wtorek, 8 października 2024

Dlaczego tak łatwo odwrócić wzrok?

 Media dużo piszą ostatnio o raperze Diddim, został oskarżony o jakąś kosmiczną ilość przestępstw seksualnych. Zdaje się 3200 osób wyraziło chęć opowiedzenia swoich historii, po weryfikacji 120 będzie zeznawało w sądzie. Sprawy wydarzały się od 25 lat... A na imprezach czy też orgiach u tego pana bywali słąwini, bogaci, wpływowi. Jestem pewna, że wiele osób nie może spać ze strachu, że ta sprawa im też zaszkodzi. 

A ja pytam, dlaczego dopiero teraz to wyszło na jaw? Dlaczego nikt wcześniej nie zareagował, przecież to zło widzieli nie tylko zepsuci i podli. Podejrzewam, że co najwyżej nie przychodzili na te imprezy, wiedząc, co się tam odjaniepawla. 

Tak łatwo sobie pomyśleć, inni też to widzą, to niech inni zareagują.

Niedawno widziałam w supermarkecie osobę na elektrycznym wózku inwalidzkim która siedziała w bardzo dziwnej pozycji. Ja byłam daleko i z tyłu to widziałam. Zatrzymałam się zastanawiając, co zrobić. Ludzie obok przechodzili i nie patrzyli... Kiedy już ruszyłam w tym kierunku ta osoba się podniosła i usiadła normalnie. Moje długie zastanawianie się, czy ruszyć w tym kierunku wynikało z tego, że bałam się ośmieszyć czy coś. Choć przecież tak naprawdę nic takiego mi nie groziło...

30 komentarzy:

  1. Dzień dobry
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój Tato był taką osobą, która reagowała zawsze!
    Ja czasem mam opory, wiem że to głupie, ale wciąż się uczę i przełamuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie jestem bardzo odważna Ale kiedyś zwróciłam uwagę drącej się matce, szarpała może 1,5 roczne dziecko w wózku, któremu się ulało. Nikt poza mną w supermarkecie nie drgnął nawet...

      Usuń
  3. Z tym reagowaniem to miałam różne doświadczenia, więc rozumiem tych, którzy boją się lub pięć razy zastanowią, nim cokolwiek zrobią.
    Co do rapera, czy nie jest częstym zjawisko, że dopóki się nie wyda, to inni tez ochoczo korzystają?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale korzystają ze zbrodni w gruncie rzeczy. Tak łatwo się oszukiwać?

      Usuń
    2. Sama sobie odpowiedz...
      jotka

      Usuń
  4. Reaguję i przeważnie zawsze mi się za to obrywa, ale co z tego, i tak reaguję
    dawno temu dziecko z dysfunkcyjnej rodziny które przychodziło do mnie pożyczać książki, zwierzyło mi się, że czasem siedzi pod drzewem przy ruchliwej ulicy i chce wbiec pod ciężarówkę , ale nie ma odwagi. Poprosiłam o interwencję odpowiednie instytucje i stałam się dla społeczeństwa donosicielem i wrogiem.
    Jak to się skończyło?
    Matka wylądowała w domu dla matek z dziećmi, pracuje, rozwiodła się i po wielu latach ułożyła sobie życie z innym partnerem, ojciec jak pił tak pije a najlepsze na końcu - chłopiec ukończył z wyróżnieniem studia, ma pracę którą lubi i zwiedza świat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli było bardziej niż warto!
      Brawo Klarka!
      A jeśli ktoś ma problem z tobą to on ma problem.

      Usuń
  5. Trochę nie rozumiem tej sytuacji z wózkiem. Bo strach to może oblecieć, gdy reagujemy na czyjąś przemoc, ale w innych sytuacjach…
    W Mediolanie byłam świadkiem, jak pan zareagował na schodach ruchomych, gdyby nie on kobieta, by z nich spadła tyłem, a w pierwszej chwili nie wyglądało, że ma kłopoty. W takich sytuacjach nie powinno się kalkulować…

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno bym już zareagowała bo wyglądało, że ten ktoś zasłabł. Ale dziwiło mnie i ostudzało że inni tego nie widzą

      Usuń
    2. Być może ktoś się też zastanawiał 😉
      A tak serio, często zwlekamy z reakcją, by się upewnić, że jest ona potrzebna. A co najwyżej albo ktoś nam podziękuje życzliwie, albo zmrozi spojrzeniem, ew. rzuci spierd…😉
      No nie jest łatwo reagować w tłumie…

      Usuń
    3. Jest wiele prac naukowych opisujących to zjawisko

      Usuń
  6. Nie ma niczego nadzwyczajnego w tym, co piszesz. To normalne, że się rozglądamy, czy inni też widzą zagrożenie, bo uczenie się od grupy jest najważniejszym uczeniem się. Dlatego ludzie giną w czasie ataków paniki tłumu (zaczynają uciekać, bo inni uciekają, a nie dlatego, że widzą zagrożenie) - to druga strona tego mechanizmu. Człowiek w zagrożeniu ma obowiązek zachować się jak człowiek w zagrożeniu, pokazać lub wypowiedzieć, że coś mu grozi, wtedy dopiero może mieć pretensje, że inni nie pomogli. Poza tym, dobrze jest czasem reagować, ale ludzie, bez przesady. Mamy znajomą, która zawsze reaguje, ciągle czujnie się przygląda, niech przystanę w drodze na górę, ona już nastawia uszka, już się gapi, czy mi nic nie jest. Ani przez chwilę nie można się zagapić, zrobić niechcąco zrelaksowanej (czyli u mnie "smutnej") miny, bo ona już się martwi. Przebywanie z taką matką teresą to męka prawdziwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wygląda już na jakieś zaburzenie.
      Nie wiem, czy reagowanie na człowieka,który zasłabł łączy się z zagrożeniem i usprawiedliwia brak reakcji...

      Usuń
    2. Albo jak w przypadku gwałciciela jeśli spróbuje pójść na policję. Jeżeli 25 osób by to zgłosiło policja by musiała zareagować. Może by było mniej ofiar?

      Usuń
    3. Możliwe. Ale właśnie ona mogłaby tutaj napisać "a ja zawsze reaguję". Jej czujność jest czasami przydatna, ale najczęściej jednak nie. W przypadku gwałciciela to rozumiem ofiary (lub niedoszłe ofiary) powinny zgłosić. Zgadza się. Ogólnie to jest tak, że jak potrzebujemy pomocy, to trzeba się rozejrzeć, wybrać kogoś i poprosić o pomoc. Jest bardzo cienka granica pomiędzy realnym pomaganiem, a wpierniczaniem się w cudze życie, trudno ją wyczuć. Sama pewnie podeszłabym do osoby starszej, która wygląda jakby źle się czuła, ale już np. do młodego faceta raczej nie. A gdyby jeszcze były nieciekawe warunki, zmrok, pusta ulica, nigdy w życiu. I można napisać: ale przecież on też może potrzebować Twojej pomocy. Może potrzebować.

      Usuń
    4. I pewnie każdy ma te granice w innym miejscu.

      Usuń
  7. Nie wiem co o tym sadzic. Mowi sie, ze w grupie glupota sie tylko poglebia. Mam na mysli przytoczony przypadek raperza.
    Reakcja na cos. Najpierw sie obserwuje, potem zastanawia jak rozwiazac problem. Gdybym zobaczyla cos niepokojacego w sklepie to poszukalabym osoby, ktora odpowiada za bezpieczenstwo w sklepie. Na drodze: zauwazam, ze jakis samochod jedzie pod prad (przykladowo), nie zawroce go ale mam przeciez telefony, zdzwonie gdzie trzeba. To samo na ulicy. Zasada jest: przede wszystkim nie rob szkody pomagajac. (!) Ani poszkodowanemu, ani sobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś jadąc w nocy autostradą w Belgii zauważyłam jakieś niebezpieczne zachoawnia na poboczu, ktoś z kimś się chyba bił. To były czasy sprzed komórek, kompletnie nie wiedziałam co zrobić i nic nie zrobiłam. Zatrzymanie się przy autostradowym telefonie nie wchodziło w grę, za bardzo się bałam. Do najbliższego zjazdu było za daleko. Ale do dziś się zastanawiam, czy mogłam coś zrobić...

      Usuń
    2. Nie zastanawiaj sie. Nie moglas.

      Usuń
  8. Reaguję,nigdy za to w żaden sposob nie oberwałam:)) A przeciwnie,czesto ludzie dziękują.Wiem natomiast,jak uciazliwe jest zgłaszanie na pogotowie czy telefonowanie na policję.Ale nie potrafię nie reagować widząc na ulicy/ławce w parku leżacego czlowieka.Starszą panią,która w czasie upału zasłabła przed sklepem. Albo młodego rowerzystę,ktory spadl z roweru i długo się nie podnosi.Czy dym unoszacy się nad lasem. :))

    Niebywały skandal z tym rapperem.Oczywiscie,że wszyscy wiedzieli..
    u nas tez byly podobne skandale,na mniejsza skalę moze,ale tak samo niewybaczalne - księza,znani artyści,muzycy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy też w rodzinie, czy na wsi. Ludzie wiedzą. I wybierają odwracanie wzroku

      Usuń
    2. Mna bardzo wstrząsnęła sprawa Krzysztofa Sadowskiego,też wszyscy wiedzieli - od pracowników telewizji -rezyserow,dzwiekowcow, montażystów..po żonę i córkę.A teraz dziadyga zasłania się wiekiem i stanem zdrowia

      Usuń
    3. Ja też często myślę o tej sprawie. I straciłam podziw dla tej córki...I szlag mnie trafia, że nie jest ukarany!!

      Usuń
  9. nie mam pojęcia o czym mowa. no ale zaraz wyguglam.
    I ja reaguję. Zawsze. mnie sie kilka takich sytuacji przytrafiło i gdyby nie ludzie, którzy zareagowali...

    OdpowiedzUsuń
  10. Reaguję, kiedy podejrzewam, że ktoś źle się poczuł. Dzwonię na 112, kiedy widzę, że ktoś śpi na ławce w parku czy na przystanku.
    Reaguję, kiedy w sklepie ktoś drze się na dziecko, bo ono się drze. Dziecko pewnie jest zmęczone, śpiące albo się nudzi, a matka musi zakupy zrobić. Reaguję, kiedy ludzie w autobusie przeklinają, bo mi to przeszkadza. Raz chłopak mnie zapytał, czy ja nie przeklinam. Odpowiedziałam, że i owszem, ale wtedy, gdy nikt nie słyszy. I wynikła z tego sympatyczna rozmowa.
    Warto i trzeba reagować.

    OdpowiedzUsuń
  11. Z drugiej strony ja na ty natomiast nie boję się poprosić o pomoc, zwłaszcza miałam problem przed operacją zaćmy gdy spadł śnieg, chodniki były posypane i widoczne, ulice odśnieżone ale śnieg był spychany pod krawężniki czekałam aż ktoś się pojawi i mnie przeprowadzi przez ulicę🙃

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludzie chętnie pomagają, trzeba ici poprosić tylko

      Usuń