Zaczęło się niby od głupstwa, samochód męża nie odpalił. To dobry samochód, jeszcze nowy, służbowy. Nie będę wam opowiadała szczegółów związanych z komplikacjami, kto za co odpowiada w tym momencie, okazało się, że kuna się dobrała do kabli. Już wszystko ok.
We środę przeżyłam ewakuację. Byłam na próbie chóru i się coś zaczęło kopcić.
We czwartek zepsuły mi się okulary. W piątek się okazało, że się nie dadzą naprawić buuu. Ale po 4 latach może coś mi się w oczach zmieniło więc dzisiaj idę sprawdzić no i niestety tak czy siak muszę mieć nowe...
Wczoraj też poszłam na badania krwi i moczu ale ten mocz oddałam radośnie do muszli klozetowej w domu, ledwo coś udało mi się do kubka wycisnąć.
A do tego nistądnizowąd mój rzs wybuchł gwałtownie w lewym nadgarstku! Od lat nie miałam takiego bólu... Chyba się zemściło zapominanie o zastrzykach...Zapominanie też nie wzięło się znikąd, ale o tym kiedyś indziej...
Dzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
O matko! Faktycznie kumulacja! Niech już będzie spokojnie 😘❤️
OdpowiedzUsuńNiech!
UsuńCzarna seria! Ale na tym niech się skończy, a zacznie pasmo szczęśliwych zdarzeń🍀
OdpowiedzUsuńIdę do okolaroga, zamówię nowe okulary za miliony, ukoronowanie będzie tego wszystkiego;)
Usuńco za fatalny ciąg, bardzo współczuję, z tym bólem to wiem co mówię bo miewałam, trzymaj się
OdpowiedzUsuńDziś boli mnie już mniej, uffff
UsuńJak mawia moja znajoma, nieszczęścia chodzą stadami, może już wyczerpałaś ten worek na jakiś czas ?
OdpowiedzUsuńMam nadzieję!
Usuńno to przez lewe ramię i odpluwaj.
OdpowiedzUsuńPoczekaj, z domu wyjdę:)
UsuńTakim tygodniom mówię stanowcze NIE!!! Rybeńko, mam nadzieję, że nadchodzący tydzień będzie dla Ciebie łaskawszy i rozpieści Cię 😊
OdpowiedzUsuńTak sobie myślę, że te wszystkie problemy to jednak nie da takie wielkie:)
UsuńA przedtem nastąpiło wielkie szczęście, a to co potem to drobiazgi. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak!
UsuńTo tylko drobne perturbacje
A ja gromadzę dokumenty do emerytury i co chwilę mnie coś zaskakuje. I nadal nie wiem, czy iść, czy pracować dalej, czy jedno i drugie...
OdpowiedzUsuńOho!
UsuńNo to jest ważna decyzja, nie pomogę. Ale trzymam kciuki
Wszystko rozumiem ale że ta kuna nie mogła wejść do kogoś innego!
OdpowiedzUsuńA miała wybór!
Usuń