Panu Bogu się starość nie udała, banał
ale to bolesna prawda
przy okazji konfrontacji z chorobą starszej pani i polską służbą zdrowia zetknęłam się z jeszcze jednym problemem
w Warszawie ( pewnie nie tylko) jak się mieszka w przeciętnym bloku to byle niepełnosprawność sprawia, że jestes więźniem we własnym domu
wszędzie spotkasz choćby kilka schodków, które stoją między twoim mieszkaniem a wolnością na zewnątrz
już nie wspomne o ludziach mieszkających na 4 piętrze bez windy...
jeżeli ktos z was ta mieszka, to niech póki zdrowy szuka innego mieszkania!!!
ech....
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Kawe do łóżeczka można?
UsuńAbsolutnie! :))
UsuńTo też o niepełnosprawności, więc na temat :)
OdpowiedzUsuńSPÓŁDZIELNIA SOCJALNA KOBIERZYN
jest miejscem pracy i reintegracji osób niepełnosprawnych z powodu choroby psychicznej. Powstała w 2013 roku z przy udziale dwóch organizacji pozarządowych: Fundacji Pomocy Chorującym Psychicznie im. Tomasza Deca oraz Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Psychiatrii i Opieki Środowiskowej. Spółdzielnia zajmuje się przede wszystkim utrzymaniem czystości, pielęgnacją zieleni, w tym zakładaniem rabat i ogrodów. Spółdzielnia w swojej działalności dba także o ochronę środowiska – ograniczając stosowanie środków chemicznych, stosując biodegradowalne materiały, racjonalizując zużycie wody i energii, a przy tym kształtując świadomość ekologiczną pracowników.
Ważne rzeczy robią. Zagłosujcie proszę!!!
Można głosować raz dziennie
http://www.lider-plebiscyt.pl/
Dziękuję! :**
Proszę :** :)
UsuńProszsz uprzejmnie, dla Ciebie fszystko. :)
UsuńI wczoraj, i dzis:)
UsuńJa od dziś
UsuńBo wczoraj tego
Dzięki! :*
UsuńCichych czytaczy też proszę o głos :)
Mela, dobrze pamiętasz! Rok temu nie udało się, może teraz!
Głos oddany! ☺
UsuńZaglosowalam, ale to tak za kazdym razem sprawdzaja te poczte? pierwszego adresu nie przyjeli, widocznie im sie nie podobal bo jest tworem kilku angielskich slow. Za drugim razem poszlo, ale znow "wroc na pczte, otworz, kliknij" strasznie to duzo roboty i bardzo zniechecajace.
Usuńzrobione, ale proszę, przypominaj
UsuńDziękuję!
UsuńStar, to chyba taki mechanizm zabezpieczający przed głosowaniem przez tzw automaty
Tyle rozumiem, ale i tak mam nadzieje, ze tak nie jest za kazdym razem, bo ja na ten adres, ktory oni akceptuja to wchodze bardzo sporadycznie:))
UsuńMoja mama chodzi troche niepewnie i rolator dodalby jej tej pewnosci, a takze sluzyl do przewozenia mniejszych zakupow. Niestety, nie zniesie go i nie wniesie po 10 schodach, jakie dziela winde od wyjscia. Tam nie da sie nawet podjazdu wymurowac.
OdpowiedzUsuńO właśnie o tym mówię!!!
UsuńTaaa
OdpowiedzUsuńMoi rodzice mieszkali na 4.pietrze. Kiedy Mama zachorowała, bylo Jej b.ciezko, wiec ojciec zaczął załatwiać zamianę mieszkania. W ciagu 3 miesięcy zatatwil na parterze mniejsze lokum, akurat. Niestety, raczysko zabrako Mame:( Nie doczekała, a my z siostrami pomoglysmy przy przeprowadzce, ale nie czulysmy sie tam jak w domu... Mamy tam nie bylo:(
OdpowiedzUsuńJak bym była na miejscu..
UsuńMoże dofinansowanie z pfron
Może z miasta
Może namówić Owsiaka??
Te kilka schodków to juz problem! Może cos wymyślicie? Oby.
UsuńMy na 1.pietrze i juz się boje, co będzie dalej...
O właśnie, w niektorych blokach winda jest, ale trzeba do niej po schodkach się dostać!
Usuńja we własnym domu więźniem bym była
OdpowiedzUsuńja w tym też, ale to nie mój, bym się mogła przeprowadzić
Usuńale zajmuje czas i takie tam
a w P mam o wieeeleee lepiej, dzięki mojej przyjaciółce zza ściany...
a w domach? przecież nikt nie robi podjazdów, ja mam domek parterowy ale do wejścia 10 schodków jest.
OdpowiedzUsuńKolejną sprawą są wanny w wielu mieszkaniach. Dla niepełnosprawnej to kolejna bariera. W naszym kraju wielu starszym ludziom prysznic kojarzy się bardzo źle i dlatego prawie wszędzie były wanny. Dla młodszego pokolenia info - prysznic kojarzył się z wojskiem, więzieniem albo z obozem koncentracyjnym.
Klarko, masz racje. Kiedy remontowalismy lazienke, zalozylismy prysznic. Gdyby go dzis nie bylo, mąż nie wszedlby do wanny, nie dalby rady, niestety. A stereotypy trzeba lamac!
UsuńZ obozami tak .Bardzo.
Usuńprzy montowaniu prysznica należy pamiętać, aby nie kupować klasycznej kabiny prysznicowej lecz zwykły panel z odpływem w podłodze, takie jak są w hotelach, bo czasem pod prysznic wchodzi się z balkonikiem lub wjeżdża
Usuńto wymądrzałam się ja, była pracownica pcpr dział rehabilitacji
Madra rada, pracownico pcpr!
UsuńKlarka, o tym też myślałam
UsuńTeraz jakbym cos budowała, to takie prysznice tylko i wyłącznie by były w moim domu
Czy w Polsce nie ma takich rozwiazan jak to:
Usuńhttp://www.reglazingplus.com/Tub-Cut.html?gclid=CjsKDwjw95vPBRDVgarcl8PDcRIkAKvPd3LWLYfT8dBpTbnaX1b6BTSFIiQt5QvMI4Pz-MfVt6OrGgK3RfD_BwE
To jest najtanszy sposob jak mozna przerobic juz istniejaca wanne na wanne, ktora sie otwiera. Oczywiscie sa takie wanny full wypas w granicach od 2 do 6 tysiecy dolarow, ale ten link pokazuje zwykla przerobke i kosztuje tylko tysiac dolarow. Jak sie ma kogos niepelnosprawnego to warto zainwestowac w wygode niz w razie czego ryzykowac wypadek.
Star,
Usuńw PL jest już wszystko dostępne ( bo jak nie jest to sprowadzą), również jak i fachowcy co przerobią, tyle że na dobrego to się czeka nawet ponad rok, takie mają oblężenie; problem jest jak zwykle w kasie. Najczęściej niepełnosprawni i ich rodziny borykają się z brakiem pieniędzy. Szara rzeczywistość.
OK rozumiem, ale z komentarzy wynika, ze jest to raczej masowy problem, dlatego o tym napisalam.
UsuńI bardzo dobrze, że napisałaś, bo to jest świetne rozwiązanie i być może ktoś skorzysta :)
UsuńProblem najczęściej też jest w wielkości łazienek, szczególnie w wiekowych blokach z płyt, gdzie drzwi mają 70cm, a łazienka 3-4mkw. Moi rodzice dzięki dodatkowemu mieszkaniu obok, w swojej łazience mają prysznic, a w drugim mieszkaniu malutką wannę- tata z niej korzysta- i pralkę z tych najwęższych. Wszystko to razem za chiny ludowe nie pomieściłoby się w jednej czy drugiej. Ot, realia...
No tak, realia, a te ciezko przeskoczyc:((
Usuńmoi rodzice 75 lat, 4 piętro bez windy, nie słuchają mnie, że powinni zmienić
OdpowiedzUsuńale wiem czemu- chomiki- jak ich zabraknie, nie wyobrażam sobie uporządkowania tego mieszkania
jak też nie wyobrażam sobie, że mi ich zabraknie
Tak bylo z moim, pisałam wyżej. Dlugo, dlugo nie chcieli, a kiedy juz bylo zalatwione na parterze, mama zmarla:( Nie dziwie sie starszym ludziom, ale czasem sytuacja wymaga zmian. Tez byli chomikami, jakos dalysmy rade z ojcem wszystko przewieźć. Choc byly starcia, bo pakowalby wszystko! Lucha, tez sobie nie wyobrazalam (jak Mamy może nie byc?).
Usuńja też zauważyłam, że w Polsce ludzie bardzo chorzy wstydzą się wychodzić/wyjeżdżać na wózku z domu, żeby się ludzie nie dziwili i sąsiedzi nie plotkowali..
UsuńRybcia, naprawde? wstydza sie? bo inni beda sie dziwic czy plotkowac?
UsuńTak!
UsuńZnam takie osoby, moja mama np taka była
Bardzo to przykre i z dwoch powodow, po pierwsze, ze sa tacy co sie dziwia i obgaduja po drugie, ze ludzie sie tym przejmuja, ze ciagle wlasna wygoda jest spychana na drugi tor, bo opinia sasiadow wazniejsza. Smutne.
Usuńsmutne, bardzo
UsuńW Polsce mało widac na ulicach osoby chore, niepełnosprawne, rzeciwnie jak u mnie np, czy w Belgii...
Przez prawie rok chodziłam z kulą, słyszałam różne komentarze, nawet znajomych - że wstydziliby się tak pokazywać, a jeszcze pracować. Dla niektórych, to wstyd i poniżenie.
UsuńBoguśka, jak zdjęłam peruke i pardowałam w króciutkich włosach, w dodatku przytyta po sterydach to jedna paniusia nie omieszkała stwierdzić , że sie zaniedbałam w chorobie
Usuńja mam na to wywalone generalnie
ale nie pojmuje takiego stanowiska...
Ja też nie pojmuję takiego stanowiska. Wolałam kulę, niż przewrócić się na ulicy, gdy traciłam czucie w biodrze.
Usuńnie wahałabym się, wolność dla mnie jest najważniejsza, podejrzewam, że musiałabys siedzieć w domu, jeśli byś się wstydziła chodzić z kulą
Usuńnaprawdę widzę ogromną różnicę między PL a Belgią i lux
tu niepenosprawność jest widoczna
do sklepów jeżdżą autobusikami osoby upośledzone, z opiekunami oczywiście
jest sie oswojonym z "innością"
Kiedys chodziłam uczyć chłopca do domu. Mial zanik miesni:( Caly czas siedzial w domu, bo rodzice sie wstydzili jego niepełnosprawności! Marzyl o spacerach po parku, rozmowach... Zalatwilam mu wózek, sama przytargalam do nich. Tak bardzo się cieszyl, aż widziałam blyski w jego oczach. Wyszłam z nim raz, matka kazala zabrac wózek, mętnie tłumacząc, ze syn nie może wychodzic, bo chlodno:( Jak bardzo bylo mi go żal, bo wiedziałam, ze ten jedyny spacer dal mu tyle radości:) Co za mentalność! Bylam wsciekla i bezradna...
Usuń:((((((((((((
UsuńU mnie na 5 tym piętrze /5 dobudowali /. bez windy,w starym bloku mieszka pani ,na oko 80+ ,ktora 3 razy dziennie wychodzi z psem.Wiem ,bo piesek z tych ,który ujada idąc ,przez wszystkie piętra.Pani podpiera się laską,schodzenie sprawia jej trudność ,ale po równym idzie dobrze.
OdpowiedzUsuńMnie teraz też nielekko wydrapać się na swoje 3 piętro.
Niedaleko stają bloki z tego samego okresu ,ale mają windę.
u mnie nie znam bloków ze schodami, wszystkie maja windy, nawet 2 pietrowe, znaczy może jakiś się trafi że nie ma, ale standardem jest że są windy i płaskie wyjścia
Usuńto takie nasze smutne komunistyczne dziedzictwo
jak ktos broni tamtego systemu, to gratuluje bezrefleksyjnosci
Magda pisząca bloga" Zamknięta w sobie otwarta na świat" była właśnie uwięziona chyba na 7 piętrze!
OdpowiedzUsuńpamiętam to!
Usuńi wuasnie dlatego pszeprowadzem siem na parter
OdpowiedzUsuńdobrze, że jesteś jeszcze młoda:PP
UsuńMamy to samo z tatą. 84 lata, 4 piętro bez windy i bardzo chore stawy biodrowe. Czasem się dziwię jak daje rade tam wchodzić. No i wanna oczywiście :-(
OdpowiedzUsuńdo pewnego momentu to działa mobilizująco
Usuńa od pewnego jak wyrok bez winy...
No wlasnie, ale tata kupil to mieszkanie juz po 70-tce i tak strasznie cieszyl sie ze swej niezaleznosci. Do dzis jezdzi np samochodem (choc wg mnie juz nie powinien). Ciezko jest patrzec jak praktycznie w krotkim czasie stracil mobilnosc, i widac jak mu jest przykro jak ledwo chodzi teraz. Nigdy na nic nie chorowal, nawet ani razu w szpitalu nie byl, z glowa u niego wszystko ok, tylko te nogi, az plakac sie chce :-(
UsuńNo i jeszcze strasznie sie stara zeby ten wyrok odwrocic, codziennie wychodzi na spacer, na zakupy etc, do nas na wiec koniecznie chce przyjezdzac autobusem podmiejskim, choc zeby dojsc do przystanku zajmuje mu ponad po godziny. Za nic nie pozwoli zeby mu zrobic zakupy itd. Cos czuje ze czeka nas trudny czas. Do tego moja mama, ktora za nic nie przyjmuje do wiadomosci swoich ograniczen i na przyklad pod nieobecnosc wszystkich lazi po wysokich drabinach scinajac jakies galezie drzew, za nic nie mozna jej wytlumaczyc ze jak sobie cos zrobi to wtedy dopiero bedzie klopot dla wszystkich, ale nie, ona nie bedzie nikomu robic klopotu i prosic o pomoc, no po prostu gorzej niz z dzieckiem.
UsuńPanu Bogu nie udał się człowiek :/
OdpowiedzUsuńto my ciągle nie chcemy zmadrzeć raczej
UsuńOn w swej mądrości i wszechwiedzy wiedział jacy będziemy, czyż nie ?
UsuńOn chciał, zebyśmy w tym raju sobie siedzieli:))
Usuńgdyby naprawdę chciał, to byśmy siedzieli
Usuńnie zapominaj, że dał nam wolną wolę
Usuńinaczej bylibyśmy bezduszni
:))))
UsuńNiby u nas pierwsze piętro, ale przez bardzo długi czas była to dla mnie granica nie do przejścia, a później okupiona strasznym bólem. No i gdy próbowaliśmy pojechać na spacer wózkiem....wszędzie krawężniki. Pisałam o tym kiedyś. 😔
OdpowiedzUsuńtak, pamietam
Usuńdla każdego to jest potencjalny problem
nie ma żaartów
Moja Mam na zakupy chodzi z wózkiem. Misiek jej kupił taki jebut z dużymi kołami na te wszystkie krawężniki, które musi pokonywać, a i tak często ma opracowaną trasę, żeby się nie zmęczyć, bo osiedle na skarpie i normalna droga na ryneczek to pokonanie ze 30 schodów na raz...Omija je oczywiście nakładając drogi.
Usuńno wiec kurwunia tlumacze moim rodzicom zeby sprzedali mieszkanie w bloku i dopiescili to na wsi w ktorym nota bene mieszkaja juz ze 3 lata ... to nieeeee , glupie myslenie ze w bloku wygodniej
OdpowiedzUsuńjestem po twojej stronie!!
UsuńBlok ma też dobre strony dla starszych osób, nie trzeba martwić się, że dach cieknie, że trzeba w piecu napalić, nie trzeba odśnieżać, kosić itp itd
UsuńZnam wiele osób, które na stare lata sprzedały dom i zamieszkały w bloku na parterze. Blisko do sklepu, do lekarza...
Nie wiem jak inni, ale dla mnie jest bardzo wazne byc jak najdluzej niezalezna, taka moja wolnosc. Moj domek jest parterowy i mam tylko dwa stopnie.
OdpowiedzUsuńchyba nie ma wielu ludzi, którzy chcieliby zależeć od otoczenia..
Usuńcudny domek:)
Marigold, u mnie też parterowy i z dwoma stopniami
UsuńDomki parterowe sa takie przytulne.
UsuńMelodio Ulotna Ty jestes mlodka, nawet jak bys miala 22 stopnie to mozesz smigac.
Marigold, ale dom budowalismy na całe życie a nie tylko na mlodkowe lata :D
UsuńDlatego nie ma schodów i jest niewielki.
W pracy nabiegam sie po schodach. W domu chce odpocząć i zyc wygodnie :D
Gratuluję przezornosci
UsuńMari, taki domek to skarb:)
UsuńNo ja mieszkam w domu, w którym są schody nawet z tarasu do ogrodu :(
OdpowiedzUsuńJak Tuśka się budowała, to ja do niej: żadnych schodów! I nie ma. Za to ma przestrzeń, jedna łazienka z dużą wanną, druga z ogromnym prysznicem z szerokim wejściem na płasko.
Moi rodzice wciąż mieszkają w bloku, ale to jedyny z 8 na osiedlu, który ma wysoki parter 17 schodów i winda zjeżdża do poziomu wejścia, więc nie mają ani jednego schodka do pokonania. W pozostałych blokach już tak nie jest i aby dostać się na poziom wind trzeba pokonać 8 schodów. W jednym z nich spółdzielnia zrobiła podjazd z osobnym wejściem- widocznie ktoś tam mieszka niepełnosprawny.
Ostatnio pisałam o apartamentowcu, który powstał 25 lat temu, a żeby skorzystać z wind, na każdym piętrze trzeba pokonać schody- to jakiś budowlany absurd.
W Siemianowicach jest tak samo, po co ta winda w blokach, pytam sie????
Usuńmoja bratanica buduje teraz dom, niby parterowy, ale wiele schodów na ten parter prowadzi...
Usuńale we własnym domu łatwiej jednak dokonać pewnych zmian
Dzieciaki rozwiązały to tak, że podsypały ziemię i do pralni i kotłowni nie mają żadnego schodka - drzwi zewnętrzne są z innej strony niż wejściowe, a do wejścia głównego są jakby trzy ale głębokie na ok. metr i niziutkie, tak, że każdym wózkiem można spokojnie wjechać. Dlatego ja nie uważam to za schody. Z tarasu który jest z dwóch stron domu, można zejść na trzy albo cztery sposoby ;) Część jest na równi z terenem, część ma dwa schodki, trawiastą niewielką skarpę i można dostać się głównym wejściem...Naprawdę przemyślane!
Usuńdzień dobry,
OdpowiedzUsuńz perspektywy emigranta zauważyłam, jak w moim rodzinnym miescie wszystko pięknie się odnawia i buduje i inwestuje.
ze zgrozą też zauważyłam, że wprost proporcjonalnie do rozmachu - rosną wysokie krawężniki, z wielkich kloców, jakby miały czemuś przeciwdziałać.... i hurtem tracą na tym Ci, którzy potrzebują małych udogodnień.
u nasz, pszy pszejściach, krawenżnikuf nie ma
UsuńCzłowiek z wózkiem widzi inaczej
Usuńa z wózkiem inwalidzkim jeszcze inaczej
Usuńważna jest też nawierzchnia!
dokładnie.
Usuńwózek dziecięcy a inwalidzki, to też dwie różne sprawy.
ktokolwiek projektuje trasy, powinien na taki wózek sam wsiąść.
Chciałam WAS poinformować, ze FILIPEK zebrał calutką sumę dwa dni przed zakończeniem! To ogromny sukces nasz wszystkich! Ludzie są wspaniali!!! Niemożliwe jest możliwe!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!
Właśnie się dowiedziałam: )))
UsuńTe malutkie cegiełki też pomogły: ))
Bardzo się cieszę!
UsuńJeszcze wczoraj dosyłałam, jak dowiedziałam się jak niewiele już brakuje.
Super!! Czułam, że się uda! :)
UsuńWspaniale!!!!
UsuńTeraz niech tylko zdrowieje ❤❤
Cieszę sie!
Usuńktoś strasznie mi tupie pot dżwiami :ppp
OdpowiedzUsuńKlarkowy jeż???
Usuńtaaaa :p
Usuńsiedem jeży galopuje przez ogród do miski
Usuńwiesz Klarka, nie miałam pojęcia, że można tresować jeże:)))
Usuńpojęczę sobie:
OdpowiedzUsuńbardzo mnie boli ten mostek, o biedna ja!
Jak dobrze, że wiem, że to nie rak, o zadowolona ja:)))
zapomniałam skarpetek do pracy,
Usuńcałe osiem godzin gołe stopy w roboczych butach:(( buu
ale i tak dobrze, że nie rak:D
kref sie polała??
Usuńsiem ugotofauy puetfy
Usuńmoczem, dmucham, smarujem
moczysz w moczu?:pp
Usuńw sumie z bulu mosze i popuszczam;P
Usuńmocz leczy!;D
nie słyszałaś???'D
nigdy nie zapomnę jak kiedyś do Chustki w CO podeszła kobieta ze swoim moczem dla niej:DDD
Usuńw sumie dobrze, że przyniosła, a nie, że chciała oddać świeży;D;D
Usuńdoceniam wielce:DD
UsuńCzyli wyniki odebrałaś!
UsuńSuper.
Jęcz sobie i ciesz się do woli~!
no właśnie nie napisałam w poście, tylko w komciach kiedys, wyniki ok
Usuń♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Usuńkcesz wiencej ? :p
no a ja od weekendu jak potroncona chodzem, to i przeoczyłam.
Usuńcieszę się!!!
Serca kcem!!!
UsuńI miuość;)))
U Cię nie mogę z komórki a tam tylko serca som <3
UsuńBiere:))
Usuń♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Usuń:)
Mi ska rozbiłaś bank!!:)))))))))))))0
UsuńRybko, może ojojać mostek? http://demotywatory.pl/4546710/Ojojane-miejsca
UsuńPozdrawiam!
kto z was widział Botoks?
OdpowiedzUsuńkto z Was ma ochote zobaczyć Botoks? :P
Usuńmoja koleżanka:PP
Usuńale ja nic o nim nie wiem, to się ciekawie
bo w kinie u nas bedzie
Byłam, dno!
Usuńa dlaczego?
UsuńTuśka była, i to samo powiedziała, a ostrzegałam ją, ale została przegłosowana, więc poszli i nikomu się film nie spodobał.
UsuńI jakby co, to z chirurgami plastycznymi miała do czynienia, ze szpitalem i podejściem do pacjenta również...
moja koleżana twierdzi, że jest kontrowersyjny to ona pójdzie i zobaczy
Usuńi że aborcja jest pokazana
właśnie nie jest kontrowersyjny tylko glupi i słaby.
UsuńKoleżanka byla. Mowila, ze kiepski, ze nie warto!
Usuńjeszcze jej powiem o tych waszych opiniach, ja juz jestem pewna, że nie chce zobaczyc
UsuńJa to nawet po zwiastunie nie chciałem iść. Jest w nim scena, gdzie w dwóch zdaniach pada z sześć wulgaryzmów, jak dla mnie przesada wielka. Szkoda pieniędzy jednak każdy zrobi jak uważa. :)
UsuńBotoks miał fajny zwiastun, ale dużo znajomych było i NIKT słowa dobrego o tym filmie nie powiedział... Nikomu się nie podobało, więc chyba nie pójdę, aczkolwiek dalej jestem ciekawy :P
UsuńA propos tematu...
OdpowiedzUsuńMoi znajomi Państwo Starsi (86 i 84 lata) uwielbiają chodzić na koncerty. W ogóle lubią wychodzić z domu. Niestety prawie dwa lata temu Pani Starsza uległa wypadkowi. W domu sobie jakoś radzą, ale marzą by wyjść z domu. Niestety potrzebny jest wózek, który umożliwiłby to wyjście. Ale w teorii wózek nie jest potrzebny. Trzymajcie więc kciuki by udało się załatwić skierowanie na lekki, składany wózek specjalistyczny, dzięki któremu można uciec z 9 piętra na koncert:)
Daj spokój...
UsuńUdało załatwić skierowanie...
Polska służba zdrowia....
Trzymam kciuki!!!
i ja trzymam...
UsuńTez trzymam. Tym bardziej, ze na koncert:) Niech sie cieszą życiem dlugo!
UsuńZ tego co słyszałem z opowieści mojego Staruszka, który w latach 70. pojechał do Szwecji do pracy już wtedy w Sztokholmie było tyle ułatwień dla niepełnosprawnych, że nawet dziś w Polsce nawet połowy z tego nie ma co wtedy w niektórych państwach. Bo w Polsce jest naprawdę mało instytucji, które wyślą kogoś, by na własne oczy zobaczył te bariery architektoniczne. A takich co się jeszcze osób niepełnosprawnych poradzą jak im ułatwiać życie to już zupełnie garstka jest. Najwygodniej wszystko zza biurka oglądać.
OdpowiedzUsuń