sobota, 8 grudnia 2018

Ludzie bywają wkurzający

Ostatnio wkurzyła mnie koleżanka na szczęście daleka i wygląda na to że nasze drogi przestaną się krzyżować 

Szczegóły są długie i nieciekawe
A ogólnie chodzi o to, że zawaliła sprawę ale nie omieszkała zwalić winę na Bogu ducha winną dziewczynę a na dodatek zażądać zadośćuczynienia moralnego!

Szlag mnie trafił bo akurat byłam bezpośrednim świadkiem całej sytuacji i jedyną winną w tej sprawie jest ta moja chyba już była koleżanka 
Teraz się zastanawiam w jak bardzo złym świetle przedstawić jej zachowanie odpowiednim osobom 😎
Bo ja zła kobieta jestem

Chyba każdy na swej drodze życia spotkał takie dziunie które zawsze muszą znaleźć winnego swoich niepowodzeń 

Dobrego weekendu💗🧚‍♂️☕


42 komentarze:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nauczyłam się jakiś czas temu przecinać zdecydowanie toksyczne znajomości. O ileż piękniejsze jest życie! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak!!! Ja też. Od ludzi ktorzy zabierają nam radość trzeba trzymać się z daleka!

      Usuń
    2. No ale jak to jest np koleżanka z pracy to trudno

      Usuń
    3. Można zachować relacje tzw służbowe

      Usuń
  3. Ja się już takimi dziuniami nie otaczam,mam bardzo wyselekcjonowanych znajomych a przyjaciółki na palcach jednej ręki by zliczył..
    Z dwoma znam się od podstawówki...

    Rybko,to szuja ta Twoja juz chyba ex znajoma..😬

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Iziu:*

      Usuń
    2. Muszę jeszcze dokończyć sprawę bo uważam że musi przeprosić dziewczynę.

      Usuń
    3. Rybko,trzymam kciuki za doprowadzenie sprawy do końca!

      Usuń
    4. Dzięki!
      Może dzisiaj uda mi się wyjaśnić to komu trzeba

      Usuń
  4. szkoda czasu i nerwów, westchnij raz czy dwa "jaka suka" (nie obrażając samic psa) i roześmiej się,
    prawda obroni się sama
    i przesyłam serdeczności dla wszystkich z "rybnego"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dolaczam serdecznosci dla wszystkich I musze powiedziec, ze Klarka ma racje-prawda sie obroni.
      Mialam ostatnio taka sytuacje, skonczylam znajomosc z "kolezanka", ktora bez przerwy miala pretensje, ze sie nie odzywam, malo czasu jej poswiecam, choc wie, jaka trudna mam sytuacje I ze czasu brak...

      Usuń
    2. Uważam że moim obowiązkiem jest obrona niewinnej dziewczyny. Dlatego jeszcze muszę w tym pogrzebać

      Usuń
    3. Iza
      Przypomina mi to bardzo znajomą blogową. ona brak uwagi traktuje jak atak na siebie. I wyrzuca z bloga🤔

      Usuń
    4. Rybeńko, a może nie wie, co to empatia i nigdy nie zrozumie, że zadała komuś ból.

      Usuń
    5. Może tak być
      Ale musi usłyszeć że robiźle i krzywdzi ludzi. A jeszcze dodatkowo się dowiedziałam że lata po tym naszym małym państwie i źle mówi o grupie fajnych ludzi którzy razem tworzą fajne rzeczy.

      Usuń
    6. Myślę, że nic sobie z tego nie zrobi. Tacy ludzie niezdolni są do analizowania zachowań i szukania winy w sobie

      Usuń
    7. Być może
      Ale mam nadzieję że niewinna dziewczyna zostanie przeproszona. A koleżanka już nie będzie bywać w naszym gronie

      Usuń
    8. Nie licz na to, że przeprosi

      Usuń
    9. Szkoda tylko tej dziewczyny, bo to bardzo boli

      Usuń
    10. Zobaczymy
      Może faktycznie nie przeprosi
      Ale mam nadzieję, że będzie wiedziała, że ma wsparcie i nikt poza tamtą tego nie tak nie widzi

      Usuń
  5. Rozumiem Cie, zal Ci tej skrzywdzonej dziewczyny a bylas swiatkiem calej sytuacji, wiec chcesz wyrazic swoje zdanie, tez bym tak zrobila.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę się tylko boję, że jestem na nie tak zła, że poniosą mnie emocje i pokaże sytuację w jeszcze gorszym świetle niż to było naprawdę

      Usuń
    2. O tak emocje moga zrobic 'burze', lepiej ich nie dopuszczac, tylko rozsadek, ale czasami trudno przewidziec jak sie potoczy,
      wtedy trudno co bedzie to bedzie, grunt ze dzialasz w dobrej intencji.

      Usuń
    3. Dlatego trochę tutaj upuściłam pary
      Zwerbalizowałam problem.
      I jak zwykle dostałam od was wsparcie

      Usuń
    4. ja też bym ją obsobaczyła, żeby choć przez chwilę było jej głupio

      Usuń
    5. Kusiło mnie zrobić to prywatnie
      Ale siem powszczymałam bo to dotyczy konkretnej organizacji
      Pudel oficjalnymi kanałami

      Usuń
  6. Tak toksycznych znajomych można wykreślić z życia. A co zrobić jak toksyczny jest rodzic?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja matka potrafi ładnie dopiec. Dowalić się do wszystkiego. Mój mąż jest to i tamto i tamto. Problemy wymyślone. Ja jestem w kategoriach złej córki. Od kilkunastu lat jęczy że jest chora. Że jej jest to i owo. Miała ziarnicę kilkanaście lat temu. Od tego czasu słyszę ja i ja i ja i ja. Nie chce mi się do niej jeździć. Ma normalna emeryturę załóżmy ok. 1900 i nigdy pieniędzy. Non stop wola ode mnie. A ja mam swoje wydatki dwoje dzieci kredyt hipoteczny i do wyposażenia dom. Bierze młodego do kina daje im na kino. Zostawiam go daje im pieniądze by coś mu kupiła do jedzenia. Zawsze słyszę że nie ma nie ma i nie ma. No. Wygadałam się.

      Usuń
    2. Przykre to, Tosiu. Chciałoby się inaczej, normalnie, ciepło, prawda? A próbowałaś rozmawiać?

      Usuń
    3. A propos męża nie ma sensu. Wie lepiej. Młodego uwielbia ale jak byłam w ciąży to nie chciała wnuka że co ludzie powiedzą i co w mojej pracy... Tiaa.. w czasie przejściowym sprzedaż mieszkania a dostosowanie stanu zamkniętego do zamieszkania czyli niespełna 5 miesięcy mieszkaliśmy z nią. Płaciłam każdy jeden rachunek gaz jej opłaciłam do lutego przyszłego roku. Dla niej to było nic. Bo tak powinno być. Że dzieci płacą rachunki rodzicom. I .... płaciłam za mało. Najczęście rozmowy z nią rozlaczam. Nie wytrzymuję. Miała operowany haluks. Starszy syn do niej jeździł odebrał ze szpitala. I mówi do mnie że tam ktos do innego w odwiedziny przyjechał. I z 4 miesięcznym dzieckiem. No trafiło mnie. Bo jak ktoś ma małe dziecko to najczęściej od roku jest na zwolnieniu a potem na rocznym urlopie więc ma czas. U mnie każdy dzien urlopu to walka o wolne. A po pracy pędzę by za miasto dojechać do przedszkola po dziecko. Gdzie indziej praca dom i przedszkole. Nie mam tu nikogo kto odbierze syna. Sami tu nikogo nie znamy. A mąż zawsze II zmiana. Ale i tak traktowany jest jako leser który wygodnie sobie żyje moim kosztem.

      Usuń
    4. Tosiu trzymaj się, przytulam
      i nie wiem, czemu te matki takie są :(

      Usuń
    5. Tosiu przytulam Cię ❤❤❤

      Usuń
    6. Tosiu, przykro słuchać;((
      Trzymaj się ciepło

      Usuń
    7. Tosiu
      Ja też tule
      Bardzo Ci współczuję tej sytuacji.
      ♥️

      Usuń
    8. Dzięki dziewczyny. Przyzwyczaiłam się .. chyba że przegnie np. że jestem chamska i bezczelna swinia Nie panuje nad słowami. Najgorzej że nie ma sobie nic do zarzucenia. To ja zaesze jestem winna. Paradoks. Mam dwie teściowe i dwóch teściów za sobą. Aktualnych i byłych. Na których zawsze mogę liczyć i ktorzy są za mną. I matkę na którą czaaasami.

      Więc co zrobić pytam jak rodzic jest toksyczny?

      Mój brat ma chyba najlepiej mieszka parę tysięcy km stąd i spokój.. święty spokój

      Usuń
    9. No można całkiem się odciąć
      Zerwać wszystkie kontakty

      Ale tego nie zrobisz
      Widzę taką sytuację na codzień u przyjaciółki.
      Choć uważam że terapia mijanych bardzo dużo pomóc.

      Usuń