Tyle się dzieje na świecie i w Polsce, że aż by się chciało być komentatorem polityczno gospodarczo publicystycznym
Ale się nie jest.
To nic nie skomentuję
Opowiem wam jak to przeżyłam stres, że mam covida
Otóż teraz często robię sobie szybkie testy, przed spotkaniami z większą liczbą ludzi np. I we środę machnęłam sobie takowy
I Zonk! Prawie dodatni! Druga kreska lekko różowa. Instrukcja mówi, że nawet jeśli ta kreska jest taka słaba to ciąża jest potwierdzona😱
Zdenerwowałam się. Nie tym, że mogę być chora. Ale że moje plany wezmom w uep.
Po konsultacji z lekarzem zrobiłam jeszcze 2 testy - każdy zresztą był z innej firmy. I wersja, że dziecka jednak nie będzie, zwyciężyła😄
Nie zniechęciło mnie to do testowania się. Dziś idę do restauracji i sobie zrobię test. Albo znowu 3😝
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Ważne, że jesteś odpowiedzialna!
OdpowiedzUsuńTutaj mam mały kontakt z nieodpowiedzialnymi
UsuńCiekawe
Też mam kontakt z odpowiedzialnymi ludźmi. Od tych z mądrościami i obrażających zaszczepionych trzymam się daleka.
OdpowiedzUsuńSpotkanie w restauracji udane, Rybeńko?
Dziś idę
UsuńJutro powiem,)
A no tak....🙈🙈
UsuńNie wiem dlaczego pomyślałam ,że czytam wczorajszy post🤭😁😁😁
Oj zakręcona pan Margosia😘
UsuńNo właśnie zastanawiałam się, czy te testy z apteki są wiarygodne. Bo gdzieś czytałam, że pokazują tylko przeciwciała, więc u zaszczepionych nie mają sensu. Chyba że u was są inne.
OdpowiedzUsuńTo nieprawda
UsuńTe testy są bardzo wiarygodne
Byłam świadkiem kiedy osoba z objawami zrobiła 4 szybkie i były pozytywne, a pcr fałszywie ujemny. Miała wszystkie objawy. Znowu domowe i znowu dodatnie. Drugi pcr potwierdził
Wszystkie dzieci w szkole robią te testy 2 razu w tygodniu o to się sprawdza. Nie ma ognisk w szkole
Ale czy Wy mówicie o tych samych testach, bo jest ich sporo. Rybeńka może kupować wiarygodne, a w naszej aptece mogą być "słabe".
UsuńI jeszcze jedno- one są dosyć drogie u nas, żeby testować się 2 razu w tygodniu.
Ale ja jestem bardzo za testowaniem się.
U nas lekarze niechętnie kierują na test osoby zaszczepione, nawet z objawami. Tak się zaraziła moja córka 3 tygodnie temu. Od zaszczepionej koleżanki, która nie mogła się doprosić skierowania.
UsuńZrobiła prywatnie, oczywiście pozytywny. Chodziła do pracy już chora.
U mnie odwrotnie
UsuńLekarze każdego chorego kierują a zaszczepieni nie chcą się testować
Płaciłam za testy po 2 euro, jest ok, jeśli robisz 1, przy 3-4 robi się już drogo
UsuńU nas około 40-50 zł i zle opinie słychać.
UsuńNo właśnie Bogusiu, testy co kilka dni w 4 osobowej rodzinie kosztujące ok 50 zł to już się robi poważny wydatek.
UsuńTo jest niemożliwy wydatek
UsuńPewnie czeka mnie publiczny lincz ale powiem to - ja się nie zaszczepiłam. Nie robiłam też testów. Jedyne, co mi dolega to jesienna alergia, ale to już nie pierwszy raz, więc raczej dam radę. Nie mam zbyt dużo kontaktów z innymi ludźmi a przez net zaraza się nie roznosi :) Zdrowia Wam życzę!
OdpowiedzUsuńO żadnym linczu nie ma mowy, to jest indywidualna decyzja, przynajmniej ja do tego tak podchodzę. Mogę tylko powiedzieć- szkoda. Nie będę Cię również przekonywać. Widać masz ważne dla Ciebie powody. Mnie to wystarczy. Mam tylko nadzieję, że nosisz maseczkę:):):)i uważasz na siebie oraz innych:):)
UsuńNo tak, zapomniałam, że to nie jest fb... Dziękuję Ci za tolerancję, to zdarza się tylko na blogu. Noszę maseczkę, oczywiście. Izoluję się, jak dotąd skutecznie ale psyche od tej izolacji trochę siada, niestety.
UsuńUważam, że powinno się szczepić.
UsuńAle szlag trafia mnie dopiero wtedy, kiedy ktoś propaguje teorie spiskowe i plecie bzdury o szczepieniach
Nie szczepisz się ale izolujesz, nosisz maseczkę to już coś.
Właśnie moja dobra koleżanka drugi raz złapała covid. Nie zaszczepiła się, bo miała kiedyś wstrząs. Jej decyzja, jej konsekwencje.
UsuńCzemu piszecie, moja koleżanka nie zaszczepiona drugi raz złapała covida a nikt nie ma odwagi napisać że Gąsowski zaszczepiony i drugi raz dostał covida i wylądował w szpitalu.
UsuńŻe u mojego syna lekcje odwołane ponieważ 60% nauczycieli chorych na covida i oczywiście wszyscy zaszczepieni.
No ludzie!!! bądzmy szczerzy że chorują zaszczepienie i niezaszczepieni i nie zakłamujmy rzeczywistości. U mnie w rodzinie, wszyscy jesteśmy zaszczepieni a w przeciągu ostatnich trzech miesięcy 7 osób miało ponownie covida i nie widzę nic w tym strasznego żeby to napisać. Pozdrawiam zaszczepionych i nie zaszczepionych Joanna.
A czy ja gdzieś napisałam, że zaszczepieni nie chorują? Napisałam o koleżance, która akurat zachorowała. Mam nadzieję, że przejdzie lekko chorobę, czego wszystkim chorym życzę.
UsuńJoanno, może warto czytać uważnie komentarze? Wiele razy już padały przykłady zakażeń osób zaszczepionych w środowisku, które osobiście znamy. Na szczęście jeszcze nikt nie napisał, że ktoś mu bliski bardziej lub mniej walczy z tego powodu o życie w szpitalu. Podanie przykładu Gąsowskiego, który był podany krótkiej tlenoterapii i sam się wypowiedział, że przeszedł to w miarę lekko, według mnie jest manipulacją rzeczywistości, bo nikt tu nie zaprzecza, że zaszczepieni się nie zakażają tudzież nie chorują. Tyle że wiemy dlaczego tak się dzieje.
UsuńOj Joanna Joanna
UsuńCzytanie ze zrozumieniem.
.
My tutaj naprawdę znamy fakty i nie zakłamujemy rzeczywistości. Ludzie zaszczepieniteż chorują, od początku było mówione, że one głównie chronią przed ciężkim przebiegiem i śmiercią
Gdyby covid przebiegał u wszystkich tak jak u zaszczepionych to w ogóle nie byłoby mowy o obostrzeniach i lockdownach
Bardzo się cieszę, że w rodzinie masz osoby zaszczepione i. Że chorują a nie umierają. To kurewsko wielka różnica
Dodam, że znam mnóstwo osób zaszczepionych i chorujących. Takie to dziadostwo. Ale nikt nie był w szpitalu z tego powodu
UsuńJak o szczepieniach to muszę ::pp
UsuńMam jeszcze takie przemyślenia . Czy wierzycie , że na te miliony dawek , nie zdarza się co któraś partia , gdzie łańcuch zimna nie jest zachowany ? Że zamiast tych -70 nie zrobiło się -40 ?? Otóż ja jestem pewna , że takie przypadki się zdarzają , mało tego , nawet już i w punkach szczepień dochodzi napewno do incydentów . Tam gdzie są ludzie i powiedzmy sobie bardzo , bardzo duże wymagania co do tej temperatury , będą zdarzały się "wpadki" ; dlatego nie zawsze zaszczepiony musi oznaczać , że w 100% wszystko było ok . Dlatego sama byłam przeszczęśliwa jak miałam odczyn w postaci wysokiej temperatury , bo wiedziałam , że szczepionka była aktywna /przynajmniej ta jedna/ . Tym bardziej warto szczepić się po raz trzeci, bo gdyby któraś z dawka okazała się "trefna" to przynajmniej będzie ta trzecia , drugą .
Pomijam już fakt , że jak się coraz częściej u nas okazuje , jakiś odsetek "zaszczepionych " to tylko fikcja i są to ludzie niezaszczepieni , którzy certyfikat sobie nielegalnie kupili. Wystarczy wyobraźnia i jedna osoba o wątłym kręgosłupie moralnym albo dużym zapotrzebowaniu na kasę i możliwości zdobycia potwierdzenia szczepienia są niemałe.
Myślę nawet , że gdyby wprowadzono u nas konieczność okazywania paszportu covidowego , to czarny rynek certyfikatów zakwitł by jak majowa łąka. Tych nieprzekonanych zdaje się umierający członek rodziny nawet nie przekonywać . Niestety . Przyznaję szczerze , jak słyszę od kolegów pracujących na oddziałach covidowych , co się dzieje ile jest tych NIEPOTRZEBNYCH bo po szczepieniu do uniknięcia, stanów ciężkich ; to moja tolerancja zaczyna zbliżać się do ściany . Tyle pieniędzy , których zabraknie w innych przypadkach , wydane na ludzi , którzy po prostu wierzą wyznawcom teorii spiskowych !! I nie wprowadzała bym obowiązku szczepień , tylko odpłatność za leczenie w przypadku choroby . Jest szczepienie , jak zachoruję a się zaszczepiłem , to już nie moja wina , że może układ immunologiczny nie poradził sobie odpowiednio ale zrobiłem wszystko , żeby nie zachorować . Jak uważam , że to zwykła "infekcja" i nie chcę szczepienia ; to w razie hospitalizacji płacę za leczenie . Wiem , że to utopia , ale kto zabroni pomarzyć .... tym bardziej , że to inni przez tych ludzi , umierają .
Sorry że długo ;)
Ajda
UsuńPod WSZYSTKIM się podpisuję
❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣
Też o tym myślałam, dlatego cieszyłam się, że u Rodzinnej są szczepienia, bo miałam pewność, że wszystko odbędzie się zgodnie z procedurami. No i trzy dawki ciut odchorowałam ;)
UsuńEch... utopia, utopią, ale byłoby to jak najbardziej uzasadnione, jak również na kwarantannie urlop bezpłatny, bo dlaczego pracodawca ma ponosić koszty?
Napisałam post i chyba na nim skończę pisanie o tym wszystkim, Kończą mi się nerwy. W poniedziałek spróbuję się zapisać na trzecią dawkę- na styczeń.
UsuńSzkoda nerf Oj szkoda!!
UsuńNo ale nie da się bez nerwów , tyle ludzi umiera a mogliby żyć , gdyby inne działania rządu . Właśnie czytałam , że sporo kobiet w ciąży/ po porodzie ma bardzo ciężki przebieg covid-19 .... no jak trzymać nery na wodzy ?
UsuńNiektórym trzeba pomóc w myśleniu czy podjęciu decyzji .
Jak się cieszę, że moja mądra synowa się w ciąży zaszczepiła!!
UsuńToteż pomagają.... antyszczepionkowcy:( Dlaczego ludzie bardziej wierzą tym, co głoszą apokalipsę poszczepienną niż tym, którzy już przeszli szczepienie i nic się nie stało.
UsuńNasz nierząd nic nie robi ze strachu przed sondażami- gniewem ich wyborców. A testy to podstawa i to one powinny być obowiązkowe. W szkołach, zakładach pracy, szczególnie w usługach. U nas w szkole mnóstwo dzieciaków jak również nauczycieli zarażonych. Duża (cała) szkoła na kwarantannie, mała (1-3) nie, ale nauczyciele tam pracujący już tak, jak i dwie klasy, bo ich wychowawczynie zarażone. Decyzja rodziców Pańcia, że nie idzie do szkoły. Podobno połowy klasy wczoraj nie było...
OdpowiedzUsuńA u nas nawet lekarze niechętnie kierują na testy, szczególnie osoby zaszczepione. To jakiś cyrk na kółkach. Okiełzanie tego wirusa tylko odsuwa się w czasie przez tak nieodpowiednie zachowanie nierządu, jak i również obywateli. Nie szczepisz się, to się testuj na każdym kroku! I to już powinien być obowiązek. Chorujesz, izoluj się... Obowiązek, ale testami refundowanymi powinni też mieć osoby zaszczepione, ozdrowieńcy, i dzieciaki, które z powodu wieku nie mogą się zaszczepić- szczególnie teraz przy tak dużym wzroście zakażeń. Córcia PT zaszczepiona zachorowała, jej chłopak również (ona kontakt z dziećmi w przedszkolu, bo tam jak psycholog miała warsztaty) i musiała sama zrobić sobie test, bo lekarz nie skierował.
Lekarz powinien mieć na stanie szybkie testy,są b tanie I wstępnie już by było wiadomo, czy posłać na.pcr czy nie!!
UsuńRoksanna , mnie to przeraża , że można nie robić nic , wobec tak gwałtownie rosnącej liczby chorych ; tylko z powodu pieprzonych sondaży !!!!! Jak powiedział pinokio , "duża część społeczeństwa " nie zgadza się z obostrzeniami :-Oooooo
UsuńNo duża , bo dużo niestety u nas tych "mondrzejszych , sfiatłych i poinformowanych " w odróżnieniu od nas głupich i ulegających propagandzie
i poddających się medycznym eksperymentom. Szkoda tylko , że jesteśmy tacy grzeczni . Oni boją się masowych protestów antyszczepionkowców a zobaczcie nie boją się protestów zaszczepionych a ja byłybym już gotowa protestować , że muszę przebywać wśród tych , co są niezaszczepieni i jeszcze często to ci sami, co nie przestrzegają żadnych środków prewencyjnych . Rząd ma na sumieniu te horrendalnie wysokie liczby zgonów.
Gdyby działali (oczywiście wcześniej) nie byłoby tule ofiar tych covidowych i nie związanych z covidem również .
Testy wiadomo , powinno się testować ; chociaż po zaszczepieniu czasem wynik pozytywny tylko parę godzin a może i wcale nie musi wyjść pozytywny .
👏👏👏👏👏
UsuńTe wszystkie koszty w leczeniu covidowców (nie tylko szpitalne, bo przecież są powikłania i długi czas rehabilitacja, a często i renta) przewyższają ewentualny koszt testowania, które wyhamowałoby roznoszenie się wirusa. I nie daj buk jego mutacji, że obecne szczepionki stracą swą moc. Dlatego obawy nierządu, że obostrzenia będą miały wpływ na gospodarkę trzeba, wsadzić w bajki o mchu i paproci... Oni się boją nie tego czego by się należało, i nie tych co powinni. Ale jak to już w psychologii udowodniono, że wybiera się zawsze mniejszy strach...
UsuńZgadza się , nie wiem czy ktokolwiek jest w stanie wyliczyć ile to wszystko kosztuje najpierw drogie leczenie potem renty , świadczenia , sanatoria ....
UsuńU mnie rząd podał jakieś dane, horrendalne!
Usuńmożna sobie wyobrazić , że to są niewyobrażalne sumy . Samo leczenie na intensywnej to jest ogromny koszt . A dzisiaj profesor z Lublina szef Kliniki Anestezjologii mówił , że w tej chwili umiera 80% podłączonych do respiratorów ; czyli jakby nie było , wielkie nakłady a efekty kiepskie ...a szansę trzeba dać każdemu
UsuńOd początku pandemii mówiono, że respirator to już ostateczność, że 10% przeżywa
Usuń20% to już szału !!
Niezaszczepieni nauczyciele wylatują na kwarantannę gdy uczeń z którym mieli kontakt, jest chory. Tym samym jedna z nauczycielek z mojej szkoly wpadała z jednej kwarantanny w drugą, bo uczy w wielu klasach. 80 % i tak kiepskiej pensji, boli wiec się pani od fizyki zaszczepila 🤭 Niestety, od dzis znowu na kwarantannie bo szczepienie musi sie,, uprawomocnic". O jak mi przykro 😜
OdpowiedzUsuńDodam, ze kwarantanna dla niezaszczepionych powinna wynosic 0%.
UsuńU Niemcuf tak zrobili. Kwarantanna jest bez pensji
UsuńJa dzisiaj z wnuczka w domu, ugotowalysmy rosół, robimy ćwiczenia z matematyki;)Sielanka.. prawie, pół szkoly na kwarantannie.. ech, to się chyba nigdy nie skończy😟
OdpowiedzUsuńSielanka...
UsuńEch...
U nas wszyscy wychowawcy 1-3 są zaszczepieni, większość już trzema dawkami. Ale anglistka która uczy w 1-3 nie szczepi si~. W związku z tym jak zachoruje, wszyscy polecimy na zdalne, cała edukacja wczesnoszkolna
Usuńi właśnie na taką jedną powinien być odpowiedni przepis . Buźka Meluś :*
UsuńAle u nas panuje dyktatura mniejszości! Pod każdym względem podczas panowania PIS.
UsuńPowinien!!
UsuńCzy to się kiedyś zmieni??
Usuńnie wiem , za tego nierządu nie ma na to szansy !
UsuńMnie to już wszystko opadło z tej niemocy :((
Ja się boję, czy ten rząd się kiedyś zmieni...
UsuńAle wytłumaczcie mi proszę, dlaczego przebywanie z niezaszczepionym ma być dla was bardziej niebezpieczne niż z zaszczepionym? Z chorym lub zakażonym to rozumiem. Ale nie każdy niezaszczepiony ma wirusa, a wielu zaszczepionych ma. Ja tego nie mogę pojąć. Może już pora przestać utożsamiać przyjęcie szczepionki z brakiem zakażenia...
OdpowiedzUsuńOna chroni tylko ponoć przed zgonem i ciężkim przebiegiem choroby, co wam już nie grozi, bo się zaszczepiłyście.
To o co tak naprawdę chodzi?
Perełka
Perełka
UsuńBo nie zaszczepieni dużo częściej chorują.
Ja nawet przebywam.z nie zaszczepionymi, wiem, że przeszli to mi daje małe poczucie bezpieczeństwa.
Chodzi o to, że nie zaszczepieni z tego właśnie powodu, że są o kilkadziesiąt procent bardziej narażeni na chorobę pozwalają na to, że to gówno mutuje i szczepienia mogą przestać wystarczać!!
To jest oszacowanie ryzyka. Nikt nie chce przechodzić covidu, nawet w lekkiej formie, bo zawsze jest ryzyko powikłań, szczególnie jak ktoś ma jakąś chorobę przewlekłą. Jeśli zarażeni nie są zaszczepieni to transmisja jest dużo większa, więc i ryzyko zakażenia się również jest większe.
UsuńOstatnio spędziłam sporo godzin w towarzystwie kilku mi bliskich osób- wszystkie zaszczepione. Oczywiście, że było ryzyko, że któraś z dziewczyn mogła być akurat zakażona, bo wszystkie pracują, ale to że były zaszczepione, to ryzyko minimalizowało. Nie wykluczało, ale minimalizowało, pozwalając nam się spokojnie spotkać.
Perełka i jest też to o czym pisałam wcześniej ; u zaszczepionych od razu wirus jest atakowany przez przeciwciała ( dlatego testy u nich często fałszywie negatywne wypadają) więc ryzyko zarażenia jest znacznie mniejsze i krócej trwa . U niezaszczepionego nawet jeśli przechodzi łagodnie (ci najwięcej ludzi zarażają) wirus utrzymuje się dużo dłużej stąd mogą więcej ludzi zarazić .No i to o czym Rybka pisała , mutacja !
UsuńDlatego ideałem byłyby szczepienie i ciągłe testowanie mimo szczepienia ;
Usuńżeby już tak prawie na 100% było ; prawie bo 100 to się chyba nie osiągnie
Ajda wie co mówi, bo to dochtorka
UsuńProszę, perełka, pochyl się nad jej odpowiedzią
Może jest tak, jak mówicie.
UsuńA może tak nie jest. Może właśnie wirus mutuje na organizmach zaszczepionych. Wirusów nigdy się nie wytępi, bo one są inteligentniejsze, niż szczury. I są na świecie z jakiegoś powodu.
Zobaczcie, jak nadużywanie antybiotyków zmutowało bakterie. Niektórych pacjentów nie ma już czym leczyć, bo organizm się uodparnia. Tak samo może być ze szczepionkami na wirusy.
Nauka jest dopiero na jakimś tam poziomie wiedzy o wirusach.
Oczekiwanie od kogokolwiek, nawet od rządu, naukowców i lekarzy, żeby nas zabezpieczali przed siłami natury jest rozpaczliwym, ale niewiele dającym działaniem.
Perełka
Niestety mylisz się
UsuńMamy rację
To kwestia faktów i nauki
A może, a może tak z fusów sobie powróżyć?
UsuńPerełka,
wiesz czego jak od rządu oczekuję?
zminimalizowania dostępnymi środkami pandemii i jej skutków.
Ten rząd nie słucha lekarzy!
Ty zresztą też nie, a nie podejrzewam Cię, ze jesteś specjalistką wirusologii, medycyny, czy choćby biologii...
Nikt nie mówi, że wirusy się wytępi. Ten jest bardzo niebezpieczny dlatego jest taka mobilizacja świata, żeby mieć coś, co uratuje ludzkie życia
UsuńGdyby wszyscy mieli takie podejście jak Ty to byśmy nie mieli żadnych antybiotyków ani szczepionek. Na śmiertelne choroby...
Bo ja się obawiam, że może być odwrotnie.
OdpowiedzUsuńMoże ludzie w swoich dobrych chęciach walki z tym wirusem robią coś gorszego i przyczyniają się do wyhodowania superwirusa na zaszczepianych systematycznie.
Obym się myliła...
Perełka
No powiedz
UsuńCzy szczepienia przeciw ospie, ospue czarnej, polio, krztuscowi i wielu innym chorobom coś złego zrobiły???
Nie!!
Uratowały i ratują miliony dzieci!!
z wirusami jest faktycznie inaczej
Usuńdlatego od samego początku lekarze mówili, że być może będziemy się musieli szczepić co roku tak jak przy grypie, ale o to chodzi, żeby ten konkretny wirus był jak grypa, gdzie zakażają się miliony, ale umierają nieliczni. W Pl na grypę w ciągu roku umiera kilkadziesiąt osób, to w porównaniu z covidem jest... no sama powiedz.
No tez się właśnie zastanawiam.
UsuńBo ospa już wygasła jak i inne choroby o których mówiła wyżej Rybeńka. Tylko, że nie wiadomo na pewno, na ile przyczyniły się do tego szczepionki. Bo przecież przed wynalezieniem jakichkolwiek szczepień były zarazy i zbierały żniwo, po czym wygasały. Bez szczepionek.
Perełka
Bedziemy musieli przyjąc tyle dawek,ile będzie potrzeba i nie róbmy z tego dramy.Tę sprawe zostawmy tym,ktorzy pracują nad szczepionkami,nad tym by były bardziej trwałe i pewnie bedą.Pandemia się raczej nie skonczy,bo wirus cudownie nie zniknie.Szcepienia powinny stac się obowiążkowe dla wszystkich,bo naprawde nie ma sensu z tym już czekać.
Usuńto podam przykład odry...choroby praktycznie wyeliminowanej i... nagle tracimy odporność zbiorową, bo poziom zaszczepienia spadł poniżej 93%. Choroba powróciła, gdyż poziom jej zarażania jest bardzo duży. Nie wiem czy większy niż delty, ale na pewno większy niż poprzednich mutantów sars-2
Usuńno mnie przeraża logika strachu przed szczepionkami/lekami, a nie przed samą chorobą...tym bardziej, że świat czeka jeszcze niejedna pandemia...oby tylko dożyć i przeżyć...
UsuńTez tego nigdy nie zrozumiem,tak jak nie rozumiem ludzi,ktorzy nie noszą masek,bo..protestują,bo maska jakoby ogranicza ich wolność.W Azji ludzie noszą maski od dziesiecioleci..,w komunikacji miejskiej,w tłoku -zawsze.A u nas głupota i prymitywizm i nieliczenie się z nikim.Wszystko to przy aprobacie rządu.
UsuńAle na odrę jest jedna szczepionka i chroni przed zachorowaniem. Do pewnego momentu ufam medycynie, nawet szczepiłam się na WZW B, ale nie jest wykluczona wersja, że ten wirus został w pewien sposób zmodyfikowany i wypuszczony jako broń biologiczna i z wynalezieniem na niego tak skutecznej szczepionki, jak na inne choroby mogą być problemy. Jeśli jest to w ogóle możliwe.
UsuńNie chcę oczywiście zachorować, ale jestem pewna, że strach przed chorobą trzeba zastąpić dbaniem o siebie i swoją odporność, bo strach sam w sobie może doprowadzić do załamania odporności.
Perełka
Nie wiem, czy mnie zrozumiecie, ale wydaje mi się, że wyjściem z tej pandemii byłoby wsparcie medycyny przy takich samych nakładach polegające na wzmacnianiu na wszelkie możliwe sposoby odporności ludzi. Rząd też mógłby się do tego przyczynić, dając ludziom możliwość godnych zarobków. Zmniejszyłby się poziom strachu ludzi, zwiększyłaby się odporność. Bo w silnych organizmach wirus bytuje bez powodowania szkód. Tak jest na przykład z wirusem opryszczki.
UsuńWszyscy ludzie nawet i bez pandemii nie znają dnia ani godziny...
Perełka
problem w tym, że gdyby samo dbanie o siebie i wzmacnianie swojej odporności było skuteczne przed tym wirusem, to nie byłoby tylu ciężkich zachorowań wśród młodych i zdrowych osób.
UsuńDzisiaj rzeczywistość wygląda tak, że chorują i umierają młodzi ludzie.
Cieszę się, ze nie chcesz zachorować, ale co robisz, żeby tego uniknąć?
Perełka
UsuńJesteś wspaniałą idealistką
Byłabym za
ino tylko...
Przekonaj miliony Polaków, żeby nie paliły...
Nie żłopały wódy
To jest minimum i to jest nierealne
Społeczeństwo nie jest ideałem
Świat jest jaki jest
I trzeba mu pozwolić być jakim jest
Tel wojny w dwa miesiące nie wygramy
Trzeba się szczepić
A słyszeliście, że na Ukrainie zanotowano 5 przypadków polio??
UsuńTo kraj co się bardzo mało szczepi...
Upowszechnienie szczepień, rzetelna wiedza, szczególnie w czasie pandemii to podstawa, a u nas jej bark. Ludzie nie oglądają programów info, w których obecnie często występują lekarze/wirusolodzy, którzy starają się szerzyć wiedzę o szczepieniach. Tego zabrakło, stąd tyle niewiedzy, strachu w narodzie. Nie mówiąc już o głupocie, bo nienoszenie maseczki i nie zachowywanie dystansu to świadczy o głupocie.
UsuńNie jestem w stanie z całą pewnością powiedzieć że to, co robię, to wystarczy, ale robię, co mogę. Piję koktajle z pomidorów, czerwonej cebuli, papryki i awokado codziennie. Wysypiam się. Jak czuję spadek energii, biorę do łóżka termofor. Nie latam po galeriach, ale chodząc do najbliższych sklepów zachowuję się normalnie. Staram się sobie wytłumaczyć, że przed pandemią też często nieświadomie stałam w kolejce obok kogoś z jakimś wirusem i nic się nie stało.
UsuńNie chcę mieć też wypadku samochodowego, bo to mnie zawsze przerażało, ale tego też mi nikt nie może zagwarantować. Nawet jak będę trzeźwa, będę przestrzegała przepisów itp., to nie ma gwarancji, że dojadę na miejsce.
Perełka
Jesteś bardzo miłą osobą, niemniej jednak cisną mi się na usta słowa doktora Strosmajera ( ktoś to jeszcze pamięta?)
UsuńPowoli, mówicie o szczepionkach, ale przecież wyprodukowano już lek przeciw covidowi. W tym kierunku też są działania. Może za jakiś czas będzie się raz szczepić, a potem normalnie leczyć. Czasu trzeba i tyle.
Usuńnormalnie dla Cię co to znaczy? bez maseczki i bez zachowania dystansu?
UsuńChwała za to, że dbasz o siebie. W tym sęk, że ten wirus z niewiadomych powodów nie atakuje wszystkich, bo przecież znamy przykłady, że domownicy przebywając z osobą chorą z objawami nie zarazili się. Tyle że to loteria, a nie kwestia odporności i zdrowotności człowieka.
I tak naprawdę to nie masz żadnej gwarancji, że nie byłaś zarażona, że nie "sprzedałaś komuś wirusa, kto ciężko to przechorował. To jest problem, który szczepienia, gdyby cała populacja była zaszczepiona, został był wyeliminowany, a przynajmniej mocno zredukowany. Pamiętaj, że jeszcze są obciążenia genetyczne i choroby pojawiają się niezależnie od tego, ze ktoś prowadzi higieniczny tryb życia. Środowisko też mamy mocno zanieczyszczone.
Jaskółko,
Usuńlepiej zapobiegać niż leczyć!
Kristal,
Usuńja się gryzę w język
już mam cały obolały od tej dyskusji ;ppp
Nie wiem czy tu pisałam ale wczoraj u nas był pogrzeb żony lat 42 i męża lat 45….zmarłych na covid tego samego dnia i oczywiście niezaszczepionych
UsuńPowiem szczerze, że jak idę do sklepu, w którym nie ma klientów a sprzedawca ma maskę pod brodą, to tez nie zakładam. O klientów dbam o tyle, że zakładam dla ich komfortu psychicznego, jeśli czuję, że się obawiają. Ja się nie mogę szczepić ze względów medycznych, ale tłumaczę sobie, że może to taka opatrzność. Na dodatek nie mogę mieć operacji jednego narządu z powodu choroby innego narządu i braku możliwości zaintubowania. ale poza tym OK.
UsuńAle nigdy, nawet jak się zarażę, nie będę nikogo o to obwiniała. Obiecuję.
Perełka
Roksana, ty też nie masz takiej gwarancji, tylko ponoć mniejsze prawdopodobieństwo. Wszędzie już oficjalnie mówią o tym, że zaszczepienie nie równa się brakowi wirusa w organizmie, tylko mimimalizuje ryzyko zgonu. Ja akurat nie chodzę po knajpach, ale zaszczepieni nawet z certyfikatami mogą sobie przekazywać go w nieskończoność.
UsuńPerełka
Przeciwwskazaniem do szczepienia jest aktualnie przechodzona infekcja lub przebyty wstrząs anafilaktyczny. Szczepieni są ludzie chorujący na nowotwory i mający inne poważne choroby
UsuńRoksana mówisz do mnie? Bo się pogubiłam. Napisałam, że wyprodukowano już lekarstwo. To znaczy, ze jest lekarstwo przecie covidowi tak, jak antybiotyk, przeciw jakiejś chorobie. I wierzę, że tak, będziemy się szczepić, ale zaszczepiony, jak zachoruje, to będzie się go leczyć tym lekarstwem. Szczepiono nas przeciw odrze , a jak zachorowaliśmy to jakimś lekarstwem leczono- nie pamiętam, ale chodzi mi o taką kolejność.I, ze jest nadzieja na lekarstwo, a nie od razu szpital.
UsuńKurde zrozum wreszcie ze to nie chodzi o to ile osób zachoruje tylko o to jak ciężko będą to przechodzić i czy będą musieli być hospitalizowani. To blokuje cała służbę zdrowia nie tylko w kontekście chorych na covid ale i inne choroby. Mój ojciec jego żona i niepełnosprawny syn są zaszczepieni ale tez teraz przechodzą covid. Są w domu i nie blokują łóżek w szpitalu .
UsuńTo było do perełki
UsuńI o tym cały czas piszę, że poprzez szczepienie, stosowanie maseczki, dystansu, dezynfekcji zminimalizowałam ryzyko zakażenia, na tyle ile mogłam. Nie byłam w kinie przez cały czas pandemii, na wyjazdach, w hotelach tylko w czasie kiedy tych zakażeń było mało, czyli pomiędzy falami, nie bywam w CH... etc... Moje dzieci przełożyły dwa razy ślub i wesele, że by zrobić je w jak najbardziej bezpiecznym czasie w tej pandemicznej rzeczywistości.
UsuńAle!
nie czytasz uważnie... zaszczepieni nawet zakażeni nie mają takiej transmisji jak nie zaszczepieni zakażeni, bo przechorowują to lżej, bądź w ogóle. Tu chodzi o to, żeby wirus był dla nas już na tyle bezpieczny, żeby można było z nim żyć jak z każdym innym wirusem np. grypy. A żeby tak się stało, to albo musimy wszyscy w jak najkrótszym czasie przechorować albo się zaszczepić. Wybór jest prosty.
lekarstwo nie jest przeciw, nie zapobiega tylko leczy skutki i tylko wtedy, gdy jest podane w odpowiedni czasie, jaskółko
Usuńi oczywiście, że bardzo dobrze , że już jest!
UsuńPowiem za Roksanne ze to do Perełki a nie do Jaskółki 🤣🤣🤣
Usuńgdzie jest rypka? jakiś moderator by się przydał ;ppp
UsuńPerełko jak ty mądrze piszesz, podpisuje się pod tym obiema rękami z tym wyjątkiem że ja korzystam z wszystkich form rozrywki, począwszy od restauracji, kina, teatry skończywszy na różnego rodzajach podróży. Nie dam się pandemii strachu i nikomu źle nie życzę czy zaszczepiony czy nie zaszczepiony. Dobranoc Magda.
UsuńJa tez korzystam ale mądrze będąc zaszczepiona i nosząc maseczkę. Może jesteś odporna masz super geny ale nie wszyscy tak maja.
Usuńktoś tu myli strach z odpowiedzialnością, nie tylko za się, ale i za innych...
UsuńRoksanna aj łow ju
UsuńRoksana no przecież o tym mówię. Teraz skutki leczy się albo nie leczy, bo nie ma lekarstw- siedzisz w domu i chorujesz ( albo w szpitalu, jak ciężej choroba przebiega), a ja mówię o tym, że najpierw się zaszczepisz, jak mimo to zachorujesz, to po podaniu lekarstwa szybciej wyzdrowiejesz
Usuńkluczowe" będziemy się szczepić", czy aby na pewno?
Usuńjak nam ten wirus zmutuje to i lekarstwo nie pomoże
a stosowanie go na lewo i prawo jak to miało przy leku na grypę, spowoduje uodpornienie
dlatego masowe szczepienie jest rzeczą podstawową.
acz wiadomo, że to dobrze że jest, i że medycyna goni tego wirusa
Kristal,
Usuńwzajemnie :))
Dziewczyny podziwiam Was naprawdę, że po raz kolejny macie siłę i chęć odpowiadać na tak oczywiste pytania 🤦♀️
UsuńKristal, pisalaś o tym kilka dni temu. Nie wiem co powiedzieć. Może powiem że żal ich rodzin i ludzi których narazili.
UsuńRoksi
UsuńJaka tam moderatorka
Więcej moje czytaczki mają do powiedzenia niż ja
Jeśli perełka was nie rozumie to ja tego..
Kristal, ale akurat na guza chromochłonnego trzeba uważać, bo jak byłam w szpitalu endo i podali mi Biseptol, a po czterech dniach dosłownie wybuchła mi warga, tak ze na podłodze była plama krwi, to lekarze zaczęli panikować, czy aby guz się też nie rozpadł.
OdpowiedzUsuńNie chcę tego jeszcze raz przerabiać.
Perełka
No pewnie. Rozumiem to.
UsuńAle twój przypadek to wyjątek, który obala wcześniejsze twoje teorie .
Usuńja po ampicylinie wylądowałam w szpitalu już na izbie pod kroplówką, spędziłam tam dwa tygodnie, bo taką miałam alergię, wyszłam jeszcze cała fioletowa z lekami, bo się uparłam, że chcę już do domu... Dłonie miałam spuchnięte i skorupa na nich, a całe ciało aż płonęło...
Usuńi Perełko
jestem chora onkologicznie w czasie chemioterapii już trzykrotnie zaszczepiona. I na oddziale nie ma pacjentki nie zaszczepionej mimo chemioterapii.
No penicylina często uczula choć jest b dobra
UsuńNo to już was nie męczę i zdrowia życzę albo chociaż odporności.
OdpowiedzUsuńPerełka
Ja tobie również zdrowia i czego oczekujesz od życia . 😀
Usuńwzajemnie :)
UsuńNo to sem podyskutowalim:):)
OdpowiedzUsuń😁😁😁
UsuńBliska osoba wierzaca w płaska ziemię, altmedy, niekonwencjonalne leczenie raka itp itp i straszaca swych 90letnich rodziców żeby się nie szczepili bo nie chce ich na cmentarzu odwiedzać.. już leży na tym cmentarzu a zaszczepieni 90letni rodzice ta osobe tam odwiedzają. Ironia losu.
OdpowiedzUsuńI to jest straszna ale puenta...
UsuńNo Cypel... podsumowałaś wątek
UsuńA ja chciałam tylko opowiedzieć anegdote..
UsuńPosłuchałam dzisiaj rozmowy ekspertów na Polsacie i wynika że skuteczność szczepionek jest inna w badaniach, a inna w populacji. W populacji działa bardziej efekt placebo, dlatego jest mniej zgonów, chociaż nosicielstwo istnieje nadal. Jak ktoś się bardzo bał i się zaszczepił, to chociaż troszkę osłabił lęk i na zasadzie autohipnozy jakoś daje radę. Dlatego nie mam nic do tych, którzy tych szczepionek potrzebują choćby dla swojej psychiki. Ale po szczepieniu nie u każdego rozwija się odpowiedź immunologiczna, a certyfikat ważny rok dostaje każdy. Certyfikat ważny rok, a szczepionka działa około trzech miesięcy. to pic na wodę z tą segregacją. Certyfikaty mogą osłabić czujność i zrobić wiele zła wprowadzając w błąd. od dawna wiadomo, że papier wszystko przyjmie...
OdpowiedzUsuńA ilości wirusów u zaszczepionych nosicieli i bezobjawowych niezaszczepionych nie da się w żaden sposób porównać.
W żaden.
Ale autohipnoza też jest jakąś metodą leczenia:)))
Człowiek może się czuć zdrowo aż do śmierci.
Tylko Cylplu mi się wydaje, że w płaską ziemię to wierzą ateiści, dla nich niczego wyższego niż człowiek nie ma, więc skąd to przezwisko?
A to, że dzieci dziewięćdziesięoioletnich rodziców czasem odchodzą z tego świata pierwsze, to nie musi być dla nich tragedią. Może TAM jest im lżej, może spełniły swoje zadania?
Na wszystko można patrzeć z różnych punktów widzenia.
Perełka mi się podoba, ale już była, to się podpiszę:
Naszyjnik z perełek
Śmierć, której można było uniknąć jest tragedia, zwykle i dla osoby i dla bliskich. Dla normalnej matki śmierć 70-latka jest tragedia taka sama jak 10-latka. Zreszta, mniejsza o gornolotne pierdoly- w tym przypadku to dramat. Dla wszystkich. Ja to wiem, a Ty filozofujesz bo nie Ciebie dotyczy, wówczas to proste, tyle że guzik warte.
Usuń