11 lat
Każdy pamięta gdzie był i co robił.
I wiemy, jak straszne są konsekwencje tej katastrofy. Jakby sama śmierć 96 osób nie była wystarczającą potwornością...
Skąd się bierze u ludzi ogarniętych, na codzień pełniących odpowiedzialne funkcje w życiu wymagające logicznego myślenia opartego o fakty, skąd u nich kompletnie nieodpowiedzialna wiara w bomby termobaryczne i inne spiskowe teorie?! Brak umiejętności czytania wcale nie trudnego raportu Millera?
Nie wiem. Serio nie pojmuję...
Ech...
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Bardzo to był smutny dzień..... pamiętam dokładnie nadawany program na żywo....
OdpowiedzUsuńJa nawet pamiętam w jakiej pozycji go oglądałam
UsuńTeż...... i Kuźniara i Olejniczaka ....
UsuńDo mnie zadzwonil tata czy ogladam tv... Nie ogladalam, bo robilam torta menzowi na urodziny. A pozniej juz nic innego nie robilam tylko ogladalismy caly dzien tv
UsuńJa też..
UsuńTak, to był straszny dzień, ale 2 lata temu tego dnia przyszła na świat pewna rezolutna dziewczynka. I ta data kojarzy się już inaczej. 😉
OdpowiedzUsuńBogusiu, najlepsze zyczenia dla Twojej wnusi 🥰❤️
UsuńTo najlepsze z możliwych odczarowanie saty🤩
UsuńDziękuję. Pierwszy raz będę na jej urodzinach, bo rok temu byliśmy w zamknięciu.
UsuńDaty!!
UsuńBogusiu. Ależ będzie radość i emocje
buziaki dla Dziewczynki i dla Rodziców😍
UsuńW ogóle nie pamiętam gdzie byłam i co robiłam.
OdpowiedzUsuńA ta data kojarzy mi się z urodzinami przyjaciółki. Bardzo pozytywnie.
O
UsuńMożna?
Można!
Oczywiście, że pamiętam, To była sobota, ja z własnej woli pojechałam do pracy, bo miałam jakies pilnie sprawy do ogarnięcia. Nawet nie włączylam internetu:)) okazało się, że w budynku była jeszcze jakaś pracownica, która mnie widziała rano.. i zapukala do drzwi pytając, czy wiem co się stało. Rzuciłam się do internetów, włączyłam radio i już w tym dniu niczego nie zrobiłam, nie potrafiłam się skupić.. Szlak mnie trafia na te bandę, która przez tyle lat pasie się na tej katastrofie.. za naszą kasę,No cóż, skoro tylu ludzi wierzy, że w szczepionkach są czipsy,rtęć z arszenikiem,to dlaczego mieliby nie wierzyć w parówki termobaryczne?? 😂 To są "myśliciele" tej samej kategorii.
OdpowiedzUsuńŻerowanie na śmierci to jest urestwo
UsuńNo nie żartuj, że chodzi o wiarę w zamach. To tylko wiara w zysk, jaki to może przynieść. I przynosi :(
OdpowiedzUsuńOj są ludzie co wierzą, oj są
UsuńZaszczepiłam się wczoraj,zupełnie żadnych skutków ubocznych,nawet ręką mnie nie boli😄 W pewnym dość zapyzialym miasteczku niedaleko mnie jest piękny, nowoczesny szpital z ladowiskiem dla helikopterów;))super organizacja szczepienia, nie spotkam nikogo poza obsługa,tak że ten😊
OdpowiedzUsuńMiłego dnia wszystkim!
Super!
UsuńFantastycznie!!
UsuńOraz mojej mamie tez nic nie jest, minela doba od szczepienia. Mowila ze kladac sie spac czula jakby jom kciala goronczka brac, ale poszla spac 🤭 wstala i jest ok 😁
UsuńCudownie!
UsuńMelu,super wiadomość,podobno 2 doby po szczepieniu moga być "takie sobie":)) Narazie mi zupelnie nic nie jest:)) pozdrów mamę.
UsuńDziekuje 😁Mama mowila ze zabiera sie za robienie pizzy wiec na bank czuje sie super 😁 I jest szczesliwa, bo nawet nie miala jeszcze terminu szczepionki a doslownie wywalilam ją wczoraj rano z lozka ze ma wstawac i pędzic bo zarejestrowalam jom na szczepienie 😂
UsuńEwa, dla Ciebie tez dobrego dnia, bez poszczepionkowych atrakcji 😁
Dzięki💚
Usuń->ja-Ewa
UsuńTeż bym tak chciała - bezboleśnie i bez ludzi :) Zobaczymy.
Bezboleśnie masz zagwarantowane:)) mowię o samym wkłuciu:)) bo to mała dawka i cieniutka igiełka:))
UsuńChoć są dorosli ludzie,ktorzy się boją zastrzykow,wymyślają nieludzkie bzdury,zeby uciec od szczepienia:))najczesciej jednak nie bo nie:))
Z tego co wiem te szczepienia przebiegaja sprawnie,bądź o wyznaczonej godzinie,wtedy jest szansa,ze nie bedzie innych ludzi:)) nie wiem,pewnie w każdym punkcie jest trochę inaczej,u mnie bylo naprawde super.Widziałam kilka osob już po szczepieniu,bo mielismy jeszcze siedziec 15 minut na obserwacji,na patio, na zewnątrz:))życzę Ci,żeby wszystko odbylo się bezstresowo,a kiedy sie szczepisz?
Bezboleśnie, wręcz niewyczuwalnie 😁
UsuńU mnie tez przebiegalo bardzo sprawnie, ale ktoras dziewczyna, chyba marzycielka, pisala o kolejkach.
Aż się fsydzem
UsuńMnie bolało🙈
Padlam! 😂😜
UsuńJa z kolei myslauam ze mię oszukali i nie zaczipowali bo nic nie czulam. Zresztom wszystkie moje kolezanki tak samo 🤷♂️
Mela, kolejki to mało powiedziane. Była nawet tv i radio. Taki cyrk był dzień przed moim szczepieniem ( tego dnia była szczepiona część nli z mojej szkoły). Kilkaset ! osób, dla kilkudziesięciu zabrakło szczepionek. Burdel! W moim dniu , do budynku wpuścili ok 30 osób. Reszta czekała na zewnątrz w asyście policji. Szpital zwalił wszystko na nauczycieli. A prawda była taka, ze za dużo osób na jedną godzinę lub w ogóle brak określenia na którą ludzie mają przyjechać.
UsuńNo wlasnie, tak cos kojarzylam, że slabo zorganizowali. Miejmy nadzieje ze wyciegneli wnioski i jest lepiej. Moja mama tez wczoraj nie czekala, a tata ma na piątek na konkretna godzinę.
UsuńRybenko, ja nic nie poczułam, serio. Może dlatego, że nie mam bardzo chudej ręki? 😀
UsuńMoi teściowie szczepieni u nas na wsi. Przy 1 dawce przed nimi było ok 10 osób ( lekarza wezwali do pilnego przypadku) , przy drugiej 2.
UsuńEwa
UsuńJa masam tooszcz
W dodatku
Co tydzień sama sobie robię 💉
Wszystko to, żeby zagłuszyć winę Kaczyńskich- ta gra Smoleńskiem. A dziś obrazek kordonu policji przy pomniku- symbol tego, co zrobili z naszym krajem, z ludźmi...
OdpowiedzUsuńPiłam kawę przed tiwi (tvn24)więc dowiedziałam się w pierwszych momentach... Nawet przez moment nie pomyślałam o niczym innym jak tym, że zawiniła pogoda, błąd pilotów i że zwala to na Tuska...
Ja długo tkwiłam w błędnym przekonaniu, że chcą znać prawdę..
UsuńTeż nawet przez moment nie pomyślałam, że może być inna przyczyna, niż te, które wymienia Roksana.
OdpowiedzUsuńNo mi nigdy nie przyszedł do głowy zamach. A to, że zachęca się polskich pilotów do lądowania na drzwiach od stodoły nie wróży dobrze bezpieczeństwu...
UsuńAbstrahując od ewentualnych nacisków, to pilot nie miał pistoletu przystawionego do głowy...będą za sterem to on decyduje o losie swoim i pasażerów. I dla jasności, nie uważam, ze całkowitą winę ponosi tylko załoga, która notabene nie była przygotowana by lecieć tym samolotem. To splot wielu czynników.
UsuńDla mnie bardzo jasno to wyjaśnia raport Millera . Pokazuje ile rzeczy jednocześnie nie zadziałało. To że piloci nie mieli szkoleń np to nie ici wina
Usuńsraty pierdaty - zwykuy wypadek i tyle
UsuńKażdy wypadek jest dla bliskich niezwykły.
UsuńNa każdą katastrofę składa się wiele rzeczy
Lucha,
Usuńserio? Ten „zwykły wypadek” jak go lekceważąco nazywasz, od 11 lat wywiera piętno na nas wszystkich, ma swoje konsekwencje.
Lucha chyba nie w tym znaczeniu to napisała
UsuńWiem. Domyślam się, że chodzi iż to był wypadek a nie co innego-zamach. Acz użycie słów, w tym "zwykły" ma swój nieodpowiedni wydźwięk. To moje odczucie.
UsuńTo kwestia osobista
UsuńDla mnie to tak nie zabrzmiało. Wypadek w pewnym sensie był zwykły. Ale konsekwencje już na pewno nie
Tak, to był od początku lot na wariackich papierach;))
OdpowiedzUsuńJa czekam na raport gownokomosji
UsuńTego dnia moja córka wychodziła za mąż.
OdpowiedzUsuńDoskonale pamiętam szczegóły.
Wstyd,że dla tak wielu to tylko dobra okazja,żeby zarobić😤
Pamiętam o tym ślubie.
UsuńTo musiało zmieniać trochę atmosferę
Byłam na studiach, zajęcia zostały zawieszone. Gdy pojawiły się pierwsze informacje, właśnie siedziałam w szkolnym barze i ktoś podgłośnił radio (wcześniej jakiś pan odebrał telefon i rozmawiała o tym wydarzeniu). Wówczas zwyczaj szarogęszenia się prezydenta Kaczyńskiego na pokładzie samolotu było wiedzą powszechną.
OdpowiedzUsuńNam nie zawiesili zajęć, to tez pamiętam :)
UsuńJa miałam mieć super luzacki weekend. Mąż wziął najmłodszego do. Polski...
Usuńdziś 749 zgonów
OdpowiedzUsuńrok temu doniesienia z Włoch wbijały mnie w fotel
wczoraj PAD ogłosił, że nie jest tak źle
I jak nie zgadzać się z pewnym pisarzem....
Usuń8 tupolewów...
Miałam remont w salonie i zakryty tv. Zadzwoniła mama i zapytała czy wiem co się stało. Dla mnie poruszająca była relacja mojej koleżanki, która tam pojechała pociągiem ( jej dziadek zginął w Katyniu ). Co tam się działo wiedzieliśmy niemal z pierwszej ręki. Ona do tej pory wspomina to ze łzami w oczach.
OdpowiedzUsuńTo faktycznie.
UsuńInaczej się odbiera relacje z tivi a inaczej z ust kogoś kto tam był...