nie wiem, który to raz spróbuję jak najjaśniej wyjaśnić swój stosunek do anonimów
otóż absolutnie nic nie mam do osób, które są anonimami, czy zalogowanymi czy nie
każdy czytacz dostaje ode mnie na dzień dobry ogromny kredyt zaufania
blog jest publiczny, każdy może komentować
niestety, muszę czasem zamykać dostęp anonimom, bo świat jest jaki jest i wpadają tu oszołomy i zostawiają wredne, obraźliwe, chore komentarze
jest taki gostek, co wpisywał mi po kilkanaście kometarzy o jednakowej treści, do tego próbowała menda mnie straszyć
to takim osobom mówię nie
każdy ma prawo do swojego zdania
choć wydaje mi się durne obserwowanie bloga osoby, z której poglądami się w ogóle nie zgadzam, to rozumiem, że ktoś ma taką potrzebę i napisze co myśli
charakterystyczne, że osoby to robiące, popierające obecną władzę robią to z pogardą, po chamsku, bez logicznej argumentacji i szacunku do myślących inaczej
natomiast nigdy w zyciu nie zrobiłam tu nagonki na nieznajomego, który napisał to co myśli - w sposób nie obrażający, nie urągający nikomu, nie ziejący nienawiścią do drugiego człowieka
choc bywam złośliwa i są tacy, co się na moim poczuciu humoru nie poznali, trudno, gud baj i do następnego razu
no i nie bardzo chce mi się pisać o przeżyciach zdrowotnych mężowatego, choć kiedyś coś może napiszę
w każdym razie - jak chcesz rożśmieszyć Pana Boga nastaw sobie budzik;)))
Spotkanie z koleżanką na której urodziny nie dolecieliśmy znowu przełożone😲🤤☹🐟
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Macham z lotniska 😍
OdpowiedzUsuńOdmachujemy
UsuńLeć szczęśliwie!
Zdrowia dla Męża!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńMężowi zdrowia. Marzycielce bezpiecznej podróży. I każdemu wszystko co kto potrzebuje:-)
OdpowiedzUsuńChyba ozdrowiał bo obiecał kawę do łóżka😊
UsuńKażdy właściciel bloga robi co chce, bo to jego miejsce. Więc uważam, że nawet tłumaczyć się nie musisz. Ja np. skasowałam komentarz jednego gościa tylko dlatego, że męczy mnie jego zachowanie na zapoznanych blogach - pan wpada, podlizuje się trochę, po czym seryjnie odpowiada na komentarze innych osób i zaczyna nieomal prowadzić danego bloga razem z właścicielem. Robi to głównie u pań :) Na świecie jest mnóstwo osób za problemami i czasami nie chcemy, żeby cudze problemy rzutowały na nas.
OdpowiedzUsuńRóżni ludzie się trafiają
UsuńSą trolle złośliwe
Są upierdliwe
Są też wredne albo wręcz chore na musku
Oczywiście, trafiają się też z zaburzeniami psychicznymi. Traktuję "zaburzenia psychiczne" jako kwestię neutralną, tylko co, jeśli ktoś zamiast się leczyć, głównie stosuje socjotechniki w sieci? I dlatego uważam, że nie trzeba się usprawiedliwiać w kwestii zasad prowadzenia własnego bloga. Jeśli ktoś jest normalny i chce porozmawiać, z pewnością znajdzie u Ciebie miejsce. Paru nienormalnych też znajdzie (wiem po sobie) :PPPPPP
UsuńGon idiotow gdzie pieprz rosnie. Choc ten idiota brzmi mi jakos bardzo znajomo.
OdpowiedzUsuńA dlaczego od razu używasz obraźliwych określeń dla osób, które mają inne poglądy od Twoich? Czy na tym ma polegać wymiana poglądów i tzw dyskusja?
UsuńAnonimowa. Uważasz że ten Gall próbuje wymieniać poglądy czy dyskutować?
UsuńOtóż nie
Przyszedł tylko zamącić I obrazić "kobitki"
Nie jestem za obrażaniem. Ale niestety sama kilka razy użyłam gorszych słów o trollu.
Bo to nie jest równa walka.
Zdrowia dla męża Rybki! Spokojnej podróży dla Marzycielki!
OdpowiedzUsuńWracam z wojaży, krótkich, ale całkiem fajnych.
Starsze mi się rozłożyło:( gorączkę ma:(
Rybko, Twój blog, Ty ustalasz zasady. Jak komuś nie pasuje to do widzenia.
Ja kiedyś czytałam blog osoby, do której mi nie było w ogóle po drodze.
Chciałam poznać inne myślenie. Niestety, poziom pisania, nagonki na innych, spowodowały, że szybko stamtąd uciekłam.
Mnie też zdarzało się czytać blogi osób z którymi się nie zgadzałam
UsuńAle po pierwsze nigdy nie obrażałam w swoich komentarzach innych.
Staram się wyrażać swoje poglądy Ale dyskusja że ścianą taka jak pewna blogerka D nie ma żadnego sensu. Zresztą takie betony szybko mówią myślącym inaczej gudbaj
Szanuję poglądy innych
Ale nie rozumiem fanatyzmu w poglądach i zamknięcia na argumenty
Rybka, wiesz że rzadko komentuję, a już zwłaszcza w zakresie poglądów politycznych i tzw tematów drażliwych. Uważam, że nie ma to sensu, gdyż jeśli ma się podgląd inny od autora blogu i jego wyznawców to jest lincz. Mniej lub bardziej kulturalny, ale lincz i udowadnianie stronie przeciwnej, że jest głupia. Nie ma merytorycznej dyskusji tylko jest przywalanie i udowadnianie kto jest bardziej głupi, czyje poglądy są gorsze, głupsze i niewłaściwe. Wg mnie nie na tym polega dyskusja. Wychodzę z założenia, że każdy ma prawo do swoich poglądów, do swojego zdania. I nie przekreśla to człowieka. Wyżej przeczytalam zdanie, że każdy właściciel bloga robi to co chce, bo to jego miejsce... Trochę zaskoczyło takie podejście, bo w takim razie po co mieć blog otwarty czy jak to się to tam nazywa, łatwiej zamknąć go dla gawiedzi i mieć otwarty tylko dla wyznawców. Dużo mówimy o tolerancji, a tolerancyjni w ogóle nie jesteśmy. Czasami mam wrażenie,że jesteśmy fanatykami. Fanatykami swojego zdania, swoich poglądów i nie rozumiemy, że ludzie są różni i mają PRAWO do swoich poglądów. Nawet odmiennych 😁.
OdpowiedzUsuńI zgadzam się I nie
UsuńCo do tego zarządzania własnym blogiem to chodzi np o to czy dopuszczam do komentowania anonimy czy nie.
Każdy może dyskutować U mnie. Natomiast 99/100 komentarze osób nie zgadzających się ze mną to komentarze obraźliwe i bez żadnych konkretów. Wyzywano mnie tu od kodziar np choć po pierwsze w życiu u siebie o kodzie nie pisałam A po drugie samo to że uważa się kodziarza za coś obraźliwego to też coś mówi.
Też nie jestem bez winy i używam słowa pisowiec nie jako neutralnego określenia. Robię to jak widzę beton. A jakoś tak się składa że to betony są zamknięte na argumenty
Nie lubię pisać tu o polityce. Niestety to co się dzieje w polskim wymiarze sprawiedliwości to już nie polityka. To walka o praworządność. Jestem tym przerażona. I nie mogę milczeć.
I sana powiedz
UsuńCzy nie dyskutujemy teraz ze sobą na poziomie?
Nie zgadzając się z początku? A może i na końcu?
Chyba dorzucę swoje czy grosze;)
UsuńZacznę od tego, że nie odebrałam wpisu Galla ( już na pewno tego pierwszego) jako obraźliwego. Dlaczego napisał/a tego nie wiem, może po prostu wierzy w to, o czym pisze i chciałby/aby żebyśmy przemyślały
swoje poglądy, a może się jednak waha a może i prowokuje. No i napisałyśmy, chociaż mam wrażenie, że niektóre odpowiedzi były w tonie bardziej agresywne niż sam wpis Galla.
W ogóle w kwestii polityki mam zdanie, że im bardziej chamskie wypowiedzi czy to polityków czy dziennikarzy czy też "wyznawców" -to tym bardziej kulturalna powinna być odpowiedź. I tak jak w bezpośredniej rozmowie nerwy ponoszą (wiem coś o tym ;;pp) i czasem trudno się opanować (dlatego nie mogłabym być politykiem ;pp)
tak wtedy gdy piszemy, można sobie pooddychać i dopiero odpisać.
Przecież ważne jest,żeby nie schodzić do poziomu przeciwnika, tym bardziej niżej.( dlatego też podziwiam D. Tuska)
Ale domyślam się o czym pisze Anonimowa. O takiej "sile" i jedności grupy, że
jak ktoś ma inne zdanie, to jest na przegranej pozycji. Widziałam to i tutaj
(niedokładnie tutaj ale z udziałem naszej ekipy) a spór wcale nie był polityczny i przyznam, że byłam w szoku i potrzebowałam dłuższego czasu, żeby wrócić. I przyznaję po raz drugi tutaj publicznie, że sama uważam się za umiarkowanie tolerancyjną (jest sporo rzeczy, których nie toleruję) wypadając kiepsko w gronie tolerancyjnych; ale teraz to podejrzewam, że nie tylko ja mam z tym kłopoty ;;))
no i znowu popłynęłam, sorry winnetou :)
Bo to jest też tak że słowo pisane jest czymś innym niż mówione. Nie widać języka ciała. I czasem wypowiedzi wydają się mocniejsze niż są. I nie da się do głębi wyrazić swoich poglądów bo czasem i książka nie obejmie.
UsuńStąd też czasem takie jatki blogowe.
Myślę że to już za nami.
Dokładnie! Slowo pisane to pisane. I nawet jesli ktos pisze tonem lagodnym ja mam prawo odebrac tak jak odczuwam dany wpis.
UsuńDlatego trzeba wyraźnie pisac o co jam chodzi. Można podeprzec sie emotikonka ;)
A nie domyslac sie co interlokutor mial na mysli;)
A jeszcze istnieje darkblog
UsuńI tam jest drugie dno afer często. .
Rybka, czyzbys nastawila budzik?!?!
OdpowiedzUsuńWczoraj!;)
Usuńwiele lat temu oberwało mi się za porównanie bloga do domu. Pisałam, że chcę, aby na moim blogu tak jak w domu goście czuli się komfortowo, wspólnie się bawili, dyskutowali. Nie chciałam, aby narzucali mi swoje poglądy bo nie lubię, gdy ktoś przychodzi i od progu woła - zmień meble bo te są niemodne/wieśniackie/brzydkie/ kup sobie takie jak moje bo są najpiękniejsze.
OdpowiedzUsuńPisałam, że nie zapraszam osób, które obrażają domowników i innych gości, wyzywają ich i wyśmiewają a po wyjściu obgadują i oczerniają gdzie się da.
Byłam bardzo zaangażowana blogowo i po prostu byłam taka sama w sieci jak w realu.
A teraz mam to w dupie, jak mi nie pasuje komentator to się nie tłumaczę tylko kasuję bez żalu, a to dlatego, że zrozumiałam - w sieci jest mnóstwo socjopatów żywiących się cudzym życiem i cudzymi porażkami, hejt jest ich pokarmem, dlatego nie karmię trolli.
I przepraszam za "dupę".
To prawda
Usuńz czasem nabiera się dystansu
A kasowanie niesamowicie pomaga
Takiemu trollowi odbiera się jedyną broń, jaką ma, czyli słowo w komentarzu
Niektózy tylko po to piszą kontrowersyjnie, żeby zaistnieć, mają w dupie prawdę
I nie przepraszam za dupę;))
To mi przypomniało jak kilka lat temu, krotko znana osoba od progu zaczeło, ze takich mebli ona by sobie nie kupiła:))
UsuńNasza znajmosc dluga nie była ale nie z tego powodu:))))
No
UsuńA czasem teściowa wchodzi i mówi że takie krzesła to nam do niczego nie pasują
25 lat później po 4 przeprowadzkach ciągle z nami są 😄
Ja trochę jakby nie w temacie..:)
OdpowiedzUsuńMam świetną lekturę na weekend - fragmenty korespondencji Wisławyy Szymborskiej i Kornela Filipowicza "Najlepiej w życiu ma twój kot".Dystans,uśmiech,wzruszenie,błyskotliwy dowcip..cudownie się czyta:)
Miłego weekendu wszystkim!
ooo
Usuńdziękuję za tę rokmendację:)))
Wylądowałem szczęśliwie. Jedziemy z Gdańska do domu. Podróż poślubna cudowna. Pozdrawiam fariatki moje kochane😗
OdpowiedzUsuńCzyli dużo seksu😉.
UsuńNiech te wspomniana będą nawet jak zachowujesz na Alzheimera😎
eee,
Usuńzdradzisz jakieś pikantne szczególiki???;ppp
super!
Marzycielko super, że wyjazd sie udał!!!
Usuńzazdroszczę;D
UsuńD
Rokssana domyś się 😂😂😊Ja oglondam mecz, popijam greckie winko, zagryzam kumquatem ... Walizki stoją, czekają aż porzucę grecki luz ( i chyba jeszcze poczekają 😁😁😁) Cholera 2:2
UsuńKum co???
UsuńI cholera
UsuńJeeeeeeest Chorwaci brawo !!!!! Kumquat! Taki korfiański owocek ( maciupeńka a'la pomarańcza wygląda jak mirabelka). Dawno tak nie darlam pyska podczas meczu
UsuńNigdy nie zamykałam komentarzy, ale usuwałam obraźliwe, dotyczące moich czytaczy. Chociaż jak wpadały takie jednorazowe osoby poprzez główną z Onetu, to nawet tego nie ogarniałam, wiedząc, zaraz sobie pójdą...
OdpowiedzUsuńMnie dziwi tylko jedno, że ktoś przyznaje się, że czyta blog systematycznie, zostawia komentarz ciut pouczający, że to tak nazwę, z zastrzeżeniem, że i tak odpowiedzi nie czyta. W sumie to powinien być zignorowany...jeśli sam podchodzi do tego lekceważąco.
Rybka, co się odwlecze...zdrowia dla Męża!
Roksanna, identycznie odebralam komentarz Gall, w sumie to byl lekcewazacy, niby zawsze czyta post ale nie wie dlaczego,
Usuńmialam nawet zaczepnie napisac 'Tolstoj mial racje, kiedys zrozumiesz dlaczego' ale nie mialo sensu jak nie czyta komentarzy.
A ja myslę, że czyta;)
UsuńNie ma zwyczajnie odwagi prowadzic dialogu. Wiedza i informacje zaczerpniete z zajawek w tv albo internecie, dlatego taki prowkacyjny wpis z zaznaczeniem, ze nie czyta. Najlapiej tak napisac przy braku argumentow;)
Margo,
Usuńteż tak sądzę,
i wcale nie musi odpowiadać, dyskutować, to nie o to chodzi, ale podkreślenie, że nie czyta, ja odczytałam mniej więcej tak: piszcie sobie co chcecie i tak mam to w doopie...;) Choć podejrzewam, że tak do końca nie jest to prawdą, ale chce, żebyśmy tak myślały...;P
Tak! Roksanna, dokladnie to mialam na mysli:))
UsuńJedno jest pewne
UsuńTo nie w stylu tego bloga. I nie chodzi o poglądy . Tylko o sposób ich zamanifestowania
To trzymajcie kciuki. Ruszamy.
OdpowiedzUsuńszerokiej!
Usuńszczęśliwie do celu!:*
bes korkuf :p
UsuńJedźcie szczęśliwie! :*
UsuńPrzy sobocie może się uda bez korków, chociaż chyba wakacje się już zaczynają.
UsuńBezpiecznej !!!
Dlaczego ja nie wiedziałam że w Germannii latem w sobotę nie ma ciężarówek???!!!!
UsuńJesteśmy w hotelu. Mąż b ok. Jutro ciąg dalszy ale już zaraz w ojczyźnie będziemy
Mają rację poprzednicy, a ja dodam do tego, że nie musisz się tłumaczyć, szczególnie jeśli dany anonim nie zjawia się drugi raz, nie mówiąc już o tym, że zaczyna być napastliwy. Wtedy robisz jako właścicielka bloga z komentarzami takimi co uważasz za stosowne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mozaika Rzeczywistości.
Ano!
Usuń