Wczoraj usłyszałam że co druga osoba kontroluje telefon swojego partnera
Lub komputer
Czyta esemesy, przegląda mejle, zdjęcia, Messengera, whatsappa
Co druga osoba??!
Smutny to związek, w którym trzeba kontrolować bliska osobę
Mój mąż zna moje hasła a jak nie zna to zawsze mu podam jeśli poprosi
Nie mam złych tajemnic a na tyle mu ufam, że wiem, że nie zacznie czytać mojej korespondencji z koleżankami. Głównie dlatego nie będzie czytał, bo to go nie interesuje ;))
Kontrolujecie?
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Mówią, że kontrola podstawą zaufania ;)
OdpowiedzUsuńAle nie, nie kontrolowałam nigdy! Wpojono mi w dzieciństwie tajemnicę korespondencji. Nie było wtedy telefonów, komputerów, haseł. Ale widziałam, jak moi Rodzice odkładali listy, które nie były adresowane do nich i nigdy, przenigdy nie otworzyliby koperty, gdyby nie był to list do nich.
U mnie było tak samo. Nigdy nikt nikomu do korespondencji nie zaglądał
UsuńNo ale mąż bloga czyta, choć jeszcze się do tego nie przyznaje - chassartowo :)
UsuńVertrauen ist gut, Kontrolle ist besser - powiadajo Niemce, ale ja akurat niespecjalnie mam z nimi po drodze w tej kwestii. Moj jest antytalentem, nie zna sie na kompach i smartfonach, wiec mnie nie kontroluje, a ja co niby mam kontrolowac, kiedy on nawet smartfona nie ma? ;)
OdpowiedzUsuńWariograf kup;))
UsuńNo co Ty! Po co sie wykosztowywac? Miska i grzalka zalatwia sprawe, wszyscy spiewajo jak na spowiedzi. :))))
UsuńAaaa
UsuńUffff
Już się bałam że nie kontrolujesz😁
wiertarka tesz siem podobno sprawdza :pp
UsuńJa nie mogie:ppp
UsuńKto da lepiej?
Gaga :)))))
UsuńO matko, do głowy by mi nie przyszło żeby coś takiego robić. Ani mężowi ani dziecku. Mąż chyba nawet hasła nie używa a córka wpisała mój odcisk palca do swojego telefonu (poprosiłam o to obiecując że nie użyje, chyba że w sytuacji wyjątkowej).
OdpowiedzUsuńRany!!
UsuńMuszę mieć dostęp do telefonu dziecka!!
Gdy niedawno popełniła samobójstwo młoda dziewczyna, szukano powodów. Policja zabrała komputer i telefon, ale nikt nie znał hasła...
UsuńPolicja powinna sobie poradzić w takiej sytuacji
UsuńAle czytałam niedawno artykuł że im się nie opłaca za długo nad sprawą siedzieć...
Właśnie tak. Nie chodziło o morderstwo czy coś tam poważnego, więc super specjalistów nie zaangażowali.
UsuńNie. W moim rodzinnym domu nie było kontroli- moje pamiętniki miałam w szufladzie biurka i do głowy by mi nie przyszło, że rodzice do nich zajrzą- pukali do mojego pokoju, jak miałam zamknięte drzwi. I sama też nie kontroluję ani nie jestem kontrolowana. Fakt, OM właściwie tylko pracuje na stacjonarnym, ja mam trzy laptopy, na żadnym z nich nie jestem wylogowana, ale jeśli już korzysta- rzadko i gdzieś na wyjazdach- jeśli wezmę w ogóle- to nie biega po historii. A do telefonu sobie nie zaglądamy, bo każdy ma swój zawsze przy sobie, więc po co? 😀
OdpowiedzUsuńDzieciom też nie zaglądałam. Ale właśnie sobie uzmysłowiłam, że moje hasła to one znają 😀
Nie wyobrażam sobie żeby mnie kusiło sprawdzić co bliscy sobie robią w swojej prywatnej przestrzeni
UsuńDziwna sprawa moim zdaniem. Ale powoli cały świat chyba zmienia się w takie miejsce bez zaufania do drugiej osoby.
OdpowiedzUsuńJednak takie kontrolowanie to dla mnie coś zadziwiającego. Bo jak nawet znajdzie się coś, to jak potem to wykorzystać? Wyjdzie przecież, że robiliśmy źle również. Po prostu czasem głowa mała z tym wszystkim.
Pozdrawiam!
Mozaika Rzeczywistości
To prawda
UsuńI jak żyć w związku w którym nie ma zaufania? I po co?
Chyba nie znam odpowiedzi na to pytanie. Wydaje się, że brak jest podstaw do trwania takiej sytuacji.
UsuńMozaika Rzeczywistości
Koleżanka 2 tygodnie po ślubie zajrzała do telefonu męża i odkryła, że poza nią są jeszcze inne. Ile kłopotów mogłaby uniknąć gdyby zajrzała przynajmniej 2 tygodnie wcześniej... Niczego nie podejrzewała :(
OdpowiedzUsuńNie wiem co powiedzieć
UsuńTakie odkrycie tuż przed ślubem też nie jest miłe
Rozwiedli się?
Nie. Dziś nie mam takiej potrzeby. Jednak gdybym kiedyś to robiła, być może moje życie potoczyłoby się inaczej.
OdpowiedzUsuńNaprawdę tak uważasz?
UsuńLepiej czy gorzej?
Przed mężem nie mam nic do ukrycia, on też. Zobacz kto dzwoni albo odbierz, bo mam ręce brudne - to się zdarza. Ale nie pyta, co pisze i komu. I fakt syn zna moje hasła, bo sam mi konto zakladal. Ale też go to nie interesuje.
OdpowiedzUsuńI tak samo mnie nie interesuje co on pisze.
UsuńKiedyś mi pokazał smsa miłosnego. Dostał od jakiejś Czeszki. Po czesku. Siew posmialismy
Oj po czesku, to sobie nie wyobrażam...
UsuńA dostęp do kont? Znacie hasła itd.? Bo powinno się znać w razie czego.
OdpowiedzUsuńO piniondzach mówisz?
UsuńJa do bloga powinnam zostawić chyba. Znaczy google. Ale jestem zalogowana. W razie czego mąż powinien wam dać znać że umarneuam;))
UsuńO banki mi tu chodziło. I nigdzie się nie wybieraj! Jeszcze nie!
UsuńBanki mamy wspólne więc tego
UsuńBrak mi słów na takie numery. Chyba już jestem stara, albo rodzice mnie nie przygotowali mnie na takie czasy. Mojego męża też . Moi synowie nigdy nie byli tak kontrolowani tak bezwzględnie ( dorośli faceci 30+). Zawsze mówią, że zaufanie to podstawa. Zawsze byłam z nich dumna, nigdy się nie wstydziłam, i mamy do siebie zaufanie. Każdej matce/żonie tego życzę. Sobie też do końca życia.
OdpowiedzUsuńDla mnie zaufanie i lojalność to podstawa dobrego związku. Inaczej to nie działa.
UsuńMniej wiesz lepiej spisz, to jasne. 😏
OdpowiedzUsuńI to jest święta racja😆
Usuńnigdy mi się nie zdarzyło
OdpowiedzUsuńale nie chcę bohaterzyć tutaj - nie wiem, co by było, gdybym miała jakieś podejrzenia
lubię myśleć, że nadal nie wlazłabym w jego prywatność
Myślisz że połowa osób w związkach ma podejrzenia?
UsuńCzy to raczej ciekawość
Jakbym coś podejrzewała to może bym się skusiła? Ale jak widzę że facet daje mi wszystkie hasła to trudno być podejrzliwym
pewnie nie, pewie nie ma REALNYCH podejrzeń
Usuńwiele dzieje się samo w naszych głowach
i racja z tymi hasłami - jeśli człowiek sam daje, to nie sądzę, żeby coś ukrywał
znam jedno hasło do kont Taty - wszędzie ma jedno i to samo :D sms-y nauczył się sam, ale i tak mi podaje treść, bo robię mu przelewy :D
OdpowiedzUsuńA twoja syna zna twoje hasła?;))
Usuńa skont, sama nie znam :D przy każdej zmianie w systemie muszę zmieniać :D do poczty i banku pamiętam jedynie :D
UsuńJa tylko trochę:ppp
Usuńjak pod kontrolowanie podchodzi czytanie np. sms mężowi po haśle "kochanie przeczytaj mi bo okulary gdzieś posiałem" to tak kontroluję męża :P
OdpowiedzUsuńNo niestety
UsuńNie załapujesz się😉
nie???? e no !!!!!
Usuń