poniedziałek, 24 września 2018

oklaski w kinie?

poszliśmy  w deszczową niedzielę do kina

na film Spika Lee 
Blackkkklansman



rasizm będzie istniał forewer
forewer

jestem ślepa na kolory skóry
moje dzieci przyprowadzały do domu kolegów z całego świata
w szkole bywało, że były dzieciaki z 85 krajów w jednym roku

na koniec filmu zerwały się oklaski
to chyba wystarczająca rekomendacja??

Ps. Moce potrzebne. Dla dwóch czytaczek kochanych. Jedna wizytuje dzisiaj onkologa. Druga straciła bliską osobę ....




47 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. I dla mnie kolor skory czy inna innosc nie ma znaczenia, liczy sie czlowiek i to, co ma w srodku.
    Rybenko, ogromnie mi przykro, wysylam moce!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi bardzo, bardzo przykro
      ale u onkologa wiem, że będzie bardzo ok

      Usuń
  3. Dzielę się swoimi!
    Sama i dla Mam potrzebuję na jutro...

    Od małego byłam chowana w dużej tolerancji i poszanowaniu dla inności, w myśl zasady: kochaj swoje, szanuj cudze. I to się odnosi do wszystkiego, również a może przede wszystkim do narodowości człowieka.
    Sama w przeszłości i (o zgrozo!) wciąż dziś na własnej skórze odczuwam jej brak, stereotypowe szufladkowanie... To tak jakby cały naród był zły, nikczemny, popełniał zbrodnie bądź był bohaterski- to wszystko popełniają ludzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moce dla wszystkich potrzebujących ❤❤❤Dla mnie obojętne kto jak wygląda, kim jest itd - najważniejsze żeby nie krzywdził innych. Czasami sama doświadczam braku tolerancji, ze względu na zawód.

      Usuń
    2. pamiętam, jaka byłam zaskoczona po wyjeździe na "Zachód" że nikogo nie dziwi, że jestem katoliczką. W Polsce!!! spotykały mnie ze strony antyklerykałów takie złośliwe różne uwagi, a w międzynarodowym towarzystwie nic!

      Uczę się tolerancji od ludzi wokół, choć nigdy nie było z nią źle, z mlekiem matki wyssałąm lęk przed wszelakim fanatyzmem

      Usuń
    3. Marzycielko, mam tak samo!Może dlatego wytrzymałam w szkole tylko trzy lata?
      Nie wszyscy wiedzą, że katecheta ma nad głową nie tylko dyrekcję, ale i kurię, że mamy dodatkowe przygotowania, że wykształcenie też obowiązkowo wyższe(albo w trakcie studiów)itd.
      Miałam szacunek innych nauczycieli (Zwykle po półroczu słyszałam, że źle mnie oceniali "na dzień dobry") uczniów z moich klas.W ostatnim roku klasa chciała pisać petycję do dyrekcji, bo myśleli, że nie ma dla mnie etatu, a nie że sama rezygnuję.
      Jak teraz słyszę jak to nauczyciele mają dobrze, ile wolnego i pensji to ogarnia mnie pusty śmiech!Drzwi stoją otworem!

      Usuń
  4. Mieszańcy narodowi, tacy jak ja, często odczuwają przygodność i przypadkowość takiej dziwnej kategorii jak narodowość. Zwłaszcza że jest to kategoria dość świeża i w dodatku skonstruowana - pod koniec XVIII wieku, wcześniej, w co może trudno uwierzyć, ludzie nie mieli pojęcia, że coś takiego mogłoby istnieć. Ludziom się wydaje, że za piastów czy jagiellonów walczono o Polskę, ale tak nie było, to były tylko kwestie ekonomiczne i dynastyczne. Z kolorem skóry jest trochę inaczej, bo to od razu rzuca się w oczy. Niechęć do obcych to jednak pozostałość przystosowań ewolucyjnych i zawsze wypełźnie, a im większa bieda (w różnym rozumieniu), tym łatwiej.
    Kciuki trzymam i wspieram, ile dam radę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie jakoś bardzo martwi, że te pozostałości ewolucyjne są tak bardzo silne
      że odbierają ludziom rozum

      Usuń
    2. Historie licznych cywilizacji świadczą o tym, że to jest bardzo silne - historia to w zasadzie ciąg masakr i sala tortur. Gdyby ją puścić jak film w przyśpieszonym tempie, byłoby to wrażenie powalające. Teraz (w czasach względnego pokoju) to się dzieje na częściowo innych płaszczyznach - ukryte niewolnictwo, handel ludźmi w różnych odsłonach, przestępczość zorganizowana i mniej zorganizowana i regionalne konflikty, wcale nie mniej okrutne niż przed tysiącami i setkami lat.

      Usuń
    3. zdaję sobie z tego sprawę, ale trudno mi to zaakceptować
      może by wymyślić jakąś mutację genetyczną zabijającą te pozostałości???!!

      Usuń
    4. A wiesz, że to się trochę tak mutuje :) Jeśli się genetycznie bardziej "opłaca" być łagodnym niż agresywnym, to łagodne osobniki mają większą szansę reprodukcyjną i rozprzestrzeniają swoje geny. Żeby w zauważalny sposób zmienić naturę gatunku, trzeba podobno około 30 pokoleń (zaobserwowano w eksperymentach dotyczących udomowiania gatunków zwierzęcych, tam następstwo pokoleń jest szybsze znacznie - dotyczyło konkretnie lisów. Tam jednak eksperymentator ingerował, sam wybierając do reprodukcji łagodne osobniki. Być może bez tego trwałoby dłużej, tak jak np. udomowienie psa, czyli kilka tysięcy lat. U ludzi trudno sobie wyobrazić tę skalę, zwłaszcza że wcześniej upadają cywilizacje i cykl się nakręca od nowa - ale to takie luźne dywagacje. Na razie trochę lepiej działa presja kulturowa, ale tez na zasadzie przykrywki nad kipiącym garnkiem).

      Usuń
    5. i to ciśnienie w garnku często wygrywa, niestety...

      Usuń
    6. Dzięki Aniu za Twój niezwykły głos w temacie:)

      Usuń
    7. Rybeńko, czasem uwalniam moje dość fatalistyczne spojrzenie na ludzką cywilizację :) Ale ogólnie jestem optymistką - po prostu uważam, że ludzki gatunek nie jest niezbędny na planecie, gatunki ją zamieszkujące są przemijające, więc i z homo sapiens ziemski ekosystem planety jakoś sobie poradzi, bardziej czy mniej radykalnie. A i nasza galaktyka bez naszej planetki będzie sie miała całkiem dobrze :)))

      Usuń
    8. Mnie jakoś takie podejście uspokaja
      czuję się pyłkiem w ogromnym, pieknym kosmosie, na któy nie mam żadnego wpływu:))

      Ja też na człowieka jako gatunek nie patrzę z przyjemnością...

      Usuń
    9. Lubię kiedy Ania się tak rozpisze!
      Zawsze się czegoś ciekawego dowiem i nauczę.
      Dziękuję Aniu :-)

      Usuń
  5. MOCE i sił wiele

    Basia na białej chemii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak się czuje? Zwłąszcza psychicznie?

      Usuń
    2. Mówi,że mam sìę nie martwić. Oczy i palce bolą i prosi wciąż o moce.
      Basia pomagała wielu chorym. Nie umiem wyczuć Jak jest naprawdę. Jestem DLA Niej gdy mnie potrzebuje. Gówniany Srak

      Usuń
    3. a czy mam lodowe okłady w czasie chemii? Na kończyny? One bardzo dobrze przeciwdziałają neuropatii, ja miałam i zero problemów

      gówniany...

      Usuń
    4. Nie Wiem...zaraz Info przekażę dalej

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Moce dla Mammy też
      może coś napisze, skoro WRÓCIŁA!!

      Usuń
    2. Jeszcze nie ma nastepnej notki?? Mamma, bo cie rybka z linkow wyrzuci! :P

      Usuń
  7. Mocy i sil dla potrzebujacych

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki za MOCE i myśli ciepłe
    U onkologa wszystko jest ok!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 👍👍👍
      ❤️❤️❤️

      Usuń
    2. Olga Super!!! I przy okazji herbatkę z miodzikiem poproszę 😍

      Usuń
    3. Marzycielko jesteś przeziębiona?

      Usuń
    4. Miałam problemy z ciśnieniem, poszłam do przychodni po leki i obok siedziała b.chora dziewczyna i dostałam od niej "prezent. Poza tym dużo dzieciaków choruje...

      Usuń
    5. Oj wiem coś o tych chorujących dzieciakach

      Usuń
  9. Moce dla potrzebujących!
    Martyna

    OdpowiedzUsuń