piątek, 9 lutego 2024

No to obejrzałem tych Chłopów

 I muszę przyznać, że mnie ta forma przekonała. To nie jest po prostu ekranizacja dzieła Reymonta. To jakby bajkowe pokazanie świata z tamtych czasów. Bo przecież ani ubrania nie były oddane jeden do jednego zgodnie z prawdą historyczną ani tańce. I pomalowanie tego sprawiało, że oglądaliśmy bajkę. 

Mąż ma trochę inne zdanie, i wiem, że można różnie interpretować sens takiego zabiegu z malowaniem filmu. 

Bez pomalowania taka wizja mogłaby się mi nie spodobać bo bym się wielu rzeczy czepiała. Np.aktorstwa. 

Osobiście bardzo polecam. Alert nie zmuszam;))

44 komentarze:

  1. Dzień dobry
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Sceny tańca mi się podobały! Ponoć ten efekt był dzięki umieszczeniu kamery na ramieniu osób tańczących. I muzyka była świetna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się nie zachwyciłam. Miałam wrażenie, że oglądam kreskówkę, że głos nie nadążał za obrazem, że Jagna taka niepasujaca... Jednak obejrzałam do końca i rozumiem, że komuś może się podobać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To rzeczywiście dzieło, w którym nie da się ocenić gry aktorskiej.

      Usuń
  4. Z umiarkowanym zachwytem9 lutego 2024 07:01

    Ogólnie na duży plus: obraz, muzyka. Ale! To nie film jednak na Oskara.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym się zgadzam w 100%
      Za to Oscar dla Zielonej granicy powinien być

      Usuń
    2. Też tak myślę, chociażby z powodu,że te nasze klimaty i odniesienia w żaden sposób nie będą czytelne dla widowni zagranicznej.Dla Zielonej granicy - tak,bardzo tak.

      Usuń
    3. Choć książka dostała Nobla

      Usuń
  5. Jeszcze nie widziałam, ale może się przekonam tak, jak do nowej wersji Znachora?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie można traktować Chłopów jak kolejną ici wersję
      To oddzielny obraz

      Usuń
  6. Też oglądałam i na początku było mi jakoś dziwnie, ale potem, kiedy oczy juz przywykly (bo mialam wrazenie, ze obraz drzy), było ok. Piękne obrazy, muzyka i tańca. Warto było zobaczyć!
    I udanego weekendu zycze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, ja już mam dość jego bólu, może osłabnie...

      Usuń
  7. nie na temat
    nigdy w życiu nie oglądałam doktora Hausa a teraz czasu mam mnóstwo więc włączyłam pierwszy odcinek i co? No jasny gwint, pacjentka ma takie same objawy jak ja, diagnozują guza mózgu, dają jej sterydy, naświetlają, poprawia się jej na chwilę a potem znajduję jej w głowie larwę tasiemca AAAAAAAAAAA!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam Housa!

      Ale że też akurat ten pierwszy odcinek taki, Klarko!!

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Kto by się tam literówką przejmował
      Człowiek czyta obrazkami

      Usuń
  9. ja nadal jestem zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sobie tańce czasem zapodam

      Usuń
    2. ech muzy słuchalam cięgiem przez dwa tygodnie non stop...a tance genialne.
      Widziałaś brytyjską teatralną Annę Kareninę? z 2012 z Keirą Knightley ? SZTOS taniec rewelacyjny.

      Usuń
    3. O kurcze
      Chyba nie
      Nie pamiętam

      Ale wiesz co uwielbiam chyba najbardziej?
      Taniec Roxette z Moulin Rouge. Filmu nie lubię, ale ta scena to absolutny SZTOS

      Usuń
    4. Nooo i Koman śpiewa zajebiście lepiej od Stinga. Ja uwielbiam ten film zresztą każdy musical uwielbiam. Jestem fanką.A Karenine koniecznie zobacz

      Usuń
    5. Zobaczę
      A Koman miszcz!

      Usuń
  10. Ogólnie film na tak😊Jako dzieło artystyczne, trochę w klimatach impresjonistyczno-mlodopolskich,które lubie.Nie rozpatruje filmu pod kątem wierności literackiej, ani nie porównuje z filmem Rybkowskiego.bo to zupełnie inny typ filmu.Muzyka wręcz genialna.No i to film zdecydowanie na duży ekran.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też prawda z tym ekranem. Niestety, to dla mnie kłopot;)

      Usuń
    2. Z pozycji łóżkowej9 lutego 2024 09:19

      O tak! Oglądając żałowałam, że nie w kinie, bo jednak to byłyby dodatkowe wrażenia.

      Usuń
    3. Odziana wygodnie9 lutego 2024 14:40

      Nie. Normalnie tiszert i spodnie od piżamy, tylko z cieniutkiej flaneli, więc mięciutkie i wygodne, w kratkę😉, a do spania mam piżamkę z krótkimi spodenkami. Oprócz tego mam bluzę rozpinaną z aksamitu i do kąpieli milusi szlafrok.

      Usuń
    4. Warunki prysznicowe ok?

      Usuń
  11. U mnie nadal przed, i będzie to mały ekran, więc cuszzzz

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie oglądałam, ale muzykę słyszałam i mi się podoba.
    Zdrówka Rybko. Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki
      Mam wrażenie, że w końcu zaczyna być lepiej

      Usuń
  13. A mnie się zdecydowanie nie podobał. Film był pięknym obrazem tyle że w ruchu. Reymonta może tam było 20% reszta to wizja reżysera, scenarzysty i muzyka. Mnie zabrakło w tym filmie przede wszystkim SŁOWA. Ale żeby nie było wszystko na nie, bardzo podobała mi się scena erotyczna na śniegu w wykonaniu Jagny i Antka. I zastanowiłam się.. czy ja kiedyś na śniegu..., ale nie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I zaczęłam się nad tym zastanawiać, nad tym seksem rzecz jasna;))

      Tak, Reymonta tam mało.

      Usuń
    2. Też zwróciłam uwagę na tę scenę i że rozebrani byli od góry, a nie odwrotnie 😃😉

      Usuń
  14. Nie. Tu za dużo. Tam zbyt mało.
    Czyli jednak nie.
    W kategorii film też się nie mieści, a własnej nie stworzył...
    Mietek

    OdpowiedzUsuń
  15. Dla mnie to nie była absolutnie ekranizacja powieści, to był film z mocnym przesłaniem feministycznym, w sumie dość uniwersalnym w patriarchalnym świecie.
    Podobała mi się malarskość filmu i możliwość odgadywanie w poszczególnych scenach inspiracji konkretnymi obrazami. No i tak jak piszecie, ten film tylko w kinie, na dużym ekranie robi wrażenie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, absolutnie trzeba wyrzucić z głowy, że to Chłopi Reymonta

      Usuń
    2. I porównania Jagny do wybitnej kreacji Emilii Krakowskiej. To zupełnie inna postać!

      Usuń
  16. "Chłopów" Reymonta kocham miłością stałą i niezmienną :) popełniam powieść raz na trzy lata i zawsze z ochotą. Zresztą po prostu tęsknię więc wracam, piękna powieść. Na filmie oczywiście byłam ( w kinie ) i odebrałam jak bajkę. Piękną malarską bajkę. Doceniłam muzykę i odniesienia malarskie i...kolejny raz popełniłam Powieść ( duża litera jak najbardziej świadoma ). Czy wspominałam, że kocham "Chłopów" Reymonta miłością stałą i niezmienną ?

    OdpowiedzUsuń