A tak serio, to każdy czasem czuje się jak w potrzasku, jak w złym śnie, z którego trudno się obudzić, ale przecież mamy siłę i potrafimy tak wiele, że czasem nas same to zadziwia! My kobiety!
Rybka, ale glowa wylazi zza muru, to go przebilas. A to juz duży sukces:) Hustawka nastrojow to normalność. Zle chwile, stres, choroby maja na to wplyw. Wyplyniesz na szerokie wody, bo jesien tez wbija w ten mur. Mnie sie to duzo, duzo czesciej zdarza i musze jakis radzic sobie! Jako baby damy sobie rade, chyba...
Oj, Rybenko, ja pozytywna... Może w stosunku do innych, ale sama nie potrafię pozytywnie myśleć i muru bym zadna częścią ciała nie przebila. Chyba ze... ( tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono-pisala Szymborska).
Ja tez równo raczej, ale zawsze depresyjnie, niestety! Słońca nie lubię, chyba ze nad wodą. Deszcz i wiatr zle działają. Eee, wszystko mialo byc nie tak!
Ja mam tak jak Zyrafka. Jesien to moja ulubiona roku. :) Jedyne, co mi jesienia przeszkadza to skracajacy sie dzien.. trzeba sie przyzwyczaic, bo ciagle mi sie wydaje, ze mi ktos czas kradnie. ;)
Ale poza tym, czy leje czy jest slonce - dla mnie jesien jest zawsze za krotka. :P
Dobrze jest szukac dobrych stron kazdej sytuacji.. i pory roku. Ja lata nie lubie, bo temperatury skutecznie zamykaja mnie w czterech scianach, ale za to sa swierszcze i swietliki wieczorami, i pachna wiciokrzewy.. wieczory lubie latem.
cos pięknego Przeczytałam na fejsie pisowskim, że PIS nie pozwoli wyprowadzać Polek na ulicę dziewczyny, oto jesteśmy pieskami, z któymi ktos wyjdzie albo nie wyjdzie na spacer:p
Moja przyjaciółka zajrzała na mój blog i polecane i nie może zrozumieć o co chodzi że komentarze polegają na wpychaniu się i okrzykach pierfsza i większość jest nie na temat:pppp
A u mnie w biurze ludziska sie dziwia, bo ja przez telefon rozmawiam w dziwnym jezyku. Okazalo sie, ze babeczka, ktora mi pomagala przepchnac papierologie z innego dzialu to Ania i jak uslyszala, ze ja jestem Kasia to od razu przeszla na polski. Jak milo! :)
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
A mówią, że głową muru nie przebijesz! ;p
OdpowiedzUsuńA tak serio, to każdy czasem czuje się jak w potrzasku, jak w złym śnie, z którego trudno się obudzić, ale przecież mamy siłę i potrafimy tak wiele, że czasem nas same to zadziwia!
UsuńMy kobiety!
Jest moc:)
UsuńPrzeczytałam rozmowę z rodzicami dziecka "uratowanego" przez pana Chazana, polecaną tu wczoraj przez Kas...
OdpowiedzUsuńNo właśnie. ..
UsuńWarto przeczytać?
Usuńmoim zdaniem musowo
UsuńTylko może bez komentarzy bo można zwatpić w inteligencję naszego gatunku.... 😢
Usuńnigdy nie czytam komentarzy
Usuń\chyba że u siebie oraz na innych znajomych blogach:)
Mnie takie "czucie sie" przeszlo w stan permanentny i chroniczny. A przeciez nie mam raka, a co najmniej nic o tym nie wiem.
OdpowiedzUsuńPomyśl sobie że chociaż artystycznie to stan urodziwy...
UsuńTaki stan (u mnie tez czesty od dłuższego czasu) to juz niefajny stan. Turpizmu i przesytu dramatu w sztuce nie lubię:(
UsuńJa mam to w zyciu, nie w sztuce.
Usuń:(
UsuńWiem, Aniu, ze w zyciu. Ja nawiazalam do zdania Rybki, ze "chociaż artystycznie..." Rozumiem, bo tez ta często mam:(
UsuńEhhh...
UsuńZycie jest do d***y...
Ryba mur przebijesz zdecydowanie ☺
OdpowiedzUsuńDla chcącego nic trudnego.
UsuńJeżu kolczasty
OdpowiedzUsuńRybo łuszczasta
UsuńRyba-Budowniczy:)
UsuńI nagana za brak kasku dla bezpieczeństwa! Na razie slowna:)
Usuńskont wezne jak nie mam!
UsuńDla chcącego nic trudnego! Kupi se mocny kask i wlozy, kiedy mur się pojawi i wtedy tak się rozpędzi, ze żaden mur nie będzie straszny:)
UsuńRybko są dołki - przyjdą i górki! ☺
OdpowiedzUsuńJak zwykle mądrość w "górskiej"konwencji! 😜😜
Ja bym nazwała stan tej rybki zdecydowanie górką:pp
UsuńRybka, ale glowa wylazi zza muru, to go przebilas. A to juz duży sukces:) Hustawka nastrojow to normalność. Zle chwile, stres, choroby maja na to wplyw. Wyplyniesz na szerokie wody, bo jesien tez wbija w ten mur. Mnie sie to duzo, duzo czesciej zdarza i musze jakis radzic sobie! Jako baby damy sobie rade, chyba...
OdpowiedzUsuńIza, Ty jesteś niesamowicie dzielna i pozytywna!
UsuńNo ja bez sensu poddaję się złym emocjom
Oj, Rybenko, ja pozytywna... Może w stosunku do innych, ale sama nie potrafię pozytywnie myśleć i muru bym zadna częścią ciała nie przebila. Chyba ze... ( tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono-pisala Szymborska).
UsuńJa zdecydowanie mam mniejszą depresję jesienią niz latem.
OdpowiedzUsuńto mnie jednak dziwi, bardzo
UsuńMnie tez :)
UsuńJa ma tzw. równo....
UsuńJa tez równo raczej, ale zawsze depresyjnie, niestety! Słońca nie lubię, chyba ze nad wodą. Deszcz i wiatr zle działają. Eee, wszystko mialo byc nie tak!
UsuńJa mam tak jak Zyrafka. Jesien to moja ulubiona roku. :) Jedyne, co mi jesienia przeszkadza to skracajacy sie dzien.. trzeba sie przyzwyczaic, bo ciagle mi sie wydaje, ze mi ktos czas kradnie. ;)
UsuńAle poza tym, czy leje czy jest slonce - dla mnie jesien jest zawsze za krotka. :P
Dobrze jest szukac dobrych stron kazdej sytuacji.. i pory roku. Ja lata nie lubie, bo temperatury skutecznie zamykaja mnie w czterech scianach, ale za to sa swierszcze i swietliki wieczorami, i pachna wiciokrzewy.. wieczory lubie latem.
Alez sie rozpisalam.. :p
pytanie czy to a temat, czy nie? :p
UsuńNie :P
UsuńChoc jak by na to popaczec filozoficznie, to tak :p
A ja nie bardzo wiem, jaki jest temat.. :p
popłakałam się :DDDD
UsuńJesien depresje usprawiedliwia
OdpowiedzUsuńAle lato...
To trza nawymyślać ;)
upał
Usuńsłońce
i takie tam :)
Rybko,to Ty jednak twarda sztuka jestes :)Myslalam,ze glowa muru nie przebijesz :p
OdpowiedzUsuńWychodz szybko z tego muru i wskakuj na spokojne wody :)
A ta jesien jest przytlaczajaca...
no właśnie, brak wody jest dojmujący:)
Usuńbrawo Ty :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńprzestraszylas mne tym zdjeciem:)
OdpowiedzUsuńa glowka jak? boli po tej cegle?
bardziej boli ta cegła, co sie w brzych wpija
Usuńjak to jest, że dorosli ludzie w ciągu dwóch tygodni zmieniają swoje przekonania ????
OdpowiedzUsuńhimalaje hipokryzji
Usuńcyniczna gra
partyjne interesy
sondaże
i takie tam...
oni maja czyste sumienia
Usuńbo nie uzywane
faryzeusze i hipokryci i koniunkturaliści
ale jeszcze się nie poddają
odwracanie uwagi od trybunału :/
Usuńto na pewno
Usuńto co z tym robią woła o pomstę do nieba!
Nie chcę się wymądrzać, ale chyba żadna z Dziewczyn nie zauważyła, że to ZŁOTA RYBKA!!! Ja już swoje marzenie powiedziałam:).
OdpowiedzUsuńtylko jedno? ;))
Usuńale każde życzenie kosztuje....:pp
Usuńa moje marzenie Rybka spełniła ;)
Usuńa masz tylko jedno? :)
Usuńmam kilka
Usuńjedno już nieaktualne:)))
czymi się zdaje, czy ty sie podlizujesz??
UsuńZlota Rybko, a moje marzenie (choc jedno jedyne) spelnisz??? Z góry dziekuje i klaniam sie w pas:)
Usuńto sobie pomyśl, zamknij oczy pomysl coś dobrego i czekaj:)
Usuńmoże chwilke zająć:)
Juz pomyślałam! Mogę otworzyc oczy??? Jak się spelni, to... nie wiem co:)
Usuńwiesz co jest najgorsze?
UsuńKiedy juz się nie ma marzeń
ja podlizywać???
Usuńw życiu Romana!!!!
Olgo, zaczęłam od jednego. Trzeba przetestować Złotą Rybkę:).
OdpowiedzUsuńja słabo wychodzę na testach
UsuńDobrze, dobrze!
OdpowiedzUsuńWczoraj obejrzałam "Ostatnią rodzinę". Piękny film, choć trudny. A muzyka!!!! Odjechałam przy Marillion "Lavender"...
a ja wybieram sie w sobotę:)
Usuńtaie mamy szczescie, że jest na festiwalu w Lux:)
Piersza ?
OdpowiedzUsuńPiersza !
prawda?
Usuńprawda!
cos pięknego
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam na fejsie pisowskim, że PIS nie pozwoli wyprowadzać Polek na ulicę
dziewczyny, oto jesteśmy pieskami, z któymi ktos wyjdzie albo nie wyjdzie na spacer:p
zeby jeszcze pieskami ha ha nie byloby zle:)
Usuńmnie sie dziewczynki na ulicach z czyms innym kojarza.
Co za dzień , Moje dziecię z głową w szczebelkach a Rybka z nią przez mur...Ratować???
OdpowiedzUsuńmiłego Słodziutcy :) TĘSKNIŁAM :)
MY TEŻ:)
Usuńja się zawsze dziwię, że dzieci przeżywają swoje dzieciństwo :p
Ja tez sie dziwie, to taki swoisty cud :-)No ale dobrze ze nasze wyobrazenia tego co "moze sie stac" sa na ogol dalekie od rzeczywistosci.
Usuńzłota Rybko ...mam marzenia....;D
OdpowiedzUsuńTwoje chyba się spełniają? :)
UsuńOj Miśka<3
UsuńTak sie wczoraj myjac zemby zastanawialam ile twoj blogus ma juz lat. I paczem, ze zara bedzie 4?
OdpowiedzUsuńLola, siem wzruszyłam, że myślisz o mię w intymnech sytuacjach:))))
Usuńale to chyba jakoś w listopadzie??
Listopad przeciez tusz, tusz. Machniesz nuszkom dwa razy i juz bedzie. Wlasciwie to juz mozna prezent pod choinke pakowac. ;)
UsuńGdy myje zemby to zawsze mysle o czyms waznym. ;)
Lola:DDD
Usuńno fakt że tusz tusz
ale najpierw ważne inne rocznice i wydarzenia; )
Moja przyjaciółka zajrzała na mój blog i polecane
OdpowiedzUsuńi nie może zrozumieć o co chodzi
że komentarze polegają na wpychaniu się i okrzykach pierfsza
i większość jest nie na temat:pppp
Bo nie zalapala bakcyla jeszcze, a może ma inne poczucie humoru?
Usuńchyba nie załapała bakcyla
Usuńja na początku też rozdziawiłam usta i myslałam, o co cho :D
Daj jej tydzien i bedzie sie wpisywac pierfsza. ;)
UsuńDaj jej chwile,niech poczuje klimat :)
UsuńA mnie się od razu podobalo, ale wstydzilam się odzywać:)
UsuńLola, pomysl ok. Zobaczymy za tydzień. Repo, dasz znać dyskretnie?
dam:)
UsuńViola jeszcze się nie wciągnęła i codziennie blogów nie czyta ;(
liczę, że się rozkręci!
Ciekawa jestem jak ja bym zareagowała jakbym weszła na takiego bloga pierwszy raz
UsuńA u mnie w biurze ludziska sie dziwia, bo ja przez telefon rozmawiam w dziwnym jezyku. Okazalo sie, ze babeczka, ktora mi pomagala przepchnac papierologie z innego dzialu to Ania i jak uslyszala, ze ja jestem Kasia to od razu przeszla na polski. Jak milo! :)
OdpowiedzUsuńNo fajnie:))
UsuńTe korzenie jednak ważne są:)
UsuńAno wazne sa. :) Oby sie fajna okazala, jak sie umowimy na kawe. :p
Usuńokaże się:)
UsuńTaaaa
OdpowiedzUsuńNoooo
UsuńFuti, jak tam zolza? Odpuscila troche?
Usuń