nie oceniam, ale odmawiam prawa do oceniania

taka pani
pierwszy mąż, zdradzony przez panią eM, efektem jest dziecko, mąż uznaje za swoje, i tkwi w tym przekonaniu do momentu, kiedy żona mówi mu prawdę ( kurestwo? )
drugi mąż
dwoje dzieci w tym to, któremu trzeba było zmienić metrykę
rozwód i z nim
kolejna ciąża
"rozwód" kościelny - żenada, żenada - z pierwszym panem -chyba się panu należało unieważnienie sakramentu, wszak byuł oszukiwany od samego początku
ślub z panem, co już ma 3 dzieci, nie wiadomo do końca, z iloma partnerkami ( ach te plotkarskie portale, jak człowiek chce coś wiedzieć to nie mają człowiekowi nic do zaoferowania:PP)
trzecie dziecko

i ta pani poucza inne panie, że powinno się żyć wg przykazań Bożych
nosz jakem moherowy beret - nie znam takich, co pasują do schematu!!!