to jest tak
nie miałam najlepszego taty na świecie
nie chcę wnikać w szczegóły
dziś składałam mu życzenia
po drugiej stronie słuchawki był On
starszy pan....
jakoś mi się wszystko w środku zacisnęło
przez wiele lat po śmierci Mamy wydawało się, że tkwi w konserwie, wcale się nie starzał
aż tu nagle
i nie wiem
czy żal mi przeszłości?
czy boję się zostać najstarsza w rodzinie..
czy po prostu go bardzo kocham - mimo wszystko...
Nawet trudna miłość jest piękna.
OdpowiedzUsuńOjciec, tato, tatuś.
Ja też miałam różne etapy. Dziś wiem że ma tylko mnie i staram się wykorzystać nasz czas.
a ja ciągle się mieszam w uczuciach...
UsuńZaszczytne pierwsze miejsce:-)
UsuńA dokładnie pierwszy raz pierwsze:-)
aż tak dokładnie???
UsuńBRAWO BRAWO!!
Haha
OdpowiedzUsuńNormalnie nie wierzę!
UsuńDruga!
Gdzie Melusia?
a Ty uż więcej nie pij!!
UsuńNie będę
UsuńDziś
Dopilam to,co zostało od przedwczoraj!
I wcale nie wywietrzalo!!
Rozmawialam z mama przez tel i przegapilam pierwsze miejsce :/
UsuńMelus zazdroszcze rozmowy z Mama...
Usuń😢
Martus ❤
Usuńno ja też zazdroszcze...
Usuń❤
UsuńDzień ojca- kiedyś było super,dziś alkohol na pierwszym miejscu. -(
OdpowiedzUsuń:((
UsuńRybko, mysle, ze wszystkiego po trochu w tych uczuciach...
OdpowiedzUsuńNo człowiek to istota emocjonalna
UsuńNie chciałam pisać o wszystkich uczuciach
Bo to mi by przez gardło nie przeszło...
A ja mialam 26 lat, gdy tata zmarl i do dzis sciska mnie w gardle, gdy na filmie widze ojca z corka w dobrych relacjach.
Usuńwiele osób zazdrości tego ściskania!
UsuńTeż się mieszam w tych uczuciach...
OdpowiedzUsuńDzisiejsza rozmowa krótka, bo choroba zrobiła swoje, ale gdyby się nie wydarzyła nie wiem czy dzisiejsza rozmowa miałaby miejsce.
Lailuś choroba czasami potrafi postawić do pionu...Moj brat DZIĘKI niej nie pije juz 7 lat...
Usuńmój zaczyna nie pić.....
UsuńMojego choroba nie postawiła. Nie pije - bo nie jest w stanie wyjść sam z domu.To nie wybór, tylko przymus.
Usuńkurcze
UsuńLaila
z tymi bratami:/
mój zaczyna, ale niestety może wychodzić z dmu
wszyscy drżą, czy się uda...
Laila chyba nie o bracie pisze
UsuńMela
Usuńmasz rację
pomieszały mi się wpisy Owocka i Lajli.....
W każdym razie można odnieść wrażenie ze w prawie każdej rodzinie alkohol!
Usuńnormalnie pić się odechciewa :PP
Usuńtroszeczkie:ppp
A nawet bardzo! ;)
UsuńMoj często zaglądał do kieliszka,bywal agresywny...ale bardzo dbał o to aby Świeta byly rodzinne.Pomimo ciągu do % bardzo szanował pracę i nigdy nie zawalał...Moja Mama byla najukochańszą Istotą,Ona trzymała wszystko w kupie.Tato mial niesamowite szczęście,że Ją spotkał na swojej drodze...
OdpowiedzUsuńTeraz zostal tylko on...Troszczymy sie o niego,nie wyobrażam sobie aby mogło być inaczej,zawsze go będę szanować,choc tak jak wspomniałam,nie mieliśmy różowego dzieciństwa....
kurcze
Usuństrasznie podobne do mojej sytuacji rodzinnej...
tylko mój po smierci mamy w ogle sobie nie radził, na szczęście ma Panią, co się nim zaopiekowała...
Rybko,dobrze,że ma te Panią...
Usuńcodziennie Bogu za nią dziękuje, chodciaż czasami jest kontrowersyjna
Usuńczasem piszę o poszukiwaniach w moim domu polskim rzeczy przez nią schowanych:PP
ale martwię się, bo się ostatnio źle czuje:(
ja mojego Tatusia po prostu kocham
OdpowiedzUsuńale tez On mnie i to chyba bardziej.
kupiłam Mu trójpak klasycznych slipek, sniezna biel, obecnie trudno dostępne:p
UsuńRepciu,Twój Tatuś jest NIEZWYKLY....
UsuńA zadowolony z prezentu?:D
mój nienawidzi białej bielizny dupnej:pp
Usuńzachwycony, białe slipy to jego fetysz
Usuńkażdy ma swoje
UsuńKrzysiek Ibisz ma np pomalowane paznokcie
u kobiety znaczy sie:p
No repo, z okazji dnia ojca mogła byś napisać cos o tatusiu!!!
UsuńRzesza jego fanek czeka na to!!
prawda???
Usuńtatuś sie wstydzi trochę :)
Usuńoj tam oj tam!
UsuńKojarzy mi sie historia jak w slipach pływał w basenie chyba :D (chyba ze cos pokrecilam i niewinnie go oskarzam ;))
UsuńNo nie bądź taka, napisz cos o naszym ulubiencu...:)
ostatnio usłyszałam od psycholożki w TIWI
OdpowiedzUsuńwszyscy mieliśmy trudne dzieciństwo
no cóż
Dlatego mimo różnych złych doświadczeń staramy się żeby naszym dzieciom było lepiej w każdym sensie.
UsuńMoje dziecko się zepsuło aktualnie:-( angina wstrętna!
No nie wiem rybko czy wszyscy ...
UsuńRoksa a Twój maluch jaki jest duży, w sensie jaki stary? ;)
I zdrowia dla niego :*
Jego starość wynosi obecnie 10 miesięcy.
UsuńW tym już 2 razy podła angina.
To rówieśnik otwockowego makofca???
UsuńOjej, podła angina
I antybiotyk?
Roksa, angina u takiego malucha??? KOSZMAR!!
UsuńMela, trawa zawsze jest bardziej zielona w cudzym ogródku
a ja osobiście nie znam nikogo, kto by mówił o swoim dzieciństwie tylko w różowych kolorach
nawet moje dzieci
bo miały bardzo specyficzną sytuację życiową
Koszmarny koszmar. Maluch strasznie się męczy do tego wysoka temperatura i wymioty. I oczywiście antybiotyk. Eh.
UsuńRybko, a ja znam
UsuńRoksa, biedny ten twoj maluch, ale na szczęście antybiotyk mu pomoże i będzie mu coraz lepiej
straszne!!
Usuńja potwornie źle znosiłam choroby maleńkich dzieci
ilość dzieckuf w tym względzie w ogóle mnie nie uodporniła
Roksa, jestem z Tobą!!
Mela, to dobrze
Usuńtrzeba takie przykłady wyłapywać
ale chyba są nieliczne
tylko też nie dajmy się zwariować
czasem nie jest normalnie( jak u mnie) ale dzieci mają ciepłą dobra rodzinę( jak u mnie))
Roksa wspolczuje :***
UsuńWiem co to znaczy.Moj maly mial 8 angin w ciagu roku...Antybiotyk za antybiotykiem.W koncu trafilismy na dobra laryngolog i przerwala to pasmo angin.
Moce posylam!
Ja też niedobrze znoszę choroby malucha mojego. Wszystko bym oddała żeby móc za niego cierpieć. My matki tak mamy:-)
UsuńDzięki dziewczynki❤
nigdy w życiu nie miałam anginy
Usuńraz miał mj 17stoletni syn, nie chorujacy generalnie na nic
byłam w szoku, jak strasznie dorosły prawie człowiek może cierpieć na ból gardła!!!
Roksa
Usuńdo końca życia tak będzie
bardzo by się chciało to cierpienie odebrać dziecku
Martek, jak się pozbyliscie tych angin?
UsuńJa miałam jak twój syn, tylko od ok 30 r.z
Teraz jest w miarę ok, od ponad roku bez anginy!👍
Roksa, ciężko patrzeć na swoje chore dziecko
Rybko i o to w chodzi, ze w życiu są różne sytuacje trudne ale jeśli rodzice są przy dzieciach i są dla nich wsparciem w trudnych sytuacjach, tworzą ciepła i dobra rodzinę to dziecku jest łatwiej pomimo ze "czasem nie jest normalnie"
zgadzam się Meluś
Usuńtrzeba żeby rodzie dawali dziecku poczucie bezpieczeństwa
Nam laryngolog wytlumaczyla,ze to nie bylo 8 angin tylko jedna zle leczona przez pediatre i objawy tylko byly wyciszone,bo antybiotyk za krotko:(Dala mocny antyb.na 15dni,potem leki uodparniajace,przerwa w przedszkolu i sanatorium.Od tamtej pory minelo 8 lat:)
UsuńO!
UsuńWiesz,przez 3 dni miał gorączkę 39-40 st osłuchowo czysto, gardło ok nawet nie zaczerwienione. Żadnych objawów. Zdaniem pediatry to ząbkowanie lub tzw trzydniówka. Ale gorączka pomimo podawania leków nadal się utrzymywała więc znowu do lekarza aż w końcu dał na wyniki i wyszło crp podwyższone więc antybiotyk na stan zapalny. Po pierwszej dawce objawy identyczne jak przy anginie. Jakby się aktywowała choroba. Ale już gorączka opanowana. Tylko że dziecko męczyło się przez 2 dni na paracetamolu/ ibuprofenie.
Usuńale ten mój syn po pierwszej anginie miał prawie nawrót, ale dobrze chyba go lekarz leczył, dał coś miejscowo, i od tamtej pory, kilka lat i spokój święty
UsuńNo widzisz, ja tez dostawalam antybiotyk na 7 dni i po dwóch tygodniach nastepna angina i tak cały rok szkolny
UsuńPóźniej juz nawet mnie nie bolalo gardło przy anginie!
Zauwazalam przypadkiem. Druga sprawa ze antybiotyk w kieszeń ido pracy szlam...
Wybaczcie że się tak rozpisałam ale trochę się pożalić musiałam.
UsuńKurczę bo nie wiem czy to nie moja wina, bo też uwierzyłam że to przez ząbki. Dużo się jeszcze muszę nauczyć.
Roksa, oby to był ostatni raz!!
UsuńRybko, to poczucie bezpieczenstwa jest ważniejsze od powietrza
UsuńW żaden sposób nie da się tego nadrobić ani niczym zastapic
Roksa, na litośc!
Usuńnie jesteś lekarzem!!
to nie Twoja wina!!
dzieci chorują i już!!
Roksa,to Twój Maluszek w wieku mojego....ja mam od razu depresje jak ktores z moich dzieci choruje.Bubuś byl niewyraźny i kaszlał troszkę jakies 1,5 tyg temu to cala noc nie spalam....wstawałam co pól godziny i mierzylam tmp.Rano pojechalam do lekarza,ale to dzieki Bogu infekcja tylko.Sciaganie smarków to byla "walka",Bubu Makofffiec dzielnie sie bronil-slychac go bylo na cale osiedle
UsuńAngina ,to okropne :-(
Teraz przez te pogodę,dzieci tez się b.pocą wystarczy wiaterek czy cos do picia ciut chlodniejszego i choroba gotowa....:-(
Mam nadzieję ze szybciutko z tego wyjdzie .
Mela...
Usuńsama wiesz
ja latami uczyłam się że dom jest opoką...
Dziewczyny, ja miałam szczęśliwe dzieciństwo!
UsuńŻycie w sumie też, żeby nie ci alkoholicy:p
Owocek, ja też tak mam
Usuńz 10 dniowym pojechałam do pediatry bo... dziwnie oddychał
dodam, że okazało się, że jest zdrowy!!
Repo, czyli jednak zawsze gdzieś zepsuje cos komuś alkohol
Usuńidę się napić:ppp
U malego zawsze temp.40st i trudna do zbicia.Antyb. 7dni,fajnie przechodzilo,a za pare dni powtorka.To byl horror.Przez pare mies.tylko na papkach i jogurtach bo migdaly zawalone.Patrzylam na niego i beczalam...
UsuńKOSZMAR MARTKU!!
UsuńPrzezylismy jakos.Odpukac cholerstwo juz nie wrocilo:)
Usuńto radość wielka
Usuńbo kilka milionów ludzi niestety w tym tkwi....
Roksa trzymam kciuki za szybki powrot Twojego maluszka do zdrowia.Pamietaj,nie koncz wczesniej antybiotyku,nawet jesli objawy ustapia.
UsuńZdrowka :***
Roksa zobaczysz ze szybko mu przejdzie
UsuńA na wakacje się z nim gdzieś wybierasz żeby sobie np morskim powietrzem pooddychal?
Jeśli tak to pooddychajcie tez za mnie ;)
Ja nie mogę sie doczekać jak w przyszłym roku będę ganiac za raczkujacym po plaży Małym :)
Dom jest najważniejszy
Mój mały idzie w sierpniu do żłobka i dlatego pomagam jego odporności. A mimo to coraz to się przyczepi coś i od nowa... Mam nadzieję, że da radę.
UsuńRoksa, lato jest, teraz powinien nabrać odporności!
UsuńOby!
Usuń💙
Rybko,czyli mnie doskonale rozumiesz:-)
UsuńMstuś,wiem co przechodziliscie,bo miałam cos podobnego z Kogutkiem 2 lata temu...mononukleoza-plus okropna angina,tygodniami trwala gorączka pogorszone wyniki wątroby.Pani doktor wyleczyla go,ale przez cale wakacje byl okropnie osłabiony,pamiętam ze jeszcze po rozpoczęciu roku szkolnego lekarka zabronila mu ćwiczyć na wf.
Straszne dziadostwo ta choroba :-(
Pamiętam Otwocku
UsuńTo juz dwa lata?!
Owocku pamietam mononukleoze Kogutka.Wymeczyla go okropnie.
UsuńOwocku, rozumię
Usuńmononukleozę prawie wszyscy przechodzą
większość bezobjawowo
a niektrzy leżą w szpitalu
Serio??
UsuńTAK!!
UsuńPodobnie jest z toksoplazmozą
znaczy dorośli ludzie prawie wszyscy mają przeciwciała na te choroby
a mja kuzynka tak chorowała na toksollazmozę , że ja piurkuję!!
a na mononukleozę znam kilka osób hospitalizowanych
a moja córka - przeszła , wiem na pewno, została zdiagnozowana na wirusa
O toksoplazmozie ze ja przeszłam do wiedziałam się na początku tej ciąży
UsuńKto by pomyślał ze to takie popularne
też byłam w szoku!
UsuńNormalnie pewnie jeszcze z tysionc innych chorób przeszlysmy i nie wiemy
UsuńAlbo chociaż ze sto!
jednakowoż trudno przeoczyć raka :pp
UsuńNie miałam wiec trudno mi się wypowiedzieć ;p
UsuńCusz:pp
UsuńWiem, wiem, to jedna z moich wad ;p
UsuńAle wszystko jeszcze przed Tobom:pp
UsuńO MATKO!!!!
UsuńMoj tata swiety nie byl.Staral sie,ale mial okresy kiedy to alkohol byl jego najlepszym przyjacielem.Na szczescie tamto to juz przeszlosc...
OdpowiedzUsuńTeraz patrze na niego...Nadal ma mlode,pelne iskry oczy pomimo swojego wieku.Kocham Go bardzo ❤
kurcz
Usuńten alkohol często się powtarza..:(((
jak przeszłośc to co innego..
Przeszlosc:)Teraz wypije drinka okazyjnie.
UsuńKiedys szukal pocieszenia w alko,a po smierci Mamy to juz byla tragedia...
ech
Usuńskąd ja to znam...
tylko u mnie to jeszcze nie jest pieśń przeszłości...
UsuńEch...
UsuńGdyby nie alkohol, to inaczej wspominalabym Dzień Ojca. Złe emocje wracają:( Dobrze, ze moje dzieci miały lepsze dziecinstwo niz ja...
OdpowiedzUsuńo Matko
Usuńkolejna
zacznę mysleć że to blog dla DDA!!!
Tata cudowny, mądry. Czasem komentuje u mnie w blogu, a ja krzyczę, żeby się podpisywał:) Zawsze dość skryty - a dzięki blogowi i komentarzom pisał mi słowa, których nigdy nie wypowiedział wprost. To dla mnie jedna z wielkich korzyści blogowania - piszemy sobie z tatą słowa, których trochę się wstydzimy na żywo, czyli jak bardzo się kochamy.
OdpowiedzUsuńWiem
UsuńZauważyłam
Zazdroszczę
Tez Ci tego, Aniu, zazdroszczę, tak jak Zyrafce Tatusia:) Teścia za to miałam cudownego!
UsuńI moje córki bardzo kochają mojego tatę. Przez wiele lat Matylda na przykład jeździła do moich rodziców, żeby móc chodzić z dziadkiem na ogród i po prostu razem być, nawet mało rozmawiając. Teraz rzadko jeżdżą, mają swoje związki, więc nie jeżdżą, by spędzać wakacje.
UsuńMogłabym pewnie szukać gdzieś w dzieciństwie przyczyn nerwicy i wnioskować, że czegoś mi od rodziców zabrakło, ze nie było idealnie. Nie było, zwłaszcza pewnie dlatego, że mama miała i ma nerwicę i zawsze mocno przeżywała swoje sprawy, jako młoda matka w obcym miejscu była zagubiona. Ale sądzę, że nie było to nic, co świadomie mogliby zrobić inaczej, czyli żadna wina. Jestem szczęśliwa, że ich mam.
U mnie dzień ojca był w zeszła niedziele.
OdpowiedzUsuńSkąd te różnice czasowe?
Tradycje narodowe
UsuńW lux też wszystko na opak
U nas tez byl w zeszla niedziele. Mezowi sie nawet ciasto dostalo.. ;) Fajnie byloby, gdyby to wszystko bylo miedzynarodowe, bo powiem szczerze, ze ja nigdy w koncu nie wiem, kto kiedy gdzie swietuje... ;)
UsuńAlez fariatki plodne sa dzis fyjatkofo..
OdpowiedzUsuń:)
Moje dziecinstwo bylo chyba nudne. Bo nie bylo problemow alkoholowych. Ale rodzice po rozwodzie zdecydowali, ze beda jednak mieszkac razem, co niekoniecznie bylo chyba najlepszym wysjciem.. ale za to sa ze soba do dzis, wiec kto wie..
A poza tym to moje dziecinstwo bylo suuuper. :) I oboje rodzicow kocham bardzo i szalenie za nimi tesknie. Dzis nawet pogadalismy sobie. Chocby dla nich chcialabym sie przeprowadzic.. :)
:)))
UsuńFajnie by było: ))
No.. zobaczymy. Maj/czerwiec przylatujemy do Polski z mloda. Robimy chrzest (jak nam pozwola ;)), i biore meza w Bieszczady. Jak sie zakocha to moze bedzie mial wieksza motywacje do przeprowadzki.. ;)
Usuń