Grzyby z cmentarza żołnierzy niemieckich. W tym roku ktoś nad ubiegł i mało zostało. Cóż
A ten muchomor po prostu nie uwiódł!
Czyż nie tak wyglądają nasze życiowe drogi? Pokręcone, zmieniające kierunek ale zawsze dążące ku życiu. Ku światłu...
Edit.
Zdjęcie cmentarza pokazuje dlaczego zbieranie grzybów jest możliwe
Dzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
Ależ refleksyjnie :-)
OdpowiedzUsuńMuchomorki piękne są, ale cos w tym roku jakby ich mniej!
Byliśmy na grobach żołnierzy, sami młodzi ludzie...
Taki mam żal zawsze jak tam jestem...
Usuńnie do wiary, serio zbierasz grzyby na cmentarzu?
OdpowiedzUsuńNoooo
UsuńNo to takie pole jest, drzewa, trawa, grzyby...
;))))))
UsuńA ja zbieram poziomki na grobie mojej babci. Miała doskonałą rękę do roślin, uprawiała ogródek i działkę, więc gdy jakieś 10 lat od jej odejścia na nagrobku zaczęły pojawiać się jej ukochane szafirki i poziomki, to była dla mnie jakaś metafizyka.
UsuńBea
Aż mnie ciarki przeszły!
UsuńCoś pięknego!
Ja bym nawet kamyczka nie podniosla z cmentarza. Nawet gdyby byl do malowania i podania dalej. Brrr.
UsuńA dlaczego?
UsuńNa cmentarzach żołnierzy, pierwszą rzeczą jaką widzę na grobach jest wiek tych młodych ludzi i moja nienawiść do polityki wzmaga się w tym momencie do rozmiarów, o których lepiej nie pisać.
OdpowiedzUsuńMam zawsze te same myśli...
UsuńI tak się boję, o synów najbardziej...
Ważne, że tradycji stało się zadość 😉
OdpowiedzUsuńI że odwiedziliśmy chłopaków
UsuńZbieranie grzybów na cmentarzu? Rewelacja!
OdpowiedzUsuńNie na każdym jest taka możliwość
UsuńTy trafiłaś na nagrobek Stefana Karwowskiego, a ja, będąc we Lwowie na Cmentarzu Łyczakowskim widziałam nagrobek z następującą inskrypcją:
OdpowiedzUsuń"Jan Kowalski obywatel miasta Lwowa". I tak sobie wtedy pomyślałam, że ten Lwów jest nasz.
Uczono mnie, że z cmentarza niczego się nie zabiera i niczego się do domu nie przynosi. Co tam raz trafiło, co ram rośnie ma tam zostać.
Nigdy o tym nie słyszałam. I jestem w ogóle nie przesądna.
UsuńTeraz sobie pomyślałam, że ludzie z popularnymi nazwiskami to czasem widzą "swoje" groby...