Kiedy szłam spać w piątek mój telefon działał normalnie. Kiedy się obudziłam w sobotę nie działał w ogóle. Czarny ekran tadaaammm
Syn z walizkami, ja wyjeżdżam za kilka dni,telefon dość nowy, jeszcze na gwarancji. Stres mnie trochę przygnębił. Zaczęło się szukanie rachunku, bo nie byliśmy pewni, gdzie został kupiony. Nie dało się zweryfikować na stronie banku bo tego dnia akurat mieli przerwę techniczną...
Ale się znalazło, pojechaliśmy, oddaliśmy, ma pojechać do serwisu, odbiór za dwa tygodnie, nawet mały cud, dostałam zastępczego srajsunga. Ale każdy chyba wie, jak to jest z czystym telefonem, ile się trzeba naklikać, żeby mieć podstawowe wyposażenie. A ja ostatnio zmieniłam hasło do gugiela i nie uwierzycie, nie pamiętałam go!
Nie będę was zanudzać perypetiami, mam podstawowe funkcje, dwa tygodnie wytrzymam.
I jak to dobrze, że się mi ta przygoda innego dnia nie zdarzyła, np w podróży albo na wyjeździe!
Trzeba się tym ucieszyć;)
Dzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
Ojojoj ☹️ dobrze, że zastępczy dali!
OdpowiedzUsuńInaczej musiałabym kupić
UsuńNo pech prawdziwy 😱
OdpowiedzUsuńMój mąż kupił aparat fotograficzny, wymarzony i nie zdążył zdjęć zrobić, coś tylko posprawdzał i okazało się,że wadliwy.
Długo czekał na naprawę, przysłali tuż przed urlopem.
jotka
My też się kiedyś z jednym aparatem tak woziliśmy, nie umieli nam go dobrze naprawić, ech
Usuńi jak my żyliśmy bez telefonów, jak ;)
OdpowiedzUsuńMożna żyć bez telefonu, tylko to będzie inne życie
UsuńOj, a gdzie wyjeżdżasz kobieto, że tak wścibsko zapytam?
OdpowiedzUsuńNie uwierzysz
UsuńDo Polski 🙃
Ale po kilku dniach obowiązków będą wakacje😇
I pomyśleć, że kiedyś nie mieliśmy komórek...
OdpowiedzUsuńWyjeżdżało się na urlop, telefon - jeśli w ogóle był - zostawał w domu, bo przecież był stacjonarny! A dziś w tych wszystkich srajfonach mamy całe nasze życie, więc bez nich czujemy się jak na Robinson na bezludnej wyspie. 😀
Trzymaj się! Jesteś dzielna i dasz radę!😘😘😘
O to życie zamknięte w srajfonie chodzi a nie o telefon...
UsuńDzięki!
UsuńTo straszne jak telefon pada. Wszystkie dane, ustawienia...
OdpowiedzUsuńA niemożność zalogowania się nigdzie jest dobijajaca.
Utopiłam kiedyś swój w klopie.
A jak mam zmienić telefon to jestem chora.
Ella-5
Ja pierwszy raz mam taką sytuację
UsuńI w pewnym sensie będę zmieniała telefon, bo z tego wszystko wyczyszczą buuu
No niefajna sytuacja.
OdpowiedzUsuńZa dużo mamy w tych telefonach, które już dawno nie służą tylko do rozmów, żeby nie odczuć straty.
Ja bym musiała sobie przypomnieć pin do karty, bo od kilku lat płacę telefonem 😅
No właśnie
UsuńTyle rzeczy trzeba pamiętać albo odtwarzać!
Hasła, hasła, wszędzie hasła.
OdpowiedzUsuńKiedyś tak nie było.
Ostatnio próbowałam sobie założyć aplikację M-Obywatel.
Podczas instalacji tenże obywatel zażądał kodu do bankowości.
A skąd mam znać kod, skoro non stop używam aplikacji bankowej w telefonie? Wyruszyłam na poszukiwanie papierów. Jeszcze ich nie odkopałam :P
Na codzień nie myślimy o tym, jak trudne stanie się życie bez smartfona, gdy do zgubimy lub gdy się zepsuje.
Mój telefon od jakiegoś czasu mnie straszy!
Kilka razy na dobę wydaje okrutny dźwięk, którego nie da się powiązać z niczym. Dźwięk jest tak nieprawdopodobny, że kiedyś dostanę zawału! Póki co wyciszam telefon i jakoś daję radę.
Jesooo!!
UsuńChyba bym zwariowała, ja strachliwa jestę!
Bossche! Ostatnio ktoś mi się włamał na konto I prosił o w płytę blikiem! Zaczynam bać się telefonu!🤣
OdpowiedzUsuńTo jutro będzie o innych scamach!
UsuńDobrze, że byłaś czujna!!