Trudne to wszystko
Szczerze mówiąc nie czuję że nachodzą święta
Staram się słuchać rekolekcji i uczestniczyć przez Internet w różnych religijnych wydarzeniach
Ale słabo to działa
Nawet nie umiem się tym przejąć
Może jak poposzczę dzisiaj to mi się trochę tego no. Polepszy
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Wczoraj jeden z księży mówił, że bez tej otoczki, bez obrzędowości,często w samotności,będzie można święta przeżyć pełniej i głębiej.
OdpowiedzUsuńMoże można
UsuńNa pewno można.
UsuńMoże trzeba umieć?
Usuń@Olga
UsuńUważam dokładnie, tak samo jak ten ksiądz.
Pozdrawiam :)
jestem dobrom osobom, po piontej rano poszłam na poszukiwania kota sonsiada
OdpowiedzUsuńjesteś bardzo dobrą osobą!
UsuńZa to sąsiad to bardzo zły człowiek że somsiatke budził w środku nocy
Usuńnie, wywiesił ogłoszenia i spotkałam go w kolejce do sklepu za dnia jeszcze:) kota nie znalazłam
UsuńSzkoda kota. I sąsiada
UsuńJesteś za dobra
Wczoraj w radiu wypowiadal sie pastor, a jak pewnie wiesz, w protestantyzmie wielki piatek jest chyba wazniejszy od niedzieli, zreszta tutaj to swieto. Mowil, to samo, co Olga, ze zupelnie nie ma znaczenia, gdzie wierni przezyja wielkanoc i ze w domach nic ich nie rozprasza. Jemu osobiscie bardzo brakuje bezposredniego kontaktu z wiernymi, bo normalnie po kazdej mszy zegna wszystkich w drzwiach usciskiem reki, ale poza tym poznal inny sposob przezywania modlitwy i ten sposob ma rowniez swoje zalety. A Bog jest i tak wszedzie.
OdpowiedzUsuńAle co ja sie znam...
Ja się z tym zgadzam!
UsuńI bardziej żal mi księży i pastorów bo teraz są szczególnie samotni .
Nie martwię się że zabraknie Pana Boga wv święta. Tylko że świąt w święta zabraknie
UsuńNo tak, zabraknie rodziny, kazdy z nas bedzie siedzial u siebie w domu.
Usuń@Anna Maria P.
UsuńBóg jest przede wszystkim w naszych serduchach i to jak przeżyjemy te ważne dla chrześcijan święta, zależy przede wszystkim od tego, jaką mamy relację z Jezusem.
W kościele protestanckim dużą wagę przywiązuje się także do relacji ze społecznością, pastorzy faktycznie szczerze interesują się swoimi owieczkami, no i cóż, zawsze przyjemniej jest świętować w większym gronie przyjaciół.
Pozdrawiam :)
Ja też nic nie czuję! Jakie święta?
OdpowiedzUsuńNiestety, dla mnie święta to spotkanie z dalszą rodziną, coś odmiennego od dnia każdego :(( No nic, jajeczka mamy, żurek z paczki jest, damy radę ;))
Dla mnie teraz to też spotkanie z dorosłymi dziećmi. I nie będzie tego spotkania:((
UsuńMnie dobił obowiązek noszenia maseczek. Wiem, ze to po świętach, ale już się martwię, bo ja się w takim czymś duszę. Taka trauma po ogólnym znieczulaniu eterem na maskę własnie, przed operacją w dzecinstwie. W życiu nie zapomnę tego okropnego uczucia. Kolejne znieczulenia do kolejnych operacji były już w zastrzykach. Gdyby było inaczej pewnie musieliby mnie mocno związać.
OdpowiedzUsuńTak więc, czy jest na sali lekarz, który powie mi jak mam w tym oddychać żeby się nie dusić, nie dostawać kaszlu z oczami wybałuszonymi jak żaba, i zeby mnie ludzie nie wygonili z kolejki jak tem kaszel usłyszą? Taaa...już słyszę odpowiedź:
Zostań w domu!
To jak ja mam celebrować te święta? Moje ulubione zresztą...
Żal mi zer nie mogę uczestniczyć w kościele. Mój proboszcz robi niesamowitą atmosferę w te dni...
UsuńTeż nie lubię masek.
Na szczęście u mnie nie ma obowiązku. epidemia przygasa więc jest nadzieja
Ja tez się dusze w masce , na dodatek noszę okulary ,które natychmiast zachodzą parą...
UsuńJesli mogę ci cos poradzić to to ,żebyś oddychala bardzo powoli.
Może łatwiej będzie zasłonić usta i nos chustką
UsuńTo dopuszczalna opcja
Maska mi nie przeszkadza,mozna się przyzwyczaić:))
OdpowiedzUsuńjak wnuczka był amniejsza,to dorośli w sezonie jesienno- grypowym,zwlaszcza z kaszlem lub katarem, zakładali maski :))tak zarządzili lekarze z najbliższej rodziny:))
Rybeńko,nadrobisz,jeszcze wiele świat przed nami..taką mam nadzieje:)
Nie chcę się tym smucić
UsuńAle chyba nie jestem w dobrym nastroju...
Dla mnie najwiekszym umartwieniem w tym poscie to oddalenie od najbizszych. Dzis miala do mnie przyjechac corcia z Alzacji…
OdpowiedzUsuńSwieta beda w trojke ( syn z nami ) plus koty.nie mam zamiaru szalec kuminarnie bo nie.Oczywiscie bedzie swateczne sniadanie ale i tam myslami bede daleko .
Z dobrych wiadomosci to ta , ze osiagnelismy we Francji pulap zachorowan. . Przedluzaja na m kwarantanne co najmniej do 3 maja.
Do mnie moja z Polski...
UsuńCodziennie patrzę na Francję i serce mi się ściska
Rybeńko, mam nadzieję ,ze twoja córka nie będzie sama na swieta..
UsuńNiby ma dużo rodziny w Warszawie
UsuńAle ponieważ mieszka z koleżanką która pracuje w szpitalu to postanowiła że nie będzie nikogo narażać. Spędzi ten czas z koleżanką. W sąsiedztwie naszych przyjaciół.
W dużym domu z dużym ogrodem.
Zawsze to coś
A twoja??
Moja z mężem i kotem .W mieszkaniu z balkonem .
UsuńStraciłam od wczoraj całą energię! Kuzynka męża ma koronawirusa. Niestety jest bardzo chora, ma cukrzycę, przeszła nieudany przeszczep nerki, była dializowana. Cudowna kobieta! Jest źle. Nie mieliśmy z nimi kontaktu , całe szczęście! Odechciało mi się wszystkiego, łeb mi pęka!
OdpowiedzUsuńWspółczuję,
Usuńnawet posta nie przeczytałam, bo mi się od razu Twój komentarz rzucił.
Trzymaj się, a dla Kuzynki dużo zdrowia... ❤️
O matko Boża
UsuńMam nadzieję że wszystko dobrze się skończy
Mimo wszystko!!!
Marzycielka, ❤️
UsuńMarzycielko kochana ❤️❤️❤️
UsuńMarzycielko <3
UsuńWspółczuję tego niepokoju o zdrowie Kuzynki i życzę aby się tylko na strachu skończyło.Życzenia nadziei,spokoju i sił na najbliższy czas ...❤️
UsuńOj współczuję 😢
UsuńMarzycielko! Oby się dobrze skończyło!!!
UsuńDziękuję!
UsuńA jak tu teraz jajka sobie poświęcić w domu?
OdpowiedzUsuńPodobno wystarczy krótka modlitwa w Niedzielę, przy wspólnym stole,na którym ustawimy koszyczek, przygotowany jak zwykle
Usuń