Czasy są jakie są

 Już w najstarszych książkach można przeczytać, że oto przyszły gorsze czasy, młodzież nie taka, jak drzewiej bywało a człowiek człowiekowi wilkiem. Jestem pewna, że każde pokolenie po przekroczeniu pewnej granicy wieku i doświadczenia ma takie uczucia. 

Niech socjologowie i psychologowie rozkmniniają,z czego to się bierze. Ja napiszę tylko, co ja czuję w temacie, bo bardzo się boję, że i mnie to dopadnie.

Nie uważam, że teraz np jest większa znieczulica. Wręcz przeciwnie. Jest coraz więcej organizacji pomagających innym, bezdomnym, uchodźcom, są fundacje wspierajace kobiety w dostępie do aborcji czy antykoncepcji, dzięki internetowi wiele osób może znaleźć i towarzystwo i grono, z którym może się utożsamiać kiedy w realu jest to dla niego trudne. Zwiększa się tolerancja wobec inności. 

Bardzo dobrze wspominam swoją młodość i widzę, że teraz młodzi ludzie żyją inaczej. Tak samo jak ja żyłam inaczej niż moi rodzice. I moje wnuki będą miały inne warunki. Czasem będzie to mniej fajne z naszego punktu widzenia. Ale czy z ich punktu też? Wątpię. 

Dzisiejsza młodzież jest w gruncie rzeczy taka sama jak my byliśmy. Tylko świat się zmienia. I dobrze.