pamiętacie swoje marzenia z dzieciństwa?
trochę takich - chciałabym być sławna bogata i strażakiem ;)
trochę takich - domek z ogródkiem, 5 dzieci, 4 psy i 2 koty
trochę takich - tu chciałam napisać podróże dookoła świata np
ale dorastalam w czasach kiedy paszport był mrzonką *
i jakoś tak było, że miałam ograniczone komunizmem marzenia
osobiste owszem, miłość, biały welon, to uniwersalne
praca jawiła mi się tylko jako obowiązek
a najśmieszniejsze i abstrakcyjne marzenie jakie miałam to o tym, żeby wejść w posiadanie całego naszego 10cio piętrowego bloku :p
chyba wynikało to z tego, że mieszkaliśmy we 4 w maleńkim mieszkanku z przechodnim salonem i okropnie małą kuchnią i łazienką
*btw nie zapomnę niejakiemu Rakowskiemu z PZPR, co się przechwala, że DAŁ Polakom paszporty, rukwa mać, ODDAŁ, bo to nie jego Gównianości własność była!!
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Ja marzylam z najlepsza przyjaciolka ze zamieszkamy sobie w bloku, mieszkania na przeciwko. :)
OdpowiedzUsuńJa marzyłam,że zostanę lekarzem i jajco😊
OdpowiedzUsuńJa marzyłam o włosach do kolan, o tym żeby moje zabawki w magiczny sposób odżywiały się po zmroku, o polubieniu Michaela Jacksona, potem o dołączeniu do bandy Kelly Family... Potem... o szczęśliwej rodzinie... O córce...
OdpowiedzUsuńDobrze ze nie wszystkich marzeń niebiosa wysłuchują 😄
Pamiętam gdy jedno z tych marzeń zaczęło się ziszczać... Płakałam ze szczęścia... Łkałam jak wariatka tak że ultrasonografista pomyślał, żem oszalała albo wyję z nieutulonego żalu 😄😄😄😄
Spewać w Gawędzie!
Usuńja też chciałam w tej Gawędzie!!!
Usuńteż myślę, że Niebiosa wiedzą lepiej!
Ida,zapomnialam i tych dluuugich włosach😂Moj brat duzo starszy ciagle mi przypomina jak to wiązalam sobie recznik na glowie i udawalam ze to są dluuuugie włosy...
UsuńTak! Ja szaliki na glowe zakladalam
Usuńżeby udawać, że to włosy??
UsuńJa chcialam byc kochana i doceniana.
OdpowiedzUsuńPantera😘
UsuńPantero,nie kazdy rodzic umie pokazac miłosc do dziecka...ale to nie znaczy,ze nie kocha...
UsuńNiby tak, ale bardzo mi tego brakowalo.
UsuńGłodny Owoc: Nigdy tak nie mów, nie wiesz jak było. Mnie cały czas rodzice wmawiali, że mnie kochają, nawet jak umierałam... przez nich. Nie każdy rodzic kocha ... swoje dziecko. Dla takiego dziecka uświadomienie sobie, że nie ma na co liczyć jest pierwszym krokiem do wyjścia na prostą, drugim jest pogodzenie się z tą sytuacją. Wmawianie, że jest inaczej oddala go od tego.
UsuńPozdrawia bierna czytaczka - Baśka
Baśka
UsuńŚciskam od serca...
Pamiętam, że obiecałam sobie, że jak będę dorosła i bogata, to kupię sobie paczkę rodzynek w czekoladzie i sama zjem. Chyba był to dla mnie symbol luksusu...
OdpowiedzUsuńPosikalam się 😂
UsuńTo marzenie pewnie było całkiem powszechne tylko zapomnieliśmy.
Co do rzeczy materialnych, to tak wielu rzeczy nie mieliśmy, że uznawałam je chyba za nieosiągalne. Na pewno marzyłam o własnym pokoju, co też ziściło się chyba tylko przez 3 lata, zanim męża przyjęłam. Trudno się żyło wtedy. Kilka lat mieszkaliśmy w 7 osób na 45 M2. Teraz jest inaczej, na szczęście!
Usuńto prawdziwy hardcore!!
UsuńBogusia, kocham rodzynki w czekoladzie!
UsuńKiedy bylam dziewczynkai mama wysylala mnie po zakupy, to zawsze zerkalam na polki ze slodyczami. Kiedys kupilam paczke, zjadlam po drodze calusienka i caly czas myslalam, czy mama zauwazy, ze cos nie gra w rachunkach. Nie doliczyla se, a ja mialam jakis czas wyrzuty sumienia, ale co zjadlam, to moe:)
Rodzynki w czekoladzie (oczywiście w mlecznej) to dla mnie najwspanialsza słodkość 😄
UsuńA ja marzylam o jeansach, w pierwszej liceum kolezanka miala to byly na nie zapisy, zeby pozyczyc 😉
OdpowiedzUsuńja miałąm pierwsze prawdziwe w wieku 14 lat, ale przypadkowo zarobiłam na nie i wujek lotnik z Hameryki samej przywius!!
UsuńWRANGLERY!!!
witaj w kubie :)
Usuńteż 14lat a kupione za dolary od wujka z Kanady :)
Miałam je aż do ciąży z Tuśką, czyli prawie 10 lat :) w parze już później z innymi :D
ja też na pewno długo je miałam
Usuńróżniły się w szczegółach od tych z pewexu, co było dla mnie wielkim powodem do dumy
Ale Wam bylo dobrze...
UsuńJa pierwsze firmowe dzinsy to kupilam za kase skladana ze 2 lata...i jeszcze farbowalam sama na czarno-mus byl takie nosic bo sluchalam metalu
ależ to profanacja!!!
UsuńRybko....gust muzyczny do czegos zobowiązywał😂czarne to czarne😎
Usuńfszytsko jedno, to była profanacja!!
UsuńPrzede wszystkim byc matką
OdpowiedzUsuńKariera zawodowa byla nie mniej ważna -chcislam pravoeac na poczcie i stawiać te wielkie ważne pieczątki
Uridzic sie księżniczka sle po to by miec piękny dom
Bo tego mi brakowalo
no i czasrm chodzic w długich krynolimach
tak, te długie suknie to na pewno w marzeniach były!
Usuńi u mnie raczej biały welon niż dzieci, ale jak się pojawił ten welon to od razu zaistniały dziecięce marzenia
Właściwie nie pamiętam - więc pewnie to nie było ważne.
OdpowiedzUsuńAle nad tym wszystkim - chciałam być silna. Być silnym człowiekiem. To chyba wynikało z potrzeby akceptacji i z tego, że w podstawówce byłam dręczona, a bardzo chciałam akceptacji. Tak mi zresztą zostało.
troszkę to smutne
UsuńTez od dziecka chcialam byc odwazniejsza, asertywna, a nie umialam( i czesciowo tak mi zostalo).
Usuńklocki lego :) toteż synu nie żałowałam :)
OdpowiedzUsuńfajny tekst właśnie słyszałam : jesteś głupi jak pasek z TVPinfo :p
a ja słyszałąm - twoja matka pisze paski do TVP:pp
Usuńlego miał kuzyn, jak ja lubiłam imieniny u cioci:pp
i ubiera się w castoramie :p
Usuńtego nie znałam!!!
Usuń:DDD
Ja chciałam być od zawsze reporterem wojennym jak ŚP Milewicz i co gorsza dalej mam to marzenie ....
OdpowiedzUsuńGood News steryd pt hydrocortizon oraz cetaphil krem i żel zdzialaly huuuuraaa przespana noc !!!!
yey!!!
Usuńja za wielki tchórz jestem...
Miśka,Brawo Ty!!!!
UsuńJestes odwazna dlatego zamiast błąkac się z kamerą po niebezpiecznych rejonach zostalas mamą cudnych chłopczyków!!
I bywa czasem jak na froncie :-DDD
UsuńDokładnie!!!Czyli częsciowo marzenia sie sprawdzily😉
Usuńczasem na wojnie jest łatwiej, bo wiadomo, który to wróg:pp
UsuńO! obudziłaś wspomnienia:) marzyłam sobie, żeby w sklepach były gotowe ubranka dla lalek.Dla mnie mama kupowała albo jakaś krawcowa szyła,no ale dla lalek-efekty mojego szycia daleko odbiegały od wyobrażeń, więc stąd to pragnienie...marzenie ziściło się przy córczynych Barbie. A takie osobiste -dziś mnie zdumiewa- marzyłam sobie, że mój mąż będzie pilotem i będę z nim wciąż latała...no latawica normalnie:)) dziś wcale za lataniem nie przepadam:)
OdpowiedzUsuńja wiem jedno - na pewno nie marzyłam o wyjeździe z Polski:pp
UsuńA moje lalki mialy przekute uszy i kolczyki z drutów wlasnorecznie zrobione
Usuńartystka od dzieciństwa:))
UsuńPrzez jakis czas marzylam zeby byc baletnica, potem juz tylko zeby duzo tanczyc i miec szczescie do partnerow dobrze tanczacych.
OdpowiedzUsuńNie marzylam o pieknym domku z ogrodkiem, bo to bylo, nie polubilam slubow, wesel, bo bylam na kilku i dla mnie te wielkie wesela byly okropne, picie, jedzenie, duzo krzyku, czasami jakies awanturki, panny mlode szukajace mezow swiezo upieczonych ale w krzakach z inna, jak tu marzyc o weselu.
też nie marzyłąm o swoim weselu, ale rodzice nalegli, i mieliśmy, małe, spokojne, miastowe
UsuńTeż chciałam być baletnicą. Zapisałam się do kółka baletowego i pewnego dnia przyjechali do nas jacyś ludzie ze szkoły baletowej żeby rozejrzeć się za nowym narybkiem. Podobałam im się, ale po dokładnym obejrzeniu mnie i wyginaniu na wszystkie strony stwierdzili, że nic z tego. Jeden pan powiedział, ze mam grubokościstą budowę i w przyszłości będę za dużo ważyć, a więc żaden partner nie podniesie mnie w tańcu. Nie pomylił się niestety.
UsuńA i jeszcze, chciałam mieć konia na biegunach i śpiącą lalkę, taką co zamyka oczy. No i też nie dostałam, bo to były za drogie zabawki.
Za to jedną z pierwszych zabawek, którą dostało nasze dziecko, był własnie koń na biegunach. Rodzice pamiętli o tym moim marzeniu i spełnili je pośrednio kupując pięknego konika naszem dziecku.
Marytka
Własny pokój.Wymyślałam jak go urządzę.
OdpowiedzUsuńChciałam też znależć malutką dziewczynkę,taką jak Calineczka z baśni i ją ubierać,karmić, chodzić na spacer.
cudne z Calineczką!
UsuńJeszcze mnie kusi zeby napisac o wlasnym pokoju, bo widze ze marzylyscie o tym. Mialam wlasny pokoj, ale bylam paskudna, bo zarzadalam od rodzicow i brata zeby mi nie wchodzili bez pukania, dzisiaj jest mi bardzo przykro ze taka bylam, bardzo, bardzo mi zal ze zrobilam to rodzicom.
OdpowiedzUsuńojtam ojtam, moje dziecko miało klucz do pokoju i jakoś z tego powodu nikt nie ma traumy ani żalu :o
Usuńmari,
Usuńno coś Ty,
ja miałam swój pokój, nie miałam rodzeństwa, ale jak drzwi do niego były zamknięte, to Mam zawsze pukała, to było oczywiste...
dzieki dziewczyny, poczulam sie lepiej
Usuńja też uważąm, że młody człowiek ma prawo do intymności
Usuńdopóki nie zawodzi zaufania oczywiście
marzyłam pracować w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńraz przez całą kolonię marzyłam o lizaku kojak o smaku kakaowym a nie owocowym ;p
był czas, ze jedynym marzeniem, było to, żeby skorupiak nie zabrał mi mojej Mam.
zdarza się taki czas, że jedno marzenie przyćmiewa wszystko inne
Usuńdobrze, jeśli się spełnia, a nawet wspaniale!
Mam w lipcu kończy 75 lat i dostanie najpiękniejszy prezent na świecie :)
Usuńooo, czyli????
UsuńRoksana o, ciekawa jestem, co?
UsuńCzyżby pra?
Usuńhmm...:)))
Usuńpra już jest od sześciu lat ;)
Budujesz napięcie?
Usuńdo lipca ;p
UsuńRoksana nam możesz powiedzieć, nie wygadamy 😜
UsuńJa sie już chyba domyślam...
UsuńDawaj!
Usuńzafsze kciauam mieć konia
OdpowiedzUsuńGagunia, to jak moja siostra. :)) Marzyla ze nastepnym razem jak autobus w budynek wjedzie to ona biegnia zbierac cegly coby stajnie budowac. :PP
Usuńgaga i się spełniło, takiego kucyka masz;))
Usuńtaaa
Usuńino siodua nie mogie dopasować :p
bo jak siem kocha koniki to je siem luzem puszcz, a nie, że sioduo, ostrogi i bacik!!
Usuńsama radość dla konia, jak se pobiegnie s letkom osobom na grzbiecie :p
Usuńtego konia moguoby to zabić jednakowoż :DDD
UsuńPode mna to by padł już na srarcie 😂
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńno dobra, skoro się zwierzamy z marzeń - marzyłam żeby iść do szpitala albo do domu dziecka
OdpowiedzUsuńkolejne smutne marzenie...
Usuńja też chyba miałam jedno smutne, ale wyparłam
Ja chcialam grac Nel w pierwszej wersji " W pustyni i w puszczy"::) Szykowalam sie na "kasting" do Lodzi ale tato sciagnal mnie na ziemie :)
OdpowiedzUsuńA tak pieknie cwiczylam sobie zsiadanie z gracja z wielblada na domowym krzesle...
Do dzis twierdze , ze zagralabym to lepiej bo ta mala Moniczka to strasznie piszczala i jak wolala " Stasiuuuu" to wszyskim dwonilo w uszach:)
JA TEŻ CHIAŁAM GRAĆ NELL!
UsuńTaka książeczka byłą pt chyba "Zostać gwiazdą" o dziewczynce co chciała zagrać w filmie
Ja akurat jestem więcej niż pewna, że nie zagrałabym lepiej od nikogo:pp
Nie mialam tej ksiazeczki!!!!!! Za to mialam tate:::)))
UsuńI ci nm Rybenka pozostalo? Spiewac pod prysznicem "
Wyciagnie dlonieeee i chwyyyyc marzenieeee" :)
aaaa, nieee, ja śpiewam w fajnym chórze:)))
Usuńjestem gwiazdom grupowom, ale jednak:p
o matko przypomniałaś mi, też chciałam zagrań Nel ale chyba nikomu o tym marzeniu nie powiedziałam ;)
Usuńajda
ajda:::)))
UsuńA poza tym największym marzeniem moim przez długie lata było rodzeństwo, czasem nawet marzyło mi się, óe cioci i wujkowi coś się stało (tzn nigdy konkretnie nie myślałam co, po prostu, że znikną) i moje dwie kuzynki będą moimi siostrami ::pp
UsuńI jeszcze latać chciałam umieć , że tak tylko ramionami zamacham i już;)
ajda
w nocy wyskakiwałam z 6go pietra i leciałam żabką przez śfiat!:)))
UsuńW zielonym kostiumie,super zabka::))
Usuńo,o,o! właśnie żabką;)
UsuńNo jeszcze jakiś czas marzyło mi się, że wszystko zaleje taka piękna kryształowa woda a my będziemy żyli w tym podwodnym świecie.
Lubiłam pływać, skoro latać się nie dało....
A z tych późniejszych marzeń : mieszkanie powstałe z połączenia dwóch żeby były 2 łazienki i do tej jednej żeby mi nikt nie wchodził . Już jako dziecko lubiłam łazienki i tak mi zostało ::pp
Ajda:) osobista lazienka , to iscie krolewskie marzenie , swietnie cie rozumiem:)
Usuńja też!!
Usuńteraz obsesyjnie pragnę dwóch łazienek, nawet na wakacjach!
I bardziej lubię urządzać łazienki niż kuchnie:))
czy ktoś to widzi ????
UsuńAida, ajdusia moja wróciła !!!!!!????
ale jak? nawet nie zauważyłam, kliknęłam "opublikuj" my.ląc że mam tam na anonima nastawione a co ja pacze ajda jezd ::DD
ciekawe gdzie była, skubana jak jej nie było ?!
widzę !!!:))
Usuńsama tak wróciła???
Noo!! Pani cuda!!!
UsuńI tak samo , sama zniknęła. Kliknęłam na "opublikuj" a tutaj stronka "konto google" i wpisz hasło......
I przecież minutę wcześniej jej nie było (????)
Ech, jaki pan taki kram....we mnie się widać ajda wdała ::PP
Ajda, jak w piosence, pojawiasz sie i znikasz, iznikasz:)
UsuńMarzyłam, że kuzynka i mój ukochany dziadzio ożyją. Za żyją jakieś cudowne tabletki i spotkam ich u babci...
OdpowiedzUsuńTo marzenie mialam jako małe dziecko.
Poza tym, zawsze marzyłam o starszym bracie.
O pięknym świecie, w którym będę bywać...
I o spokojnej rodzinie, bez kłótni...
Ehhh...
i bywasz w świecie?
UsuńO, właśnie! Zawsze chciałam mieć starszego brata! Odkąd pojawił się szwagier, mam i mówię mu to nieraz!
UsuńW świecie nie bywam, z różnych względów. Czy mi tego brakuje? Czasami...
UsuńCieszę się tym, co jest, ale zdarza się, że myślę co by było gdyby...
no a ja ciągle nie jestem włąścicielką całego bloku:)
UsuńW pierwszej kolejności...o normalnej rodzinie, takiej, jaką mają inne dzieci.
OdpowiedzUsuńPóźniej o byciu lekarzem, sławną piosenkarką i chatynce sąsiadów, która jawiła mi się jako najpiękniejszy dom na świecie :D
a teraz jak widzisz tę chatynkę?
Usuńteraz to zdecydowanie nie moja bajka :D
UsuńMiec starszego brata.
OdpowiedzUsuńMiec na imie Kasia:)
Najwazniejsze jednak miec "normalny" dom' bez klotni I obawy, czy tata wroci trzezwy...
mam starszego brata, ale imię bym zmieniła
UsuńJa mlodsze siostry i nie zaluje, ze nie mam brata, a na bierzmowaniu wybralam Magdalena. Czyli te marzenia gdzies ulecialy:)
UsuńA swoim dzieciom stworzylam "normalny" dom i to jest najwazniejsze!
Usuńze starszym bratem to mogę się podpiąć;
Usuńjak kiedykolwiek pomyślałam o rodzeństwie to tylko właśnie o bracie i koniecznie starszym, a że to było niemożliwe, to zaprzyjaźniłam się ze starszym o rok kolegą- jako dzieciak, potem się przeprowadziliśmy i tak się złożyło, ze dwaj moi przyjaciele są ode mnie młodsi- jeden o 2 a drugi o 4 lata, ale są do dnia dzisiejszego :)
ja marzylam o ogromnym kudlatym psie , ktory bylby tak duzy jak nasz blok, a ja siedzialabym na jego grzbiecie i machala dzieciom na ziemi.
UsuńMoj brat z kolei chcial byc strazakiem podpalaczem - najpierw zapalac , a potem gasic
jest taka bajka angielska czy amrykańska o wielkim czerwonym psie, Clifford chyba sié nazywa
UsuńPraktycznie każdej z Was marzenia mogłabym podpiąć pod swoje bo takie same miałam. No może oprócz konia i rodzeństwa. O koniu w ogóle nie myślałam a rodzeństwa miałam powyżej uszu 😜
OdpowiedzUsuńniesamowite, jak wiele z nas nie miało normalnego domu...
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że my tworzymy go naszym dzieciom...
Prawda ? To samo mi przyszlo do glowy. Jak duzo ludzi nie ma normalnego domu w dziecinstwie. Ja mialam fajny i normalny i po prostu w glowie mi sie nie miesci ze moze byc inaczej (do dzis czuje sie rozpieszczona i zaopiekowana rodzinnie)
Usuńokazuje się jaki to skarb...
UsuńA moja siostra marzyla zeby miec siostre :-) I wtedy urodzilam sie ja i przezyla straszne rozczarowanie ze ona chciala siostre w jej wieku a nie lysego niekumatego niemowlaka. Strasznie sie na wszystkich o to obrazila (jest 8 lat starsza )
OdpowiedzUsuń:DDD
Usuńa teraz jakie macie relacje?
Ja miałam bardzo normalny,ciepły dom,długo nie zdawałam sobie sprawy,ze może być inaczej.
OdpowiedzUsuńMarzyłam o siostrze - mam 2 braci i obecnie bardzo dobre z nimi relacje.Co do młosdzieńczych marzeń -jak to w tym wieku - marzyły mi się ładne ciuchy,wtedy u nas niedostępne.Pierwsze dżinsy kupione w Pewexie miałam dopiero w liceum.W sprawach"modowych" bardziej mnie chyba rozumiał i wspierał(kasą) tata,mama czasem wstawiała drętwe gadki nauczycielki pt.imponuj wiedzą,a nie nowymi ciuchami:)))
Ach te jeansy!!
UsuńA ja marzyłam o tym żeby mieć taką pracę i zawód żeby mnie ktoś ciągle potrzebował i żeby czuć się ważną...
OdpowiedzUsuńBrzmi trochę smutno...
I żeby mieć komplet 48 kredek (tyle kolorów, nawet srebrna i złota, tylko jedna koleżanka w klasie takie miała)
I kota albo psa żeby się przytulać i mieć z kim wychodzić na spacery
A starszego brata miałam (i mam) i co z tego jak był dla mnie nie dostępny
A pracę taką mam...
Ella-5
😘
Usuń