niedziela, 21 lipca 2024

Dziś o wadach

 Tato był człowiekiem słabym. Potrzebował alkoholu i zawodził przez to swoją rodzinę. Zawodził też siebie oczywiście. 

Bardzo się cieszę, że po śmierci mamy tata znalazł sobie partnerkę ale jego słabość też sprawiała, że za łatwo jej ulegał a ona jakoś tak oddalała go od dzieci, zwłaszcza od brata.

 Jestem o to na niego zła. 

Czy to pomaga w żałobie?

Średnio



23 komentarze:

  1. Dzień dobry
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomaga wybaczenie, choć pewnie to nie jest łatwe. ♥️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już dawno my wybaczyłam
      Inaczej nie da się wziąć odpowiedzialności za swoje życie. Wybaczyć nie znaczy uznać, że czegoś nie było, że to co się stało nie było istotne

      Usuń
  3. Nie ma rodziców idealnych. Każdy niesie swój bagaż obciążeń, wad i zalet. Ja zaakceptowałam, że moi byli najlepszymi rodzicami, jakimi mogli być w swojej sytuacji i w tamtym momencie zycia. Ja tez nie jestem idealna, ale kocham moje dzieci. Mam nadzieję, że nie będą kiedyś wspominać tylko moich wad i błędów. Myślę o Tobie... ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie do wiary. Właśnie po napisaniu tego wyżej czytam książkę i trafiam na cytat: Najpierw kochamy rodziców. Potem ich oceniamy. A na końcu czasem im wybaczamy.

      Usuń
    2. Nie do wiary!

      Tak właśnie jest.

      Usuń
  4. wybacz mi wścibskość - jak długo Twój tata był w związku z obecną partnerką?

    OdpowiedzUsuń
  5. Z drugiej strony, to dla wszystkich lepiej, że ojciec nie był sam... mój tez się ponownie ożenił.
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem pewna, że jemu moja mama to załatwiła. Kiedy umierała powiedziała, pamiętajcie że tata nie może być sam
      I tacie rodzina nie dawała tego co partnerka
      Człowiek nie jest stworzony do samotności

      Usuń
  6. Hello!❤️ Macham z tarasu z widokiem na morze☀️pojeździłam na rowerze,bardzo tu rześko o tej porze😊
    No body is perfekt,Rybko.
    pozdrawiam wszystkich 🌷

    OdpowiedzUsuń
  7. Różnie się plecie, czasami właśnie taka nadmierna opieka kształtuje ludzkie życie do końca. Moi rodzice są spoko, jeśli mieliśmy jakieś historie (szczególnie ja i mama), nie uważam ich teraz za istotne. Z kolei mąż swoim rodzicom nigdy nie wybaczył. I też jest w tym sens, bo to mu umożliwiło zdystansować się na tyle, żeby ocalić zdrową głowę. Czasami rodzice są obcymi ludźmi i nie ma się nad tym co rozwodzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję mężowi takich emocji w związku z rodzicami...

      Usuń
  8. I ja mam trudne doswadczenia. Ojciec wyrządził wiele zła mamie, siostrom, mnie... Nie był złym człowiekiem, miał też zalety, ale alkohol mu nie pomagał, gubił go, niestety:( Nie akceptował też mojego meza, co dolało oliwy do ognia. Był okres, że nie utrzymywałam z nim kontaktu, ale na pogrzebie, mimo że było mi ciężko, wybaczyłam, choć nie zapomniałam. Dziś kiedy spotykamy się z siostrami, rozmawiamy o dzieciństwie, to staramy się przywoływać te lepsze wydarzenia, bo i takie byly.
    Milej niedzieli, choć u nas w Wielkopolsce niemiłosiernie gorąco:(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie trzeba zapominać
      Człowiek jest całością...

      Usuń
  9. Mój ojciec nie żyje od 32 lat, a ja dopiero od niedawna mogę myśleć o nim bez rozgoryczenia, a nawet z pewną czułością(?). Przegrał przez alkohol własne życie i zniszczył życie mamy, która zmarła 4 lata przed nim. Wybaczyłam mu, w gruncie rzeczy sam był nieszczęśliwym, zaplątanym w uzależnienie człowiekiem. Niestety, mama nie umiała pozwolić mu spaść na dno (bo tylko wtedy byłaby dla niego szansa), chroniła go, bo wizerunek rodziny był ważniejszy. Do dziś na osiedlu ludzie wspominają, jaka to była piękna para, jak to zawsze chodzili razem pod rękę... Niestety, mama przypłaciła wszystko zdrowiem i życiem. Oczywiście nie była to jedyna przyczyna, ale ten stres na pewno nie pomógł.
    Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że o zmarłych należy mówić dobrze albo wcale. Nie będę gloryfikować, choć nie obrażam, nie mówię z nienawiścią, nie przypisuję całego zła. Ale nie kłamię. Mówię prawdę, nieco jednak złagodzoną mimo wszystko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się nie zgadzam
      Dlatego napisałam o tym, że tata był słabym człowiekiem. Moja mama też nie dała mi upaść na dno, ale dużo przez niego wycierpiała. I bardzo się kochali, trudne to wszystko. Mój ostatnio był bardzo kruchy i kochany to trudno mi się skupiać na tym co złe. Ale było też zło.

      Usuń
  10. A kto nie ma wad? Kto nie popełnia błędów wobec swoich dzieci? Moi rodzice, wyrządzając mi krzywdę, zrobili mi wielką przysługę. Tak mi wyszło po podliczeniu strat i zysków.
    Przytulam.❤️

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam szczęście bo nie mam nic do wybaczenia rodzicom. Byli dobrzy i mnie kochali. Mama zmarła 21 lat temu. Tata 14. Tata miał przyjaciółkę, z którą do tej pory mam bliski kontakt, bo to serdeczna i ciepła kobieta.
    Rybko najlepszości dla Cię. Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też będę z panią Z miała kontakt, nie wyobrażam sobie inaczej, choć to specyficzna osoba. Ale dzisiaj mnie wzruszyła, zatroskana była o mnie, a w gruncie rzeczy to jej na codzień będzie bardziej taty brakować

      Usuń
  12. To dobrze, że potrafisz mówić o wadach Taty. Niektórzy zakłamują rzeczywistość, przez co urazy i zranienia spychane są w podświadomość. To z kolei nie sprzyja prawdziwemu wybaczeniu. Errata

    OdpowiedzUsuń