Kiedy ja zdawałam maturę przyszłość widziałam jak w piosence Perfectu
Telewizor meble mały fiat oto marzeń szczyt...
Wiadomo było, szkoła, studia, praca. Mąż, żona dzieci.
Teraz młodzi ludzie mają drzwi i okna otwarte na cały właściwie świat. I korzystają z tego często gęsto. Niby fajnie, super, wspaniale.
Ale...
Ileż ja widzę zagubionych dzieciaków co zmieniają co roku kierunek studiów, czasem kraj, robią sobie przerwy w nauce żeby paść owce w Chile.... Mija 30 rok życia i na słowo stabilizacja dostają gęsiej skórki. Mówią, że dobrze im tak jak jest. Czy na pewno?
Chciałabym w to wierzyć. Ale mam powody żeby w to wątpić.
Żal mi tych dzieci, żal mi ich bliskich..
Powodzenia dzisiejszym maturzystom i niech będą szczęśliwi.
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Ja myślę, że ten nasz żal, to przekonywanie siebie, że nam jest lepiej i drugi raz dokonalibyśmy tych samych wyborów. Ale wyższość nigdy nie zostanie poprawnie zaprezentowana, bo nie ma drugich razów.
OdpowiedzUsuńMnie nie tyle chodzi o wybory co o ich brak
UsuńŻal mi tylko w takim przypadku (konkretnym), gdy lata chrystusowe na karku, a tu ani studiów, pracy, prawa jazdy, dziewczyny i mieszka wciąż u rodziców. Gdyby choćby te owce, ale nie…
OdpowiedzUsuńI drugi przykład, studia 2 kierunki, żadne nie skończone, ale sam się utrzymuje, zwiedza świat rowerem, dziś w cudnym związku i w wieku 35lat zostanie ojcem…z pracą która mu przynosi nie tylko satysfakcję ( tłumacz, i nauczyciel języków). Jego mama na początku się martwiła, bo jak to nie skończyć studiów( wkurzył się na promotora), ale każdy wybiera własną drogę, a brak stabilizacji przekraczając 30 rok życia to nie dramat. Dramat, może być jak taki człowiek nic nie robi jak w przypadku pierwszym.
Tak, to ogromna różnica. Myślę, że być może ta ogromna ilość możliwych ścieżek jest przytłaczająca
UsuńTo też- wachlarz możliwości i młodzi się sprawdzają zanim podejmą konkretne decyzje.
UsuńJa to jeszcze widzę tak… moje pokolenie również nie bardzo wiedziało co chce robić, gdy stawało przed wyborem szkoły średniej, nawet jak wybierało technikum z konkretnym zawodem, to często już studia (mój kolega skończył budowlankę i poszedł na prawo a przyjaciel lekarz w końcu skończył na deweloperce ) zupełnie w innym, a często to były podszepty rodziców bądź się szło, bo kumple tez, albo nie było możliwości studiowania, bo chciało się szybko uzależnić i mieć własne pieniądze. Był ograniczony wybór, który paradoksalnie zmuszał do tego wyboru.
Moja przyjaciółka zaraz po maturze wyszła za mąż ( bardzo zdolna dziewczyna) bo tylko w ten sposób mogła się uwolnić od kontroli rodziców. Inaczej mówiąc w każdym pokoleniu znajdą się osoby poukładane, które od młodych lat wiedzą kim chcą być i jaką pracę wykonywać i do tego dążą, ale większość jednak długo poszukuje tylko te poszukiwania u każdego wyglądają inaczej.
Tak, na pewno każdy czas ma swoje dobre i złe strony. Choć ilość samobójstw wśród młodych zatrważa
UsuńPrzeładowane podstawy programowe w szkole, plus presja rodziców, na każdym kroku ocenianie i krytykowanie ( w realu i w sieci), kryzys w psychiatrii dziecięcej... i znikają nam młodzi ludzie, często bezpowrotnie.
UsuńPs. powyżej to też byłam ja..
O
UsuńNo cusz, zalogofana jestem a nie mam sfojej tfarzy to se poubieram inne, choć treści te same 🤪
UsuńTo jest mój protest😉
Tak mnie to wkurza...
UsuńHasło PRLu - Nie matura, lecz chęć szczera
OdpowiedzUsuńZrobi z ciebie oficera.
Chęć jeśli jest szczera to mnie to nieomalże wystarcza;)
UsuńJeszcze chyba przynajmniej jeden egzamin … czy coś pop….am?
OdpowiedzUsuńTeż tak myślałam
OdpowiedzUsuńA u nas najgorsze jest, że się czeka na wyniki do 15 sierpnia 🥴
To super już koniec stresu 👍
OdpowiedzUsuńNo rzesz
OdpowiedzUsuńSuper Marzycielko
To już wakacje🤩
O, jak ja zdawałam maturę- pamiętam tylko, że ( jak zawsze w tych latach:) ) byłam szalenie zakochana, chłopak czekał pod szkołą z konwaliami po każdym egzaminie, wydawało mi się, że przecież wszystko jest możliwe, byłam pewna,że dostanę się na studia( no i tak się stało), że po studiach będę pracować, (przecież wszyscy musieli!) i myślę, że ta pewność pracy to największa róznica między kiedyś a dzisiaj:.
OdpowiedzUsuńTeż byłam zakochana. Tyle że obiekt moich westchnień innej wolał te konwalie przynosić;)
UsuńTeż byłam zakochana i tak mi się średnio chciało uczyć 😊 Egzamin na studia na zasadzie "ahoj przygodo", poznałam bardzo fajnych ludzi w czasie egzaminów wstępnych i myślałam, że jak się nie dostanę, to będzie mi żal.. Mieliśmy chyba więcej szczęścia niż rozumu,😊 świetne lata spędziliśmy wspólnie studiujac,z kilkoma osobami mam do dziś serdeczny kontakt.
UsuńA miłość przetrwała?
UsuńNo co Ty?? 😊 nie dotrwała nawet do początku roku akademickiego😂
Usuń😁😁😁😁
UsuńA obiekt moich westchnień do dzisiaj w szczęśliwym związku z tamtą;))
Za moich czasów, przed studiami były tzw. praktyki robotnicze, ja miałam w Krakowie, on w Warszawie Wcześniej sprawdzaliśmy połączenia( kolejowe ma się rozumieć) między Warszawa, a Krakowem.. nigdy z owych polaczen nie skorzystaliśmy.. taki wiek, taki lajf😊
UsuńRybko, to w sumie dobrze o nim świadczy.. no i wszyscy są szczęśliwi, co najważniejsze 👍
UsuńAle macie co wspominać 🤩
UsuńMarzycielko a ustne?
OdpowiedzUsuńJa u fryca. Korci mnie ta kurtynowa grzywka
OdpowiedzUsuńBroń buk!!!
UsuńRobiem siem na bóstwo 🤣 w przyszły piątek od rana. W sobotę mam wesele, znajomi, starsi państwo formalizuja związek.
UsuńA tobardzo wzruszające
UsuńO!!
UsuńO!!
UsuńAle mu się fuksło. Moj przeżywa najbardziej ustny polak w przyszlym roku.
OdpowiedzUsuńI kurcze po co te ustne som skoro okaxuje sie ze moze ich nie byc 🙄
OdpowiedzUsuńDla mnie ustne mają tylko sens w przypadku języka obcego
OdpowiedzUsuńTak, to prawda.
OdpowiedzUsuńwuaśnie syna mi pszypomniaua, że 20 lat temu pisau mature
OdpowiedzUsuńTo już wię jaki stary koń jezd😁
Usuńjak zdawałam maturęt o byłam całkiem nieszczęśliwa, bo rzucił mie chłopak, w którym byłam nieszczęśliwie strasznie zakochana, byłam podła, bo uśmiechnęło mnie, że nie zdał tej matury😁
OdpowiedzUsuńGupek zaś byu 😁
UsuńA nasza piiiii….,Edzia dziś piiii….. takie głupoty odnośnie matury, ze już chyba osiągnęła apogeum głupoty
OdpowiedzUsuńBo ona była gfiasdom i nie podejszyua. I mizeria nieustannie się wydziera
UsuńOna jusz f tamtym roku gadala ze matura do niczego nie poczebna, starczy pracofitowosc.
UsuńTo ja już rozumiem. Pracowita nie jestem i dlatego zdałam maturę 😜
UsuńOna co sie odezwie to nowa glupota 🤭
UsuńTo dramat!!
UsuńNiech idą drogą serca.
OdpowiedzUsuń🍀Szczęścia.
Carpe
Carpe tez ma srajfona. Dlaczego nas blogger dyskryminuje? Ktoś doczytał?
UsuńNie ma na to mojej zgody!
UsuńA egzamin ósmoklasisty jaki był taki jest. Im się nie należało ? 🤣🤣🤣
OdpowiedzUsuńNo moj syn tyle samo miał zdalnego. Ale jemu sie nie należy. Osmoklasistom tez.
OdpowiedzUsuńWczoraj siedzialam na kolejnym nudnym corocznym szkoleniu dotyczacym egzaminow osmych klas. Szczerze powiem ze nie wiem czy ja w tym cyrku do emerytury dotrwam🤦♀️Procedury na podrapanie sie po nosie za chwile wymyslą.
Nie okrojono materiału tylko nie przyjęto nowego programu który miał obejmować jeden przedmiot dodatkowy zgodnie z wyborem. Jest tak jak było przed pandemią. Co do maturzystów to dla mnie ustny z polskiego to niepotrzebny stres i dobrze ze go nie ma. Pytania z językoznawstwa od czapy.
OdpowiedzUsuńKristal a ty tesz w tym roku zdajesz? Syn tfuj czyli?
OdpowiedzUsuńEgzaminu ósmoklasisty już nie da się bardziej ułatwić. Bo ustnych nie było. Dla mnie nauka zdalna to wielka porażka ale nikt nie był na to przygotowany. Ani dzieci, ani nauczyciele ani rząd. Trudne czasy nastały ale wszyscy jesteśmy w tej samej sytuacji.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAnonimowa to ja Kristal
OdpowiedzUsuńSkasowalas mię?
OdpowiedzUsuńJa? Jakim cudem? Przeczytałam i odpisuje ze mój młodszy ma egzamin ósmoklasisty. Ja nie zdaje tylko on jak i syn Cypelka.
OdpowiedzUsuńSame zdające klopaki na tym blogu 🤭
OdpowiedzUsuńKristal, ja się czuje czasem jakbym ja miała zdawac- mamo poczytaj mi to repetytorium, ja się lepiej skupię, tak będę sobie odbijal piłkę, bo wtedy jeszcze lepiej się skupię 🤯😁
OdpowiedzUsuńBo to twój najstarszy. Przy ostatnim będzie luz.
OdpowiedzUsuńJa mature zdawalam ucząc się już do egz na studia, bo ja z tych co chciały się z domu bardzo wyrwać i mi taaak zależało... no i się udało, na studia tez, jaką ja byłam szczęśliwa, nawet dziś to pamiętam...
OdpowiedzUsuńMłoda wszak jesteś to czemu byś miała nie pamiętać!
UsuńTo już 25 lat temu było 🙈
Usuń24 lata temu🙈 a pamiętam jak dzis- koleżanka sprawdzała czy dostaliśmy się na studia, było nas 3, sprawdziła że jesteśmy na jednej liście, ale nie sprawdziła czy to lista przyjętych czy oblanych🙈🤣 ale uznalysmy że chyba przyjętych bo jedna z nas miala prawie maxa 🤣
UsuńBoska historia!
UsuńJa to już 37 lat
Więc tego🥶😱🙈🐔🤬❣🍸
Z tego co ja pamietam… a jeszcze trochę pamietam to listy oblanych nie było. Ni ch..a chyba ze ktoś dopisał na murze 🤪
UsuńZa to pamietam jak zdawałam na studia i poszłam sprawdzać wyniki zamieszczone w gablocie na UW a potem zobaczyłam siebie w Tv gapiacą się na ta tablice. Scena jak z Misia
UsuńJa 22 lata temu
UsuńJa z małej miesciny, skad mnie było wiedzieć że nie ma listy oblanych🤣🙈
UsuńJa pojechałam zobaczyć listę przyjęć z moja babcia, która mi bardzo kibicowała i bardzo się denerwowala. Pojechalysmy autobusem z mapa planem miasta (papierowym) w ręku. 😊Pamiętam, jak było pięknie, jak moja babcia skakała z radości w Collegium Novum, na 1 piętrze.. ech, na pewno to byl jeden z najpiękniejszych dni w życiu.
UsuńTo prawda. I najważniejsze jest to ze każdy w danym roczniku ma równe szanse, 😍
OdpowiedzUsuńTo fakt że zdawać egz osmoklasisty po zdalnym o niebo łatwiej niż matury po zdalnym. Bo ten materiał np na polski jest tak okrojony że aż dziwne...
OdpowiedzUsuńKristal- no nie wiem- za rok mam drugi egz osmoklasisty, to nie zdążę ochłonąć po pierwszym, a trzeci to dopiero za 14 lat to zdążę zapomnieć i będzie jak z pierwszym 😂
Cypelku a ty z której strony spod Warszawy jesteś? Bo ja powiat warszawski zachodni 🤣 może nasze chłopaki w jednej szkole się znajdą
OdpowiedzUsuńPowiat Pruszkowski, to może, może...😁 tylko mój jeszcze nie wie gdzie chce a ja się nie znam na warszawskich szkołach 🙈
OdpowiedzUsuńJa w Pruszkowie urodzona 😘i mój tez nie wie. A ty gdzie do liceum chodziłaś?
OdpowiedzUsuńJa to przyjezdna, dopiero po ślubie trochę w Pruszkowie, a teraz jeszcze troche dalej 😉
OdpowiedzUsuńAle tak czy siak mieszkamy od siebie kilkanaście kilometrów. To jest fantastyczne ze świat jest tak mały
OdpowiedzUsuń😍To prawda
OdpowiedzUsuńNo, faktycznie maly😀
OdpowiedzUsuńCypelku
OdpowiedzUsuńMój brat mieszka w Komorowie
No to rzut beretem, ja tuż za Podkową Leśną :)
OdpowiedzUsuńStawiam ze Cypelek jest z okolic Brwinowa. A Komorow to czasy mojego dzieciństwa, na rowerze tam jeździłam na ogródki działkowe
OdpowiedzUsuńŚfiat jezd mauy
OdpowiedzUsuńZ drugiej strony PL, gadzia wieś 🤣
OdpowiedzUsuńPrawie, gadzia wieś 😎
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAha
UsuńJuż chyba z 5 komentarzy mi bloger usunal🤬 ten wyżej ja sama ale dlatego że myślałam że jest już wyżej a tamtego i kilku innych ni ma 🤬
UsuńJa zaproponuje ci nocleg bo musimy winka się napić 😘
OdpowiedzUsuńDruga połowa lipca bo rybka wtedy tez nadciągnie
OdpowiedzUsuńKolejny komentarz mi bloger zgubił, gupi 🤬
OdpowiedzUsuńMoja gadzia wieś, obok B i PL:) I też mam durzo miejscufff 🤩
OdpowiedzUsuńSi!!
OdpowiedzUsuńWrrr, bloger nie publikuje moich komentarzy, już chyba piunty raz to pisze 🤬
OdpowiedzUsuń