czwartek, 7 czerwca 2018
nowe badania
POJAWIŁY SIĘ DONIESIENIA O NOWYCH WYNIKACH BADAŃ NAD RAKIEM PIERSI KLIK
ogólnie chodzi o to, że można zbadać, kto może się wymigać od chemioterapii w raku piersi
to naprawdę kluczowa wiedza, zwłąszcza jak się człowiek waha, czy się na nią zdecydować
fakt, że wynika z tego artukułu, że ja bym chemii wg tych badań nie uniknęła, ale bardzo mnie cieszy każdy postęp w leczeniu raka, a piersi najbardziej
statystyka mówi, że kobiety z rakiem piersi żyją coraz dłużej
choć 50% umrze na ten nowotwór i kurka wodna czasem widzę tę szklankę do połowy pustą
ale tylko czasem, don't worry:)))
zwłaszcza, że pojawiły się bardzo obiecujące wyniki badań pozwalające mieć nadzieję, na wyleczenie raka z pzrerzutami, to jest prawdziwa sensacja!!!KLIK
to jest tak piękne, że aż trudnow to uwierzyć!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Trwa wyscig miedzy naukowcami a nowotworami, na razie jednak te drugie maja przewage.
OdpowiedzUsuńMają
UsuńAle naukowcy zaczynają deptać im po piętach
Oby te wyniki badań wdrozóno teraz w praktyce.....
OdpowiedzUsuńTo potrwa lata...
UsuńKażdy postęp w tej dziedzinie cieszy!!Oby w Polszy udalo sie tę metodę zastosowac jak najszybciej
OdpowiedzUsuńTo raczej dla naszych dzieci nadzieja. Ale konkretna!!
UsuńKażde nowe osiągnięcie napawa optymizmem, każdy nowy lek, każda nowa terapia...każdy postęp we wczesnym wykrywaniu dziada.
OdpowiedzUsuńAle!
Żeby rak to był rak a nie jego tysiące odmian...
Te leki, te terapie tak jak w moim przypadku hajpek i olibarib wydłużają życie, bo clou jest wykrycie we wczesnym stadium, żeby drania się pozbyć raz na zawsze. Dobrze, ze będą testy, czy potrzebna jest chemioterapia- moja Mam jej nie miała, bo guz był mały, choć komórki 4 stopień złośliwości, ujemny, niehormonozależny a był to rok 1974 i taka decyzja Profesora, więc dla mnie to tylko wiedza lekarza zadecydowała, dlatego ten test jest dla tych lekarzy, którzy na wyrost wysyłali na chemię, tak na wszelki wypadek. Taki pomocnik, jak markery w obrazie sytuacji. Wiedzy i doświadczenia lekarzy nie zastąpi, bo markery też potrafią być niskie przy zaawansowanym raku.
To tyle z hura optymizmu..;p Zresztą naukowcy wciąż częściej mówią o wydłużeniu życia, niż o całkowitym wyleczeniu, bo to wciąż największe znaczenie ma czas, stadium...Może kiedyś w końcu dla nikogo nie będzie za późno, ale to może nasze prawnuki, a raczej ich...
Mnie cieszy bardzo, że w końcu idzie to w kierunku leczenia celowanego, bo tu jest przyszłość i ratunek.
to prawda
Usuń7 lat temu nawet nie znałam pojęcia terapia celowana
a teraz się okazuje, że coraz bardziej to idzie w tym kierunku, i fantastycznie, dobrze, że te zepsute i skorumpowane i nastawione tylko na zysk, he he he, firmy farmaceutyczne tak ciężko nad tym pracujom
jak nic, znowu będą chciały zarabiać na tych lekarstwach, zamiast zalecać terapie witaminową:p
https://www.youtube.com/watch?v=YZuFsI-bttM
OdpowiedzUsuńta piosenka zrobiła mi dzień, i czarującego dnia Wam dziewczyny życzę i już szykuję się do orki, nie bacząc na ból rąk od pługa
(mopa)
oraz sorry że nie na temat :*
he he he, akurat sorry
UsuńKLARKA, CZADERSKA PIOSENKA!!
UsuńW sam raz na wesele mojej corci. hue hue hue::))
UsuńDolaczam to do play -listy::))
KIEDY WESELE!!!
UsuńSa dwa tygodnie::))))
UsuńKurcze!!!
UsuńAle przeżycie!
Trzymam kciuki, Małgosiu! Piękny dzień przed Tobą!
UsuńMałgosiu,
Usuńpełny luzik, czy dopada już stresik?
w każdym razie czeka Cię niesamowicie wzruszające przeżycie :)
właśnie sobie uświadomiłam, że w sierpniu minie 8 lat jak wydałam córkę za mąż ;pp
Roksa :) Nie mam stresiku albo tylko troche bo mnie dzieli od tych przygotowan male 800 km.tak , ze tego...Moje uczestnictwo w przygotowaniach polegalo na wypisaniu czeku ( Hyyyyy::)). I jeszcze pojechalam do Strasburga na przymiarke sukni slubnej:).
UsuńOczywiscie jedziemy wczesniej i bedziemy pomagac w przygotowaniach , wystroju sali itd.
Ciesze sie bardzo, bardzo , Zapowada sie super dzien:)
No i jeszcze muszem sobie tylko kupic torepkem( Rybka::))!!!!) i pelne buty do sukni.Bo to w tej Alzacji pogoda siem zmienia pare razy w ciagu dnia::))
och,
Usuńależ wywołałaś u mnie wspomnienia.
Aż Ci zazdroszczę tych przeżyć! Dziś mi się wydaje, że bardziej wzruszona byłam w dniu ślubu córci niż na własnym.
To jest zawsze piękny dzień, niezależnie od pogody, ale przezorny ubezpieczony ;P
marzę o takim przeżyciu!!
Usuńi Ty się doczekasz,
Usuńciekawe tylko czy pierwsza córka czy syn ;)
totez sie ciesze:)
UsuńMysle , ze wzruszenie mnie tez dopadnei jak juz bede na miejscu.
rybenka , zycze ci z calego serca takiego pzrezycia. A tymczasem czym kciuki za zakup torepkof i butof:)
Jestes mojam patronkom od kupna torebkof:)
Małgosiu jadąc na wesele wstąp do Rybki ona Ci na pewno jakaś pożyczy , przecież to całkiem bliziutko 🤣🤣🤣
Usuńmoze masz racje:) Rypka ? ile to bendzie do ciebiem zez Starsburga???:)
UsuńRoksa:) moi sie czlapali do oltarza przez 8 lat.. takie zlowie:)
Usuńha, ha,
Usuńmoi równo w 5 rocznice się pobrali...
ale człapali by jeszcze, dostali przyspieszenia- troszkę i z mojego powodu...
Oj tam, co to jest 8 lat, my czlapalismy 14 lat - nasi rodzice juz chyba stracili nadzieje😉
UsuńMałgosiu, to ślub tam czy tu?
UsuńBogusia:)
Usuńznaczy tu ( we Francji) ino tam ( w Alzacji) - ja mieszkam na poludniu niedaleko Marsylii::))
Aaa... Teraz rozumiem. Dopiero co mój syn się żenił, a to już 2 lata minęły.
UsuńMałgosiu rzut beretem
Usuń2 godziny!
Bogusia 2 lata i to kasie owocne:))
Kasia? Przecież to jest chłopiec 😁
UsuńJAKIE OWOCNE!!!
Usuńw dziecko!!
sie nie śmiać, samemu pisac śmiesznie
Prawda, owocny chłopiec...
UsuńTo ja oczywiście życzę im wieloowocowości:)))
UsuńMałgosiu, celebruję to co napisałąś - że jestem patronkom:))
Usuń😀
UsuńKażda taka wiadomość to dobra wiadomość. Cieszę się, że coraz więcej osób jest w stanie długo żyć pomimo diagnozy. Mój partner miał diagnozę raka nieoperacyjnego, przerzuty. Chemia, operacje. Dzisiaj wchodzimy razem na góry :-)
OdpowiedzUsuńnaprawdę?
UsuńWspaniale!
Chodźcie po tych górach jak najdłużej!
Tak, jego historia zdrowienia brzmi jak s-f, ale dał radę i chociaż pocięty, dzisiaj cieszy się życiem. A przecież o to chodzi.
UsuńPS. Tę wiadomość wkleję do swojego działu wspaniałych wiadomości na blogu. Życzę Ci dużo słoneczka :*
UsuńDziękuję :)))
UsuńSlyszalam o tych nowych badaniach, coraz wiecej wiemy i coraz wiecej mozemy zrobic zeby walczyc z rakiem piersi.
OdpowiedzUsuńsama załapałam się na duży postęp - herceptynę, całkiem od niedawna jest stosowana, i bardzo pomaga herdodatnim, mogę podejrzewać, ze zawdzięczam mu życie
UsuńDobre wieści!
OdpowiedzUsuńChoć wiadomo, że u nas proces wprowadzania nowego leku czy metody leczenia ciągnie się niemiłosiernie.
Ale świetnie, że mamy coraz więcej amunicji do zwalczania i wczesnego wykrywania dziada!
I tu też konkurencja
UsuńCzy ważniejsze wcześniejsze wykrycie
Czy skuteczniejsze leczenie
Dzien dobry. Czy ktos ma mozliwosc skopiowania i przeslania tego artykulu? Kase chca za dostep.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Joanna.