Zbliża się wiekopomna chwila

 Od 7,5 roku biorę tamoxifen. To lek,  który przepisuje się osobom z hormonozależnym rakiem piersi.  Standardowo przyjmuje się go przez  5 lat.  Czasem się wydłuża czas brania, u mnie powodem był głównie czynnik HER, czyli taki wskaźnik komórek guza pogarszający rokowania. 

Szczerze mówiąc myślałam, że będę go brała jeszcze kilka lat, ale onkolożka, której bardzo ufam, powiedziała, że mogę przestać brać z początkiem nowego roku. 

Nie. Nie ucieszyła mnie ta wiadomość. Raczej przestraszyła. Bo tu nie ma proroków. Jest tylko statystyka. 

Ale po kilku miesiącach oswajania się z tym tematem doszłam do wniosku, że to jest po prostu FANTASTYCZNE!  W końcu może pożegnam się z uderzeniami gorąca, które od prawie 8lat mnie zabijają. Co 40 minut...

Mało tego. 

Myślę, że np. połowa grudnia jest lepsza niż początek stycznia. 

A może nawet zrobię sobie prezent na Mikołajki?;)))