wtorek, 12 czerwca 2018

bądźmy mądre

NA TAKI CIEKAWY ARTYKUŁ TRAFIŁAM KLIK

mówi o badaniach, które zauważają związek pomiędzy antykoncepcją hormonalną a depresją!

mam wrażenie, że kobiety kompletnie nie zdają sobie sprawy ze skutków ubocznych stosowania antykoncepcji hormonalnej
nawet nie wiedzą, że ma ona dobrą stronę - zmniejsza ryzyko zachorowania na raka jajnika np
ale na raka piersi ryzyko wzrasta

niestety często strach przed ciążą jest najsilniejszy...

 o związku antykoncepcji z depresją do tej pory nie słyszałam
a co bardzo interesujące - kobiety stosujące relatywnie ubogie w hormony wkładki domacicznie i pierścienie antykoncepcyjne częściej biorą leki na depresję niż osoby przyjmujące pigułki antykoncepcyjne ze znacznie większą ilością hormonów.




125 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ze dwa razy w zyciu wzielam pigulki, kiedy zalezalo mi, zeby nie dostac okresu, bralam dwie serie bez przerwy. Mialam wyjazd i nie chcialam go sobie zepsuc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trudno Cię uznać za pochłaniacza hormonalnej antykoncepcji

      Usuń
    2. Teraz na szczescie mam swiety spokoj, co za ulga i komfort. Ta antykoncepcja hormonalna dotyczy zarowno ludzi jak i zwierzat, nasza Kirunia miala podawana, a co z tego wyniklo, to wiesz.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Żeby nie było. Nie jestem przeciwna stosowaniu hormonalnej antykoncepcji. Tylko niestety my kobiety mamy bardzo małą wiedzę o niej.

      Usuń
    2. Ja jestem przeciwna u siebie😁
      Moja madra lekarka od piersi wielkie lata temu odradziła mi branie.

      Inne panie jak muszą lub potrzebują niech biorą.

      Zeby było jasne, nie jest przeciwna stosowaniu hormonalnej antykoncepcji!
      I faktycznie wiedza na ten temat jest mała. Mocno okrojona....

      Usuń
    3. Bardzo mała. Jakby namiar wiedzy mógł szkodzić...

      Usuń
  4. Przeczytalam, ciekawe powiazanie,
    w zyciu nie pomyslalabym zeby doszukac sie zwiazku antykoncepcji z depresja.

    OdpowiedzUsuń
  5. No cóż, pigułki antykoncepcyjne to nie leki homeopatyczne ... one naprawdę działają, więc mogą mieć też skutki uboczne w takiej postaci. Jednym jest np. spadek popędu seksualnego, poza tym każde hormony trzeba indywidualnie dobierać .... czyli brać, po jakimś czasie iść do lekarza i opowiedzieć mu jak działają, żeby rodzaj i dawka były zmieniane w zależności od reakcji organizmu. Takie czary :-)

    Znam przynajmniej dwie kobiety, które biorą tzw. tabletki antykoncepcyjne wcale nie dlatego, że nie chcą mieć dzieci. Jak napisałaś mogą one zapobiegać chorobom, regulują cykl, a niektóre panie tego po prostu potrzebują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są też terapie - leczenie migreny na przykład, gdzie stosuje się antykoncepcyjne tabletki hormonalne.

      W odległej przeszłości używałam wkładki, ale jakoś nie pamiętam, żebym wtedy miała depresję.
      Skomplikowane to wszystko.

      Usuń
    2. Nie każdy kto stosuje to czy tamto ma depresję. Po to są żeby w razie potrzeby korzystać. Tyle że z pełną wiedzą .
      Ja dzięki tabletkom zaszłam w pierwszą ciążę:)

      Usuń
    3. No wiem, wiem. Przypadki są indywidualne, a dopiero wielkoskalowe
      obiektywne badania są w stanie wykryć ogólne prawidłowości.
      Dzięki tabletkom w ciążę? No, no to ci dopiero medykament podstępny. Jak kondom z dziurką. Ciekawe od kiedy tylko takie będą w sprzedaży w kraju nieustającego poczęcia?

      Usuń
    4. Miałam wczesne poronienie zresztą już po długim staraniu się o dziecko. I wszystko się rozregulowało. Żeby wrócić do normalnego cyklu lekarka kazała mi brać 2 tygodnie hormony .I wuala:)))

      Smutne czasy mamy teraz. Bardzo smutne. .

      Usuń
  6. Spróbowałam po drugiej ciąży, ale mój organizm się od razu zbuntował- wymioty. Po raku piersi na Genetyce dowiedziałam się, ze nie mogę brać, ulżyło mi, że rzyganie mnie od tego odwiodło. Po raku jajnika, kiedy wiele kobiet bierze hormony, żeby lżej przejść wymuszoną przez operację menopauzę, ja miałam zakaz. Sterydy podawane przy leczeniu raka tez powodują depresje, moje piguły, które biorę regularnie codziennie, również mają ją w skutkach ubocznych- czasem się sama sobie dziwię, że jeszcze nie jestem w czarnej dziurze.
    Branie hormonów powinno zawsze być pod ścisłą kontrolą lekarza,a ten powinien mieć wiedzę jak organizm reaguje, bo są to sprawy bardzo indywidualne. I bardzo często, jeśli chodzi o leki, jest tak, że na jedno pomaga, a na drugie szkodzi. Nie wiem czy są takie, które nie mają żadnych skutków ubocznych. Te zaś, też skutkują różnie, zależnie od organizmu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A lekarz zwykle nie ma czasu żeby wszystko tłumaczyć.
      Ech...

      Usuń
  7. A ja miałam cudowną lekarkę, która regularnie sprawdzała mi poziom hormonów i na tej podstawie dobierała właściwe tabletki. Brałam je przez kilka lat, bo cykle miałam kompletnie rozregulowane, co miesiąc lądowałam na ostrym dyżurze, bo ból był nie do wytrzymania, a hormony szalały tak, że zawsze wywoływałam zamieszanie wśród personelu medycznego, który oglądał wyniki. Po ciąży na szczęście wszystko się nieco unormowało i teraz ich już nie potrzebuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I teraz sobie uświadamiam, że apteki z tzw klauzulą sumienia nie sprzedadzą komuś w Twowjej czy mojej potrzebie tych tabletek
      i rukwica mnie na to bierze!!

      Usuń
    2. Pomagają też na bardzo obfite miesiączki.

      Usuń
    3. tak!
      mam dwie koleżanki z takim strasznymi problemami, mdłały, anemia, w końcu założyły spirale -i są zdrowe!
      w dodatku mają po kilkoro dzieci, więc nie mówimy o uporczywym odmawianiu rodzicielstwa

      Usuń
    4. Tak sobie mysle w temacie...To wielka niesprawiedliwosc ,ze caly ciezar i odpowiedzialnosc za antykoncepcje itd od poczatku swiata ponosza kobiety. I niewazne czy mierzysz temperature cy polykasz hormony: wszysko na naszej glowie....

      Usuń
    5. To prawda. Ale to też nasza wina. Moja koleżanka tak się urządziła że mąż jej codziennie podawał termometr i notował wynik )

      Mieli 3 zaplanowanych dzieci. A ona pół roku po mnie zachorowała na raka piersi . uwierzycie??

      Usuń
    6. Bo mamy wdrukowane, że trzeba facetów we wszystkim wyręczać

      to trochę może przesadzone, ale skąd się bierze, że w rodzinie, gdzie oboje małżonkowie pracują i tak statystycznie kobieta robi w domu kilka razy więcej rzeczy??

      Usuń
    7. W przyadku sprzątania i innych obowiązków to nasza wina,zgadzam się.
      Ale Nie mam żadnego wpływu na kierunek badan nad antykoncepcja.
      Kto zdecydował ,ze trzeba się ineresowac tylko i wyłącznie fizjologia kobiety?.Dlaczego lekarze naukowcy nie chcieli ingerować w fizjologię facetów?
      Może dlatego, ze naukowcy lekarze to w większości mężczyźni?

      Usuń
    8. Co do tego masz absolutnie rację!
      Świat dopiero niedawno dostrzegł, i to niechętnie, że kobieta też człowiek
      Prawa wyborcze dla kobiet to patrząc na historię świata -są od wczoraj

      Ale niektóe kobiety też akceptują chętnie tę pzremoc emocjonalną, stąd dziwne reakcje na akcję Me2, niedawno przeczytałąm oburzone słowa starszej pani, że teraz to mężczyźni się boją powiedzieć, że kobieta ma zgrabne nogi
      I NIECH SIĘ BOJĄ!! Ja sobie tego nie życzę, żeby każdy facet mnie głośno oceniał.
      Ale niektóym się to podoba

      Usuń
    9. Powoli już się coś zmienia, jeśli chodzi o męską antykoncepcję. Tylko potrzebna jest jeszcze zmiana mentalności obu płci. Jednakże coraz więcej panów poddaje się czy rozważa wazektomie,która w tej chwili już jest przeprowadzana bardzo nowocześnie, bez igły i bólu.

      Usuń
    10. wielu się boi, że im libido spadnie po tym:ppp

      zmienia się, oczywiście
      zwłąszcza tam, gdzie dzieci mają edukację seksualną
      moje w szkole uczyły się o prezerwatywie i ćwiczyły zakłądanie, teraz najmłodszy przez to przechodzi:))

      Usuń
    11. w Polsce edukacja idzie w zupełnie innym kierunku, niestety...gdzieżby taka sodoma i gomora na lekcjach, fuj...;p

      Usuń
    12. zdaję sobie z tego sprawę...

      ale to w gruncie rzeczy jest nie do zatrzymania
      może trochę konie historii zwolnią bieg ale tego się nie da powstrzymać
      młode kobiety nie dadzą się zakopać w śmieciach

      Usuń
    13. mimo to wiedza 12-16 obu płci wiedzy o własnym ciele, seksualności jest wciąż niska. Z drugiej strony utrudniony dostęp do ginekologa (tylko pod opieką rodzica), brak dostępu do antykoncepcji, i coraz więcej lekarzy z klauzulą sumienia, a inicjacja seksualna coraz wcześniejsza. Gdyby w szkole rzetelnie i przyjaźnie o tym mówiono, to może dzieciaki wiedząc o konsekwencjach, odpowiedzialności były bardziej roztropne. Edukacja to podstawa.

      Usuń
    14. Trudno zmienic mentalnosc przekazywana w genach od Piasta Kolodzieja:)
      Obyscie milay racje dziewczyny !Troche sie jednak boje , ze kobiety daja sie ciagle zakopywac w smieciach.

      Usuń
    15. Edukacvja, edukacja, edukacja!

      Małgosia, ja jestem jakąś optymistką, bo widzę, jak sama się zmieniłam i nawet męża udało mi się zmienić trochę
      i jaka inna jest moja cóka

      kropla do kropli...

      roksanna, wiem, jak to teraz wygląda
      ale jestem pewna, że nie ma odwrotu
      im bardziej obecna w ladza i kościół będą ściągały lejce, tym bardziej kiedyś to wszystko ruszy do przodu

      Usuń
    16. w naszym kraju przyczynia się do tego również kler...
      ostatnio jakiś ksiądz stwierdził, ze kobieta poprzez ubiór rozbudza seksualność w mężczyźnie...
      o przemocy domowej cisza, pani Premier Szydło gratuluje burmistrzowi Zakopanego, że nie uruchomił punktu pomocy dla ofiar przemocy...to się dzieje...

      Usuń
    17. mam taką nadzieję
      oby!

      Usuń
    18. Roksanna, ależ mnie to denerwuje, zgrzytam resztką zębów!!
      do polskiego kościoła mam tyle żalu, tyle żalu!!
      z zewnątrz widać to jeszce wyraźniej niż ze środka, podejrzewam...

      Usuń
    19. kibicuję Sielskiemu, który zebrał ogromny materiał na temat pedofilii w kościele, i chce zrobić o tym film, zbiera środki.
      Jak nie będzie otwartości, tylko zakłamanie, manipulacja, zamykanie ust, to dla polskiego kościoła źle się to skończy...

      Usuń
    20. a ja się pocieszam Hołownią siostrą Chmielewską, ojcem Kramerem, księdzem Bonieckim
      chcę wierzyć, że w kościele jest nie tylko zło

      Usuń
    21. bo nie jest,
      Ci wymienieni i wielu bezimiennych w sensie nam nieznanych, bo niemedialnych jest przyzwoitych, światłych.
      Ja ubolewam, że nie ma od razu stanowczej re akacji, że jest zamiatanie pod dywan...

      Usuń
    22. wlasnie na FB podzielilam sie publikacja " Wiezi" , ktora cytuje ojcaLudwika Wisniewskigo. To na temat tego o czym mowicie : sytuacji w dzisiejszym polskim Kosciele...

      Usuń
    23. Roksanna tez kibicuje Siekielskiemu,mam nadzieje ze niektórym ten film oczy otworzy...

      Usuń
    24. oprócz tego czytam jego książki :)

      ale serio, to ma być mocny materiał, oby nikt i nic nie stanęło na przeszkodzie.

      Usuń
  8. Wyczytałam dziś, że jakiś lekarz pediatra wytoczył sprawę slawetnemu Jerzemu Z. o zniesławienie. Chodzi chyba o ogólnie pojete kłamstwa na temat medycyny i leczenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. śledzę to od jakiegoś czasu
      Lekarz wytoczyło proces o zniesławienie, wielu osobom, on konkretnie, metodycznie udowadnia bzdury głoszone przez Dżordża, więc spotkał go starszny hejt
      w tym na jego stronie go zniesłąwiano, a to wpływa na jego odbiór pzrez potencjalnych pacjentów

      podziwiam go bardzo, ma facet jaja
      jak masz Fejsa to poszukaj, Ciemięga się nazywa

      Usuń
    2. Trzymam kciuki za niego...

      Usuń
    3. najbardziej za odporność psychiczną, jak się poczyta komentarze...
      to szambo, gnój, rukiestwo
      już choćby to pokazuje, po któej stronie jest prawda

      Usuń
    4. też śledzę i kibicuję, ale komentarzy nie czytam, to nie na moje zdrowie...
      Raz nawet podlinkowałam na FB, artykuł, bez słowa własnego komentarza i wywołałam wilka z lasu. Ten wilk zamiast odnieść się do artykułu, to wolał osobiście do mnie, bo to ten typ, który uważa, że nieważne o czym czyta, ważne że autor ma garba i wredny ryj, a on w komentarzu stwierdza ten fakt, więc to żaden hejt...mnie tam wszystko opada na takie rozumowanie. A takich w sieci multum obok tych, co to już totalne szambo, ale oni lepsi nie są, bo nic nie wnoszą do dyskusji poza inwektywami, przepraszam, stwierdzeniami faktów...

      Usuń
    5. Ja też nigdy nie czytam
      W tum przypadku zrobiłam wyjątek. Bo skoro będą pozwy to myślałam że się ludzie opanują...
      Taaa

      Usuń
    6. Świetnie, że znalazł się ktoś, kto próbuje zatamować tę głupotę. Może i Don Kichot, ale automatycznie czuję szacunek. I udzielę wsparcia, przynajmniej w komentarzu.

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. hmm...
      gole widziałam...:)
      a teraz paczę jak się kibice cieszom

      Usuń
    2. HA!
      Nie uwierzysz - patrzyłam na stronę Gazety i tam był wynik 4:4!!!

      Usuń
    3. męża dziś wieczorem nie ma, to nie oglądałam, śledzę serial kryminalny:p

      Usuń
    4. jaki serial, zdradź tytuł

      Usuń
    5. trochę obciach...
      zabójcze umysły:/

      Usuń
    6. Znowu mecz...że tesz ich nogi nie bolom

      Usuń
    7. tytuł mi znany,
      to chyba jeden z tych tasiemców,
      ja czasem oglądam pojedyncze odcinki, nie śledzę całości,
      bo wolę krótkie serie i co najwyżej 2-3 sezony, to ma się do wszystkich produkcji

      Usuń
    8. że też Ciem w końcu nic nie zachenci!!!

      Usuń
    9. te tasiemce mają tę zaletę, że w sumie można obejrzeć odcinek w środku serii i jest git

      dziś mam taki nastrój, że mi nie pzreszkadza, kto zabił:pp

      Usuń
    10. to prawda,
      więc jak mam nastrój na oglądanie, a nie ma nic innego,to oglądam, bo ja kryminały lubię i różne takie zagadki.

      Usuń
    11. Przeczytalam :" zabojcze ZMYSLY" i ci nawet Rybenka pozazdroscilam :::))))

      Usuń
    12. oooo
      teraz ja uruchamiam wyobraźnie Małgosiu:ppp

      Usuń
    13. Jestem chyba odmieńcem...bo nie cierpie piłki noznej i szalu dostaje kiedy slysze "mundial"...a juz srake mam jak milionowy raz slysze o Bliku czy Gliku i jego kontuzji i huraaaaaaa bo jednak pojedzie....

      Usuń
    14. Owocek, grabisz sobie!!!!

      Usuń
    15. A ja oglądam koncert ku czci Wodeckiego. I nawet muszę przyznać, że w większości mi się podoba.

      Usuń
  10. czytam fascynujący artykuł,
    kocham takich naukowców,
    co twierdzą, ze pici wina przed snem powoduje chudnięcie,
    a ogólnie jest nie tylko lepsze od siłowni, ale i od botoksu ;ppp
    chyba na tym przerwę czytanie, bo jeszcze się doczytam jakiegoś ale...;ppp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lecę otfierać wino!!!
      :PPPP

      Usuń
    2. ja siem dziwię, że jeszcze nie otfarte ;ppp

      Usuń
    3. W takim razie znalazłam przyczynę nadwagi!! 😂

      Usuń
    4. buhahahah
      roksanna, też się dziwie
      ale gadam tu i gadam
      oderwać się żal:))

      Usuń
    5. czeba mieć zafsze pod ręnkom

      Usuń
    6. czemu wcześniej nie wiedziałam???!!!:ppp

      Usuń
    7. Cześć Ajda:))
      I jak tam spotkanie na szczycie??:p

      Usuń
    8. Ajda,
      czego siem nie robi dla urody ;ppp

      Usuń
    9. No ! Wczoraj Iza oddała mi pałeczkę, polałam i okazało się, że prawie wszystkie poszły spać. I obudzą się grubsze 😁😁😉

      Usuń
    10. spotkanie na szczycie opserwowoauam na żywo na tvn24 i sprawdziłam,że na niemieckich kanałach nie było bezpośredniej relacji ( ja pszynajmniej nie znalazuam)

      To mosze zamiast diety pofinnam wino pić ? Brrrr. to jusz wolem dietem lub / albo grubość ;)

      Usuń
    11. Ajda, ja też wolę dietę od wina. Chyba że mosze to wino w kroplufce czy jak??? Jakby działało ..😉

      Usuń
    12. ja lowjam to wino!!
      Alda, a to ciekawe, co piszesz!

      Usuń
    13. Wolę wino ! I to kfasne białe i różowe najlepiej " szardone"! Chyba musze wiecej pic bo nie chudne !

      Usuń
    14. NacTwpim blogu to fszystkich ion fino kfasne!!!

      Usuń
    15. i bąbelkowate prosecco też jest fajne, szczególnie zmieszane...

      Usuń
    16. Ja wolę półwytrawne albo półsłodkie, Mela!

      Usuń
    17. Tzn na twoim blogu wszystkie piją kwaśne wino. Tzn znicze wszystkie piją ale jak juz to kfaśne! ;)

      Usuń
    18. O masz! Jedna Gogusia się wylamala :)))

      Usuń
    19. Ja sama robię bombelkowe- wino ( białe lub różowe oczywiście + zimna woda gazowana + plasterek cytryny). Pije się jak kompocik , gasi pragnienie i % ma mniej

      Usuń
    20. Gogusia! Też nieźle! 😀

      Usuń
    21. taaaaaaaaa
      wirtualnie,
      bo picie to już wspomnienie :(((

      Usuń
    22. Mela znicze płoną a nie piją ( na cmentarzu nie wypada pić 😂😂😊

      Usuń
    23. Marzy,
      ja mam tak słabą głowę,
      a piłam tak kiedyś na wakacjach za oceanem i cały dzień byłam na rauszu;ppp

      Usuń
    24. GOGUISA ZROBIŁA MI WIECZUR!!!

      Usuń
    25. Prawie jak siostra Gagusi, to już nie byle co! 😀

      Usuń
    26. oooo
      to nawet HO HO HO HO!!!
      Gagisiua, na tem okoliczność nawet jedno samoskasowanie masz gratis!!!:PPP

      Usuń
    27. Roksana ja się tak nauczyłam na Węgrzech, tylko to zdradliwe jest niby mniej % ale pije się super i potem zonk. Ale po takiej mieszance nie boli mnie głowa 😁

      Usuń
    28. Fpadam na chwile a tu impreska na cauego. Nafet jusz fino w zniczach pijom.
      No,ale Gogusiom to fszystko wypada😉😂

      Usuń
    29. Martuś ty siem ciesz że nie jezdes martwom marylom!!!!

      Usuń
    30. Tak jest! Wykorzystam! Dziękuję!

      Usuń
    31. f atkich kfilach wię, że blog ma sens:pp

      Usuń
    32. wspulne picie znaczy, tak ?

      Usuń
    33. Wymiana poglądów nt 🍾🍷🍸🍹🍺🍻🥂🥃

      Usuń
  11. To co Laila napisała o swoim lekarzu to dla mnie duże zaskoczenie. Nigdy żaden lekarz przed przepisaniem tabletek nie zlecił mi żadnych badan, ani zadnej mojej koleżance, znajomej czy siostrze (z ktorymi o tym rozmawiałam), nie przeprowadził wywiadu pod tym kątem (palenie, żylaki itd) ani nie poinformowal o żadnych skutkach ubocznych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podejrzewam, że to standard niestety,
      inaczej jak się idzie prywatnie, choć tez nie zawsze...

      Usuń
    2. mnie mój wysłał na Genetykę po wywiadzie...

      Usuń
    3. świat nie jest sprawiedliwy
      trzeba samemu o wszystko walczyć, a nie każdy ma wiedzę, siłę, inteligencję...

      Usuń
    4. dlatego szkoła powinna dawać taką wiedzę, żeby potem kobieta wiedziała o co ma się pytać, czego wymagać

      Usuń
  12. Słyszałam że duzo kobiet sie skarzy na pigułki ,mozliwe że zle zostały dobrane.Mnie mój lekarz dobrał tabletki z mała ilością hormonów,belarę.I powiem ,że nie mogę narzekac ,ani zle się nie czuję,nawet lepiej,miesiączki ,które były strasznie długie i męczace,zaczęły być bezbolesne i trwające do 3 dni.wiec jak dla mnie to ogromny komfort,bo zawsze miałam 7 dni wycięte z życiorysu kazdego miesiąca.

    OdpowiedzUsuń