wtorek, 26 stycznia 2021

Prawie prawdziwa próba

Wczoraj miałam niezwykłą radość. Śpiewaliśmy na żywo, w małej grupie, w maskach i w odległości, ale na żywo!!

A dziś spotkam się z koleżanką z Belgii. Będziemy się ściskać, bo ona już po COVIDzie 🧡💚😀

A jutro legalny fryzjer. 

Taki mam dobry tydzień😁😁😁

A wiecie, że podobno Niemcy potrafią jechać do Lux kilkaset kilometrów, żeby skorzystać z fryzjera? 

24 komentarze:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Marzę o fryzjerze! Ostatnio jak byłam, to nie czułam się tam niestety bezpiecznie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie np. każdy ma maskę, nawet przy farbowaniu. Jest dystans, pleksi..

      Usuń
    2. Ja chodzę regularnie co 6 tyg. Salon jest bardzo dobrze przygotowany do funkcjonowania w rzeczywistość covidowej. Jak zwykle największy problem to czynnik ludzki. Jeszcze nie widziałam żadnego tam pana/kliemta w maseczce, a niektóre fryzjerki maseczki na brodzie. Mnie strzyże zawsze ta sama, myje głowę to już różnie, ale przy mnie zawsze w maseczce, i trzeci kontakt to przy płatności i umawiania się na kolejną wizytę.
      Dlatego tam zakładam maseczkę ffp3

      Usuń
    3. Zgroza....

      U mnie nie do pomyślenia...

      Usuń
    4. Dziś widziałam relacje w TV z właścicielką karczmy, którą otworzyła wbrew obostrzeń- zapewniała, że wszystko w reżimie sanitarnym, mając maseczkę poniżej nosa, tak, że i usta było widać. Zresztą to nie pierwsza taka relacja- brak maseczki bądź źle założona- i jak tu zaufać? Właściciele dla zysku (tym bardziej teraz, kiedy ponieśli ogromne straty) nie będą rygorystycznie przestrzegać reżimu sanitarnego, bo każdy klient na wagę złota.

      Usuń
    5. Powiem Ci, że jak oglądam cokolwiek z Polski to nie mogę się od tych nosów oderwać. Szlag mnie trafia...

      Usuń
  3. No właśnie, fryzjer 😊. Muszę się pilnie wybrać bo udało mi się ekspresowo znaleźć pracę więc trzeba wyglądać. Uf, stresuje się, bo to praca w zupełnie innej branży ale niestety moja branża leży a wraz z nią moja firma. Ale podobno do odważnych świąt należy 👍

    OdpowiedzUsuń
  4. Ech.....żeby tak wreszcie wiecej legalnych rzeczy mozna było robic...

    OdpowiedzUsuń
  5. Też chcę do fryzjera! Z desperacji sama wczoraj skróciłam sobie grzywkę. Dobrze, że dzisiaj nie muszę iść do pracy, bo bardzo "artystycznie" ją przycięłam 😂😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też już kusi , ale może do jutra wyczymie?!

      Usuń
    2. Dobrze ze nie mam grzywki .... ale za to odrosty mnie strasznie wkurzają....idę w czeartek 👍

      Usuń
    3. To będziemy piękne na łykend!

      Usuń
  6. Ja się zaparłam i czekam z fryzjerem do wiosny, już dawno nie miałam takich długich włosów to się jeszcze pocieszę nimi ;)

    OdpowiedzUsuń