wtorek, 29 marca 2022

Zaczyna się kończyć

 Czas z dziećmi w domu. Najmłodszy za kilka tygodni zdaje maturę. Udało mu się jeden egzamin zdać wcześniej to na pewno pomaga.

11 lat temu najstarszy wyjechał w świat. Teraz to już ojciec pełną gębą. Córka  pracuje od 3 lat, a nawet już zmienia pierwszą pracę. Czas na naszą Kinder niespodziankę żeby zaczął opuszczać gniazdo. 

Jeszcze nie wiem, jak to będę przeżywała ale będę o tym gadać aż do jesieni. Modląc się, żeby to wszystko mogło odbywać się w spokoju i pokoju...


89 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Niech się wszystko ułoży i jemu i Tobie :**

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, będzie trochę smutnawo i pustawo w domu. Moi studiowali w naszym mieście, więc później się to zadzialo. Skupisz się na sobie i mężu. 🤗

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba będę często podróżować. Do dzieci i wnuków;)

      Usuń
  4. Ja mojego też nazywałam " Kinder niespodzianka".😁
    Niech się wszystko ułoży szczęśliwie.
    😘❤️

    OdpowiedzUsuń
  5. To zawsze trochę smutne, ale przecież dobre,że sobie radzą bez nas, że daliśmy im wszystko na dobry start. Tylkotrudno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie wiem, czy smutne
      Jeszcze przy żadnej wyprowadzce nie czułam smutku. Ale wtedy ciągle ktoś był w domu

      Usuń
  6. Tak, to smutne. Moje dzieci już dawno na swoim, oboje. I oboje daleko, szczególnie syn, bo w Londynie, a przez pandemię kontakt ostatnio był ograniczony. Na szczęście jest lepiej.
    Już się do tego przyzwyczaiłam, ale początki były trudne, choć starałam się tego nie okazywać za bardzo;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz, że trudne?
      To czas się zacząć bać chyba..
      A mąż jest obok?

      Usuń
    2. Mój mąż nie żyje. Zmarł z powodu covida rok temu. Mówię z powodu, bo miał nowotwór i organizm nie wytrzymał dodatkowego obciążenia. Pisałam o tym. Dość dawno to było.
      No trudne były te początki, bo tęskniłam. Ale bać się? Chyba nie, w końcu to normalne.
      A po śmierci męża znów trudno, bo jestem sama. Powoli się przyzwyczajam :)

      Usuń
    3. Ojej
      Faktycznie
      Czasem umykają mi ważne rzeczy...

      Samotność to zło. Mam nadzieję, że znajdziesz coś, żeby cię to zło nie dotykało. Przytulam najserdeczniej...

      Usuń
    4. Ja tez jak umiem najmocniej ♥️

      Usuń
  7. A u mnie to wszystko dopiero przede mną. Ale już teraz mnie nachodzi czasem myśl jak to będzie. Nasz dom jest dość głośny (w takich włoskim stylu) i myśl o ciszy mnie przytłacza, choć tęsknię do niej. Taki paradoks.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię spokój i ciszę
      I takie zależenie tylko od siebie. Ale też takie dni jak dzisiaj, kiedy chyba 2 kolegów przyjdzie na kolację i w ogóle to też lubię

      Usuń
  8. Kiedy 17 lat temu syn wyjechał na stałe do Anglii, czułam się nieswojo, ale została nastolatka w domu. Potem i ta nastolatka wyemigrowała do Anglii- zrobiło się pusto, jednak ja zawsze godziłam się z myślą, że dzieciaki pójdą na swoje i przygotowałam się do tego. Po dwóch latach ten ze szczypcami zmusił Młodą do powrotu i teraz mieszka na piętrze.
    Kinder niespodzianki? Między moimi dziećmi jest 9 lat różnicy, ale Młoda nie była "niespodzianką".
    Przywykniesz Rybeńko, ale pewnie trudne to będzie dla Ciebie, bo widzę, że kochasz swoje dzieci mocno i tak ciepło o nich tu piszesz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam poczucie, że są blisko, za tydzień się widzimy, 3 raz w tym roku

      Nie wiedziałam o tym szczypcorekim...

      Usuń
    2. Ano był/jest uśpiony mam nadzieję, że na wieki. Na razie wszystko dobrze:)

      Usuń
  9. Rybeńko, u mnie zaczęło się zeszłego września. Najstarsze dziecko wyjechało studiować w Gdańsku. Cieszymy się bardzo, że w tak fajne miejsce i że jest samodzielne. Ale od czasu do czasu nachodzą mnie przemyślenia "Dzwonić, nie dzwonić". Dziecko zachłystuje się samo-dzielnością. I wieści to towar BARDZO ściśle reglamentowany.
    W perspektywie exodus czeka (mam nadzieję) nas jeszcze dwukrotnie. I do tego niezadługo :( Obecna sytuacja na świecie pokazuje mi, że niespecjalnie skutecznie przygotowaliśmy ich do realiów. I kołacze mi się: "Nadrabiać galopem czy nie". Niemniej, po pojawieniu się dzieci czas zdecydowanie cwałuje bez opamiętania. Jakby poniósł z początkującym jeźdźcem na grzbiecie. Ściskam. "Siostra w ramionach" lub "Siostrzeństwo broni" parafrazując Marka Knopflera.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, ten kontakt z dziećmi 😄
      Moja córka jest mistrzynią krótkich odpowiedzi na długie zapytania np.
      Jak się nie dopytam nic się nie dowiem a mamy dobre relacje 😄

      Usuń
    2. O nie, nie, nie rybenko. Mistrzem jest moj syn. Jak mię to fkurza 😆

      Usuń
  10. Czternaście lat już minęło od opuszczenia młodszego, ale jak już pisałam wielokrotnie, moje dzieci szybko opuściły domowe gniazdo.
    A ja kocham swą domową przestrzeń bez nich i tak samo wtedy kiedy są. To wszystko jest takie naturalne...
    Na pewno wszystko się dobrze ułoży, oby tylko w świecie był spokój i pokój.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja wiem że będę przeżywała. Postaram się tego nie okazywac zbyt mocno 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też za rok matura...Swoją pamiętam ulotnie. Za to pamiętam, jak przed egzaminem do liceum kultowy Marek N. zapowiedział: "A teraz coś dla małolatów, którzy zdają dziś egzaminy". I zagrał: "Dmuchawce, latawce, wiatr". Za każdym razem, gdy słyszę tę piosenkę wraca do mnie nastrój słonecznego, czerwcowego ranka. Mam wrażenie, że pamiętam, jak układały się firanki i plamy słońca na podłodze.

      Usuń
    2. Cudne wspomnienia.
      Mnie matura kojarzy się z upałem
      I zdawałam ją w różowych butach, bo te czarne maturalne były za gorące 😄

      Usuń
    3. Moja matura kojarzy mi się z zimnem. Po ostatnim egzaminie ( pod koniec maja ) wracałam pieszo i dopiero zaczynały kwitnąć kasztanowce 😁

      Usuń
    4. My ten sam rocznik zupełnie innne doświadczenia. Mi było cały czas gorąco 🤣🤣🤣

      Usuń
    5. Inny rejon 🤣 w Toruniu było zimno 🤣

      Usuń
    6. Może ja już wtedy miałam menopauzę i było mi gorąco ? 🙈

      Usuń
    7. Może tak być 🤣 ja byłam chuda jak szczypiorek, może dlatego było mi wiecznie zimno 🤣

      Usuń
  12. Ja też raczej upał pamiętam, ubranie też, tylko, kurcze, nie pamiętam jakie miałam buty😊 no bo raczej nie chodaki/drewniaki, w których zwykle chodziłam, bo chyba nie odważyłabym sie na aż taki luz.
    Tez mamy w tym roku maturzyste - najmłodszy z naszych dzieci, tzn. bratanek, a dopiero co się urodził😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dużą rodzinę, dużo znajomych i mam wrażenie, że co roku "zdaję " maturę 🙈

      Usuń
  13. Moje mają taki zapał do nauki że pewnie zostaną z nami 🙄😂
    a z nowosci- mąż ma objawy i plusa🤬🤬🤬

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 🙈🙈🙈🙈🙈

      To w obu tematach

      Usuń
    2. Cypel, ale rozrbiają Twoje chlopaki 🙈 Oby reszta nie była na plus

      Usuń
    3. Przecież od wczoraj covidu nie ma…. Kwarantanny tez….. teraz jest zasada: niech każdy robi co chce 🤪

      Usuń
    4. Covidu nie ma od kilku tygodni 😱😱😱 zresztą nie tylko u nas ... A tymczasem kwitnie na całego.

      Usuń
  14. U nas wczoraj na forum dalszej rodzinki awanturka o pył z Sahary. Dziś dostałam tez film o tym ze tak na prawdę nic nie wiemy o wojnie na Ukrainie. Jprdl. I to ludzie wykształceni …. Pierdolec nie wybiera

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale że w pył też nie wierzą??

      Ja dziś gdzieś przeczytałam
      Ach, bo kuzynka teściowej z czternastego małżeństwa miała Ukraińców u siebie i oni żadnej bomby ani rakiety nie widzieli. O co wy na ??

      Ja na to
      Kuurrrwaa mać!!!!
      Pardą za mój francuski

      Usuń
    2. No mój ojciec tez tak twierdził na początku…. No bo przecież Putin nie może być taki zły…. Myślałam ze mu łeb urwę przez telefon.

      Usuń
    3. Kristal
      Moja b dobrze wykształcona, fajna rodzina, głosowała na Dudę, bo te pedały moja droga...

      A ja zaczynam mieć b mocne podejrzenia, że jeden z chłopców z tej rodziny woli chłopców

      Co oni zrobią?

      Usuń
    4. Zostanie księdzem 🤣🤣🤣

      Usuń
    5. Kristal może tak być 😱

      Usuń
    6. Za mądry!
      To mój ulubieniec. Kochamy się z wzajemnością!

      Usuń
    7. Mojej koleżanki syn był podejrzewany o bycie gejem od dawien dawna. Teraz od kilku lat jest w związku z kobieta i każdy szuka jakiegoś podstępu. A on tylko taki piękny byl jak dziewczyna 🤣

      Usuń
    8. Ten właśnie wygląda na 100% heteryka, tylko ja coś tak tego

      A ile tamten miał lat kiedy się związał z dziewczyną?

      Usuń
    9. To ten mój jeszcze ma szanse 😄😄😄

      Usuń
    10. No pewnie. Może nie trafił na te jedyną

      Usuń
    11. Może
      Ale jest bardzo przystojny
      I ma zbyt dobrze przygotowana odpowiedź na pytanie o dziewczynę
      I na insta story z męskiego klubu..

      Usuń
  15. Mój w maju matura. Studia teoretycznie wybrane. W czwartek wyniki egzaminu zawodowego. Dwa kursy ukończone. Wyprowadza się w piątek. Matka obkupiła, mieszkanie wyposażyła, kasę wydała, dalej wydawać będzie ( trzeba będzie zaciskać pasa) ale co tam, takie życie 🤣

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobra z ciebie matka. I jak on bez ciebie będzie mieszkał? Czy z dziewczyna ?

      Usuń
    2. Dziecko z dziewczyną??

      Usuń
    3. Znaczy
      Że dziecko by miało mieć dziewczynę
      A nie, że dziecko robi chłopak z dziewczyną

      Usuń
    4. Dziecko zaraz kończy 20 lat 😱 Z dziewczyną . Zamiast na dojazdy dostaną na czynsz 🤣
      I matka będzie miała metę na imprezy, jak dzieci na weekend będą do domku jeździć 🤣🤣🤣 albo jak się z chłopem pokłócę 🤣🤣🤣

      Usuń
    5. To jest dobry plan 😜

      Usuń
    6. No tak
      Mój maturzysta ma dopiero 17

      Usuń
    7. Marzycielko a starszy syn ile ma lat? Bo on już z wami nie mieszka?

      Usuń
    8. Mój tez w tym roku 18. Na szczęscie dopiero w listopadzie 🤪😆
      Okolo 100 razy dziennie dziekuje Bogu za Olka. Nie jestem gotowa na pusty dom 🤷‍♂️

      Usuń
    9. No właśnie straszy mieszka 🤣 niedługo 27 😱

      Usuń
    10. Oj tam oj tam . Każdy jest inny i dorasta w innym tempie. Ciekawa jestem kiedy moi opuszcza rodzinny dom 🙈

      Usuń
    11. U mnie było jasne
      18 lat, studia poza domem

      Usuń
    12. Ale to jego wybor chyba

      Usuń
    13. Wszyscy 3 tak wybierali
      A w lux owszem, jest uniwersytet ale niekoniecznie to, co on chce studiować

      Usuń
    14. To dobrze ze wie co. Mój młodszy teraz ma wybrac szkole średnia. Ma inne zapatrywania niż ja. Ale postanowiłam mu zaufać bo to mądre i fajne dziecko.

      Usuń
    15. Ja też jestem za ufnością
      Nawet jeśli zmienią zdanie na moje, to będzie ich zmiana to się liczy

      Usuń