piątek, 19 listopada 2021

Tyle ważnych tematów

 Tyle się dzieje na świecie i w Polsce, że aż by się chciało być komentatorem polityczno gospodarczo publicystycznym 

Ale się nie jest. 

To nic nie skomentuję 

Opowiem wam jak to  przeżyłam stres, że mam covida 

Otóż teraz często robię sobie szybkie testy, przed spotkaniami z większą liczbą ludzi np. I we środę machnęłam sobie takowy 

I Zonk! Prawie dodatni! Druga kreska lekko różowa. Instrukcja mówi, że nawet jeśli ta kreska jest taka słaba to ciąża jest potwierdzona😱

Zdenerwowałam się. Nie tym, że mogę być chora. Ale że moje plany wezmom w uep.

Po konsultacji z lekarzem zrobiłam jeszcze 2 testy - każdy zresztą był z innej firmy. I wersja, że dziecka jednak nie będzie,  zwyciężyła😄

Nie zniechęciło mnie to do testowania się. Dziś idę do restauracji i sobie zrobię test. Albo znowu 3😝

123 komentarze:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ważne, że jesteś odpowiedzialna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj mam mały kontakt z nieodpowiedzialnymi

      Ciekawe


      Usuń
  3. Też mam kontakt z odpowiedzialnymi ludźmi. Od tych z mądrościami i obrażających zaszczepionych trzymam się daleka.
    Spotkanie w restauracji udane, Rybeńko?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś idę
      Jutro powiem,)

      Usuń
    2. A no tak....🙈🙈
      Nie wiem dlaczego pomyślałam ,że czytam wczorajszy post🤭😁😁😁

      Usuń
    3. Oj zakręcona pan Margosia😘

      Usuń
  4. No właśnie zastanawiałam się, czy te testy z apteki są wiarygodne. Bo gdzieś czytałam, że pokazują tylko przeciwciała, więc u zaszczepionych nie mają sensu. Chyba że u was są inne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nieprawda
      Te testy są bardzo wiarygodne
      Byłam świadkiem kiedy osoba z objawami zrobiła 4 szybkie i były pozytywne, a pcr fałszywie ujemny. Miała wszystkie objawy. Znowu domowe i znowu dodatnie. Drugi pcr potwierdził
      Wszystkie dzieci w szkole robią te testy 2 razu w tygodniu o to się sprawdza. Nie ma ognisk w szkole

      Usuń
    2. Ale czy Wy mówicie o tych samych testach, bo jest ich sporo. Rybeńka może kupować wiarygodne, a w naszej aptece mogą być "słabe".
      I jeszcze jedno- one są dosyć drogie u nas, żeby testować się 2 razu w tygodniu.
      Ale ja jestem bardzo za testowaniem się.

      Usuń
    3. U nas lekarze niechętnie kierują na test osoby zaszczepione, nawet z objawami. Tak się zaraziła moja córka 3 tygodnie temu. Od zaszczepionej koleżanki, która nie mogła się doprosić skierowania.
      Zrobiła prywatnie, oczywiście pozytywny. Chodziła do pracy już chora.

      Usuń
    4. U mnie odwrotnie
      Lekarze każdego chorego kierują a zaszczepieni nie chcą się testować

      Usuń
    5. Płaciłam za testy po 2 euro, jest ok, jeśli robisz 1, przy 3-4 robi się już drogo

      Usuń
    6. U nas około 40-50 zł i zle opinie słychać.

      Usuń
    7. No właśnie Bogusiu, testy co kilka dni w 4 osobowej rodzinie kosztujące ok 50 zł to już się robi poważny wydatek.

      Usuń
    8. To jest niemożliwy wydatek

      Usuń
  5. Pewnie czeka mnie publiczny lincz ale powiem to - ja się nie zaszczepiłam. Nie robiłam też testów. Jedyne, co mi dolega to jesienna alergia, ale to już nie pierwszy raz, więc raczej dam radę. Nie mam zbyt dużo kontaktów z innymi ludźmi a przez net zaraza się nie roznosi :) Zdrowia Wam życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O żadnym linczu nie ma mowy, to jest indywidualna decyzja, przynajmniej ja do tego tak podchodzę. Mogę tylko powiedzieć- szkoda. Nie będę Cię również przekonywać. Widać masz ważne dla Ciebie powody. Mnie to wystarczy. Mam tylko nadzieję, że nosisz maseczkę:):):)i uważasz na siebie oraz innych:):)

      Usuń
    2. No tak, zapomniałam, że to nie jest fb... Dziękuję Ci za tolerancję, to zdarza się tylko na blogu. Noszę maseczkę, oczywiście. Izoluję się, jak dotąd skutecznie ale psyche od tej izolacji trochę siada, niestety.

      Usuń
    3. Uważam, że powinno się szczepić.
      Ale szlag trafia mnie dopiero wtedy, kiedy ktoś propaguje teorie spiskowe i plecie bzdury o szczepieniach

      Nie szczepisz się ale izolujesz, nosisz maseczkę to już coś.

      Usuń
    4. Właśnie moja dobra koleżanka drugi raz złapała covid. Nie zaszczepiła się, bo miała kiedyś wstrząs. Jej decyzja, jej konsekwencje.

      Usuń
    5. Czemu piszecie, moja koleżanka nie zaszczepiona drugi raz złapała covida a nikt nie ma odwagi napisać że Gąsowski zaszczepiony i drugi raz dostał covida i wylądował w szpitalu.
      Że u mojego syna lekcje odwołane ponieważ 60% nauczycieli chorych na covida i oczywiście wszyscy zaszczepieni.
      No ludzie!!! bądzmy szczerzy że chorują zaszczepienie i niezaszczepieni i nie zakłamujmy rzeczywistości. U mnie w rodzinie, wszyscy jesteśmy zaszczepieni a w przeciągu ostatnich trzech miesięcy 7 osób miało ponownie covida i nie widzę nic w tym strasznego żeby to napisać. Pozdrawiam zaszczepionych i nie zaszczepionych Joanna.

      Usuń
    6. A czy ja gdzieś napisałam, że zaszczepieni nie chorują? Napisałam o koleżance, która akurat zachorowała. Mam nadzieję, że przejdzie lekko chorobę, czego wszystkim chorym życzę.

      Usuń
    7. Joanno, może warto czytać uważnie komentarze? Wiele razy już padały przykłady zakażeń osób zaszczepionych w środowisku, które osobiście znamy. Na szczęście jeszcze nikt nie napisał, że ktoś mu bliski bardziej lub mniej walczy z tego powodu o życie w szpitalu. Podanie przykładu Gąsowskiego, który był podany krótkiej tlenoterapii i sam się wypowiedział, że przeszedł to w miarę lekko, według mnie jest manipulacją rzeczywistości, bo nikt tu nie zaprzecza, że zaszczepieni się nie zakażają tudzież nie chorują. Tyle że wiemy dlaczego tak się dzieje.

      Usuń
    8. Oj Joanna Joanna
      Czytanie ze zrozumieniem.
      .
      My tutaj naprawdę znamy fakty i nie zakłamujemy rzeczywistości. Ludzie zaszczepieniteż chorują, od początku było mówione, że one głównie chronią przed ciężkim przebiegiem i śmiercią
      Gdyby covid przebiegał u wszystkich tak jak u zaszczepionych to w ogóle nie byłoby mowy o obostrzeniach i lockdownach

      Bardzo się cieszę, że w rodzinie masz osoby zaszczepione i. Że chorują a nie umierają. To kurewsko wielka różnica

      Usuń
    9. Dodam, że znam mnóstwo osób zaszczepionych i chorujących. Takie to dziadostwo. Ale nikt nie był w szpitalu z tego powodu

      Usuń
    10. Jak o szczepieniach to muszę ::pp
      Mam jeszcze takie przemyślenia . Czy wierzycie , że na te miliony dawek , nie zdarza się co któraś partia , gdzie łańcuch zimna nie jest zachowany ? Że zamiast tych -70 nie zrobiło się -40 ?? Otóż ja jestem pewna , że takie przypadki się zdarzają , mało tego , nawet już i w punkach szczepień dochodzi napewno do incydentów . Tam gdzie są ludzie i powiedzmy sobie bardzo , bardzo duże wymagania co do tej temperatury , będą zdarzały się "wpadki" ; dlatego nie zawsze zaszczepiony musi oznaczać , że w 100% wszystko było ok . Dlatego sama byłam przeszczęśliwa jak miałam odczyn w postaci wysokiej temperatury , bo wiedziałam , że szczepionka była aktywna /przynajmniej ta jedna/ . Tym bardziej warto szczepić się po raz trzeci, bo gdyby któraś z dawka okazała się "trefna" to przynajmniej będzie ta trzecia , drugą .
      Pomijam już fakt , że jak się coraz częściej u nas okazuje , jakiś odsetek "zaszczepionych " to tylko fikcja i są to ludzie niezaszczepieni , którzy certyfikat sobie nielegalnie kupili. Wystarczy wyobraźnia i jedna osoba o wątłym kręgosłupie moralnym albo dużym zapotrzebowaniu na kasę i możliwości zdobycia potwierdzenia szczepienia są niemałe.
      Myślę nawet , że gdyby wprowadzono u nas konieczność okazywania paszportu covidowego , to czarny rynek certyfikatów zakwitł by jak majowa łąka. Tych nieprzekonanych zdaje się umierający członek rodziny nawet nie przekonywać . Niestety . Przyznaję szczerze , jak słyszę od kolegów pracujących na oddziałach covidowych , co się dzieje ile jest tych NIEPOTRZEBNYCH bo po szczepieniu do uniknięcia, stanów ciężkich ; to moja tolerancja zaczyna zbliżać się do ściany . Tyle pieniędzy , których zabraknie w innych przypadkach , wydane na ludzi , którzy po prostu wierzą wyznawcom teorii spiskowych !! I nie wprowadzała bym obowiązku szczepień , tylko odpłatność za leczenie w przypadku choroby . Jest szczepienie , jak zachoruję a się zaszczepiłem , to już nie moja wina , że może układ immunologiczny nie poradził sobie odpowiednio ale zrobiłem wszystko , żeby nie zachorować . Jak uważam , że to zwykła "infekcja" i nie chcę szczepienia ; to w razie hospitalizacji płacę za leczenie . Wiem , że to utopia , ale kto zabroni pomarzyć .... tym bardziej , że to inni przez tych ludzi , umierają .
      Sorry że długo ;)

      Usuń
    11. Ajda

      Pod WSZYSTKIM się podpisuję
      ❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣

      Usuń
    12. Też o tym myślałam, dlatego cieszyłam się, że u Rodzinnej są szczepienia, bo miałam pewność, że wszystko odbędzie się zgodnie z procedurami. No i trzy dawki ciut odchorowałam ;)
      Ech... utopia, utopią, ale byłoby to jak najbardziej uzasadnione, jak również na kwarantannie urlop bezpłatny, bo dlaczego pracodawca ma ponosić koszty?

      Usuń
    13. Napisałam post i chyba na nim skończę pisanie o tym wszystkim, Kończą mi się nerwy. W poniedziałek spróbuję się zapisać na trzecią dawkę- na styczeń.

      Usuń
    14. No ale nie da się bez nerwów , tyle ludzi umiera a mogliby żyć , gdyby inne działania rządu . Właśnie czytałam , że sporo kobiet w ciąży/ po porodzie ma bardzo ciężki przebieg covid-19 .... no jak trzymać nery na wodzy ?
      Niektórym trzeba pomóc w myśleniu czy podjęciu decyzji .

      Usuń
    15. Jak się cieszę, że moja mądra synowa się w ciąży zaszczepiła!!

      Usuń
    16. Toteż pomagają.... antyszczepionkowcy:( Dlaczego ludzie bardziej wierzą tym, co głoszą apokalipsę poszczepienną niż tym, którzy już przeszli szczepienie i nic się nie stało.

      Usuń
  6. Nasz nierząd nic nie robi ze strachu przed sondażami- gniewem ich wyborców. A testy to podstawa i to one powinny być obowiązkowe. W szkołach, zakładach pracy, szczególnie w usługach. U nas w szkole mnóstwo dzieciaków jak również nauczycieli zarażonych. Duża (cała) szkoła na kwarantannie, mała (1-3) nie, ale nauczyciele tam pracujący już tak, jak i dwie klasy, bo ich wychowawczynie zarażone. Decyzja rodziców Pańcia, że nie idzie do szkoły. Podobno połowy klasy wczoraj nie było...
    A u nas nawet lekarze niechętnie kierują na testy, szczególnie osoby zaszczepione. To jakiś cyrk na kółkach. Okiełzanie tego wirusa tylko odsuwa się w czasie przez tak nieodpowiednie zachowanie nierządu, jak i również obywateli. Nie szczepisz się, to się testuj na każdym kroku! I to już powinien być obowiązek. Chorujesz, izoluj się... Obowiązek, ale testami refundowanymi powinni też mieć osoby zaszczepione, ozdrowieńcy, i dzieciaki, które z powodu wieku nie mogą się zaszczepić- szczególnie teraz przy tak dużym wzroście zakażeń. Córcia PT zaszczepiona zachorowała, jej chłopak również (ona kontakt z dziećmi w przedszkolu, bo tam jak psycholog miała warsztaty) i musiała sama zrobić sobie test, bo lekarz nie skierował.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lekarz powinien mieć na stanie szybkie testy,są b tanie I wstępnie już by było wiadomo, czy posłać na.pcr czy nie!!

      Usuń
    2. Roksanna , mnie to przeraża , że można nie robić nic , wobec tak gwałtownie rosnącej liczby chorych ; tylko z powodu pieprzonych sondaży !!!!! Jak powiedział pinokio , "duża część społeczeństwa " nie zgadza się z obostrzeniami :-Oooooo
      No duża , bo dużo niestety u nas tych "mondrzejszych , sfiatłych i poinformowanych " w odróżnieniu od nas głupich i ulegających propagandzie
      i poddających się medycznym eksperymentom. Szkoda tylko , że jesteśmy tacy grzeczni . Oni boją się masowych protestów antyszczepionkowców a zobaczcie nie boją się protestów zaszczepionych a ja byłybym już gotowa protestować , że muszę przebywać wśród tych , co są niezaszczepieni i jeszcze często to ci sami, co nie przestrzegają żadnych środków prewencyjnych . Rząd ma na sumieniu te horrendalnie wysokie liczby zgonów.
      Gdyby działali (oczywiście wcześniej) nie byłoby tule ofiar tych covidowych i nie związanych z covidem również .
      Testy wiadomo , powinno się testować ; chociaż po zaszczepieniu czasem wynik pozytywny tylko parę godzin a może i wcale nie musi wyjść pozytywny .

      Usuń
    3. Te wszystkie koszty w leczeniu covidowców (nie tylko szpitalne, bo przecież są powikłania i długi czas rehabilitacja, a często i renta) przewyższają ewentualny koszt testowania, które wyhamowałoby roznoszenie się wirusa. I nie daj buk jego mutacji, że obecne szczepionki stracą swą moc. Dlatego obawy nierządu, że obostrzenia będą miały wpływ na gospodarkę trzeba, wsadzić w bajki o mchu i paproci... Oni się boją nie tego czego by się należało, i nie tych co powinni. Ale jak to już w psychologii udowodniono, że wybiera się zawsze mniejszy strach...

      Usuń
    4. Zgadza się , nie wiem czy ktokolwiek jest w stanie wyliczyć ile to wszystko kosztuje najpierw drogie leczenie potem renty , świadczenia , sanatoria ....

      Usuń
    5. U mnie rząd podał jakieś dane, horrendalne!

      Usuń
    6. można sobie wyobrazić , że to są niewyobrażalne sumy . Samo leczenie na intensywnej to jest ogromny koszt . A dzisiaj profesor z Lublina szef Kliniki Anestezjologii mówił , że w tej chwili umiera 80% podłączonych do respiratorów ; czyli jakby nie było , wielkie nakłady a efekty kiepskie ...a szansę trzeba dać każdemu

      Usuń
    7. Od początku pandemii mówiono, że respirator to już ostateczność, że 10% przeżywa
      20% to już szału !!

      Usuń
  7. Niezaszczepieni nauczyciele wylatują na kwarantannę gdy uczeń z którym mieli kontakt, jest chory. Tym samym jedna z nauczycielek z mojej szkoly wpadała z jednej kwarantanny w drugą, bo uczy w wielu klasach. 80 % i tak kiepskiej pensji, boli wiec się pani od fizyki zaszczepila 🤭 Niestety, od dzis znowu na kwarantannie bo szczepienie musi sie,, uprawomocnic". O jak mi przykro 😜

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodam, ze kwarantanna dla niezaszczepionych powinna wynosic 0%.

      Usuń
    2. U Niemcuf tak zrobili. Kwarantanna jest bez pensji

      Usuń
  8. Ja dzisiaj z wnuczka w domu, ugotowalysmy rosół, robimy ćwiczenia z matematyki;)Sielanka.. prawie, pół szkoly na kwarantannie.. ech, to się chyba nigdy nie skończy😟

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas wszyscy wychowawcy 1-3 są zaszczepieni, większość już trzema dawkami. Ale anglistka która uczy w 1-3 nie szczepi si~. W związku z tym jak zachoruje, wszyscy polecimy na zdalne, cała edukacja wczesnoszkolna

      Usuń
    2. i właśnie na taką jedną powinien być odpowiedni przepis . Buźka Meluś :*

      Usuń
    3. Ale u nas panuje dyktatura mniejszości! Pod każdym względem podczas panowania PIS.

      Usuń
    4. Czy to się kiedyś zmieni??

      Usuń
    5. nie wiem , za tego nierządu nie ma na to szansy !
      Mnie to już wszystko opadło z tej niemocy :((

      Usuń
    6. Ja się boję, czy ten rząd się kiedyś zmieni...

      Usuń
  9. Ale wytłumaczcie mi proszę, dlaczego przebywanie z niezaszczepionym ma być dla was bardziej niebezpieczne niż z zaszczepionym? Z chorym lub zakażonym to rozumiem. Ale nie każdy niezaszczepiony ma wirusa, a wielu zaszczepionych ma. Ja tego nie mogę pojąć. Może już pora przestać utożsamiać przyjęcie szczepionki z brakiem zakażenia...
    Ona chroni tylko ponoć przed zgonem i ciężkim przebiegiem choroby, co wam już nie grozi, bo się zaszczepiłyście.
    To o co tak naprawdę chodzi?
    Perełka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Perełka
      Bo nie zaszczepieni dużo częściej chorują.
      Ja nawet przebywam.z nie zaszczepionymi, wiem, że przeszli to mi daje małe poczucie bezpieczeństwa.

      Chodzi o to, że nie zaszczepieni z tego właśnie powodu, że są o kilkadziesiąt procent bardziej narażeni na chorobę pozwalają na to, że to gówno mutuje i szczepienia mogą przestać wystarczać!!

      Usuń
    2. To jest oszacowanie ryzyka. Nikt nie chce przechodzić covidu, nawet w lekkiej formie, bo zawsze jest ryzyko powikłań, szczególnie jak ktoś ma jakąś chorobę przewlekłą. Jeśli zarażeni nie są zaszczepieni to transmisja jest dużo większa, więc i ryzyko zakażenia się również jest większe.
      Ostatnio spędziłam sporo godzin w towarzystwie kilku mi bliskich osób- wszystkie zaszczepione. Oczywiście, że było ryzyko, że któraś z dziewczyn mogła być akurat zakażona, bo wszystkie pracują, ale to że były zaszczepione, to ryzyko minimalizowało. Nie wykluczało, ale minimalizowało, pozwalając nam się spokojnie spotkać.

      Usuń
    3. Perełka i jest też to o czym pisałam wcześniej ; u zaszczepionych od razu wirus jest atakowany przez przeciwciała ( dlatego testy u nich często fałszywie negatywne wypadają) więc ryzyko zarażenia jest znacznie mniejsze i krócej trwa . U niezaszczepionego nawet jeśli przechodzi łagodnie (ci najwięcej ludzi zarażają) wirus utrzymuje się dużo dłużej stąd mogą więcej ludzi zarazić .No i to o czym Rybka pisała , mutacja !

      Usuń
    4. Dlatego ideałem byłyby szczepienie i ciągłe testowanie mimo szczepienia ;
      żeby już tak prawie na 100% było ; prawie bo 100 to się chyba nie osiągnie

      Usuń
    5. Ajda wie co mówi, bo to dochtorka
      Proszę, perełka, pochyl się nad jej odpowiedzią

      Usuń
    6. Może jest tak, jak mówicie.
      A może tak nie jest. Może właśnie wirus mutuje na organizmach zaszczepionych. Wirusów nigdy się nie wytępi, bo one są inteligentniejsze, niż szczury. I są na świecie z jakiegoś powodu.
      Zobaczcie, jak nadużywanie antybiotyków zmutowało bakterie. Niektórych pacjentów nie ma już czym leczyć, bo organizm się uodparnia. Tak samo może być ze szczepionkami na wirusy.
      Nauka jest dopiero na jakimś tam poziomie wiedzy o wirusach.
      Oczekiwanie od kogokolwiek, nawet od rządu, naukowców i lekarzy, żeby nas zabezpieczali przed siłami natury jest rozpaczliwym, ale niewiele dającym działaniem.
      Perełka

      Usuń
    7. Niestety mylisz się
      Mamy rację
      To kwestia faktów i nauki

      Usuń
    8. A może, a może tak z fusów sobie powróżyć?
      Perełka,
      wiesz czego jak od rządu oczekuję?
      zminimalizowania dostępnymi środkami pandemii i jej skutków.
      Ten rząd nie słucha lekarzy!
      Ty zresztą też nie, a nie podejrzewam Cię, ze jesteś specjalistką wirusologii, medycyny, czy choćby biologii...

      Usuń
    9. Nikt nie mówi, że wirusy się wytępi. Ten jest bardzo niebezpieczny dlatego jest taka mobilizacja świata, żeby mieć coś, co uratuje ludzkie życia

      Gdyby wszyscy mieli takie podejście jak Ty to byśmy nie mieli żadnych antybiotyków ani szczepionek. Na śmiertelne choroby...

      Usuń
  10. Bo ja się obawiam, że może być odwrotnie.
    Może ludzie w swoich dobrych chęciach walki z tym wirusem robią coś gorszego i przyczyniają się do wyhodowania superwirusa na zaszczepianych systematycznie.
    Obym się myliła...
    Perełka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No powiedz

      Czy szczepienia przeciw ospie, ospue czarnej, polio, krztuscowi i wielu innym chorobom coś złego zrobiły???
      Nie!!
      Uratowały i ratują miliony dzieci!!

      Usuń
    2. z wirusami jest faktycznie inaczej
      dlatego od samego początku lekarze mówili, że być może będziemy się musieli szczepić co roku tak jak przy grypie, ale o to chodzi, żeby ten konkretny wirus był jak grypa, gdzie zakażają się miliony, ale umierają nieliczni. W Pl na grypę w ciągu roku umiera kilkadziesiąt osób, to w porównaniu z covidem jest... no sama powiedz.

      Usuń
    3. No tez się właśnie zastanawiam.
      Bo ospa już wygasła jak i inne choroby o których mówiła wyżej Rybeńka. Tylko, że nie wiadomo na pewno, na ile przyczyniły się do tego szczepionki. Bo przecież przed wynalezieniem jakichkolwiek szczepień były zarazy i zbierały żniwo, po czym wygasały. Bez szczepionek.
      Perełka

      Usuń
    4. Bedziemy musieli przyjąc tyle dawek,ile będzie potrzeba i nie róbmy z tego dramy.Tę sprawe zostawmy tym,ktorzy pracują nad szczepionkami,nad tym by były bardziej trwałe i pewnie bedą.Pandemia się raczej nie skonczy,bo wirus cudownie nie zniknie.Szcepienia powinny stac się obowiążkowe dla wszystkich,bo naprawde nie ma sensu z tym już czekać.

      Usuń
    5. to podam przykład odry...choroby praktycznie wyeliminowanej i... nagle tracimy odporność zbiorową, bo poziom zaszczepienia spadł poniżej 93%. Choroba powróciła, gdyż poziom jej zarażania jest bardzo duży. Nie wiem czy większy niż delty, ale na pewno większy niż poprzednich mutantów sars-2

      Usuń
    6. no mnie przeraża logika strachu przed szczepionkami/lekami, a nie przed samą chorobą...tym bardziej, że świat czeka jeszcze niejedna pandemia...oby tylko dożyć i przeżyć...

      Usuń
    7. Tez tego nigdy nie zrozumiem,tak jak nie rozumiem ludzi,ktorzy nie noszą masek,bo..protestują,bo maska jakoby ogranicza ich wolność.W Azji ludzie noszą maski od dziesiecioleci..,w komunikacji miejskiej,w tłoku -zawsze.A u nas głupota i prymitywizm i nieliczenie się z nikim.Wszystko to przy aprobacie rządu.

      Usuń
    8. Ale na odrę jest jedna szczepionka i chroni przed zachorowaniem. Do pewnego momentu ufam medycynie, nawet szczepiłam się na WZW B, ale nie jest wykluczona wersja, że ten wirus został w pewien sposób zmodyfikowany i wypuszczony jako broń biologiczna i z wynalezieniem na niego tak skutecznej szczepionki, jak na inne choroby mogą być problemy. Jeśli jest to w ogóle możliwe.
      Nie chcę oczywiście zachorować, ale jestem pewna, że strach przed chorobą trzeba zastąpić dbaniem o siebie i swoją odporność, bo strach sam w sobie może doprowadzić do załamania odporności.

      Perełka

      Usuń
    9. Nie wiem, czy mnie zrozumiecie, ale wydaje mi się, że wyjściem z tej pandemii byłoby wsparcie medycyny przy takich samych nakładach polegające na wzmacnianiu na wszelkie możliwe sposoby odporności ludzi. Rząd też mógłby się do tego przyczynić, dając ludziom możliwość godnych zarobków. Zmniejszyłby się poziom strachu ludzi, zwiększyłaby się odporność. Bo w silnych organizmach wirus bytuje bez powodowania szkód. Tak jest na przykład z wirusem opryszczki.
      Wszyscy ludzie nawet i bez pandemii nie znają dnia ani godziny...
      Perełka

      Usuń
    10. problem w tym, że gdyby samo dbanie o siebie i wzmacnianie swojej odporności było skuteczne przed tym wirusem, to nie byłoby tylu ciężkich zachorowań wśród młodych i zdrowych osób.
      Dzisiaj rzeczywistość wygląda tak, że chorują i umierają młodzi ludzie.
      Cieszę się, ze nie chcesz zachorować, ale co robisz, żeby tego uniknąć?

      Usuń
    11. Perełka
      Jesteś wspaniałą idealistką
      Byłabym za
      ino tylko...

      Przekonaj miliony Polaków, żeby nie paliły...
      Nie żłopały wódy

      To jest minimum i to jest nierealne
      Społeczeństwo nie jest ideałem

      Świat jest jaki jest
      I trzeba mu pozwolić być jakim jest
      Tel wojny w dwa miesiące nie wygramy

      Trzeba się szczepić

      Usuń
    12. A słyszeliście, że na Ukrainie zanotowano 5 przypadków polio??
      To kraj co się bardzo mało szczepi...

      Usuń
    13. Upowszechnienie szczepień, rzetelna wiedza, szczególnie w czasie pandemii to podstawa, a u nas jej bark. Ludzie nie oglądają programów info, w których obecnie często występują lekarze/wirusolodzy, którzy starają się szerzyć wiedzę o szczepieniach. Tego zabrakło, stąd tyle niewiedzy, strachu w narodzie. Nie mówiąc już o głupocie, bo nienoszenie maseczki i nie zachowywanie dystansu to świadczy o głupocie.

      Usuń
    14. Nie jestem w stanie z całą pewnością powiedzieć że to, co robię, to wystarczy, ale robię, co mogę. Piję koktajle z pomidorów, czerwonej cebuli, papryki i awokado codziennie. Wysypiam się. Jak czuję spadek energii, biorę do łóżka termofor. Nie latam po galeriach, ale chodząc do najbliższych sklepów zachowuję się normalnie. Staram się sobie wytłumaczyć, że przed pandemią też często nieświadomie stałam w kolejce obok kogoś z jakimś wirusem i nic się nie stało.
      Nie chcę mieć też wypadku samochodowego, bo to mnie zawsze przerażało, ale tego też mi nikt nie może zagwarantować. Nawet jak będę trzeźwa, będę przestrzegała przepisów itp., to nie ma gwarancji, że dojadę na miejsce.
      Perełka

      Usuń
    15. Jesteś bardzo miłą osobą, niemniej jednak cisną mi się na usta słowa doktora Strosmajera ( ktoś to jeszcze pamięta?)

      Usuń
    16. Powoli, mówicie o szczepionkach, ale przecież wyprodukowano już lek przeciw covidowi. W tym kierunku też są działania. Może za jakiś czas będzie się raz szczepić, a potem normalnie leczyć. Czasu trzeba i tyle.

      Usuń
    17. normalnie dla Cię co to znaczy? bez maseczki i bez zachowania dystansu?
      Chwała za to, że dbasz o siebie. W tym sęk, że ten wirus z niewiadomych powodów nie atakuje wszystkich, bo przecież znamy przykłady, że domownicy przebywając z osobą chorą z objawami nie zarazili się. Tyle że to loteria, a nie kwestia odporności i zdrowotności człowieka.
      I tak naprawdę to nie masz żadnej gwarancji, że nie byłaś zarażona, że nie "sprzedałaś komuś wirusa, kto ciężko to przechorował. To jest problem, który szczepienia, gdyby cała populacja była zaszczepiona, został był wyeliminowany, a przynajmniej mocno zredukowany. Pamiętaj, że jeszcze są obciążenia genetyczne i choroby pojawiają się niezależnie od tego, ze ktoś prowadzi higieniczny tryb życia. Środowisko też mamy mocno zanieczyszczone.

      Usuń
    18. Jaskółko,
      lepiej zapobiegać niż leczyć!

      Usuń
    19. Kristal,
      ja się gryzę w język
      już mam cały obolały od tej dyskusji ;ppp

      Usuń
    20. Nie wiem czy tu pisałam ale wczoraj u nas był pogrzeb żony lat 42 i męża lat 45….zmarłych na covid tego samego dnia i oczywiście niezaszczepionych

      Usuń
    21. Powiem szczerze, że jak idę do sklepu, w którym nie ma klientów a sprzedawca ma maskę pod brodą, to tez nie zakładam. O klientów dbam o tyle, że zakładam dla ich komfortu psychicznego, jeśli czuję, że się obawiają. Ja się nie mogę szczepić ze względów medycznych, ale tłumaczę sobie, że może to taka opatrzność. Na dodatek nie mogę mieć operacji jednego narządu z powodu choroby innego narządu i braku możliwości zaintubowania. ale poza tym OK.
      Ale nigdy, nawet jak się zarażę, nie będę nikogo o to obwiniała. Obiecuję.
      Perełka

      Usuń
    22. Roksana, ty też nie masz takiej gwarancji, tylko ponoć mniejsze prawdopodobieństwo. Wszędzie już oficjalnie mówią o tym, że zaszczepienie nie równa się brakowi wirusa w organizmie, tylko mimimalizuje ryzyko zgonu. Ja akurat nie chodzę po knajpach, ale zaszczepieni nawet z certyfikatami mogą sobie przekazywać go w nieskończoność.
      Perełka

      Usuń
    23. Przeciwwskazaniem do szczepienia jest aktualnie przechodzona infekcja lub przebyty wstrząs anafilaktyczny. Szczepieni są ludzie chorujący na nowotwory i mający inne poważne choroby

      Usuń
    24. Roksana mówisz do mnie? Bo się pogubiłam. Napisałam, że wyprodukowano już lekarstwo. To znaczy, ze jest lekarstwo przecie covidowi tak, jak antybiotyk, przeciw jakiejś chorobie. I wierzę, że tak, będziemy się szczepić, ale zaszczepiony, jak zachoruje, to będzie się go leczyć tym lekarstwem. Szczepiono nas przeciw odrze , a jak zachorowaliśmy to jakimś lekarstwem leczono- nie pamiętam, ale chodzi mi o taką kolejność.I, ze jest nadzieja na lekarstwo, a nie od razu szpital.

      Usuń
    25. Kurde zrozum wreszcie ze to nie chodzi o to ile osób zachoruje tylko o to jak ciężko będą to przechodzić i czy będą musieli być hospitalizowani. To blokuje cała służbę zdrowia nie tylko w kontekście chorych na covid ale i inne choroby. Mój ojciec jego żona i niepełnosprawny syn są zaszczepieni ale tez teraz przechodzą covid. Są w domu i nie blokują łóżek w szpitalu .

      Usuń
    26. I o tym cały czas piszę, że poprzez szczepienie, stosowanie maseczki, dystansu, dezynfekcji zminimalizowałam ryzyko zakażenia, na tyle ile mogłam. Nie byłam w kinie przez cały czas pandemii, na wyjazdach, w hotelach tylko w czasie kiedy tych zakażeń było mało, czyli pomiędzy falami, nie bywam w CH... etc... Moje dzieci przełożyły dwa razy ślub i wesele, że by zrobić je w jak najbardziej bezpiecznym czasie w tej pandemicznej rzeczywistości.
      Ale!
      nie czytasz uważnie... zaszczepieni nawet zakażeni nie mają takiej transmisji jak nie zaszczepieni zakażeni, bo przechorowują to lżej, bądź w ogóle. Tu chodzi o to, żeby wirus był dla nas już na tyle bezpieczny, żeby można było z nim żyć jak z każdym innym wirusem np. grypy. A żeby tak się stało, to albo musimy wszyscy w jak najkrótszym czasie przechorować albo się zaszczepić. Wybór jest prosty.

      Usuń
    27. lekarstwo nie jest przeciw, nie zapobiega tylko leczy skutki i tylko wtedy, gdy jest podane w odpowiedni czasie, jaskółko

      Usuń
    28. i oczywiście, że bardzo dobrze , że już jest!

      Usuń
    29. Powiem za Roksanne ze to do Perełki a nie do Jaskółki 🤣🤣🤣

      Usuń
    30. gdzie jest rypka? jakiś moderator by się przydał ;ppp

      Usuń
    31. Perełko jak ty mądrze piszesz, podpisuje się pod tym obiema rękami z tym wyjątkiem że ja korzystam z wszystkich form rozrywki, począwszy od restauracji, kina, teatry skończywszy na różnego rodzajach podróży. Nie dam się pandemii strachu i nikomu źle nie życzę czy zaszczepiony czy nie zaszczepiony. Dobranoc Magda.

      Usuń
    32. Ja tez korzystam ale mądrze będąc zaszczepiona i nosząc maseczkę. Może jesteś odporna masz super geny ale nie wszyscy tak maja.

      Usuń
    33. ktoś tu myli strach z odpowiedzialnością, nie tylko za się, ale i za innych...

      Usuń
    34. Roksana no przecież o tym mówię. Teraz skutki leczy się albo nie leczy, bo nie ma lekarstw- siedzisz w domu i chorujesz ( albo w szpitalu, jak ciężej choroba przebiega), a ja mówię o tym, że najpierw się zaszczepisz, jak mimo to zachorujesz, to po podaniu lekarstwa szybciej wyzdrowiejesz

      Usuń
    35. kluczowe" będziemy się szczepić", czy aby na pewno?
      jak nam ten wirus zmutuje to i lekarstwo nie pomoże
      a stosowanie go na lewo i prawo jak to miało przy leku na grypę, spowoduje uodpornienie
      dlatego masowe szczepienie jest rzeczą podstawową.
      acz wiadomo, że to dobrze że jest, i że medycyna goni tego wirusa

      Usuń
    36. Dziewczyny podziwiam Was naprawdę, że po raz kolejny macie siłę i chęć odpowiadać na tak oczywiste pytania 🤦‍♀️

      Usuń
    37. Kristal, pisalaś o tym kilka dni temu. Nie wiem co powiedzieć. Może powiem że żal ich rodzin i ludzi których narazili.

      Usuń
    38. Roksi
      Jaka tam moderatorka

      Więcej moje czytaczki mają do powiedzenia niż ja

      Jeśli perełka was nie rozumie to ja tego..

      Usuń
  11. Kristal, ale akurat na guza chromochłonnego trzeba uważać, bo jak byłam w szpitalu endo i podali mi Biseptol, a po czterech dniach dosłownie wybuchła mi warga, tak ze na podłodze była plama krwi, to lekarze zaczęli panikować, czy aby guz się też nie rozpadł.
    Nie chcę tego jeszcze raz przerabiać.
    Perełka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pewnie. Rozumiem to.

      Usuń
    2. Ale twój przypadek to wyjątek, który obala wcześniejsze twoje teorie .

      Usuń
    3. ja po ampicylinie wylądowałam w szpitalu już na izbie pod kroplówką, spędziłam tam dwa tygodnie, bo taką miałam alergię, wyszłam jeszcze cała fioletowa z lekami, bo się uparłam, że chcę już do domu... Dłonie miałam spuchnięte i skorupa na nich, a całe ciało aż płonęło...
      i Perełko
      jestem chora onkologicznie w czasie chemioterapii już trzykrotnie zaszczepiona. I na oddziale nie ma pacjentki nie zaszczepionej mimo chemioterapii.

      Usuń
    4. No penicylina często uczula choć jest b dobra

      Usuń
  12. No to już was nie męczę i zdrowia życzę albo chociaż odporności.
    Perełka

    OdpowiedzUsuń
  13. Bliska osoba wierzaca w płaska ziemię, altmedy, niekonwencjonalne leczenie raka itp itp i straszaca swych 90letnich rodziców żeby się nie szczepili bo nie chce ich na cmentarzu odwiedzać.. już leży na tym cmentarzu a zaszczepieni 90letni rodzice ta osobe tam odwiedzają. Ironia losu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Posłuchałam dzisiaj rozmowy ekspertów na Polsacie i wynika że skuteczność szczepionek jest inna w badaniach, a inna w populacji. W populacji działa bardziej efekt placebo, dlatego jest mniej zgonów, chociaż nosicielstwo istnieje nadal. Jak ktoś się bardzo bał i się zaszczepił, to chociaż troszkę osłabił lęk i na zasadzie autohipnozy jakoś daje radę. Dlatego nie mam nic do tych, którzy tych szczepionek potrzebują choćby dla swojej psychiki. Ale po szczepieniu nie u każdego rozwija się odpowiedź immunologiczna, a certyfikat ważny rok dostaje każdy. Certyfikat ważny rok, a szczepionka działa około trzech miesięcy. to pic na wodę z tą segregacją. Certyfikaty mogą osłabić czujność i zrobić wiele zła wprowadzając w błąd. od dawna wiadomo, że papier wszystko przyjmie...
    A ilości wirusów u zaszczepionych nosicieli i bezobjawowych niezaszczepionych nie da się w żaden sposób porównać.
    W żaden.
    Ale autohipnoza też jest jakąś metodą leczenia:)))
    Człowiek może się czuć zdrowo aż do śmierci.
    Tylko Cylplu mi się wydaje, że w płaską ziemię to wierzą ateiści, dla nich niczego wyższego niż człowiek nie ma, więc skąd to przezwisko?
    A to, że dzieci dziewięćdziesięoioletnich rodziców czasem odchodzą z tego świata pierwsze, to nie musi być dla nich tragedią. Może TAM jest im lżej, może spełniły swoje zadania?
    Na wszystko można patrzeć z różnych punktów widzenia.
    Perełka mi się podoba, ale już była, to się podpiszę:
    Naszyjnik z perełek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śmierć, której można było uniknąć jest tragedia, zwykle i dla osoby i dla bliskich. Dla normalnej matki śmierć 70-latka jest tragedia taka sama jak 10-latka. Zreszta, mniejsza o gornolotne pierdoly- w tym przypadku to dramat. Dla wszystkich. Ja to wiem, a Ty filozofujesz bo nie Ciebie dotyczy, wówczas to proste, tyle że guzik warte.

      Usuń