sobota, 14 grudnia 2019

Śmierć Kali

W tym tygodniu był pogrzeb Karoliny Dzienniak.
Śledziłam jej losy prawie od początku się

Zmarła po długoletniej walce z rakiem mózgu
W jej przypadku terminologia wojenna ma sens, bo od dnia diagnozy do śmierci nie miała chwil bez choroby, bez podejmowania rękawicy i toczenia bitew

Nie była to równa walka

Szczerze mówiąc kiedy zbierała pieniądze na kontrowersyjne leczenie w klinice dr.Burzynskiego miałam ogromne wątpliwości
Ale kto wie
Może jednak to ta terapia wydłużyła jej życie?
A może sprawiła to jej ogromną determinacja i wola życia?

Niech spoczywa w spokoju...


27 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Niech spoczywa w spokoju...

    OdpowiedzUsuń
  3. Życie Kali ostatnich lat to potwierdzenie prawdy, ze nadzieja umiera ostatnia.Tę nadzieję mieli wszyscy wokól niej.Cud się nie zdarzył...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może jednak się zdarzył?
      Może by żyła krócej bez tej walki?

      Usuń
    2. Może tak...
      Piękną książkę przeczytałam niedawno. O wygranej walce mlodej kobiety.O niewyobrażalnym cierpieniu,o milości i przyjażni.
      Paullina Simons- Dziewczyna na Times Square

      Usuń
    3. Ale ta ksiazka to fikcja.......

      Usuń
    4. Ja dostałam książkę "Niezwykłe dziewczyny" Agnieszki Witkowicz Matolicz.
      Prawdziwe historie dziewczyn, które zachorowały na raka piersi.
      Niestety jeszcze nie przeczytałam ale podobno ekstra.

      Usuń
    5. Czy ja chce ją przeczytać?

      Usuń
    6. To nie książka o gotowaniu, to książka o tym, jak smakować życie. Historie kobiet, które odrzuciły stereotypowe myslenie i do leczenia podeszly z optymizmem i humorem - to opis.
      I one żyją

      Usuń
    7. Nie gotowaniu A chorowaniu
      Głupi telefon

      Usuń
    8. Ciągle nie wiem
      Każdy chorobę przeżywa inaczej
      Nie ma jednego dobrego modelu
      A najgorzej jest wzbudzać w innych poczucia że źle chorują...

      Usuń
    9. Nie czytałam więc nie wiem czy te opisane dziewczyny wzbudzają czy nie. Podałam tytuł, bo liiviia zaciekawiła mnie swoją propozycją, więc chciałem się podzielić moją.

      Usuń
    10. Chyba wiem o czym piszesz Rybenko..... byly tu u Ciebie wpisy tego typu....niedowierzajace, że w czasie chemii mozna wymiotowac, np
      Jednak jestem bliska temu co pisze Marzycielka, prawdziwe historie maJą się zupelnie inaczej do ksiazki, ktora jest romansem, kryminałem gdzie w trakcie tych historii bohaterka dowiaduje sie o białaczke, wszystko fikcja. Czytalam tę ksiazke. Fakt piekna.....

      Usuń
  4. Nie znam historii Kali, ale większość tych historii ma wspólny mianownik: walkę o życie. Przez 21 lat poznałam osobiście wiele takich, dziś, kiedy przychodzę na oddział, zawsze jest ktoś, komu skurczył się świat na tyle, że ważny jest tylko kolejny oddech...
    Poznałam te dziewczyny w okolicznościach, kiedy choroba jeszcze nie zabierała nadziei... Słowa „dobrze cię widzieć” - paradoksalne na oddziale onkologicznym- dają również nadzieję... na dłuższe przeżycie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty masz szczególne doświadczenie. Ja coraz rzadziej bywam na onkologii. Część znajomych wykruszyła się na zawsze. Część wydaje się że będzie trwać wiecznie.

      A jak będzie tak będzie

      Usuń
  5. Ja też od dłuższego czasu śledziłam jej losy. Wielka determinacja Karoliny, ale też jej przyjaciół i Mamy, która poruszyła niebo i ziemię

    A ode mnie taka smutna wiadomość. Przedwczoraj zmarła Ala - moja tegoroczna maturzystka, miałam ja przez cztery lata w klasie wychowawczej. To ta dziewczyna, która uległa śmiertelnemu poparzeniu we Wrocławiu. Nie wroci na święta do domu ....

    OdpowiedzUsuń