Zdecydowanie druty! Kiedyś robiłam i czapki z szalikami i swetry i kamizelki. Nawet skarpetki zrobiłam i byłam z nich bardzo dumna! Teraz od dawna z powodu kłopotów z nadgarstkami nie robię nic.
Nie nie nie! Umiem bo takie czasy były że na zajęciach dzieci musiały nauczyć się lewe oczko prawe oczki, słupek półsłupek, łańcuszek ale robótki ręczne doprowadzają mnie do szału!
Uwielbiam !!! Akurat robię dywaniki do łazienki ( ze sznurka 3 mam), kocyk dla dzidzi ( śliczny biały)- wszystko na szydełku. Na dokończenie czeka czerwony sweterek ( druty). W planach bombki i ośmiornica dla noworodka ( w zasadzie są one dla wcześniaków ale czy ja wiem kiedy dzidzia postanowi przyjść na ten świat). I wyszywanie też może być. Jak mnie to uspokaja 😁
No sklep z włóczkami Hobbi udostępnia cudne darmowe wzory ( na kocyki, zabawki, chusty itp). Do tego Pinterest, mam mnóstwo gazetek z wzorami plus wyobraźnia. Do haftu przeważnie wzory kupuję ( czasami od razu z czystą kanwą, nićmi i ramką i na prezent gotowe). Naszą Miśkę regularnie męczę wysyłając Jej moją twórczość. Ja w ogóle lubię rękodzieło ( decoupage, trochę filcowanie na sucho). Tylko do malowania talentu nie mam ( od Mikołaja dostanę cudny wzór do malowania po numerach, hi, hi może takie malowanie mi wyjdzie 🤪).
Zupelnie nie moja bajka, pewnie dlatego ze nie umiem 😉Za to lubię szydelkowe ozdoby na choinkę, tesciowa mi zrobila. Cboinka z nimi jedt cudna. Moj starszy (gdy byl mlodsxy 😉) kiedys zapytal mi sie: mamo, dlaczego powieslilas serwetki na choince? 🤦♀️🤣
Nie wiem czy lubię. Kiedyś robiłam proste rzeczy, szaliczki, prawe, lewe itp. Ale przestałam. To był w czasach nastoletnich. A szydełko wydawało mi się zbyt trudne. Teraz dygam sobie w ogródku i to są moje rozrywki.
Pomyślałam, że na zdjęciu sa suszone śliwki! I że to jakis sposób na zdrowotność albo na zimową depresję:):):) Umiem i uwielbiam zaczynać, ale nie kończę, więc opanowuję rozumem chęć nabycia nowej cudnej włóczki.Wszystkie zaczęte i kupione nietknięte włoczki przekazałam w jakiejś akcji robienia czapek dla afrykańskich dzieci i teraz mówię 0-PAS! Wolałam na szydełku, bo szybciej przybywało.Kiedyś robiłam fajne torby ze sznurka do snopowiązałek (zdobywanego cudem, bo wciąż go rolnikom brakowało-może przeze mnie i inne dziergające)i sprzedawałam drogo na Jarmarku Dominikańskim.(a zyski zamieniałam nocami na białe wino sączone w cudnych knajpkach na Mariackiej:) Ach, przywołałaś wspomnienia!
O matko podziwiam. Kiedyś babcia mnie nauczyła i potrafię ale nie lubię, bo nigdy tego co zrobiłam nie nosiłam. Za to mój chomik miał zestaw czapek i szalików na cała zimę 🤣🤣🤣
Potrafiłam, bo mnie nauczono, ale ja wolę używać młotka niż szydełka czy drutow😉 Moja Babcia zaś robiła mnie i Mam cudowne rzeczy i dla mojej jedynej lalki, która dostałam jak miałam 9 lat, i to tak bez okazji, bo Tata wypatrzył ją na wystawie i stwierdził, że w końcu dziewczynka powinna mieć lalkę. Siedziała na komodzie, Babcia jej zmieniała sukienki, jak była u nas.
Cha cha cha, moja córka też tak miała z lalkami, nigdy nie dotknęła się da Barbie, a taką dużą zaczęła się bawić, jak się jej młodszy dużo braciszek urodził
Druty, szydełko - uwielbiam! codziennie wieczorem przed zaśnięciem, pół godziny dla wyciszenia. szydełkiem nie ma takiej rzeczy której nie potrafiłabym zrobić. Moja ostatnia praca szydełkiem to koronkowy kubraczek dla kota , ot tak na poprawę nastroju , kotu bardzo w nim do pysia🙂 Ale najbardziej chyba kocham robić szydełkiem chusty i sukienki wielokolorowe przecudnej urody. Może kiedyś otworzę z nimi sklep online 🙂
Kocham druty, szydełko mniej. Na drutach "drutuję" jak głupia, zwłaszcza, że mam skitranych kilkadziesiąt kilogramów wełny:). Kupuję nałogowo. Zazdroszczę umiejętności szydełkowych. Ino to zazdrość bez zawiści.
Kiedyś robiłam na drutach swetry, rękawiczki, czapki. Nawet zarobkowo. Teraz już nie. Mama pięknie haftowała, a siostra woli szydełko. Tak się podzielilysmy.
No żesz kurde. 90 % z was szydełkuje, drutuje.... No nigdy bym nie przypuszczała, ze tyle kobiet to lubi i robi. Wokół mnie nie ma nikogo takiego. Czy ja jestem z kosmosu? Ktoś coś wie?🙈
Kiedyś dawno temu uwielbiałam, teraz brak chęci i motywacji i sporo innych zajęć, z którymi dzierganie na drutach przegrywa. Może kiedyś wrócę, kto wie.
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Zdecydowanie druty!
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam i czapki z szalikami i swetry i kamizelki. Nawet skarpetki zrobiłam i byłam z nich bardzo dumna!
Teraz od dawna z powodu kłopotów z nadgarstkami nie robię nic.
No ciekawa jestem, jak długo moje mi pozwolą...
UsuńKiedys namietnie lubilam, a teraz juz nie.
OdpowiedzUsuńTeraz lubisz inne rzeczy:)
UsuńNie nie nie!
OdpowiedzUsuńUmiem bo takie czasy były że na zajęciach dzieci musiały nauczyć się lewe oczko prawe oczki, słupek półsłupek, łańcuszek
ale robótki ręczne doprowadzają mnie do szału!
Moja mama tak miała!!
UsuńNa drutach robią jaskółki..
OdpowiedzUsuńJedna jaskółka zimy nie czyni;)
UsuńWiosny!
UsuńElla-5
jesoooo
Usuńprzecież wię!!!
Uwielbiam !!! Akurat robię dywaniki do łazienki ( ze sznurka 3 mam), kocyk dla dzidzi ( śliczny biały)- wszystko na szydełku. Na dokończenie czeka czerwony sweterek ( druty). W planach bombki i ośmiornica dla noworodka ( w zasadzie są one dla wcześniaków ale czy ja wiem kiedy dzidzia postanowi przyjść na ten świat). I wyszywanie też może być. Jak mnie to uspokaja 😁
OdpowiedzUsuńNie sznurka 3 mam tylko 3 mm 😁😁😁
UsuńA skąd bierzesz wzory,wykroje? Mam nadzieję, że nie wszystko sama wymyślasz!!
UsuńNo sklep z włóczkami Hobbi udostępnia cudne darmowe wzory ( na kocyki, zabawki, chusty itp). Do tego Pinterest, mam mnóstwo gazetek z wzorami plus wyobraźnia. Do haftu przeważnie wzory kupuję ( czasami od razu z czystą kanwą, nićmi i ramką i na prezent gotowe). Naszą Miśkę regularnie męczę wysyłając Jej moją twórczość. Ja w ogóle lubię rękodzieło ( decoupage, trochę filcowanie na sucho). Tylko do malowania talentu nie mam ( od Mikołaja dostanę cudny wzór do malowania po numerach, hi, hi może takie malowanie mi wyjdzie 🤪).
UsuńTo muszę sprawdzić , czy na Internecie ten sklep też jest
UsuńKochana wysyłka jest chyba z Belgii 😁
UsuńAle wzory ściągasz online i nawet obrazki są
UsuńSorki, siedziba sklepu jest w Danii
Usuńo to ściąganie mię chodziło!
UsuńZupelnie nie moja bajka, pewnie dlatego ze nie umiem 😉Za to lubię szydelkowe ozdoby na choinkę, tesciowa mi zrobila. Cboinka z nimi jedt cudna. Moj starszy (gdy byl mlodsxy 😉) kiedys zapytal mi sie: mamo, dlaczego powieslilas serwetki na choince? 🤦♀️🤣
OdpowiedzUsuń😂😂😂😂
UsuńDzieci są cudne!
Nie wiem czy lubię. Kiedyś robiłam proste rzeczy, szaliczki, prawe, lewe itp. Ale przestałam. To był w czasach nastoletnich. A szydełko wydawało mi się zbyt trudne. Teraz dygam sobie w ogródku i to są moje rozrywki.
OdpowiedzUsuńDobrze, że każdy ma inne:))
UsuńPomyślałam, że na zdjęciu sa suszone śliwki! I że to jakis sposób na zdrowotność albo na zimową depresję:):):) Umiem i uwielbiam zaczynać, ale nie kończę, więc opanowuję rozumem chęć nabycia nowej cudnej włóczki.Wszystkie zaczęte i kupione nietknięte włoczki przekazałam w jakiejś akcji robienia czapek dla afrykańskich dzieci i teraz mówię 0-PAS! Wolałam na szydełku, bo szybciej przybywało.Kiedyś robiłam fajne torby ze sznurka do snopowiązałek (zdobywanego cudem, bo wciąż go rolnikom brakowało-może przeze mnie i inne dziergające)i sprzedawałam drogo na Jarmarku Dominikańskim.(a zyski zamieniałam nocami na białe wino sączone w cudnych knajpkach na Mariackiej:) Ach, przywołałaś wspomnienia!
OdpowiedzUsuńJa tam widzę sarnie bobki 🤣🤣🤣
UsuńAch!!
UsuńPamiętam tę torby i walkę o sznurek!
Robiłam i nosiłam!
To były niezapomniane rzeczy. Absolutnie
O matko podziwiam. Kiedyś babcia mnie nauczyła i potrafię ale nie lubię, bo nigdy tego co zrobiłam nie nosiłam. Za to mój chomik miał zestaw czapek i szalików na cała zimę 🤣🤣🤣
OdpowiedzUsuńZapomniałam ze nosiłam w podstawówce getry pasiaste, które sama zrobiłam ale to jedyna rzecz, która mi wyszła Ok
UsuńJa mam takie getry sprzed chyba 36 lat, że aż sama siebie podziwiam
UsuńRybka, a czemu sama siebie podziwiasz:))?? Że tyle czasu te getry masz? Czy że takie stare je masz?
UsuńTakie skomplikowane były!
Usuń:))))
UsuńIle tych czapeczkuf wydziergauaś ???
OdpowiedzUsuń4!
UsuńKażda w innym rozmiarze
Potrafiłam, bo mnie nauczono, ale ja wolę używać młotka niż szydełka czy drutow😉
OdpowiedzUsuńMoja Babcia zaś robiła mnie i Mam cudowne rzeczy i dla mojej jedynej lalki, która dostałam jak miałam 9 lat, i to tak bez okazji, bo Tata wypatrzył ją na wystawie i stwierdził, że w końcu dziewczynka powinna mieć lalkę. Siedziała na komodzie, Babcia jej zmieniała sukienki, jak była u nas.
Cha cha cha, moja córka też tak miała z lalkami, nigdy nie dotknęła się da Barbie, a taką dużą zaczęła się bawić, jak się jej młodszy dużo braciszek urodził
UsuńDruty, szydełko - uwielbiam! codziennie wieczorem przed zaśnięciem, pół godziny dla wyciszenia. szydełkiem nie ma takiej rzeczy której nie potrafiłabym zrobić. Moja ostatnia praca szydełkiem to koronkowy kubraczek dla kota , ot tak na poprawę nastroju , kotu bardzo w nim do pysia🙂 Ale najbardziej chyba kocham robić szydełkiem chusty i sukienki wielokolorowe przecudnej urody. Może kiedyś otworzę z nimi sklep online 🙂
OdpowiedzUsuńI ten kot daje się w to ubierać?
UsuńOtwieraj!!
Tak, kot daje się w to ubrać bez problemu 🙂
UsuńFotkę bym tu wstawiła ale nie ma jak 🙂
UsuńTeż boleję, że nie ma
UsuńJak chce Ci się pobawić, to chyba do miśki możesz wysłąć zdjęcie, albo poprosić o namiary na mnie.
UsuńJa tu mejla nie daję, bo trole są wśród nas
gzub@onet.pl
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńKocham druty, szydełko mniej. Na drutach "drutuję" jak głupia, zwłaszcza, że mam skitranych kilkadziesiąt kilogramów wełny:). Kupuję nałogowo. Zazdroszczę umiejętności szydełkowych. Ino to zazdrość bez zawiści.
Usuńteż za dużo wełny kupuję:PP
UsuńJa już zapomniałam Jak się to robi.
OdpowiedzUsuńZa to z pędzlami jesteś za pani siostra:))
UsuńKiedyś robiłam na drutach swetry, rękawiczki, czapki. Nawet zarobkowo. Teraz już nie. Mama pięknie haftowała, a siostra woli szydełko. Tak się podzielilysmy.
OdpowiedzUsuńCzyli cała rodzina lubi robić ręcami:))
UsuńZdradzisz rybko tajemnicę kozich bobkow? Na zdjęciu nie widać co to. 🤪
OdpowiedzUsuńKristal prosta sprawa : kupujesz kozę, dajesz jej jeść i masz bobki 🤪😁😉
UsuńTo taka włóczka z kulkami chyba.
UsuńDobre.... o tym nie pomyślałam.... jutro jadę na targ po kozę 🤣😘🤣
UsuńI ani szydełko i ani druty tu niepotrzebne...🤪 to coś akurat dla mnie.
UsuńTo taka włóczka z bobkami
UsuńSkończone dzieło jutro pokażę
Może jestem wścibska... ale dlaczego są 4 czapki a szalik tylko jeden?👀
OdpowiedzUsuńA to jest pytanie filozoficzne raczej😂
UsuńJuż wiem..... co cztery głowy to nie jedna czyż nie?🤣😘😍😆🤪
Usuń😁😁😁
Usuńniewontpliwie uspokaja, ale nie mogę ciongle robić szalików🤣😁
OdpowiedzUsuńTo teraz czapki !!
Usuńkaj nie umię🤣
Usuńrobisz szalik
Usuńi zszywasz:pp
No żesz kurde. 90 % z was szydełkuje, drutuje.... No nigdy bym nie przypuszczała, ze tyle kobiet to lubi i robi. Wokół mnie nie ma nikogo takiego. Czy ja jestem z kosmosu? Ktoś coś wie?🙈
OdpowiedzUsuńBo my na codzień się ukrywany
UsuńTak czułam, ze mnie coś omija....chyba zorganizuje u nas na wsi tajne komplety szydełkowania.
UsuńW komplecie z drutami:p
UsuńKiedyś dawno temu uwielbiałam, teraz brak chęci i motywacji i sporo innych zajęć, z którymi dzierganie na drutach przegrywa. Może kiedyś wrócę, kto wie.
OdpowiedzUsuńPewnie wrócisz:))
Usuń