Małgosia, dla mnie też był to zdecydowanie najbardziej stresujący egzamin w życiu. Gdybym nie zdała za drugim podejściem, nie wiem czy jeszcze raz bym poszła 🙈
Trzymam👊👊 Osobiście nie mam z tym związanych żadnych emocji, zdając za pierwszym razem, wieki temu, czyli 40 lat temu😅 Pamiętam tylko własne zaskoczenie, ze to już, bo tak mi się dobrze jeździło😉 Inaczej było z dziećmi, bo ich prawo jazdy oznaczało, że już do i z DM będą mogli jeździć sami. To bardzo ułatwiało, gdyż uczyli się 120 km od domu, więc im szybciej tym lepiej.
mój zdał za drugim podejściem... po odebraniu prawka od razu zaczoł jeździć i pomimo trudnych poczontkuf (stłuczki) uważam, że inaczej by się nie nauczył
Dzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)
No przecież, że zda! Kciuki są 🍀
OdpowiedzUsuń❤️💚
UsuńKciuki som ✊✊
OdpowiedzUsuń💚❤️
UsuńMoce lecą!
OdpowiedzUsuń❤️💚
UsuńSom
OdpowiedzUsuń💚❤️
UsuńMoje też 🤞
OdpowiedzUsuń❤️💚
UsuńKciuki🙂
OdpowiedzUsuń💚❤️
UsuńTrzymam kciuki 😍
OdpowiedzUsuń💚❤️
UsuńTrzymie 🤞🏼🤞🏼♥️
OdpowiedzUsuń❤️💚
UsuńPrawko to nerwówka. Syn mojej przyjaciółki oświadczył,że bardziej się denerwował przy zdawaniu na prawko niż na maturze.
OdpowiedzUsuńno ja się 4 razy denerwowałam🤣 jeśli mi się w końcu udało, to każdemu się uda😁
UsuńJa za pierwszym razem to byłam w kompletnej panice. Koszmar
UsuńMałgosia, dla mnie też był to zdecydowanie najbardziej stresujący egzamin w życiu. Gdybym nie zdała za drugim podejściem, nie wiem czy jeszcze raz bym poszła 🙈
UsuńTrzymam👊👊
OdpowiedzUsuńOsobiście nie mam z tym związanych żadnych emocji, zdając za pierwszym razem, wieki temu, czyli 40 lat temu😅 Pamiętam tylko własne zaskoczenie, ze to już, bo tak mi się dobrze jeździło😉
Inaczej było z dziećmi, bo ich prawo jazdy oznaczało, że już do i z DM będą mogli jeździć sami. To bardzo ułatwiało, gdyż uczyli się 120 km od domu, więc im szybciej tym lepiej.
Co do dzieci
UsuńJedno dziecko robiło w Belgii, drugie w Polsce, trzecie w lux
Moje zaś na kurs już chodziły zanim ukończyli 18 lat, by zaraz po urodzinach przystąpić do egzaminu.
UsuńMój najstarszy tak zrobił
UsuńReszta nie wariowała z radości że będą jeździć,)
Tymczasem pierwsza trudność
OdpowiedzUsuńZamiast znanego instruktora ktoś na zastępstwie.
Będzie na co zwalić winę!
Jak wygląda egzamin w lux? Podobnie jak w Polsce?
UsuńNie ma tych dziwnych rzeczy na placu manewrowym. Tylko jazda na mieście.
UsuńZ egzaminatorem bo pisałaś tu coś o instruktorze?
UsuńDziwne rzeczy na placu 😂🤭🤣🤣
UsuńSą obaj
UsuńInstruktor obok
Egzaminator z tyłu
A jak jest w Polsce?
W Polsce sam egzaminator. Najpierw plac, potem miasto.
UsuńI ja trzymam mocno!!!
OdpowiedzUsuńTym razem się nie udało
OdpowiedzUsuńmój zdał za drugim podejściem... po odebraniu prawka od razu zaczoł jeździć i pomimo trudnych poczontkuf (stłuczki) uważam, że inaczej by się nie nauczył
Usuńspoko, nastempnom razom siem uda
UsuńSzczerze mówiąc w tym przypadku to lepiej
UsuńRybenko, będziemy czymac kciuki następnym razem tesz 🥰
UsuńTylko nastempnym poproszę skóteczniej 😜
UsuńMasz rację, się nie spisałyśmy 😂🤭😉😘
UsuńMoże za późno poprosiłam 😜
UsuńNic się nie stało... Czasem bardziej się docenia, jak coś trudniej się zdobywa. Będzie dobrze.
UsuńPewnie że tak
UsuńMoj zdal za trzecim razem. I dobrze bo musial brac dodatkowe jazdy a to go lepiej przygotowalo do bycia kierowcą
UsuńTeż tak to widzę
UsuńTylko żeby za długo nie przedłużać, bo on gdzie indziej mieszka wszak