!
OdpowiedzUsuńJeszcze buty trzeba dokupić
Usuńzdjęcie!
OdpowiedzUsuńPomyślę
UsuńNo właśnie, a zdjęcie?
OdpowiedzUsuńHmmmm
UsuńTeż potrzebuję kupić sukienkę na wesele, co prawda nie jest to ślub córki, ale jednak sukienka potrzebna. Dla osoby, która chodzi prawie wyłącznie w dżinsach i butach sportowych, kupowanie sukienki to koszmar 😂
OdpowiedzUsuńNo to współczuję!
UsuńNa ślub Tuśkowy kupowałam sukienkę razem z nią (jej towarzyszyłam też przy zakupie ślubnej) i odbyło się to tak, że weszłam do sklepu, przymierzyłam i kupiłam. A na Miśkowym, zeszło mi dłużej, bo byłam w kilku sklepach i wysyłałam foty do Tuśki.
OdpowiedzUsuńBardziej modowo się rozumiem z córcią niż z moimi trzema przyjaciółkami 😅 One tylko później podziwiają 🙃
A tak w ogóle to przez nuszkę coraz więcej mam sukienek w szafie i spódnic, coby nie grzać się w pończochach pod spodniami. I tak już rzadziej zakładam, ale jednak bywa, że muszę…
Dobrze, że już u Cię wisi w szafie i czeka na ten cudowny dzień. Najważniejsze, żeby dobrze się czuć w danej kreacji.
i tu całkowicie sie zgadzam z Roxy, dobrze, ze już wisi w szafie :-)
Usuńtrudna sprawa, ale ja nic o tym nie wiem....ślubu pierwszego i jedynego w sukience nie miałam :-))) a teraz nie mam ślubu.
Córcia też by mi pomogła ale łatwiej mi było z dziewczynami
UsuńDzisiaj szukam bucików
"trza być w butach na weselu"😊 bardzo ładne buty na taką okazje widzialam w Venezii..
UsuńNie chce zostawiać tego na ostatni moment
UsuńMam nadzieję, że mi się uda coś upolować
Może za kolejną granicą?;))
I słusznie,z butami chyba łatwiej niż z kiecka..choć to czasem pozory😊
UsuńNo właśnie nie jest tak łatwo jak bym myślała🫣
UsuńNigdy nie łapałam idei kupowania ubrań na imprezy z kobiecym doradztwem. Raz jedyny byłam takim doradcą. Męka. Nie wiadomo co powiedzieć, gdy osoba we wszystkim wygląda źle, a ja mam niby rozróżniać, że tu lepiej tu gorzej.
OdpowiedzUsuńJa jeśli chodzę to tylko z osobami, którym moje powiedzieć, że wygląda beznadziejnie
UsuńA moja przyjaciółka jest szczera do bólu i nie ma zmiłuj 😂😂
No tak, ale są ludzie, którzy za bardzo dobrze w niczym nie wyglądają, poza tym są ludzie, którzy mają naprawdę kiepski gust i usiłują się w wbić w coś, co do nich nie pasuje tylko dlatego, że widzieli to na kimś i tamtej osobie pasowało. Dla mnie to niebezpieczny grunt i się męczę :D
UsuńKupowanie kiecki na wesele własnego dziecka to wielka przyjemność.Bo to piękna okazja,może nawet najpiękniejsza w życiu Moja najlepsza konsultantka jest córką - bez pardonu stawia człowieka do pionu😀
OdpowiedzUsuńSuper mieć taką konsultantkę !
Usuńcudowna wiadomosc
OdpowiedzUsuńAch
UsuńTo zdradź chociaż kolor ;)
OdpowiedzUsuńSzafir
UsuńTo pięknie. Bardzo lubię szafir
UsuńJa też!
UsuńPamiętam jak szukałam sukienki na ślub pocovidowy, gdzie już było już poluzowanie ale nie do końca. Ślub był w miejscu, że praktycznie na zewnątrz, a sukienki można było kupić ale bez przymierzania. Woziłam się z tymi kieckami w tom i weftom bo to co mi się podobało na wieszaku nie podobało mi się na mnie, aż się wkurzyłam i pogrzebałam w tym co mam, poszłam w starej i czułam się w niej świetnie 😂 Dokupiłem tylko nowe dodatki bo to nie wymagało przymierzania
OdpowiedzUsuńJa to już mam marzenie, żeby tylko raz sobie kupić sukienkę, na ślub najmłodszego🥴
UsuńJuż mam kilka sukienek weselnych w szafie i mam zamiar stosować plodozmian