zrobiło mi się bardzo przykro
choć jak się rozbierze na części to się okaże, że mąż ma ekstremalnie trudny czas w pracy i ma prawo do niepamięci
a syn ma swoje poważne dziecięce powody, termin mu nie pasuje i już
a mi się zrobiło przykro, bo odezwały się urazy z dzieciństwa
moi rodzice, choć na pewno mnie kochali, bardzo mało się przejmowali moim życiem
wystarczy że powiem, że przez 4 lata mojego występowania z pewnym zespołem nie byli ani razu na moim występie
a było jeszcze wiele takich historii
było minęło, ale jak widać siedzi w człowieku
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Ja bym chętnie poszła! :)
OdpowiedzUsuńI ja tez chetnie bym ;)
UsuńWam wierzę
UsuńAle wcale nie wszystkie mogę koleżanki się wybierają!
To samo chciałam napisać! Napisz tylko gdzie i kiedy i będą tłumy!
UsuńRybko,ja dla Ciebie poszłabym!!!
OdpowiedzUsuń:*
A to śpiewy czy tańce?🤔
Podaj kiedy i gdzie i fariatki przybędą 😘
UsuńF sumie fszystko:)))
UsuńTo idę😊
UsuńJa tez ide 😁
UsuńTy chociaz moglas gdzies wystepowac i robic to, co lubilas, mnie nie wolno bylo spiewac/tanczyc po szkole, bo to niepowazne. Wolno mi bylo chodzic na angielski i grac w koszykowke, ktorej nienawidzilam.
OdpowiedzUsuńJa piernicze.....Panterko,to trudne do uwierzenia...
UsuńNo i dobrze zobaczyć że inni mają gorzej
UsuńJa nie miałam zakazu ale musiałam sama sobie wszystko zorganizować...
Kryste, ile ja mialam zakazów....szkoda gadać. Teraz nie do uwierzenia 🤔
UsuńTe zakazy to zło!!
UsuńBardzo...
UsuńU mnie było mało zakazów ale wszystko musiałam sobie zorganizować sama. A moje sprawy były mało ważne bo dorośli mieli swoje problemy
Usuńkurczę,
Usuńto ja miałam normalnie,
czasem byłam zdziwiona na widok,
bo nic nie mówiłam, a byli...
i zakazów nie było,
i można było porozmawiać o wszystkim, choć często mieli inne zdanie, ale to raczej normalne ;p
a potem kiedy my zostaliśmy rodzicami, to woziliśmy nawet po 30km na takie tańce na przykład...i w końcu się zbuntowałam, i postanowiłam, ze dzieciaki pójdą już do liceum w DM, niech sobie tyłki tramwajami wożą ;ppp i latają gdzie chcą ;)
ja woziłam raz w tygodniu 60 km....
Usuńi dało się :)
Usuńtyle że ja musiałam to pogodzić z pracą, o tyle łatwiej, że pracę zawodową mogłam wykonywać przez prawie 24h i sama sobie grafik ustalać, choć zdarzało się, że do wożenia byli zaangażowani teściowie, szczególnie do tego do przedszkola i szkoły, kiedy to ja już walczyłam ze skorupiakiem. Najgorzej wspominam jak dzieciaki miały różne zajęcia o różnych godzinach w tym samym dniu w pobliskim Miasteczku i ja tak kursowałam, co chwilę, bo co miałam robić? Wracałam na niecałe półgodziny do domu czy pracy, okręciłam się i już gnałam, żeby ich przetransportować ;)
jak się chce, to się da
Usuńmój brat chyba ani razu nigdzie donikąd dziecka swojego nie zawiózł...
O nie! Nienawidzę tej mężowskiej niepamięci! Ostatnio szczelam fochy gdy znowu o czymś zapomniał. Nie pomaga bo faceci są ograniczeni umysłowo w tej kwestii.
OdpowiedzUsuńJa po tylu latach(dziś 27) to mam dużo cierpliwości do tej niepamięci. No inaczej rozwód 3 razy w tygodniu
Usuń27 lat to duuuzo czasu razem.🍀Pieknej rocznicy Rybenko🍷🍷
UsuńDalszych zapominań jak najmniej zycze!😁
Ja mam cierpliwości coraz mniej
UsuńJeszcze kilka rocznic a i cierpiwosc Melciu sie zwiekszy:))
UsuńJa po ponad 23 latach na duzo rzeczy zaczelam parzec z przymrużeniem oka, szkoda naszycb nerw :)))
A ja ostatnio wkurzam się coraz bardziej. Może melisy więcej powinnam pić? 😜
Usuń"Zapomnialem"(monsz)
UsuńTy musisz jakies prochy łykać na poprawienie pamięci...
Bez sensu...przeciez o nich tez zapomnę
🤣🤣
A ja mojemu czasem wpisuje w jego kalendarz coś albo pilnuje, by on wpisał. Życzenia innym składam od nas i prezenty też tak kupuje, a sobie zwykle prezenty kupuje sama od męża. I wszyscy zadowoleni i tak już prawie 30 lat.
UsuńI wielu jeszcze wspólnych i szczesliwych lat dla was, Państwo Rybkowscy!
UsuńOtwocku, to chociaż się przyzna że zapomniał bo mój uważa że pierwsze słyszy! 👿
UsuńBogusiu u nas też ja pamiętam o wszystkich urodzinach i imieninach po obu stronach. W tym roku to monsz nawet o swojej czterdziestce zapomniał! 😱
Rybcia,
Usuńgratuluję zacnej rocznicy!!!
Mela,
Usuńidentycznie u mnie: mogłaś mi powiedzieć! a ja gadałam najmniej czy razy...wrrr
cha cha cha
Usuńja wczoraj trułam przez godzinę mężu o dzisiejszym dniu, ekstremalnie trudnym logistycznie, i wieczorem słyszę pytanie, ktore kompletnie mnie rozwala, bo wygląda na to, że nie zaabsorbował ani jednej informacji!!!!
Bogusia, ja nawet dnia matki pilnuję, i kwiaty teściowej zamawiam!
UsuńJa tez. A nie zauważyłaś, jak ładnie was nazwałam? A taka dumna byłam z tych państwa...
UsuńJa też dnia matki, urodzin teściowej, itd itd
UsuńZauważyłąm Bogusia:)))
UsuńMam nadzieję, że mąż nie doczyta, bo jego męskie ego mogłoby nie unieść, że nosi nazwisko po mnie:PPPP
Ja tez ogarniam wszystkie urodziny i inne swiateczne daty,bo M.o takich rzeczach nie pamieta.
UsuńOwocku to sie ciesz,ze sie przyzna,bo u mnie zazwyczaj "pierwsze slysze"😜
mój narzeczony nie chce mojego nazwiska;)
Usuńbo to siem nie godzi:D;D
Ale pozwala zostać przy panieńskim.
Misiuniu możecie mieć podwójne ( znam takie małżeństwa, ona swoje plus jego , on swoje plus jej i będzie sprawiedliwie) 😘
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńRybko ja też przybędę z fariatkami!
OdpowiedzUsuńTaaa
UsuńTak się mówi bo to nic nie kosztuje😉
No fiesz!FOCH!
UsuńGdybym tylko mogła to bym poszła! A może będzie gdzieś w necie?
OdpowiedzUsuńI życzę Ci z całego serca ogromnej radości i satysfakcji,
jest takie stare porzekadło - trudno być prorokiem we własnym domu, i to się odnosi do działania twórczego najbardziej. Talent - kluczowe słowo - masz talent i to jest coś niezwykłego bo to dar. Wspieram, podziwiam, i bardzo, bardzo życzę Ci powodzenia.
Widziałam poprzedni komentarz
Usuń❤😗😗😗
Dziękuję Klarko!
Mój tato wie że mam występ. Ale nawet nie zapytał co to jest. Co robię. Kiedy. I czy przysłać mu chomik
Usuńhaha więc prawie się udało ale się nie udało :)
Usuńu nas orki z Majorki dalej rządzą
Chomik 😂
Usuńi to jest znakomity temat do dyskusji - ile osób słyszy - lepiej weź się do prawdziwej roboty a spiewać/grać/malować/pisać możesz sobie w wolnych chwilach, jakie to podłe tak podcinać skrzydła, wrrr!
UsuńJestem wdzięczna rodzicom,że zapisali mnie do Szkoły Muzycznej, ale zmuszanie do chodzenia na popołudniowe
Usuńzajęcie z gimnastyki było koszmarem.To było w podstawówce. nie mogłam iść na wagary , bo w specjalnym dzienniczku prowadząca wpisywała obecność.Ten dzienniczek po przyjściu pokazywałam rodzicom.Kilka razy podrobiłam podpis, ale z duszą na ramieniu.Na tą gimnastykę chodziłam chyba 2 lub 3 lata, aż na końcowym popisie dałam plamę i skończyło się.
Cieszę się,że występujesz!!
To była trudna gimnastyka artystyczna.Niektóre dziewczynki były jak z gumy, ale nie ja
UsuńBoże jak ja chciałam uprawiać akrobatyke albo gimnastyke akrobatyczną!
UsuńJedni rodzice zmuszają dzieci do różnych zajęć, a inni z kolei choć mogliby na przykład na takie zajęcia wozić, to im się nie chce.
UsuńMój przyjaciel był zmuszany do gry na skrzypcach, choć wolał gitarę, szkołę muzyczną skończył tylko podstawową, bo dalej się zbuntował. Dziś czasem weźmie skrzypce do ręki i w sumie nie ma urazy ;) Za to koleżanka Tuśki z przedszkola az po gimnazjum, nasza sąsiadka, bardzo muzycznie utalentowana, ale matka stwierdziła, że te 7km nie będzie jej wozić na zajęcia muzyczne, nie mówiąc o podlaniu do szkoły oddalonej o 30km. Do dziś nie mogę zrozumieć tej decyzji, bo rodzina dość zamożna, mająca nawet ewentualną pomoc wśród innych członków rodziny na to dowożenie. Dziś dziewczyna śpiewa okazjonalnie w weselnym zespole, przynajmniej tak realizuje swoje muzyczne marzenia.
już sprawdzam loty :D
OdpowiedzUsuńAkurat
Usuń;ppp
sprawdziłam
Usuńnie zdąże :P
nieprawda!
UsuńLOTem zdonżysz!!!
sprawdziłaś pogodę?;)
UsuńRybko, duchem będziemy z Tobą wszystkie! Rezerwuj dla nas pierwszy rząd :)
OdpowiedzUsuńJa nie chodziłam na żadne zajęcia z powodów finansowych. Zawsze były ważniejsze sprawy...
Moje dziecko chodzi. 2 lata temu miał cały tydzień wypełniony różnymi zajęciami, w weekendy występy. Nie wyobrażałam sobie nie być na występie. Zawsze przynajmniej jedno z nas, rodziców, było. W zeszłym roku zrezygnował z tańców, sam, stwierdził, że nie chce, ok. W przyszłym roku nie chce już chodzić na kolejne zajęcia i też ok. Zajęcia mają jemu sprawiać satysfakcję i radość, nam przy okazji.
A w niedziele wstajemy po 6,zeby kibicować na meczu piłkarskim :) póki jest radość to super :)
za PRL to właściwie wszystko było bezpłatne
Usuńja się cieszę, ze w soboty o tej 6 nie muszę:pp
oj tam, tę niepamięć to ja całkiem rozumiem- dziś. Ważne, że będzie, jak już mu przypomniałaś kiedy :)
OdpowiedzUsuńAle rozumiem przykrość, bo uważność przez bliskie osoby jest bardzo ważna- bezcenna- tak jak uczestnictwo w wydarzeniach, które są dla nas ważne. Szczególnie jako dzieci potrzebowaliśmy tej obecności, ale i w dorosłym życiu również, choć łatwiej jest zrozumieć i usprawiedliwić tę nieobecność. Z drugiej strony jest przykrość, że ktoś bliski nie zrezygnuje dla nas ze swoich zajęć.
I nie mam tu na myśli tylko Twojej sytuacji, ale wielu rodziców nie bywa na różnych występach swoich dzieci, bo pracuje. A większość z nich mogłoby wziąć urlop na ten dzień, ale nie widzą takiej potrzeby, czytaj szkoda im dnia wolnego...
Duchem będę z Tobą na tym występie! :)))
Wiadomo, że może się zdarzyć
Usuńale jak rodzic pzrez kilka lat nie znajduje czasu żeby zobaczyć pasję swojego dziecka...
To jest taka zadra, że nawet teraz mam łzy w oczach jak o tym myślę
dorośli często nie zdają sobie sprawy jakie to ważne, bagatelizują, no bo przecież świat się nie zawali, żadnej krzywdy nie będzie...
UsuńI wiesz, napiszę specjalnie, taką niby oczywistość..dzieci zauważają każdą nieobecność. Na uroczystości z okazji dnia Babci i Dziadka, Pańcio stał w oknie i czekał zanim rozpoczęły się występy, a potem szukał nas wzrokiem na sali i dopiero ogromny uśmiech i radość jak już wszystkich (całą czwórkę) zobaczył. Zauważyłam to, bo OM się spóźnił ciut. Mógł odpuścić, bo Pańcio miał reprezentację dużą, a on huk pracy, ale no właśnie, w takich chwilach nic nie jest ważniejsze, a dorośli to umniejszają...Nie wystarczy ubrać, nakarmić i od czasu do czasu kupić prezent. To czas poświęcony dziecku, pokazanie, że jego świat jest dla nas ważny, jego pasje interesujące, pozwala mu rozwinąć skrzydła. Nasza obecność. Ja zawsze będę żałować, że mojej było za mało, mimo starań. Takie mam dziś poczucie, że zawsze mogłam być bardziej...
a ja tak się przyzwyczaiłam, że nikt nie przychodzi, że teraz mam ogromną tremę jak widzę znajomą twarz, wolę wystepować przed obcymi
Usuńnie jesteś w tym odosobniona,
Usuńto wcale nierzadkie zjawisko, że przed bliskimi jest większa trema ;)
Bardzo możliwe
UsuńZawsze jeździłam na występy dzieci, a dziś młodszy ma egzamin dyplomowy połączony z popisem. I znów będę ze wzruszenia ronić łzy.
UsuńNiech mu pięknie pójdzie!
Usuńi pewnie już pięknie poszło,
Usuńja już toast wznoszę bezalkoholowym piwem,
a Marzycielka albo wciąż ryczy ze szczęścia albo pije,
też ze szczęścia :D
Ryczę że szczęścia jutro napiszę co i jak
UsuńTo czekam !
UsuńTakie rzeczy dlugo siedza w glowie...
OdpowiedzUsuńFariatki beda tam z Toba. Rezerwuj miejsca i podaj termin😢
A ja niesmialo prosze o moce dla syny. Zepsul sie. 40st goraczki.Rano bylismy u lekarza. Z bolem serca zostawilam go w domu...Nie mam zmiennika w pracy ��
Buzka miala byc usmiechnieta😁a nie 😢
UsuńMartku,
Usuńmoc mocy!! niech się Syn szybko naprawia.
O matko kochana! Powiedz mu od ciotek że nie wypada w taki upał gorączkować 😜 Moce lecą do Was!
Usuń
UsuńOjej
Niech się szybko naprawia!
Ojej! Zdrówka!
UsuńMoja latorośl miała teraz przez 3 dni taka temperaturę. Nic poza tym. Podobno taki wirus panuje dziwny.
Moce dla Synka Martek
UsuńMartuś moce dla Ciebie i syna! 😘😘
UsuńDziekuje Dziefczynki Kochane💗Siedze w pracy jak na szpilkach...
UsuńMartuś, niech zdrowieje!:**
Usuńmój ma coś z gardłem, jutro robię mu wymaz (osobiście) - mam pewne obawy, czy zrobię to dobrze;D
Dziekuje Misiu:***
UsuńMysle,ze doskonale sobie poradzisz:)
To przykre i smutne. Bardziej pewnie to z dzieciństwa niż sytuacja obecna. Moje dzieci są już duże, ale zawsze starałam się być na każdym występie, pokazie itd. Na dokładnie każdym. Ostatnio Ania przygotowywała do koncertu pokazowego grupę z akademii musicalowej, gdzie naucza, i też byłam :) Tylko "Klanu" nie oglądam, mimo, że tam gra od wielu sezonów. Zresztą Ania na to nie nalega ;)))
OdpowiedzUsuńOjej kiedy ostatnio ja klan widziałam😨
UsuńTo dzieciństwo mnie smuci li tylko👍👹🙄
Mysle ze jest Ci przykro glownie dlatego ze masz te urazy z dziecinstwa, bo przeciez wiesz ze maz jest bardzo zajety praca, a syn, chlopak sie tym nie interesuje, dla nie to chyba nudy.
OdpowiedzUsuńTak Oczywiście!
UsuńSzybko sobie z tego zdałam sprawę. Mam fajnych chłopaków
Moi teściowie tacy byli. :( Nie przywiązywali większej uwagi do sukcesów swoich dzieci czy wnuków. Moim dzieciom tez czasami było przykro ze są w mieście i nie przyjdą na koncert/ mecz. Dlatego my chodzimy na wszystko i obiecuje sobie ze nawet wnukom nie będę żałować nawet jeśli przyjdzie mi oglądać football amerykański ;)
OdpowiedzUsuńJa wczoraj byłam na recitalu Brass
UsuńW85% początkujący
To chyba mówi do jakiego stopnia mogę się poświęcić 😎
Instrumentów dętych
UsuńPuzonow trabek itp
W pewnym sensie wiem co mówisz, choć moje doświadczenia sprawiły coś zupełnie odwrotnego. Zupełnie nie przejmuję się ludźmi czy brakiem uwagi.
OdpowiedzUsuńTo ciekawe.
UsuńJa się bardzo przyjmuję ludźmi ogólnie. Pewnie za bardzo
Sto lat Muodej Parze ❤❤❤
OdpowiedzUsuńA Syna za 15 rokuf doceni i pujdzie obaczyć
Bendem musiała z grobu wyskoczyć😆😆😆
UsuńWszystkiego najlepszego dla Młodej Pary 💑🤴👰❤
UsuńRybka ja jestem chętna. Wiesz przecież! 😊😊 Ciałem być nie mogę, ale wirtualnie zaklepuję miejsce w pierwszym rzędzie! 😘
OdpowiedzUsuńTo ja przyjadę przy Laili w tym pierwszym rzędzie. Ale klaskać będę głośniej, bo siły mam więcej 😁❤.
UsuńAnonimowa chyba nie widziałaś moich bicepsów! 😂😂😜😜
UsuńMatko kochana a czemu Laila zniknęła z paska i muszę jom szukać po somsiadach?!😱
OdpowiedzUsuńTaki mam dzisiaj dzień
UsuńWszystko co może się pieprzy
Pojutrze wróci
Nooo. Kolejny dzień do dupy.
Usuńsamego dobra na kolejne lata;*
OdpowiedzUsuńi chętnie bym była!
;D
No nie widziałam 😁😁😁. Ale wiem jak wyglądasz więc nie są za duże 😁. Mam większą masę 😁. Zdecydowanie.
OdpowiedzUsuńTo było do Laili, ale źle mnie podpięło😲
OdpowiedzUsuń