sobota, 7 lipca 2018

czasem ręce od tłumaczenia bolą

nie wiem, który to raz  spróbuję jak najjaśniej wyjaśnić swój stosunek do anonimów

otóż absolutnie nic nie mam do osób, które są anonimami, czy zalogowanymi czy nie
każdy czytacz dostaje ode mnie na dzień dobry ogromny kredyt zaufania
blog jest publiczny, każdy może komentować
niestety, muszę czasem zamykać dostęp anonimom, bo świat jest jaki jest i wpadają tu oszołomy i zostawiają wredne, obraźliwe, chore komentarze
jest taki gostek, co wpisywał mi po kilkanaście kometarzy o jednakowej treści, do tego próbowała menda mnie straszyć
to takim osobom mówię nie

każdy ma prawo do swojego zdania
choć wydaje mi się durne obserwowanie bloga osoby, z której poglądami się w ogóle nie zgadzam, to rozumiem, że ktoś ma taką potrzebę i napisze co myśli
charakterystyczne, że osoby to robiące, popierające obecną władzę robią to z pogardą, po chamsku, bez logicznej argumentacji i szacunku do myślących inaczej

natomiast nigdy w zyciu nie zrobiłam tu nagonki na nieznajomego, który napisał to co myśli - w sposób nie obrażający, nie urągający nikomu, nie ziejący nienawiścią do drugiego człowieka

choc bywam złośliwa i są tacy, co się na moim poczuciu humoru nie poznali, trudno, gud baj i do następnego razu

no i nie bardzo chce mi się pisać o przeżyciach zdrowotnych mężowatego, choć kiedyś coś może napiszę

w każdym razie - jak chcesz rożśmieszyć Pana Boga nastaw sobie budzik;)))
Spotkanie z koleżanką na której urodziny nie dolecieliśmy znowu przełożone😲🤤☹🐟




53 komentarze:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Mężowi zdrowia. Marzycielce bezpiecznej podróży. I każdemu wszystko co kto potrzebuje:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba ozdrowiał bo obiecał kawę do łóżka😊

      Usuń
  3. Każdy właściciel bloga robi co chce, bo to jego miejsce. Więc uważam, że nawet tłumaczyć się nie musisz. Ja np. skasowałam komentarz jednego gościa tylko dlatego, że męczy mnie jego zachowanie na zapoznanych blogach - pan wpada, podlizuje się trochę, po czym seryjnie odpowiada na komentarze innych osób i zaczyna nieomal prowadzić danego bloga razem z właścicielem. Robi to głównie u pań :) Na świecie jest mnóstwo osób za problemami i czasami nie chcemy, żeby cudze problemy rzutowały na nas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różni ludzie się trafiają
      Są trolle złośliwe
      Są upierdliwe
      Są też wredne albo wręcz chore na musku

      Usuń
    2. Oczywiście, trafiają się też z zaburzeniami psychicznymi. Traktuję "zaburzenia psychiczne" jako kwestię neutralną, tylko co, jeśli ktoś zamiast się leczyć, głównie stosuje socjotechniki w sieci? I dlatego uważam, że nie trzeba się usprawiedliwiać w kwestii zasad prowadzenia własnego bloga. Jeśli ktoś jest normalny i chce porozmawiać, z pewnością znajdzie u Ciebie miejsce. Paru nienormalnych też znajdzie (wiem po sobie) :PPPPPP

      Usuń
  4. Gon idiotow gdzie pieprz rosnie. Choc ten idiota brzmi mi jakos bardzo znajomo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dlaczego od razu używasz obraźliwych określeń dla osób, które mają inne poglądy od Twoich? Czy na tym ma polegać wymiana poglądów i tzw dyskusja?

      Usuń
    2. Anonimowa. Uważasz że ten Gall próbuje wymieniać poglądy czy dyskutować?
      Otóż nie
      Przyszedł tylko zamącić I obrazić "kobitki"
      Nie jestem za obrażaniem. Ale niestety sama kilka razy użyłam gorszych słów o trollu.
      Bo to nie jest równa walka.

      Usuń
  5. Zdrowia dla męża Rybki! Spokojnej podróży dla Marzycielki!
    Wracam z wojaży, krótkich, ale całkiem fajnych.
    Starsze mi się rozłożyło:( gorączkę ma:(
    Rybko, Twój blog, Ty ustalasz zasady. Jak komuś nie pasuje to do widzenia.
    Ja kiedyś czytałam blog osoby, do której mi nie było w ogóle po drodze.
    Chciałam poznać inne myślenie. Niestety, poziom pisania, nagonki na innych, spowodowały, że szybko stamtąd uciekłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też zdarzało się czytać blogi osób z którymi się nie zgadzałam
      Ale po pierwsze nigdy nie obrażałam w swoich komentarzach innych.
      Staram się wyrażać swoje poglądy Ale dyskusja że ścianą taka jak pewna blogerka D nie ma żadnego sensu. Zresztą takie betony szybko mówią myślącym inaczej gudbaj

      Szanuję poglądy innych
      Ale nie rozumiem fanatyzmu w poglądach i zamknięcia na argumenty

      Usuń
  6. Rybka, wiesz że rzadko komentuję, a już zwłaszcza w zakresie poglądów politycznych i tzw tematów drażliwych. Uważam, że nie ma to sensu, gdyż jeśli ma się podgląd inny od autora blogu i jego wyznawców to jest lincz. Mniej lub bardziej kulturalny, ale lincz i udowadnianie stronie przeciwnej, że jest głupia. Nie ma merytorycznej dyskusji tylko jest przywalanie i udowadnianie kto jest bardziej głupi, czyje poglądy są gorsze, głupsze i niewłaściwe. Wg mnie nie na tym polega dyskusja. Wychodzę z założenia, że każdy ma prawo do swoich poglądów, do swojego zdania. I nie przekreśla to człowieka. Wyżej przeczytalam zdanie, że każdy właściciel bloga robi to co chce, bo to jego miejsce... Trochę zaskoczyło takie podejście, bo w takim razie po co mieć blog otwarty czy jak to się to tam nazywa, łatwiej zamknąć go dla gawiedzi i mieć otwarty tylko dla wyznawców. Dużo mówimy o tolerancji, a tolerancyjni w ogóle nie jesteśmy. Czasami mam wrażenie,że jesteśmy fanatykami. Fanatykami swojego zdania, swoich poglądów i nie rozumiemy, że ludzie są różni i mają PRAWO do swoich poglądów. Nawet odmiennych 😁.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I zgadzam się I nie
      Co do tego zarządzania własnym blogiem to chodzi np o to czy dopuszczam do komentowania anonimy czy nie.

      Każdy może dyskutować U mnie. Natomiast 99/100 komentarze osób nie zgadzających się ze mną to komentarze obraźliwe i bez żadnych konkretów. Wyzywano mnie tu od kodziar np choć po pierwsze w życiu u siebie o kodzie nie pisałam A po drugie samo to że uważa się kodziarza za coś obraźliwego to też coś mówi.

      Też nie jestem bez winy i używam słowa pisowiec nie jako neutralnego określenia. Robię to jak widzę beton. A jakoś tak się składa że to betony są zamknięte na argumenty

      Nie lubię pisać tu o polityce. Niestety to co się dzieje w polskim wymiarze sprawiedliwości to już nie polityka. To walka o praworządność. Jestem tym przerażona. I nie mogę milczeć.

      Usuń
    2. I sana powiedz
      Czy nie dyskutujemy teraz ze sobą na poziomie?
      Nie zgadzając się z początku? A może i na końcu?

      Usuń
    3. Chyba dorzucę swoje czy grosze;)
      Zacznę od tego, że nie odebrałam wpisu Galla ( już na pewno tego pierwszego) jako obraźliwego. Dlaczego napisał/a tego nie wiem, może po prostu wierzy w to, o czym pisze i chciałby/aby żebyśmy przemyślały
      swoje poglądy, a może się jednak waha a może i prowokuje. No i napisałyśmy, chociaż mam wrażenie, że niektóre odpowiedzi były w tonie bardziej agresywne niż sam wpis Galla.
      W ogóle w kwestii polityki mam zdanie, że im bardziej chamskie wypowiedzi czy to polityków czy dziennikarzy czy też "wyznawców" -to tym bardziej kulturalna powinna być odpowiedź. I tak jak w bezpośredniej rozmowie nerwy ponoszą (wiem coś o tym ;;pp) i czasem trudno się opanować (dlatego nie mogłabym być politykiem ;pp)
      tak wtedy gdy piszemy, można sobie pooddychać i dopiero odpisać.
      Przecież ważne jest,żeby nie schodzić do poziomu przeciwnika, tym bardziej niżej.( dlatego też podziwiam D. Tuska)
      Ale domyślam się o czym pisze Anonimowa. O takiej "sile" i jedności grupy, że
      jak ktoś ma inne zdanie, to jest na przegranej pozycji. Widziałam to i tutaj
      (niedokładnie tutaj ale z udziałem naszej ekipy) a spór wcale nie był polityczny i przyznam, że byłam w szoku i potrzebowałam dłuższego czasu, żeby wrócić. I przyznaję po raz drugi tutaj publicznie, że sama uważam się za umiarkowanie tolerancyjną (jest sporo rzeczy, których nie toleruję) wypadając kiepsko w gronie tolerancyjnych; ale teraz to podejrzewam, że nie tylko ja mam z tym kłopoty ;;))
      no i znowu popłynęłam, sorry winnetou :)

      Usuń
    4. Bo to jest też tak że słowo pisane jest czymś innym niż mówione. Nie widać języka ciała. I czasem wypowiedzi wydają się mocniejsze niż są. I nie da się do głębi wyrazić swoich poglądów bo czasem i książka nie obejmie.
      Stąd też czasem takie jatki blogowe.
      Myślę że to już za nami.

      Usuń
    5. Dokładnie! Slowo pisane to pisane. I nawet jesli ktos pisze tonem lagodnym ja mam prawo odebrac tak jak odczuwam dany wpis.
      Dlatego trzeba wyraźnie pisac o co jam chodzi. Można podeprzec sie emotikonka ;)
      A nie domyslac sie co interlokutor mial na mysli;)

      Usuń
    6. A jeszcze istnieje darkblog
      I tam jest drugie dno afer często. .

      Usuń
  7. Rybka, czyzbys nastawila budzik?!?!

    OdpowiedzUsuń
  8. wiele lat temu oberwało mi się za porównanie bloga do domu. Pisałam, że chcę, aby na moim blogu tak jak w domu goście czuli się komfortowo, wspólnie się bawili, dyskutowali. Nie chciałam, aby narzucali mi swoje poglądy bo nie lubię, gdy ktoś przychodzi i od progu woła - zmień meble bo te są niemodne/wieśniackie/brzydkie/ kup sobie takie jak moje bo są najpiękniejsze.
    Pisałam, że nie zapraszam osób, które obrażają domowników i innych gości, wyzywają ich i wyśmiewają a po wyjściu obgadują i oczerniają gdzie się da.
    Byłam bardzo zaangażowana blogowo i po prostu byłam taka sama w sieci jak w realu.
    A teraz mam to w dupie, jak mi nie pasuje komentator to się nie tłumaczę tylko kasuję bez żalu, a to dlatego, że zrozumiałam - w sieci jest mnóstwo socjopatów żywiących się cudzym życiem i cudzymi porażkami, hejt jest ich pokarmem, dlatego nie karmię trolli.
    I przepraszam za "dupę".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda
      z czasem nabiera się dystansu
      A kasowanie niesamowicie pomaga
      Takiemu trollowi odbiera się jedyną broń, jaką ma, czyli słowo w komentarzu
      Niektózy tylko po to piszą kontrowersyjnie, żeby zaistnieć, mają w dupie prawdę
      I nie przepraszam za dupę;))

      Usuń
    2. To mi przypomniało jak kilka lat temu, krotko znana osoba od progu zaczeło, ze takich mebli ona by sobie nie kupiła:))
      Nasza znajmosc dluga nie była ale nie z tego powodu:))))

      Usuń
    3. No
      A czasem teściowa wchodzi i mówi że takie krzesła to nam do niczego nie pasują
      25 lat później po 4 przeprowadzkach ciągle z nami są 😄

      Usuń
  9. Ja trochę jakby nie w temacie..:)
    Mam świetną lekturę na weekend - fragmenty korespondencji Wisławyy Szymborskiej i Kornela Filipowicza "Najlepiej w życiu ma twój kot".Dystans,uśmiech,wzruszenie,błyskotliwy dowcip..cudownie się czyta:)
    Miłego weekendu wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wylądowałem szczęśliwie. Jedziemy z Gdańska do domu. Podróż poślubna cudowna. Pozdrawiam fariatki moje kochane😗

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli dużo seksu😉.
      Niech te wspomniana będą nawet jak zachowujesz na Alzheimera😎

      Usuń
    2. eee,
      zdradzisz jakieś pikantne szczególiki???;ppp
      super!

      Usuń
    3. Marzycielko super, że wyjazd sie udał!!!

      Usuń
    4. Rokssana domyś się 😂😂😊Ja oglondam mecz, popijam greckie winko, zagryzam kumquatem ... Walizki stoją, czekają aż porzucę grecki luz ( i chyba jeszcze poczekają 😁😁😁) Cholera 2:2

      Usuń
    5. Jeeeeeeest Chorwaci brawo !!!!! Kumquat! Taki korfiański owocek ( maciupeńka a'la pomarańcza wygląda jak mirabelka). Dawno tak nie darlam pyska podczas meczu

      Usuń
  11. Nigdy nie zamykałam komentarzy, ale usuwałam obraźliwe, dotyczące moich czytaczy. Chociaż jak wpadały takie jednorazowe osoby poprzez główną z Onetu, to nawet tego nie ogarniałam, wiedząc, zaraz sobie pójdą...
    Mnie dziwi tylko jedno, że ktoś przyznaje się, że czyta blog systematycznie, zostawia komentarz ciut pouczający, że to tak nazwę, z zastrzeżeniem, że i tak odpowiedzi nie czyta. W sumie to powinien być zignorowany...jeśli sam podchodzi do tego lekceważąco.

    Rybka, co się odwlecze...zdrowia dla Męża!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Roksanna, identycznie odebralam komentarz Gall, w sumie to byl lekcewazacy, niby zawsze czyta post ale nie wie dlaczego,
      mialam nawet zaczepnie napisac 'Tolstoj mial racje, kiedys zrozumiesz dlaczego' ale nie mialo sensu jak nie czyta komentarzy.

      Usuń
    2. A ja myslę, że czyta;)
      Nie ma zwyczajnie odwagi prowadzic dialogu. Wiedza i informacje zaczerpniete z zajawek w tv albo internecie, dlatego taki prowkacyjny wpis z zaznaczeniem, ze nie czyta. Najlapiej tak napisac przy braku argumentow;)

      Usuń
    3. Margo,
      też tak sądzę,
      i wcale nie musi odpowiadać, dyskutować, to nie o to chodzi, ale podkreślenie, że nie czyta, ja odczytałam mniej więcej tak: piszcie sobie co chcecie i tak mam to w doopie...;) Choć podejrzewam, że tak do końca nie jest to prawdą, ale chce, żebyśmy tak myślały...;P

      Usuń
    4. Tak! Roksanna, dokladnie to mialam na mysli:))

      Usuń
    5. Jedno jest pewne
      To nie w stylu tego bloga. I nie chodzi o poglądy . Tylko o sposób ich zamanifestowania

      Usuń
  12. To trzymajcie kciuki. Ruszamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szerokiej!
      szczęśliwie do celu!:*

      Usuń
    2. Jedźcie szczęśliwie! :*

      Usuń
    3. Przy sobocie może się uda bez korków, chociaż chyba wakacje się już zaczynają.
      Bezpiecznej !!!

      Usuń
    4. Dlaczego ja nie wiedziałam że w Germannii latem w sobotę nie ma ciężarówek???!!!!

      Jesteśmy w hotelu. Mąż b ok. Jutro ciąg dalszy ale już zaraz w ojczyźnie będziemy

      Usuń
  13. Mają rację poprzednicy, a ja dodam do tego, że nie musisz się tłumaczyć, szczególnie jeśli dany anonim nie zjawia się drugi raz, nie mówiąc już o tym, że zaczyna być napastliwy. Wtedy robisz jako właścicielka bloga z komentarzami takimi co uważasz za stosowne.

    Pozdrawiam!
    Mozaika Rzeczywistości.

    OdpowiedzUsuń