niedziela, 27 maja 2018

takie atrakcje

dostał nam się lokator na weekend
my się cieszymy jak wariaci, on ma trochę mieszane uczucia;))



jest taka fajna, że najchętniej bym jej nigdy nie oddała
ale niestety, niestety...





103 komentarze:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Rybenka, a moze wlasnie nadszedl czas, zeby wybrac sie do najblizszego schroniska i dac milosc jakiejs sierocie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie
      Serce się rwie
      Ale zbyt często podróżujemy.

      Usuń
    2. Pamietaj, ze pies zawsze chetnie podrozuje ze swoja rodzina. To nie kot, ktory przywiazuje sie do miejsca. Pies przynalezy do stada i ze stadem sie przemieszcza.

      Usuń
    3. oj, wiele piesów nie lubi jazdy samochodem, nawet ta nasza gościnka w samochodzie się denerwuje
      a do samolotu to juz w ogóle...

      Usuń
    4. masz rację, nie każdy pies...
      Nasz Max uwielbiał, wystarczyło tylko otworzyć drzwi i już siedział w aucie. Ile razy mnie wkurzył, bo z łapami w błocie pchał się na siedzenie, które musiałam czyścić, zanim ja wsiadłam. Za każdym razem nerwowo się oglądałam, gdzie jest pies w danej chwili ;p Ale on w ogóle był powsinoga, trzeba było pilnować, w domu nie usiedział. Dostałam go od koleżanki z miotu jej suki, i jak jej syn mi go przywiózł to wołał na niego "szajbus", bo miał motorek w tyłku...ech a teraz jest już po drugiej stronie tęczy...

      Usuń
  3. I nareszcie o pieskach a nie o kotach.
    Ciekawskie ma oczka.
    Bardzo lubię wszelakie psy, no może oprócz małych.czarnych,grubych i trzęsących się ratlerków.Pewnie dlatego ,że dwa takie mieszkają nade mną i sprowadzane z czwartego i piątego piętra jazgoczą bez opamiętania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie że się czepiam, ale w końcu on czy ona?

    OdpowiedzUsuń
  5. Wczoraj bylam kupic karme dla swin morskich i to byl dzien psich adopcji. Wtedy wystawiaja psiaki tuz przy wejsciu w sklepie i tak czekaja na potencjalnego wlasciciela. Tyle psich serc na raz, tyle proszacych spojrzen, az sie poplakalam. :(

    OdpowiedzUsuń
  6. A na zdjeciu cudne psie spojrzenie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To aż niemożliwe żeby było zwierzę stworzone tylko żeby człowieka kochać

      Usuń
    2. zwuaszcza tylko że piesy :p

      Usuń
    3. czyżby ktoś nie lubiau kotuf??

      Usuń
    4. Gaga!! codziennie bede Ci wysyuać zdjencie Mauej!!!

      Usuń
    5. ja cztery koty uwielbiam, zwuaszcza jednego, ale piesy som miszczami w okazywaniu miuości !
      Kropa !!

      Usuń
  7. O moje chłopaki by dopiero dokarmiali
    Do nas przylazi taki mały od sąsiadów jest już stałym bywalcem

    Krew pobrana super babeczki trafiliśmy juhuuuuuu

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojej, jaka urocza ta psinka!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję że dobrze wychowana. Psinka moich jednych sąsiadów szczeka cała noc, nie można okna otworzyć, a drugich przychodzi ze swoim dzieckiem i obszczywaja roślinki. A droga przez wieś to często oganianie się od pieskow. Wsi spokojna , wsi wesoła.

      Usuń
    2. dlaczego szczeka cala noc, czy ci ludzie sa przy zdrowych umyslach, to trzeba gdzies zglosic, bo szkoda wszystkich wokol i psinki tez

      Usuń
    3. nasz jest bardzo, bardzo grzeczna
      w nocy cicha jak myszka

      Usuń
    4. Problem , że to mały piesek i szczeka piskliwie można dostać... innym nie przeszkadza w koncu na wsi jestesmy nie ?

      Usuń
    5. Wszystko jedno wies czy miasto, ludzie wszedzie maja prawo do nocnej ciszy, a piesek w nocy ma spac a nie szczekac.

      Usuń
    6. strasznie nie lubię tego jazgotu w nocy, luię spać w ciszy

      Usuń
  9. Ale Bubuś by się cieszył😁psinka się usmiechnęla do zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Agata Koscikiewicz chora na raka z łysa głową w DDTvn...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. włąśnie też oglądałam!
      Wkurzało mnie tylko stwierdzenie prowadzących, że ach, jaka jesteś wesoła i się uśmiechasz, wrrr

      Usuń
    2. Tak! Ale odważna jest, trzeba przyznać!

      Usuń
    3. Tak!
      I trzeba przyznać, że jej urodzie brak włosów w ogóle nie szkodzi!

      Usuń
    4. kiedy mialam chemie i po niej to mnie tylko obchodzilo zeby sie udalo pokonac raka, ani troche mnie nie nie ruszalo czy mam cos na glowie, znaczy wlosy, czy nie,

      Usuń
    5. tak, oczywiście, ale nie chodziłam z łysa głową, bo nie chciałam, żeby ludzie się na mnie gapili

      Usuń
    6. moje podejscie do patrzenia (gapienia sie) na mnie jest wygodne, bo mam teorie ze dopoki jestem zauwazalna to jeszcze zyje, niech sie gapia, najwyzej usmiechne sie i tyle, ale nawet nie pamietam zebym kogos zaskoczyla moja tysa glowa, jest tak duze urozmaicenie w wygladzie ludzi ze juz nic nie dziwi, nie oburza

      Usuń
    7. zazdroszczę, ja nie zniosłąbym tych spojrzeń, nie chciałam byc postrzegana jako ta, która choruje
      poza tym mamnienachalna urodę, której łysina jesczze odjęła resztki uroku;))
      na szczęście można robić jak się uważa:)

      Usuń
    8. mam w nosie czy się ktoś gapi czy nie,
      kiedy ja sama na siebie patrzeć nie mogłam, bo oprócz łysej głowy,twarz obrzęknięta, ale przede wszystkim rzygające samopoczucie. I to było najbardziej wkurzające, że ta choroba tak wszystko bardzo uwidacznia.

      no i przede wszystkim jak w kraju, w którym zima trwa 8 miesięcy chodzić z łysą głową? Nie da się ;p

      Usuń
    9. no włąśnie, mnie to też wkurzało, że tak uwidacznia, nie ukrywałam choroby, ale przeszkadzało mi , że się tak sama manifestuje

      Usuń
    10. Roksanna, a czapka? kiedy bylam w szpitalu dostalam tak duzo pieknych, kolorowych czapek, ze nawet bylo mi na reke (glowe) zeby sie w nich pokazywac, a wiesz ze jestem w cieplym kraju. Dobre kobietki robily nam sliczne czapeczki.

      Usuń
    11. ja w domu chodziłam w czapkach, z daszkiem, bardzo mi pasowały:)

      Usuń
    12. mari,
      przecież ja cały czas tylko w czapce, pisałam na blogu o tym nie raz, jak i to, że w każdej wyglądam jak pół dupy za krzaka ;p ostatnią perukę kupiłam po ostatniej chemii,
      do doszło do mnie, że zrobi się ciepło to w czapce będzie mi za gorąco, miałam ją ubraną może kilka razy, mimo że była bardzo twarzowa...po czwartej chemii, którą skończyłem w grudniu w ogóle takiej potrzeby-peruki- nie było, ale że miałam, to ją też wykorzystałam raz kiedyś...
      w domu bez niczego na łbie, no chyba ze zimno mi było...
      co nie znaczy, że akceptowałam ten stan...Za to podziwiałam kobiety, które na głowie z peruką cały pobyt w szpitalu spędziły, ja pierwsze co robiłam wchodząc do pomieszczenia to ściągałam albo włosy albo czapkę ;D

      Usuń
    13. jestem zupelny odmieniec, nie mialam zadnych problemow zeby chodzic dumnie z lysa glowa, nawet mialam wrazenie ze jestem bardzo do przodu z moda, taka oryginalna jak rozne smarkule, ktore golily sie na lysa pale

      Usuń
    14. :))
      w kraju gdzie różnorodność panuje na ulicy, gdzie choroby nowotworowe nie są tabu, myślę, że jest łatwiej...
      ale to nawet nie o to cho...
      jak cię chemia sponiewiera tak, ze o dumie nie myślisz, bo ubranie się i wyjście to już mobilizacja ponad siły, to wtedy ta łysa głowa jest tą kropelką goryczy,
      z drugiej strony, mogłabym być łysa do końca życia byle długiego...to tak mniej więcej...

      Usuń
    15. oj tak, łysa głowa to maleńka cena za życie...

      Usuń
  11. byłam przed chwilą w kościele, tam był chrzest, chyba filipińskiego bejbisia
    nie uwierzycie ilu było rodziców chrzestnych!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a z kim zostala psinka?

      Usuń
    2. podobno zostaje sama bnez k lopotu, ale się baliśmy i został syn

      Usuń
    3. brawo synek, mysle ze mial fajny czas z pieseczka

      Usuń
    4. no, bedzie za nim tesknił bardzo...

      Usuń
    5. a nikt nie próbuje zgadnonć!

      Usuń
    6. bardzo blisko!
      12!!
      szok!
      Pierwszy raz coś takiego widziałam

      Usuń
    7. ino szypko dawaj, bo mecza obglondam :p

      Usuń
    8. kto zacz gra?
      siatka?
      wygrałaś pochwałę blogowom!
      Mari, a to w pewnym sęsie kilkaset, bo u nas w kosciele taka rodzinna atmosfera:)

      Usuń
    9. kuopaki f siatkie grajom

      Usuń
    10. ha!
      wiedziauam!
      i jak jem idzie?

      Usuń
  12. psie oczy zawsze emanują wiernością :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piesio cudo!Jakby trochę w stylu psa moich dzieci:)Ma inteligentną mordkę i mądre spojrzenie:)
    Ja wprawdzie jestem bardziej kociarą,ale piesy też uwielbiam!:)Szkoda,że nie Twój..:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i szkoda, i nie szkoda
      na razie jest jak jest:)

      Usuń
    2. i to jest odpowiedzialna decyzja,
      mimo zapewne miłości do wiernych psich oczu :)

      Usuń
    3. no jestem w tej sprawie bardzo pragmatyczna

      Usuń
    4. Rybka, no żeś jest pragmatyczna to wiem:). Masz rację, każdy zwierzak to nie tylko miłość, piękne oczka, futerko do głaskania, ale i obowiązek. Czasami nie da się mieć zwierzątka.

      Usuń
    5. Pies to nie ciąża, nie może być "wpadki";p

      Usuń
    6. Może być:)). No może nie wpadka, ale poryw serca:)). A potem konsekwencje:).

      Usuń
    7. no na to jto ja jestem zbyt rozsądna:pp

      Usuń
  14. Gdzie te burze, pytam?! Alergia mnie wykańcza, a tu susza i pyłków w brud. Już nie wyrabiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas straszna duchota cały dzień i tez zero burzy, mimo zapowiedzi!
      na szczęście nie mam alergii, ale mąż kicha i kicha

      Usuń
    2. a u mie oknuf nie moszna rostforzyć pszes pożar f Zgierzu :(

      Usuń
    3. asz tak czuć u Ciebie??
      Koszmar!!

      Usuń
    4. nie czuć, ale nakazano w mojej czenści miasta

      Usuń
    5. to pooou biedy
      zamknij się i każ suni sikać do sedesu!

      Usuń
    6. sunia ma problem, bo zakopuje swoje siki we wszystkich kierunkach :D

      Usuń
  15. Hej! Piesa już widziałam, fajna jezd!

    OdpowiedzUsuń
  16. Brakuje mi czterech łap

    OdpowiedzUsuń