trochę z wczorajszych wątków - jestem jak Klarka, mało spostrzegawcza w szczegółach
jak rozmawiam z człowiekiem to nie zauważam jego masy ciała, zmarrszczek, koloru oczu, biżuterii, ubrania, wieku
wieku nie umiem oceniać w ogóle, raz się martwiłam o pewną panią, że nie ma rodziny i dzieci - sie okazało, że nie tylko ma dzieci, ale są one w dodatku dorosłe i mają swoje dzieci
ma to czasem zalety - oceniam ludzi wg tego, czy między nami iskrzy czy nie
ma to czasem wady, bo bardzo ciężko przychodzi mi prawić komplementy
dopiero jak ktoś mi rzeknie - ale ładnie wyglądasz to ja też mówię, O! TY TEŻ!!!
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Mleko z miodem na bolące gardło biorę
UsuńBogusia rozsiadła wirusa?
Usuńmnie wylazło zimno!
UsuńMela
UsuńRaczej wirus rozsiadł się we mnie😎
Roksana bardzo współczuję
UsuńNienawidzę!
Bogusia samo zło! Nie dość że męża zaraziła, to jeszcze na blogach bakcyle rozsiewa.
Usuńno ja mam nadzieję na antybiotyku nie skończę!!
UsuńA przeciez ludzie tak bardzo ciesza sie z pochwal, czuja sie dowartosciowani, lepsi, ladniejsi. Moze w domu nigdy nie zostali skomplementowani, przez rodzicow, meza, wlasne dzieci, moze wlasnie czekaja na to dobre slowo od obcej osoby.
OdpowiedzUsuńMasz rację. Choć różnie bywa. U mnie nigdy nie chwalono dzieci. I ja nie lubię komplementów. No i sama nie umiem. Przyjmować
UsuńJa też mam problem z przyjmowaniem komentuje towaru
UsuńMela,
Usuńfcale siem nie dziwiem,
bo ten towar co komentuje, może być niebezpieczny i nie wiadomo jakiego pochodzenia ;ppp
Komentowanie towaru to może być uznane za molestowanie😆😂
UsuńNie komplementuję dla komplementowania , za to jak coś/ktoś mi sie podoba to chętnie mówię, bo wiem że to radość sprawia
UsuńNo jak coś się rzuci w oczy to na pewno
UsuńMam pamięć do twarzy i detali, gorzej z imionami i nazwiskami.Czasami spotykam kogoś, usmiechamy się do siebie , tylko myślę skąd znam i jakie imię. Jak się 25 lat uczy setki Dzieci, to tak jest. Mówienie komuś miłych rzeczy jest u mnie codziennie. Pozytywna motywacja działa cuda.
UsuńTo "zaiskrzenie"to podstawa,w życiu wygląd zewn,czy cokolwiek innego nie miało i nie ma u mnie zadnego znaczenia.
OdpowiedzUsuńPamiętam chyba z 10 lat temu,moja ciocia zobaczyła mnie i moją przyjaciołkę w przychodni.Zadzwonila do mojej Mam z tekstem,ze ta kolezanka nie pasuje do mnie bo biednie ubrana wg.niej......
Serio?To że komuś się gorzej powodzi,a jest niezwykle wrażliwym i dobrym czlowiekiem,ma go dyskwalifikowac?...
Przykro mi się zrobiło po tym tekscie,wszak ciocię lubiłam i nigdy by mi nie przyszlo do głowy,że rzuci takim płytkim tekstem....
A ta moja Ania to bratnia dusza,pokiereszowana przez życie...
Zawsze jej pomagalam w rózny sposób,wspieralam i dodawalam otuchy...
Ona kocha konie i nikt by nie uwierzył iles lat temu,że jej marzenie się spełni i bedzie włascicielką 2 koni...
Nie do wiary. Że można tak postrzegać drugiego człowieka. Żal mi tej cioci.
UsuńMoi rodzice pochodzili ze wsi i tam spędzałam wakacje. Dzieci były z różnych rodzin. Nigdy nie usłyszałam od nikogo że z tą się bawię a z tą mi nie wolno.
Taka relacja z Anią to wartość dana w sobie dla obu stron
Jako dziecko przyjaźniłam się z dziewczyną z dość patologicznej (bo pijackiej) rodziny. A jej brat był nawet moją... sympatią, taka na miarę dwunastolatków. Teraz wiem, ze moi rodzice przyglądali się temu uważnie, ale nigdy nie powiedzieli złego słowa.
UsuńJa miałam w rodzinie przypadki patologicznych rodzin. Moja mama chciała ratować dzieci siostry i jeździliśmy tam tak często jak było można. Pokazywaliśmy inny świat. Zadziałało w 70% . Byki warto
UsuńWidzę że idziemy na rekord w ilości komentarzy😆
OdpowiedzUsuńMyjom okna chyba😀😜
Usuńrwą koper!
UsuńWolę ten koper 😎😉
UsuńTaaaaa..... siedzą w ośrodku zdrowia po receptę na wysokie ciśnienie a potem wracają na radę pedagogiczną.
UsuńNo bez tych proszków pobyt na radzie mógłby się okazać tragiczny w skutkach
UsuńRada zapowiedziana w ostatniej chwili, a lekarz ponad tydzień temu. I dziś powiedziałam dyrektorowi, że się spóźnię bo nuda po receptę. A jak nie będę miała leków to mnie szlag trafi i będzie musiał szukać nowej katechetki. I nie wiadomo na kogo trafi, może być gorzej 😁😁😁 I jak siedziałam w ośrodku przysłał SMS, że nie muszę w ogóle być na radzie. Skarb nie dyrektor 😁
UsuńNie nuda tylko idę po receptę 😁
UsuńNo skarb najprawdziwszy 🥀
UsuńFrojdowska pomyłka 😉
UsuńNoooooo 😁
UsuńMarzycielka, to skoro nie szłaś na radę, to może można było odpuścić też leki na nadciśnienie? ;) chyba, że co innego Ci je podnosi ;)
UsuńAle w przyszłym tygodniu kolejna , nie ma lekko 😁I przygotowania do kiermaszu , który " organizuje " rada rodziców. I jak żyć bez piguł ? 😁😁😁
UsuńMarzycielko , fajnego masz dyrektora
UsuńMarzycielka
UsuńJak tu nie pić😆
Przeraża mnie upływ czasu...
OdpowiedzUsuńA mnie klimat w pracy.
UsuńMnie tylko przeraża że nie nadanżam 😎
UsuńRybenko ładnie wyglądasz.
OdpowiedzUsuńCha cha cha
UsuńAkurat że nie wierzę😉
Gasić?
OdpowiedzUsuńjeszcze nie, ja czytam
Usuń