Mnie mama kiedyś zrobiła sweter z narciarzami i szaleństwo było w tym ze jeden rękaw był niebieski a jeden biały. Czujesz tem ekstrawagancje! :)) A getry cudne! Kiedyś ludziom się chciało, może dlatego ze nic ładnego nie było
robiła cudeńka na tych drutach i torty robiła na każdom okazję- pracowała na czarno :p a jaka była radocha jak dzieci się rozpieszchły i dostawałam makutrę po kremie do wylizania :)
Zazdroszczę talentu!!!Getry-piękne!!Pamiętam jak przez mgłę,że ja też jako dziecko 12 letnie robilam na drutach szalik(chyba bratowa mnie nauczyła tylko.nie pamietam.czy to druty byly czy szydełko)
a ja mam od rybenki przepiękną cieplutką czapkę, i bardzo mi się przydała bo chodziłam w niej do siostry do szpitala dzień w dzień a akurat wtedy był mróz
Ładne, ładne i zabytkowe ;) Ja zrobiłam pół szalika kiedyś i to fszystko, no jeszcze parę guzikuf pszyszyłam w życiu :pp Jestem bardzo nieuzdolniona ;)
Mieliśmy na studiach w grupie koleżankę - śliczną,eteryczną blondynkę,która zawsze robiła na drutach:)I pięknie wyglądała,oryginalnie i niebanalnie cała omotana w dzianinę:)Długie swetry-płaszcze,piękne spódnice,torby - wszystko własnoręcznie ,artystycznie zrobione na drutach tudzież szydełku:)Robiła nawet kostiumy plażowe:)Włóczkę się wtedy kupowało w Pewexie:)Fajnie jest mieć talent - tak myślę:))
Piekne, ale wspomniana blogerka moglaby nie docenic bo tyle roznych wzorkow to jakby pochwala roznorodnosci, czyli niezgodnie z linia polityczna. No i partia nic nie wspomnniala ze getry sa dobre wiec.... Jak mowi Klarka, do brzegu: zrobilam kiedys 1/4 swetra. Jak ukonczylam plecy to juz byl za maly, demon szybkosci w dzierganiu to ze mnie nie byl 😁
Och! Też miałam podobne getry:) Założyłam na rajstopki do króciuteńkich sztruksowych szortów, narzuciłam kusą kurteczkę i zaniosłam podanie o pracę ...O Matko:) wbrew wszelkim obowiązującym dziś zasadom:)no, ale to inne czasy były...a po moich studiach nikogo w promieniu x km...I zamiast od września, jak planowałam, zapragnęli mnie na już, na zaraz...Chyba na widok tych pięknych getrów :) (musiałam szukać niani do dziecka). Obudziłaś wspomnienia!
Tak się zastanawiam, czy poznamy nazwiska i twarze bohaterów, którzy ratują tych chłopców w Tajlandii. Normalnie przeżywam strasznie, wiadomo dla dzieciaków i ich rodziców to koszmar, trudny do ogarnięcia ale mój podziw dla tych wszystkich, którzy tam dobrowolnie pojechali i ratują, jest nieskończony. Musiałam to napisać, bo normalnie wzrusza mnie to i porusza bardzo....Oby się wszystkim udało ....
Wszystko dzieje się jak na moją percepcję momentami za szybko. Raz jest taka wiadomość, potem inna. Szczególnie w kwestii już uratowanych piłkarzy z jaskini pojawiły się przekłamania co do ich liczby na zewnątrz.
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Zdolniacha! :))
OdpowiedzUsuńMam w szafie sweterek wydziergany własnoręcznie z mnóstwem wzorków i cudeńków i sama sobie się dziwię jak ja tak wtedy umiałam! :))
Dobrze Cię rozumiem!!!
UsuńMnie mama kiedyś zrobiła sweter z narciarzami i szaleństwo było w tym ze jeden rękaw był niebieski a jeden biały. Czujesz tem ekstrawagancje! :))
OdpowiedzUsuńA getry cudne! Kiedyś ludziom się chciało, może dlatego ze nic ładnego nie było
Czuje !!!
Usuńech.... getry robiła mi ciocia Ela, umarła na przykrego raka a jej dzieci są po przejściach :(
OdpowiedzUsuńSmuteczek....
UsuńLudzie tak właśnie zostają w naszej pamięci
Usuńrobiła cudeńka na tych drutach i torty robiła na każdom okazję- pracowała na czarno :p a jaka była radocha jak dzieci się rozpieszchły i dostawałam makutrę po kremie do wylizania :)
UsuńMakutra!!
UsuńNie używałam nigdy tego słowa
Rybenka, mamy coraz wiecej wspolnego. Jakie ja cudenka robilam na drutach i szydelku. Wszystko zarzucilam.
OdpowiedzUsuńA ja nie wszystko
UsuńCzasem coś wydziergam
Zazdroszczę talentu!!!Getry-piękne!!Pamiętam jak przez mgłę,że ja też jako dziecko 12 letnie robilam na drutach szalik(chyba bratowa mnie nauczyła tylko.nie pamietam.czy to druty byly czy szydełko)
OdpowiedzUsuńPewnikiem druty
UsuńDla siebie nie robilam ale moje lalki mialy pelno, sukienek typu bezrekawnik;) , szalikow i getrow wlasnie:)))
OdpowiedzUsuńJa dla lalek szyłam że ścinków :)
UsuńNie tylko ona. Piękne. Chcę.
OdpowiedzUsuńNie oddam:)
UsuńWygląda na to, że sama będę musiała sobie zrobić w jakiś jesienny dzień :D
Usuńpodziwiam!
OdpowiedzUsuńLubię:)
UsuńŚliczne ! I tu bende chwalipięta tesz tak umiem. Lubię druty , szydełko , igłę. Niestety brak czasu - ostatnio na szczegolne okazje " wywijam" igłą...
OdpowiedzUsuńIgłę do wyszywania?
UsuńNooooo ostatnio na komunię, chrzest i ślub zrobiłam obrazki z imionami i datami ( wyszywane xxxx). Ostatnim hitem jest aniołek ...taka jezdem zdolna
UsuńUnikalne prezenty
UsuńA aniołek to już w ogóle
Piękne! Ja nie mam zdolności. W szkole pomagała mi mama, gdy trzeba było coś zrobić. Mama piękne rzeczy robiła, haftowała, robiła na drutach, szyła...
OdpowiedzUsuńJa mam to właśnie po mamie ( jakie mam po Niej obrusy , robione szydełkiem serwety i firanki! , bombki ). Cuda !!!!
UsuńOoooo
UsuńMoja Mama tez robila takie cuda, na drutach i szydelku ale ja niestety nie odziedziczylam tych zdolnosci albo ich nie odkrylam :p
UsuńNa pewno nie odkryłaś😁. Po śmierci mamy dokończyła jedną z Jej robótek myśląc, że nie umiem. Nikt nie znalazł różnicy gdzie część mamy , gdzie moja ❤
UsuńGetry sa bardzo ladne i maja 30 lat, to antyk.
OdpowiedzUsuńPodlega już ochronie zabytków 😁
UsuńRybeńko, zrup mi pienknom beretkie :p
OdpowiedzUsuńZ moheru??😉
Usuńtak, rużowego :ppp
UsuńSie nabijacie a ja mialam moherową czapke w liceum. Szyk mody! :p :p
UsuńGaguś, nie masz pomysłu na prezęt dla mnie? :p
UsuńA moja mama kilka miała
UsuńJa marzyłam o moherowem sfeterku
a antenka ma być fioletowa :p
UsuńLuszko, a co bede f koszta szua... :p
Usuńa ja mam od rybenki przepiękną cieplutką czapkę, i bardzo mi się przydała bo chodziłam w niej do siostry do szpitala dzień w dzień a akurat wtedy był mróz
UsuńŁadne, ładne i zabytkowe ;)
OdpowiedzUsuńJa zrobiłam pół szalika kiedyś i to fszystko, no jeszcze parę guzikuf pszyszyłam w życiu :pp Jestem bardzo nieuzdolniona ;)
Masz insze talenta moja droga😙
UsuńHe,he Rypko obym je zdonżyła otkryć pszed końcem;
Usuńczas nagli ;;pp
Mieliśmy na studiach w grupie koleżankę - śliczną,eteryczną blondynkę,która zawsze robiła na drutach:)I pięknie wyglądała,oryginalnie i niebanalnie cała omotana w dzianinę:)Długie swetry-płaszcze,piękne spódnice,torby - wszystko własnoręcznie ,artystycznie zrobione na drutach tudzież szydełku:)Robiła nawet kostiumy plażowe:)Włóczkę się wtedy kupowało w Pewexie:)Fajnie jest mieć talent - tak myślę:))
OdpowiedzUsuńJa nie jestem taka twórcza
UsuńUmiem kupić wełniany piękny sweter z drogiego sklepu za 200 zlotych. Za tyle nie kupisz nawet welony wełny dobrej
Teraz robiłam na studiach
..
Ale tak dość zwyczajnie
Piekne, ale wspomniana blogerka moglaby nie docenic bo tyle roznych wzorkow to jakby pochwala roznorodnosci, czyli niezgodnie z linia polityczna. No i partia nic nie wspomnniala ze getry sa dobre wiec....
OdpowiedzUsuńJak mowi Klarka, do brzegu: zrobilam kiedys 1/4 swetra. Jak ukonczylam plecy to juz byl za maly, demon szybkosci w dzierganiu to ze mnie nie byl 😁
He he
UsuńJa tak robiłam synkowi sweterek. Na urodzenie.
Skończyłam na 13 urodziny
Może dla wnuka będzie😉
😁
UsuńOch! Też miałam podobne getry:) Założyłam na rajstopki do króciuteńkich sztruksowych szortów, narzuciłam kusą kurteczkę i zaniosłam podanie o pracę ...O Matko:) wbrew wszelkim obowiązującym dziś zasadom:)no, ale to inne czasy były...a po moich studiach nikogo w promieniu x km...I zamiast od września, jak planowałam, zapragnęli mnie na już, na zaraz...Chyba na widok tych pięknych getrów :) (musiałam szukać niani do dziecka). Obudziłaś wspomnienia!
OdpowiedzUsuńOne obudziły we mnie
UsuńTo są moje kolory. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mozaika Rzeczywistości.
moja mama, ciocia i babcia, dzięki robieniu na drutach i szydełkowaniu, przetrwały okupację
OdpowiedzUsuńTo ja nie będę ustawać w wysiłkach
UsuńCzasy ciężkie mogą nadejść
A zapomniałem wtedy dodać, że podziwiam Twoje umiejętności Rybko. :)
UsuńTak się zastanawiam, czy poznamy nazwiska i twarze bohaterów, którzy ratują tych chłopców w Tajlandii. Normalnie przeżywam strasznie, wiadomo dla dzieciaków i ich rodziców to koszmar, trudny do ogarnięcia ale mój podziw dla tych wszystkich, którzy tam dobrowolnie pojechali i ratują, jest nieskończony.
OdpowiedzUsuńMusiałam to napisać, bo normalnie wzrusza mnie to i porusza bardzo....Oby się wszystkim udało ....
Ja się tak strasznie cieszę ze 4 już uratowali!! I czekam na resztę
OdpowiedzUsuńKoszmaru rodziców i tych dzieci sobie nie wyobrażam
A ratującym szacun ogromny!!
Podziwiam te akcje, mam nadzieje, ze wszyscy zostana uratowani.
OdpowiedzUsuńWszystko dzieje się jak na moją percepcję momentami za szybko. Raz jest taka wiadomość, potem inna. Szczególnie w kwestii już uratowanych piłkarzy z jaskini pojawiły się przekłamania co do ich liczby na zewnątrz.
UsuńChyba sam zostałem tutaj. @_@
OdpowiedzUsuń