Miałam latem pojechać z tatą na cmentarz, 100km od Warszawy mamy groby rodzinne, z obu stron zresztą. Na ten cmentarz nie zdążyliśmy. Inny stanął na przeszkodzie. Nie byłam na to gotowa, bo nigdy się nie jest gotowym. Daję czas żałobie, daje przestrzeń łzom, choć nie za często, ciągle się boję tego płakania, cóż.
Nie będzie mnie dzisiaj na grobach bliskich. Odwiedzę cmentarz, na którym są pochowani młodzi chłopcy, którym wojna nie pozwoliła się zestarzeć i nikt z rodziny od dawna ich nie odwiedza. Taka nasza luksemburska tradycja...
JULIAN TUWIM
Myślałem kiedyś, że potrafię
Dać tobie wieczność modlitwami,
I tak cię jakoś przysposobić,
Byś wieczną starość miał – szczęśliwą.
Dziś – wszystko, co syn może zrobić,
To spojrzeć, westchnąć – i na ścianie
Poprawić twoją fotografię,
Gdy wisi krzywo.
16 marca 2943
Dzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
Pamięć i miejsce w sercu. Tylko to się liczy.
OdpowiedzUsuńZawsze zapalamy małe znicze na opuszczonych grobach i żołnierskich mogiłach...
OdpowiedzUsuńjotka