sobota, 27 kwietnia 2024

Spojrzenie z zewnątrz

 Czyli jak kupowałam sukienkę na ślub córki. 

Próbowałam już w Polsce, weszłam do takiego sklepu ale sama, wysyłałam zdjęcia przyjaciółce ale naprawdę nie było w czym wybierać. 

To wczoraj wybrałam się do francuskiego outletu. Zabrałam koleżankę z łapanki ( kurcze, jaka to fajna kobieta, uwielbiamy gadać) A przyjaciółka była na łączach łotsapowych.

Pierwsza przymiarka,

 K, chyba nie

P, raczej tak

J, nie wiem. 

Druga przymiarka

K o, może być

P NIEEEEEEE!!!

J a właśnie że tak!

Trzecia przymiarka 

K hmmmm

P No, lepsza od tej poprzedniej

J nigdy w życiu!

Czwarta przymiarka

K o, tylko musisz iść w rajstopach! *

P fajnaaaa! Bierze!

Ja. BIERE!!

I odetchnęłam z ulgą choć przyjaciółka zaczęła sugerować kupienie dwóch i decyzję w domu ale gdyby była na żywo oglądała to by się też nie wahała;)

Cóż,  noga w kwietniu z nienacka pozbawiona  ubrania jest straszna!!!


29 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]

    OdpowiedzUsuń
  2. Najważniejsze, że jest! I żebyś Ty się czuła w niej dobrze! Ubrana, a nie przebrana!

    OdpowiedzUsuń
  3. Też potrzebuję kupić sukienkę na wesele, co prawda nie jest to ślub córki, ale jednak sukienka potrzebna. Dla osoby, która chodzi prawie wyłącznie w dżinsach i butach sportowych, kupowanie sukienki to koszmar 😂

    OdpowiedzUsuń
  4. majonca to jusz za sobom27 kwietnia 2024 08:12

    Na ślub Tuśkowy kupowałam sukienkę razem z nią (jej towarzyszyłam też przy zakupie ślubnej) i odbyło się to tak, że weszłam do sklepu, przymierzyłam i kupiłam. A na Miśkowym, zeszło mi dłużej, bo byłam w kilku sklepach i wysyłałam foty do Tuśki.
    Bardziej modowo się rozumiem z córcią niż z moimi trzema przyjaciółkami 😅 One tylko później podziwiają 🙃

    A tak w ogóle to przez nuszkę coraz więcej mam sukienek w szafie i spódnic, coby nie grzać się w pończochach pod spodniami. I tak już rzadziej zakładam, ale jednak bywa, że muszę…

    Dobrze, że już u Cię wisi w szafie i czeka na ten cudowny dzień. Najważniejsze, żeby dobrze się czuć w danej kreacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i tu całkowicie sie zgadzam z Roxy, dobrze, ze już wisi w szafie :-)
      trudna sprawa, ale ja nic o tym nie wiem....ślubu pierwszego i jedynego w sukience nie miałam :-))) a teraz nie mam ślubu.

      Usuń
    2. Córcia też by mi pomogła ale łatwiej mi było z dziewczynami

      Dzisiaj szukam bucików

      Usuń
    3. "trza być w butach na weselu"😊 bardzo ładne buty na taką okazje widzialam w Venezii..

      Usuń
    4. Nie chce zostawiać tego na ostatni moment
      Mam nadzieję, że mi się uda coś upolować
      Może za kolejną granicą?;))

      Usuń
    5. I słusznie,z butami chyba łatwiej niż z kiecka..choć to czasem pozory😊

      Usuń
    6. No właśnie nie jest tak łatwo jak bym myślała🫣

      Usuń
  5. Nigdy nie łapałam idei kupowania ubrań na imprezy z kobiecym doradztwem. Raz jedyny byłam takim doradcą. Męka. Nie wiadomo co powiedzieć, gdy osoba we wszystkim wygląda źle, a ja mam niby rozróżniać, że tu lepiej tu gorzej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeśli chodzę to tylko z osobami, którym moje powiedzieć, że wygląda beznadziejnie
      A moja przyjaciółka jest szczera do bólu i nie ma zmiłuj 😂😂

      Usuń
    2. No tak, ale są ludzie, którzy za bardzo dobrze w niczym nie wyglądają, poza tym są ludzie, którzy mają naprawdę kiepski gust i usiłują się w wbić w coś, co do nich nie pasuje tylko dlatego, że widzieli to na kimś i tamtej osobie pasowało. Dla mnie to niebezpieczny grunt i się męczę :D

      Usuń
  6. Kupowanie kiecki na wesele własnego dziecka to wielka przyjemność.Bo to piękna okazja,może nawet najpiękniejsza w życiu Moja najlepsza konsultantka jest córką - bez pardonu stawia człowieka do pionu😀

    OdpowiedzUsuń
  7. cudowna wiadomosc

    OdpowiedzUsuń
  8. To zdradź chociaż kolor ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pamiętam jak szukałam sukienki na ślub pocovidowy, gdzie już było już poluzowanie ale nie do końca. Ślub był w miejscu, że praktycznie na zewnątrz, a sukienki można było kupić ale bez przymierzania. Woziłam się z tymi kieckami w tom i weftom bo to co mi się podobało na wieszaku nie podobało mi się na mnie, aż się wkurzyłam i pogrzebałam w tym co mam, poszłam w starej i czułam się w niej świetnie 😂 Dokupiłem tylko nowe dodatki bo to nie wymagało przymierzania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to już mam marzenie, żeby tylko raz sobie kupić sukienkę, na ślub najmłodszego🥴
      Już mam kilka sukienek weselnych w szafie i mam zamiar stosować plodozmian

      Usuń