Orkiestro gramy! Nieustannie napawa mnie duma że w Polsce dzieje się tak wspaniała sprawa. Rece i mordy precz od Jurka. Tyle różnych głupich komentarzy usłyszałam/ przeczytałam że aż mnie...
Olać głupie komentarze!!! Idę o zakład,że żaden z tych autorów teorii z d..y,nigdy nie bral udziału w niczym podobnym. WOŚP będzie grała do końca świata i o jeden dzień dłużej,a matoły niech nadal krytykują i snują teorie spiskowe,tyle ich :D
nie chcę się wymądrzać, bo w tej sytuacji to głupie, ale może ktoś sobie weźmie do serca, że świat bywa zły, ze wypadki chodzą po ludziach i nie wraca się samemu do domu po imprezie, że warto wziąć taksówkę.
Mnie takie zaginięcie zawsze przeraża. Bardzo współczuję najbliższym...
wystarczy, ze jest ciemno, choć fakt, że w sobotni wieczór przed północą w dużym mieście może być jeszcze spory ruch. Ale właśnie w taką noc, ludzie przemieszczają się z knajpy do knajpy, często już wypici, bywa że agresywni...albo pod wpływem używek.
ciemno jest o 16 to z pracy sie później wraca w Warszawie latem jest duży ruch, a ja mieszkam w bocznej ciemnje uliczce, czasem mam dusze na ramieniu szczerze mówiąc, ale nie chcę ulegac lękowi zwłaszcza że nigdy tam się nic nie dzieje
w Krakowie porwali dziecko z ulicy o ósmej rano, w biały dzień, gdy ulica była zakorkowana samochodami bo wszyscy w tym czasie odwozili dzieci do tej szkoły, i nikt nic nie zauważył
jasne, że człowiekowi w biały dzień może spaść przysłowiowa cegła z drewnianego kościoła na głowę... Mnie nie o to chodzi, żeby w ogóle nie chodzić gdy jest ciemno. Weekendowy późny wieczór lub noc, kiedy różni wypici szwendają się po ulicach, lepiej wziąć taksówkę niż wracać samemu/samej do domu. Tylko tyle. Bardzo często ludzie giną właśnie w takich okolicznościach. W moim DM również były głośne takie sprawy. Zaginięć. O pewnym studencie wciąż nic nie wiadomo, innych ciała odnaleziono... A niedawno chyba w z Torunia pokazywano, jak obcokrajowiec o mały włos się nie utopił, przekraczając barierkę na bulwarze. Swoim dzieciakom zawsze mówiłam, o bezpiecznych powrotach, i to że nikogo się nie zostawia, nie upewniwszy się, że ma zapewniony bezpieczny powrót.
Może przesadzam, nie wiem, ale wolę być przezorną. Zycie i tak potrafi zaskoczyć...
Rybeńko,nic mi więcej nie wiadomo nowego w sprawie zaginięcia:( (to mąż koleżanki mojej przyjaciółki)Pytalam przyjsciolke,ale ona zwyczajne nie chc wyjść na wścibską i zadręczać pytaniami,szczególnie teraz...Pare dni temu żona Piotra byla u Jackowskiego....ale efektu wizyty nie znam...Zakladalysmy hipotetyczne gdyby Jackowski powiedzial o tym najgorszym,to dopóki nie znajdą ciała,to zawsze jest ta iskra nadziei.... Byly różne komentarze,czasami takie... trudno bylo uwierzyć ze niektórzy sa tak ograniczeni i pozbawieni empatii...
Zaginięcie to chyba to jedna z najgorszych rzeczy jaka może przydarzyć się rodzinie. Czytałam kiedyś artykuł, wywiad z matką, która powiedziała że chciałaby żeby znalazlo się ciało jej córki, przynajmniej mogłaby ja pochować, pożegnać i odwiedzić na cmentarzu. Córka zaginęła i nie wiadomo co się z nią stało. Zawsze myślałam że póki nie ma ciała to jest nadzieja ale po pewnym czasie dla bliskich ta niepewność jest gorsza od śmierci
Chodzilam do klasy z chlopakiem, ktorego siostra zniknela. Do dzisiaj nie znajlezli ani ciala ani zadnych sladow. Bardzo fajna dziewczyna, swietnie sie uczyla, byla w polowie wymarzonych studiow. I ta mama mowila to samo, ze cale zycie czeka ze sie znajdzie, ze nie umie jej pochowac I to chyba jest jeszcze gorsze niz rozpacz po utracie osoby najblizszej. :(
często jak mnie nie ma zostawiam w lodówce gar z jedzeniem. Nie żeby specjalnie ale ja najczęściej jak gotuję to na dwa dni. Przyjeżdżam po trzech dniach i z gara nic nie ubyło. Normalka. I zdziwienie oraz: nie wiedziałem! No tak gar wsadziłam dla ozdoby!
ja np stawiam na schodach rzeczy do wniesienia na górę, po drodze, czasem tak stoi że trzeba akrobattycznych wysiłków, żeby ominąć, ale okazuje się, że mam rodzinę akrobatów:PPP
OM wnosi i wynosi, tu nie mogę narzekać Ale jak jeszcze Misiek był z nami na co dzień, to w jego pokoju było składowisko butelek plastikowych po wodzie. Nawet w kanapie tam gdzie pościel się chowa...
mój stale szuka dokumentów, kluczy, telefonu...ale ja nic nie mówię, bo ja też tak mam ;ppp gorzej, że jak się uprze, że TU to było a nie ma! a potem szuka w takich miejscach, że normalnie nie wiem czy śmiać się czy zabić od razu!
U mnie z lodowka i schodami to samo!! Schody czasami cale zastawione, bo pojda do gory to po drodze swoje wezmom, ale nie, zabijom sie albo chociaz zemby wybijom ale nie zauwazom!
I ze siem upierajom ze nie zauwazyli!! a chodzom w tom I weftom, nie ze szli raz i wlasnie rozwazali problem egzystencji na marsie i tak wyszlo, nie gora dol 25 razy dziennie I jak widac ciongle rozwazajom wazniejsze sprawy. :P
te puste pudeuka!!! Czlowiek mysli, ze wszystkiego peuno, platkow sniadaniowych, krakersow, a pacz, nawet czipcow a czipsow, a sylwester byl tak dawno temu. A jak masz apetyt to fszystko puste, same atrapy, jabysmy w serialu grail I mieli isc do innego, prawdziwego domu sie najesc.
A u mnie jak sue konczy rolka srajtaśmy to te tekturkę odkładają na taka polkę scienna w wc....a wc kolo kuchni (co za debil to wymyślił)a w kuchni kosz...ale nie i tak robi monsz z Kogutem wystawem makulatury !!!Milion razy prosiłam mówiłam NIC.... Jak mnie to strasznie irytuje!!
U mnie rolka od papieru przy drzwiach od łazienki!, puste talerze i opakowania w lodówce, wystawa szklanek i talerzy w pokojach....I pytania męża a gdzie to mamy? Kochanie od 16 lat w tym samym miejscu. Odpowiedź oj jak ten czas leci tyle lat tu mieszkamy. I cóż zrobić?
Wczoraj widziałam. Cudowana, usmiechnieta, nieskarżaca się na chorobę. I jak jeszcze pomyśle, że w zasadzie mogłoby już jej nie być, bo miała problemy z oddychaniem i jedyną proponowana opcją było hospicjum...
Sfinie morskie. Myslalas ze prawdziwe? :)) a papuszki faliste. Mlodsza kciala Blue Macaw, czyli to chyba ara jest, ale zyjom 30-50 lat wienc przekonalismy jom na falistom. Jak powiedzieli ze tak ze dwa- cztery to proszem zapakowac :P Potem ten jeden papug byl samotny i pipnou tylko raz dziennie wiec kupilismy mu ksiezniczkem i teraz pijom sobie z dziupkow. :) I sfinie az 12 lat! Chomik u nas tez pobil record ginesa.
nie wiem nic o miniaturkach. Wiem ze som tez opcje bezwlose, smieszne takie hipopotamy, ale nasze maja wlosy. Jedna jest rozetkowa druga tradycyjna. Ale som smieszne,z psem siem polubily i piszczom z radosci i skaczom gdy je odwiedza w pokoju starszej. Gdy daje im pobiegac po pokuju i wpuszczamy psa to wybiegaja mu na przeciw. :) Ale te wasze rowno umieraly??
umarnęła najpierf ta gupsza i podporządkowana szefowej (ups,szefowa czarno-biała była niemkom a ta co za jej plecami zafsze z PL-bo najpierw była jedna ale widać że nieszczęśliwa była i po 3 tygodniach dokupiliśmy drugą-a że akurat wakacje byli to ta 3 kolorowa (mieszanka gładkiej i rozety) polskie pochodzenie miała. No i ta polska pierwsza odejszła a ta druga po około roku,ale muszę powiedzieć, że na prawdę świńską żałobę miała chyba miesiąc, tzn jadła ale była bardzo osowiała. Potem jej przeszło no ale ona też stara była. Myślę że gdyby została ta polska to pewnie by szypko po niej odeszła, niemka miaua silniejszom osobowość :P Bardzo miłe zwierzątka takie śfinki, tylko te trociny :-Oooo A nasza labradorka ufczesna bała się sfinek, bo raz zaglądała do klatki(może chciała ukraść marchew) i ta niemka ją w nos uszczypnęła-więc je kołem omijała ;)
To u nas bylo podobnie. Kupilismy pierfszom, ale chowaua siem i baua i starsza wyczytala, ze depresja jak nic i zara bieglismy po nastempnom. I ta pierfsza jest szefowom, ale nadal jest bardziej zyciowo sceptyczna. Ta druga wybiaga na przeciw a ta pierwsza dlugo sie czaiua, ale jak zauwazyua ze co tamta wybiegnie to wraca z marchefkom, to zmieniua nastawienie. Ale jak sobie pomysle, ze 12 lat, to siem uapiem za guowem. Corka za dwa lata idzie na studia to je skonczy, wyjdzie za monsz, urodzi dzieci i jeszcze te sfinki bendom. I u nas jest sytem kilku warstw kocy polarowych, pierze sie na zmiane i suszy w suszarce. Prosciej i taniej niz z tymi wiecznymi trocinami. I starsza wytrenowala je ze sikaja do kibelka ale kupy to jusz fszendzie.
Uff, już po rozmowie z Młodą. Oczywiście był płacz, że nie będzie mogła trenować, ale po chwili pojawił się żal, że klub ją tak potraktował po tylu latach cięzkiej pracy. Na razie stanęło na tym, że jeżeli nie może nawet jechać na wycieczkę czy wyjść do kina, to ona dziękuje za współpracę w ogóle.
Młoda wie, że ma oparcie w rodzinie, że normalność w życiu najważniejsza ileż osób zrobi karire w sporcie?? a już w takim klubie nie ma szans na wychowanie mistrza!
Rybcia - Młoda już dziś wyczaiła do kupienia kolejną serię książek (Percy Jackson), więc zajęcie będzie. Myślę jednak, że za siatkówką też zatęskni, niestety w klasie nie ma z kim pograć.
matko,już też nie wytrzymuję, no co za gnoje! Po prostu wierzyć się nie chce(tzn wierzę ale aż trudno pojąć jakim gnojem być trzeba) Dobrze,że Młoda jakoś to przyjęła a w końcu jest na tyle młoda,że macie czas na spokojnie myśleć co dalej. Uściski dla Was
A ja niedawno byłem w podobnym szoku jak postać męska na obrazku ostatnim po odkryciu zespołu Dead Can Dance, wtedy zrozumiałem, że w muzyce mam wiele do poznania jeszcze.
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Kaaawyyyy
UsuńOrkiestro gramy! Nieustannie napawa mnie duma że w Polsce dzieje się tak wspaniała sprawa. Rece i mordy precz od Jurka. Tyle różnych głupich komentarzy usłyszałam/ przeczytałam że aż mnie...
OdpowiedzUsuńOlać głupie komentarze!!!
UsuńIdę o zakład,że żaden z tych autorów teorii z d..y,nigdy nie bral udziału w niczym podobnym.
WOŚP będzie grała do końca świata i o jeden dzień dłużej,a matoły niech nadal krytykują i snują teorie spiskowe,tyle ich :D
Głupie komentarze gadają ale ze sprzętu wszyscy korzystają! Chociażby z przesiewowego badania słuchu u noworodków od 2002 r.
UsuńTeż jestem dumna!!
UsuńTez tak mamy, zwlaszcza nasze menrze tak majo. :)
OdpowiedzUsuńGram z orkiestra i poki zycia bede grala!
Menrze widzom świat inaczej po prostu😁
UsuńTaaaa
OdpowiedzUsuńCODZIENNIE TAK MAM😤
OdpowiedzUsuń😄
UsuńMimo ze ja mam najsłabszy wzrok w rodzinie to resztę członków ogarnia inna slepota.. zawsze@
OdpowiedzUsuńAha
UsuńI od pewnwgo czasu mam problemy z publikowaniem komentarzy.. ale bez roznicy komp czy phone. Jakas zawiecha tu panuje
ossa bloger coś chyba nawala, mam tak samo, wieszają się
UsuńWieszają!
UsuńNormalnie teraz każdy komć liczy się podwójnie
Oj tam przynajmniej trzy ruchy
UsuńJa też codziennie tak mam z moimi chłopakami😝 Szkoda nerwów na komentarze, trzeba działać czyli GRAĆ💟
OdpowiedzUsuńGrać!!!
Usuńmoja mam muwi, że diabeu ogonem nakryu
OdpowiedzUsuńTfoja mama muwi jak moja muwiua!
UsuńI moja babcia najbardziej
Właściwie to ja sama tak często mówię!
UsuńSpodobała mi się akcja Biedronia
OdpowiedzUsuńŻe?
Usuńnapisał że daje Owsiakowi :D
Usuńno co Ty???:ppp
Usuń:DDDDDDD
UsuńMi też! Bardzo!! 😃😃
UsuńOwocku
OdpowiedzUsuńTo zaginięcie męża koleżanki to bardzo głosne jest.
normlnie w głowie się nie mieści!
żadnych śladó, żadnych podejrzeń??
Boże, jak ja współczuję rodzinie...
nie chcę się wymądrzać,
Usuńbo w tej sytuacji to głupie,
ale może ktoś sobie weźmie do serca, że świat bywa zły,
ze wypadki chodzą po ludziach
i nie wraca się samemu do domu po imprezie,
że warto wziąć taksówkę.
Mnie takie zaginięcie zawsze przeraża.
Bardzo współczuję najbliższym...
kurcze
Usuńale nie było jakoś bardzo późno przecież!
ja sama wracam wieczorami sama w do domu, i tu i tam, lubię nawet, ech...
wystarczy, ze jest ciemno,
Usuńchoć fakt, że w sobotni wieczór przed północą w dużym mieście może być jeszcze spory ruch. Ale właśnie w taką noc, ludzie przemieszczają się z knajpy do knajpy, często już wypici, bywa że agresywni...albo pod wpływem używek.
ciemno jest o 16 to z pracy sie później wraca
Usuńw Warszawie latem jest duży ruch, a ja mieszkam w bocznej ciemnje uliczce, czasem mam dusze na ramieniu szczerze mówiąc, ale nie chcę ulegac lękowi
zwłaszcza że nigdy tam się nic nie dzieje
w Krakowie porwali dziecko z ulicy o ósmej rano, w biały dzień, gdy ulica była zakorkowana samochodami bo wszyscy w tym czasie odwozili dzieci do tej szkoły, i nikt nic nie zauważył
Usuń????
Usuńaj, kurcze....
jasne, że człowiekowi w biały dzień może spaść przysłowiowa cegła z drewnianego kościoła na głowę...
UsuńMnie nie o to chodzi, żeby w ogóle nie chodzić gdy jest ciemno.
Weekendowy późny wieczór lub noc, kiedy różni wypici szwendają się po ulicach, lepiej wziąć taksówkę niż wracać samemu/samej do domu.
Tylko tyle.
Bardzo często ludzie giną właśnie w takich okolicznościach. W moim DM również były głośne takie sprawy. Zaginięć. O pewnym studencie wciąż nic nie wiadomo, innych ciała odnaleziono...
A niedawno chyba w z Torunia pokazywano, jak obcokrajowiec o mały włos się nie utopił, przekraczając barierkę na bulwarze.
Swoim dzieciakom zawsze mówiłam, o bezpiecznych powrotach, i to że nikogo się nie zostawia, nie upewniwszy się, że ma zapewniony bezpieczny powrót.
Może przesadzam, nie wiem, ale wolę być przezorną. Zycie i tak potrafi zaskoczyć...
trzeba byc ostrożnym
Usuńja bym wolała, żeby moja cóka cześciej korzystała z taxi czy ubera, ale ona nie chce o tym słyszeć.....
Rybeńko,nic mi więcej nie wiadomo nowego w sprawie zaginięcia:( (to mąż koleżanki mojej przyjaciółki)Pytalam przyjsciolke,ale ona zwyczajne nie chc wyjść na wścibską i zadręczać pytaniami,szczególnie teraz...Pare dni temu żona Piotra byla u Jackowskiego....ale efektu wizyty nie znam...Zakladalysmy hipotetyczne gdyby Jackowski powiedzial o tym najgorszym,to dopóki nie znajdą ciała,to zawsze jest ta iskra nadziei....
UsuńByly różne komentarze,czasami takie... trudno bylo uwierzyć ze niektórzy sa tak ograniczeni i pozbawieni empatii...
Zaginięcie to chyba to jedna z najgorszych rzeczy jaka może przydarzyć się rodzinie. Czytałam kiedyś artykuł, wywiad z matką, która powiedziała że chciałaby żeby znalazlo się ciało jej córki, przynajmniej mogłaby ja pochować, pożegnać i odwiedzić na cmentarzu. Córka zaginęła i nie wiadomo co się z nią stało. Zawsze myślałam że póki nie ma ciała to jest nadzieja ale po pewnym czasie dla bliskich ta niepewność jest gorsza od śmierci
UsuńOtwocku, mam nadzieję że ten znajomy znajdzie się cały i zdrowy.
UsuńChodzilam do klasy z chlopakiem, ktorego siostra zniknela. Do dzisiaj nie znajlezli ani ciala ani zadnych sladow. Bardzo fajna dziewczyna, swietnie sie uczyla, byla w polowie wymarzonych studiow. I ta mama mowila to samo, ze cale zycie czeka ze sie znajdzie, ze nie umie jej pochowac I to chyba jest jeszcze gorsze niz rozpacz po utracie osoby najblizszej. :(
Usuńmój Boże...
UsuńJa to rozumiem, że lepsza śmierć niż niepewnośc, o wiele...
często jak mnie nie ma zostawiam w lodówce gar z jedzeniem. Nie żeby specjalnie ale ja najczęściej jak gotuję to na dwa dni. Przyjeżdżam po trzech dniach i z gara nic nie ubyło. Normalka. I zdziwienie oraz: nie wiedziałem! No tak gar wsadziłam dla ozdoby!
OdpowiedzUsuńja np stawiam na schodach rzeczy do wniesienia na górę, po drodze, czasem tak stoi że trzeba akrobattycznych wysiłków, żeby ominąć, ale okazuje się, że mam rodzinę akrobatów:PPP
UsuńOM wnosi i wynosi, tu nie mogę narzekać
UsuńAle jak jeszcze Misiek był z nami na co dzień, to w jego pokoju było składowisko butelek plastikowych po wodzie. Nawet w kanapie tam gdzie pościel się chowa...
:PPP
Usuńja czasem tylko jestem załamana jak słyszę, kochanie, a gdzie jest to czy tamto, a to czy tamto jest po prostu na swoim miejscu!
mój stale szuka dokumentów, kluczy, telefonu...ale ja nic nie mówię, bo ja też tak mam ;ppp
Usuńgorzej, że jak się uprze, że TU to było a nie ma! a potem szuka w takich miejscach, że normalnie nie wiem czy śmiać się czy zabić od razu!
ja też szukam!
Usuńteraz szczęśliwie mam tak, że mam zawsze kluczyk w torebce i nie muszę wyjmować, to chociaż tego nie szukam:))
Mój nie dość że szuka to przekłada moje rzeczy w inne miejsca i nie wie gdzie. Ja się przez to kiedyś z nim to rozwiode, przysięgam 😋
UsuńAkurat😄
UsuńJedyne co udało mi się zwalczyć, to puste talerzyki w lodówce. Cos podjadali z talerzyka, ale go nie wyjęli. Do pasji mnie to doprowadzało.
Usuńno nie dziwię się!
UsuńU mnie z lodowka i schodami to samo!!
UsuńSchody czasami cale zastawione, bo pojda do gory to po drodze swoje wezmom, ale nie, zabijom sie albo chociaz zemby wybijom ale nie zauwazom!
Lola!
Usuńto nieprawdopodobne, jakie przeszkody wolą ominąć zamiast wziąć coś w rękę i wnieść po prostu!
Ja schodów nie mam to chociaż to mi odpada, ale puste talerzyki w lodowce znam bardzo dobrze 😡
UsuńI ze siem upierajom ze nie zauwazyli!! a chodzom w tom I weftom, nie ze szli raz i wlasnie rozwazali problem egzystencji na marsie i tak wyszlo, nie gora dol 25 razy dziennie I jak widac ciongle rozwazajom wazniejsze sprawy. :P
UsuńAlbo osiem kupkow a w kazdym uyk mleka!
Usuńta ślepota jest obezwładniająca!!
Usuńczasem mam ochote zrobic konkurs, jak długo będą przeskakiwać po 5 schodków???
pustych talerzykó nie znam, ale puste opakowania w szafce ze słodyczami jak najbardziej!
te puste pudeuka!!! Czlowiek mysli, ze wszystkiego peuno, platkow sniadaniowych, krakersow, a pacz, nawet czipcow a czipsow, a sylwester byl tak dawno temu. A jak masz apetyt to fszystko puste, same atrapy, jabysmy w serialu grail I mieli isc do innego, prawdziwego domu sie najesc.
UsuńLola! Znowu przez ciebie sikam zez śmiechu!
Usuń:)
UsuńLolku :DDD
UsuńA u mnie jak sue konczy rolka srajtaśmy to te tekturkę odkładają na taka polkę scienna w wc....a wc kolo kuchni (co za debil to wymyślił)a w kuchni kosz...ale nie i tak robi monsz z Kogutem wystawem makulatury !!!Milion razy prosiłam mówiłam NIC....
Jak mnie to strasznie irytuje!!
U mnie rolka od papieru przy drzwiach od łazienki!, puste talerze i opakowania w lodówce, wystawa szklanek i talerzy w pokojach....I pytania męża a gdzie to mamy? Kochanie od 16 lat w tym samym miejscu. Odpowiedź oj jak ten czas leci tyle lat tu mieszkamy. I cóż zrobić?
UsuńU dziewczyn w lazience rolka wisi pusta! a obok na polce papier bo nikomu sie nie chce powiesic. wrrr
UsuńTo juz widzicie ze jestescie do przodu ze chociaz te puste rolki zdejmom ;)
dżizas
Usuńale wiecie iedy to się zmienia?
jak się wyprowadzajom:))
ale sie poryczałam przed chwilą
OdpowiedzUsuńpokazywali taka Jagienkę w TVN, malutką dzielną wesolutką a bardzo poważnie chorą dziewczynkę
wolontariuszke WOśP
cudowne są takie dzieci i serce mi pęka jak cierpią...
Wczoraj widziałam. Cudowana, usmiechnieta, nieskarżaca się na chorobę. I jak jeszcze pomyśle, że w zasadzie mogłoby już jej nie być, bo miała problemy z oddychaniem i jedyną proponowana opcją było hospicjum...
UsuńZnowu się pobecze
UsuńCo za waleczna dziewczynka! I chce zbierać DLA INNYCH CHORYCH DZIECI
A'propos wpłat przez mBank. Podwajają, ale do 100 zł.
OdpowiedzUsuńAaaaa
UsuńTo dobrze że nie są nienormalni
Gramy , gramy z Wośp!
OdpowiedzUsuńA prawdy oczywiste u nas na porządku dziennym 😜
Grajmy grajmy
Usuńa złemu się nie dajmy
Słowa Owsiaka do przeciwników WOŚP: tak czy owak skorzystacie z tego sprzętu. Życie bywa brutalne. Trafił w 10!!!💟💗
UsuńWiększość nie zdaje sobie jeszcze sprawy, albo z niewiadomych względów wypiera, że już korzysta z tego sprzętu
Usuńnajgorsi są ci, którzy mówią - tak, moje dzieci korzystały, ale NIGDY nie dam na WOŚP ani grosza...
UsuńRacja!
Usuńja niestety osobiście znam osoby, które nie popierja
Usuńale ta osoba np wierzy,że jest możliwe, że ziemia jest płaska
także tego
ja znam sceptyków, ale nie są w stanie wysnuć żadnego sensownego argumentu!
Usuńno moja koleżanka poleci wątkiem religijnym, ale aż mi niedorze w tym temacie, ona jest dewotka po prostu
Usuńsobota...
OdpowiedzUsuńDobrze to czy źle?
Usuńnie umiem się zdecydować
UsuńU mnie sobota wolna. :P
Usuńmonsz i mlodsza na turnamencie w Vegas.
to jeszcze jedno dziecko masz!
Usuńno i u nas jusz sie kończy;)
mam
Usuńplus pies
I dwie papugi
I dwie swinie ;)
Lola, czyli nigdy nie jesteś w domu sama :))
UsuńNigdy, pies towarzyszy mi nawet przy myciu zembof. ;)
Usuńa jakie masz świnie? i papugi?
Usuńmorskie miełiśmy ponad 12 lat-żyły dłużej niż podręczniki podawały:p
Sfinie morskie. Myslalas ze prawdziwe? :))
Usuńa papuszki faliste. Mlodsza kciala Blue Macaw, czyli to chyba ara jest, ale zyjom 30-50 lat wienc przekonalismy jom na falistom. Jak powiedzieli ze tak ze dwa- cztery to proszem zapakowac :P Potem ten jeden papug byl samotny i pipnou tylko raz dziennie wiec kupilismy mu ksiezniczkem i teraz pijom sobie z dziupkow. :)
I sfinie az 12 lat! Chomik u nas tez pobil record ginesa.
Lola, Ty niezłe zoo tam masz! :D
Usuńśfinie 12 latuf???!!
Usuńnoo, aż gupio bo dziecko studia konczło a sfinki żyły i żyły. no ale i tak puakałyśmy.
UsuńLola no teraz to podobno som jakieś domowe rasowe miniturki ;))
nie wiem nic o miniaturkach. Wiem ze som tez opcje bezwlose, smieszne takie hipopotamy, ale nasze maja wlosy. Jedna jest rozetkowa druga tradycyjna. Ale som smieszne,z psem siem polubily i piszczom z radosci i skaczom gdy je odwiedza w pokoju starszej. Gdy daje im pobiegac po pokuju i wpuszczamy psa to wybiegaja mu na przeciw. :)
UsuńAle te wasze rowno umieraly??
umarnęła najpierf ta gupsza i podporządkowana szefowej (ups,szefowa czarno-biała była niemkom a ta co za jej plecami zafsze z PL-bo najpierw była jedna ale widać że nieszczęśliwa była i po 3 tygodniach dokupiliśmy drugą-a że akurat wakacje byli to ta 3 kolorowa (mieszanka gładkiej i rozety) polskie pochodzenie miała. No i ta polska pierwsza odejszła a ta druga po około roku,ale muszę powiedzieć, że na prawdę świńską żałobę miała chyba miesiąc, tzn jadła ale była bardzo osowiała. Potem jej przeszło no ale ona też stara była. Myślę że gdyby została ta polska to pewnie by szypko po niej odeszła, niemka miaua silniejszom osobowość :P
UsuńBardzo miłe zwierzątka takie śfinki, tylko te trociny :-Oooo
A nasza labradorka ufczesna bała się sfinek, bo raz zaglądała do klatki(może chciała ukraść marchew) i ta niemka ją w nos uszczypnęła-więc je kołem omijała ;)
To u nas bylo podobnie. Kupilismy pierfszom, ale chowaua siem i baua i starsza wyczytala, ze depresja jak nic i zara bieglismy po nastempnom. I ta pierfsza jest szefowom, ale nadal jest bardziej zyciowo sceptyczna. Ta druga wybiaga na przeciw a ta pierwsza dlugo sie czaiua, ale jak zauwazyua ze co tamta wybiegnie to wraca z marchefkom, to zmieniua nastawienie.
UsuńAle jak sobie pomysle, ze 12 lat, to siem uapiem za guowem. Corka za dwa lata idzie na studia to je skonczy, wyjdzie za monsz, urodzi dzieci i jeszcze te sfinki bendom.
I u nas jest sytem kilku warstw kocy polarowych, pierze sie na zmiane i suszy w suszarce. Prosciej i taniej niz z tymi wiecznymi trocinami. I starsza wytrenowala je ze sikaja do kibelka ale kupy to jusz fszendzie.
Uff, już po rozmowie z Młodą. Oczywiście był płacz, że nie będzie mogła trenować, ale po chwili pojawił się żal, że klub ją tak potraktował po tylu latach cięzkiej pracy. Na razie stanęło na tym, że jeżeli nie może nawet jechać na wycieczkę czy wyjść do kina, to ona dziękuje za współpracę w ogóle.
OdpowiedzUsuńMłoda wie, że ma oparcie w rodzinie, że normalność w życiu najważniejsza
Usuńileż osób zrobi karire w sporcie??
a już w takim klubie nie ma szans na wychowanie mistrza!
ruda, wyobrazam sobie jaki kamien z serca dla ciebie.
UsuńRuda, dobrze że Młoda już wie.
Usuńna ewno znajzie sobie zajęcie fajne inne
UsuńRybcia - Młoda już dziś wyczaiła do kupienia kolejną serię książek (Percy Jackson), więc zajęcie będzie. Myślę jednak, że za siatkówką też zatęskni, niestety w klasie nie ma z kim pograć.
UsuńPewnie zateskni, ale może w jakiś inny sposób może realizowane pasję? Czy nie? Tak czy inaczej, zdrowiej dla niej ze tak się stało
Usuńkurcze
Usuńco zrobić?
liceum w innym mieście?
Mela - może z czasem rozejrzymy się za czymś w innym mieście? Zobaczymy.
UsuńMoje obie uwielbialy Percy Jackson :))
UsuńSiatkowki nadal mi zal, bo sport to fajna pasja. Ale chyba nie za wszelka cene. :(
cena gra rolę...
Usuńmy zmieniliśmy szkołę
za cenę super relacji z kolegami..
ale było warto...
Lola - masz rację, to fajna pasja i pewnie z niej nie zrezygnujemy,ale dziecko, które ma dopiero 13 lat, nie może być niewolnikiem.
Usuńabsolutnie nie może
Usuńmatko,już też nie wytrzymuję, no co za gnoje! Po prostu wierzyć się nie chce(tzn wierzę ale aż trudno pojąć jakim gnojem być trzeba)
UsuńDobrze,że Młoda jakoś to przyjęła a w końcu jest na tyle młoda,że macie czas na spokojnie myśleć co dalej.
Uściski dla Was
:) To są czary codzienne.
OdpowiedzUsuńA ja niedawno byłem w podobnym szoku jak postać męska na obrazku ostatnim po odkryciu zespołu Dead Can Dance, wtedy zrozumiałem, że w muzyce mam wiele do poznania jeszcze.
Pozdrawiam!