piątek, 12 grudnia 2025

Ewa mi zginęła

 Ja-ewa. Kilka tygodni się nie odzywa chyba

Gdzie jesteś? Wszystko ok?

Przypomniała mi się czytaczka z USA, bywała często, potem zaszła w ciążę, wspierałyśmy ja i cieszyłyśmy się z nią. Urodziła i... zniknęła. Bardzo się martwiliśmy, kto to pamięta? Jakoś udało mi się z nią nawiązać kontakt, twierdziła, że wszystko dobrze. Nie wiem... Nigdy więcej się nie odezwała. 

Ileż tutaj jest różnych historii, tych znanych i tych ukrytych...

Bogusiu, przytulam, ale to może nie wystarczyć, mam nadzieję, że wiesz o tym i wiesz, gdzie szukać pomocy♥️♥️♥️

13 komentarzy:

  1. Wzruszyłam się.. Mam nadzieję, że to chwilowy dołek i szybko minie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]

    OdpowiedzUsuń
  3. Rybeńko, cytuję ciebie zaniepokojona : Przypomniała mi się czytaczka z USA, brała często, potem zaszła w ciążę,
    to ona brała?? że zaszła w ciążę 😱

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też wczoraj pomyślałam o Ewie, że dawno jej nie widziałam
    I pamiętam Kas, bo ,,razem chodziłyśmy" w ciąży.
    Miłego dnia wszystkim

    OdpowiedzUsuń
  5. Nagłe zniknięcia zawsze niepokoją...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja-Ewa? Jeśli chodzi i nasza Ewę ( wczoraj czy przedwczoraj bo mi tu się dni zlewają) , to się odezwała u mnie, ale jak dobrze kojarzę to pisała u Cię, że wyjeżdża na dłużej i będzie jej mniej na blogach…. No chyba że coś pokręciłam, bo to też możliwe, ale komentarz jak byk stoi, więc ten tego na pewno jest wszystko OK

    OdpowiedzUsuń