trzy lata od ostatniego wlewu herceptyny
jak na agresywność leczenia, jestem w niezłej formie
mam pewne nawet malutkie plusy, np duże zmniejszenie owłosienia w miejscach niepożądanych ;)
ale lewa pierś i lewa ręka już chyba zawsze będzie nosiła ślady radioterapii i skutki inwazyjnej operacji
śmiesznie, bo lewy sutek nie odzyskał swojej barwy, bladzioch taki jest
a jeszcze śmieszniej, że nie mając czucia m.in pod pachą jak używam dezodorantu to nie wiem, czy działa:ppp
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Pyszną kawusię razy dwa,zaniosę Repo.
UsuńMałą kawkę przed pracą wypiję :)
UsuńMelusiu,jak to?Kawkę bez krówki?:-))))To juz nie to samo.:pp
UsuńOwocku dziękuję i biorę, bo znowu się zamykam :PPPPP
UsuńŻyrafko,byle byś się w sobie nie zamknęła,no bo tego nie przeżyje.
UsuńJa tez kawke poprosze
UsuńBez krowki
UsuńDrastycznie ograniczyłam slodycze :(
O biedna Ty:((
UsuńNo ale efekty ograniczania już są i będzie tylko lepiej:-)
Barwy wracają!
OdpowiedzUsuń:*
wojenne?
Usuńte stają się zbędne :)
Usuńoj ....
Usuńoj...
tu siem zapowietrzem:P
Ossa, po trzynastu latach nie myśli się już o wojnie
UsuńZobaczysz :)
Pierwsza :-)
OdpowiedzUsuńNo i trzeba świętować Rybko:-)
OdpowiedzUsuńIdę po kawę i zabieram takze dla naszej Żyrafki.
Eee, ja też nie czuję czy działa
OdpowiedzUsuńja często czuję, że nie działa :P
Usuń:ppp
UsuńPrzeszlas zapewne wiele, a ja nawet nie chce sobie wyobrazac, jak wiele i ile po drodze mialas zwatpien i nadziei. Ja sie ciesze, ze jestes, co tam, ze bez czucia pod pacha i z bladym sutkiem (nie bede sie przygladac, obiecuje). Jestes z nami i jestes zdrowa, czy jest cos wazniejszego?
OdpowiedzUsuńA ja dzieki Wam codziennie dziekuje opatrznosci, ze mnie oszczedzila, bo nie wiem, czy mialabym sile walczyc.
Jeżeli diagnoza przychodzi w pakiecie z programem leczenia typ nawet jak co się wydaje że nie dasz rady idziesz na tę wojnę
UsuńNie ma to, jak dziękować Opatrzności. Zawsze to jakiś postęp.
UsuńNie ma to, jak dziękować Opatrzności. Zawsze to jakiś postęp.
UsuńZrozumialabym po pierwszym razie. :)))
UsuńRybenka, moze wlasnie dlatego, ze mam bliska znajoma, ktora zmaga sie z rakiem jajnika z przerzutami i po tym, co ostatnio czytalam u Star, na biezaco wiem, jak taka walka wyglada. Kiedy widzi sie swiatelko w tunelu, a wlosy zdazyly odrosnac po wykanczajacej chemii, nadchodzi wznowa i wszystko zaczyna sie od poczatku. To demotywuje do podejmowania jakiejkolwiek walki, a mnie dodatkowo wyniszcza jeszcze inna choroba, ktora juz w ogole demotywuje. Po co wiec sie meczyc?
chcialam odpisać w komentarzu, ale wychodzi mi za dlugo
Usuńnapisze jutro
Panterko, jak to po co??? Dla życia, bo go mamy, bo jest nam dane. Wiesz, ja wiem, tak mi się wydaje, że wiem, jak łatwo odebrać sobie życie. Tyle, że jeśli się jest skutecznym, odbiera się go tylko raz....
UsuńZeby jeszcze warto bylo zyc...
UsuńWarto, uwierz mi warto. Czasami jest ciężko, trudno i do dupy, ale to mija. Zawsze sobie mówię: przecież mam syna, męża, koty, pracę, zdrowa jestem. Żeby trochę Cię rozbawić: kredyt hipoteczny mam;)), muszę żyć, żeby go spłacić, by dziecku długów nie zostawić. Oswoliłam ten kredyt. Warto??? Warto.
UsuńNo cóż! Nikt nie jest idealny. Jedni czegoś nie maja, inni maja czegoś za dużo. Ważne że żyjemy!
OdpowiedzUsuńnic dodać, nic ująć :)
UsuńDokladnid tak:)
Usuńno przecież:)
UsuńRybeńko, kochana!
OdpowiedzUsuń:*
:*
Usuńmnie brwi nie odrastają...:(odrosły i skończyły:P
OdpowiedzUsuńSe pomaluj
Usuńma gdzie
a zdziwiłabyś się, bo już niestety nie :P
UsuńPoczekaj. Przyjadę latemb na poprawkę to może wtedy?
UsuńOssa, w tem małym mieście między nami jest duży nowy salon, podobno tam robią
Usuńale ja kcem naturalnieee
Usuńlatem tez nie będzie
Usuńco nie bedzie?
Usuńnaturalnie to ja rzęs prawie nie mam
Usuńno nie będzie już nigdy
Usuńlata??
Usuńmagdzie
UsuńŚcie u Laili wczoraj poszalały ;)
OdpowiedzUsuńBrakowało nam Ciebie!
UsuńWystosowałam nawet apel do Ciebie, ale odbił się bez echa! ;P
przeczytałam...dzisiaj
UsuńJa nie,bo zasnęłam po 21:-)grzeczna jestem :p
OdpowiedzUsuńRepo,dla Ciebie i konia z rzędem,kto tak umie tańczyć :))
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=RRd0hSBiN2E
nikt nie umie ! :)
UsuńChyba,ze w pokrzywy na golasa wpadnie :-)))
Usuńidę sie zamknąć :p
UsuńRybko, ważne, że żyjesz!!! :**
OdpowiedzUsuńŻołnież z bliznami jest jeszcze bardziej atrakcyjny ;)
no przeciez nie narzekam tylko się nasmiewam :)
UsuńAbsolutnie nie dopatrzyłam się tam narzekania ;)
Usuńto znaczy że przeczytałas ze zrozumieniem:)
UsuńUff ;)
Usuńpisze po to, ze na pewno sa tu tez ciche czytaczki z podobnym doswiadczeniem
Usuńto żeby wiedziały jak to jest po kilku latach
ja byłam kompletnie nieprzygotowana na operacje usunięcia węzłów
nie przyjmowałam do wiadomości że choroba moze bc tak zaawansowana
Dobrze, że piszesz!
UsuńJuż samo czytanie o doświadczeniach innych osób daje kopa do działania i zestaw informacji, których często nie udzielają lekarze zostawiając pacjenta samego z tą sytuacją.
trochę rozumiem lekarzy
Usuńonkologia jest bardzo, bardzo szeroką nauką
każdy przypadek praktycznie jest inny
ja miałąm szczęście, nie było pytania na któe lekarz nie chciał czy nie umiał odpowiedzieć, ale nie każde pytanie przychodzi ci do głowy w odpowiednim momencie
o tych sutkach nie wiedziałam np
Trafiłam na różnych lekarzy, takich, którzy zawsze znaleźli czas, żeby odpowiedzieć na moje pytania czy wątpliwości i tacy, którzy zbywali m nie na każdym kroku. Zdecydowanie wolę tych pierwszych i uważam, że powinno to być standardem, środowisko lekarskie powinno do tego dążyć.
UsuńAle wiadomo, nie wszystko zależy od lekarzy. Ilość zrzucanej na nich papierkologii odbiera czas na zwykłą rozmowę z pacjentem. Smutne to!
Moze kiedys to sie zmieni.. ja mam biegunowe doswiadczenia kontaktow z lekarzami. Moj onek niedlugo zacznie na obiady do mnie byc zapraszany.. ;) taki czlowiek dusza.. nie tylko odpowiada na pytania, ale szczerze sie interesuje mna holistycznie. Natomiast taki endokrynolog napawa mnie wrecz niepokojem, chyba bede musiala zmienic, choc to dobry specjalista.. ale krzyczy na mnie, nie slucha, a ja tak nie potrafie wspolpracowac..
UsuńA dla mnie ja i lekarz powinnismy wlasnie wspolpracowac, sluchac siebie nawzajem, dyskutowac, i podejmowac decyzje najlepsze dla mnie, a nie standardowe..
Dokładnie Kas!
UsuńŚwietnie to ujęłaś! Lekarz powinien mieć czas na decyzje dopasowane do każdego pacjenta indywidualnie,obecnie tylko nie licznym udaje się wygospodarować czas na wysłuchanie pacjenta.
Trzeba wierzyć i zaciskać kciuki, że kiedyś tak właśnie będzie!
Dziś krutko:
OdpowiedzUsuńMiłego Dnia :)
aż mię zatkało:p
Usuń:P:P
Usuń:*
I mię!
UsuńLubię Cię, wiesz...
OdpowiedzUsuńniepotrzebna brawura:)
Usuńu Rybki słowa warto poprzeć stosowną torepką :ppp
Usuńz naciskiem na stosowną :p
Usuńo matko...
Usuńten trzykropek...
ja stąd idę :P
kropków nie lubisz, czy co? :p
UsuńOssa ma rację
Usuńja też węszę podtekst
Żaden podtekst. Ino prawda. A kropki dodają smaczku :)))
Usuńpikantnego :P
UsuńOryginalnie bardzo zatem :) ! Nie do podrobienia . Ja jestem na etapie omawiania z ziomalką przyszłego wyglądu cycków jej i planowania :) Fakt ze za mc operacje bedzie miala powazna jest drugorzedny , ważiejsze jest planowanie po i zbieranie funduszy ... i powiem Wam że takie nastawienie działa !!!
OdpowiedzUsuńoj tak
Usuńpodejście zadaniowe jest konstruktywne i daje poczucie sensu
czyli dziewczyna daje radę?
gdyby nie to że po sterydach jest zmieniona i napuchnieta w życiu bym nie pomyślała nawet że cos jej dolega .... niesamowita jest
Usuńgdybś widziała mnie.. ja w czasie tego wszystkiego przytyłam z 16 kg
Usuńz czego większość to sterydy
10kg zeszło łatwo
no to też własnie sie zbytnio tym nie przejmujemy , grunt ze ma energie i siłę i zyje normalnie , nie wiem do konca co jej siedzi w glowie ale funkcjonuje jak codzien , gada normalnie jakby to chorobsko gdzies tam z boku sobie bylo ale bez tragedii z tego powodu - jako ot kolejny np kredyt do splacenia
Usuńmoja Karolcia też zadaniowa...mimo, że operacja płuca odwołana, bo w mózgu są dwa nieoperacyjne guzy. Ale szykuje sie do radioterapii, może nie pełna optymizmu, ale z nadzieją.
Usuńserce mi się ściska jak myślę o tych, którzy teraz przez to przechodzą
Usuńzwłaszcza takich jak Karolcia, (skąd bierze te siły??)
Dziękujac Bogu, że chwilowo przynajmniej mnie to nie dotyczy
ani nikogo z mojej rodziny
Nie wiem, skąd bierze siły.
UsuńAle oby je miała jak najdłużej !
taki ksiądz Kaczkowski to najlepszy przykład, że można:)
Usuńno .... !
UsuńA moja "operowana" pacha w ogóle się nie poci!!! Oszczędzam na antyperspirancie!!!!
OdpowiedzUsuńI owłosienie też symboliczne :-D
Ida, fakt, poci się na pewno mniej niż przed:)))
Usuńmoja nawet po tylu latach się nie poci :))
UsuńIda! Nie używaj antyprespirantów!
Rybenko, tak jak napisałam wyżej, skóra wraca do normy, barwy też, czucie prawie całkowicie wraca
UsuńPocenia brak, depilacja prawie nie potrzebna.
z tym czuciem po przecięciu nerwu to chyba różnie bywa
Usuńja mam węzły, to troszkę inaczej
Usuńi u każdej z nas nieco inny obszar był napromieniany
Usuńno dokładnie
Usuńwyciecie węzłów pozbawiło mnie czucia w dużej części ręki, nie tylko pod pachą
i to do normy na pewno nigdy nie wróci
ale czy przecięcie tego nerwu to jakiś błąd?
Usuńmoja Mama miała wycięte węzły i pierś amputowaną wraz z powięzią, ale miała czucie pod pachą i w obrębie ręki
zaburzone czucie miała tylko na bliźnie po mastektomii, ale ono też powoli wracało
nie, nie błąd, inaczej się chyba nie da, mam dolegliwości standardowe pod tym względem
Usuńmoże wtedy jakos inaczej wycinali?
nie wiem dlaczego miała inaczej
może
Usuńto były wczesne lata osiemdziesiąte
Ja mam czucie.. i niestety wszelkie inne rozrywki ktore za tym ida.. ;) ale ja mialam wycietych jedynie 5 wezelkow..
UsuńWydaje mi sie, ze jest to jednak dosyc indywidualne.. niektorym czucie wraca szybko, innym - z latami, a jeszcze innym - nie wraca wcale..
mi ciachnęli wszystkie, bo jeden wartownik okazał się siedliskiem
Usuńwzruszasz mnie kobieto:)
OdpowiedzUsuńale nie na tyle, żeby mnie na wesele zaprosić, hę?
Usuńwidocznie nie masz odpowiedniej torepki
Usuńoplułam monitor :DDD
Usuńi jak Cię na wesele zaprosić
Usuńsama widzisz
słusznie
Usuńchowam się do kontka i trace nadzieję :p
Rybka, nie wpraszaj się tak;). Daj Klarce dojrzeć do zaproszenia Cię na weselicho :-).
OdpowiedzUsuńa Ty daj mi szansę i się zacznij podpinać :ppp
Usuńczyli łaskotanie Ciebie pod lewą paszką nie będzie torturom ? :P
OdpowiedzUsuńdobre ytania :ppp
Usuńnapraw sobie p :p
Usuńpożyczysz troche komórek?:p
Usuńdzisiejszą mom prośbem sponsoruje literka P :p
Usuńczyli kcesz mię Pouaskotać???
Usuńewnie :p
Usuńa jak nie naprawię to co mię zrobisz, hę??:P
Usuńrawdoodbnie nic :
Usuń:))))
Usuńdobijesz mnie kiedys tom pedanteriom znakowom :pp
puki używasz spacji pisz sobie tego bloga :p
Usuńod dwóch dni odgruzowuję pomieszczenie strychowo-biurowo-gościnne
OdpowiedzUsuńmąż nie zdaje sobie sprawy, do jakiego stanu doszłam
dobrze, że bierze tabletki na ciśnienie, bo by mógł dostac zawału na widok porządku tam :ppp
porządek porządkiem, ale co tam odkopałaś? np. zapomniany karton z torebkami? ;P
Usuńno niestety skarbu żadnego nie odnalazłam
Usuńnie licząc skierowania na badania które chwilowo umknęło mojej uwadze:)
idę chyba popatrzeć z zachwytem na moje dzieło:)))
jestem samochwycona:)
Usuńmąż dzisiaj chyba tez tam nie zajrzy, he he he
tez tak mam.. a propos skierowan na badania :p
Usuńa tak w ogole to widze, ze wiosna idzie, skoro Rybcia robi porzadki :D
Rybo to moze wpadniesz wspomoc mnie w pakowaniu do przeprowadzki .... przerasta mie to zadanie :(((((
UsuńMiska, znam ten " ból "
Usuń1,5 miesiąca temu się przeprowadzalam
:*
rybcia, przygotowuj go może jakoś stopniowo, bo wejdzie przypadkiem i się przerazi, że Was okradli :)
UsuńMiska, zatrudnij rodzine i znajomych. Dobrze sie sprawdza wedka z "stawiam piwo i pizze" po.. ;) A Ty jedynie cwiczysz palec wskazujacy.. :)
Usuńno to juz zrobilam ale spakowac sie musze , przeciez mi znajomi nie beda gaci pakować w pudła :)
UsuńHmm.. ;)
UsuńJak tylko gacie zostaly, to nie jest zle. Mnie obcy ludzie gary pakowali, ale fakt, ze majtek nie dalabym tknac.. :p
no co Ty .... oooo to miałas fajnych ludzi hehe , my sie musimy sami spakować , a reszte "noszowi" , nie cierpie przeprowadzek
Usuńa u nas pozwolili zostawic wszystko w szufladach komody, zostawilam wiec te garki w szufladach i nosili a nie grzebali, nabralam wiec do systemu przekoniania. Przy kolejnych przeprowadzkach dokladalam to tych gaci, bo niektorych pierdul nie chcialomi sie w papiery pakowac, a wiadomo ze w takich gaciach, maja miekko i sie nie potluka. Przy kolejnej przeprowadzcce z kukulkczymi jajami przesadzilam tak, ze panowie nie mogli podniec i tak juz ciezkiej komody i spelnil sie moj najstrasznieszy sen z moich gaci i stanikow wygrzebywali wazony i inne ciezkie elementy. :P
Usuń:DDDD
UsuńaLusia
mam plan
ale nie powiem jaki :p
Taaa
OdpowiedzUsuńsie czuje jak?
UsuńPytanie do Żyrafy Pani;): jak długo i w ilu stopniach mam piec murzynka?? Zapomnialam se zapisać.
Usuńpieczenie murzynka nie brzmi poprawnie politycznie w dizsiejszych czasach...
UsuńA co że? Murzynka? To nie ja.
UsuńNo to sobie pomyslcie, jak lamalam jezyk probujac przetlumaczyc "murzynka" na jezyk angielski.. hehe
UsuńKas, bronboze, zamkna cie! ;)
Usuń:DD
Usuńpaduam!!
JESTEM
Usuń180 STOPNI 50 MINUT
Miłego wieczoru;)
OdpowiedzUsuńwzajemnie. ;)
UsuńCo tak krotko dzis?
UsuńMilego,milego:)
krutko ale jak miuo :pp
UsuńRepo,gdzie jestes???
OdpowiedzUsuńWiesz juz?...
Dopiero wlazlam
Usuńcaly dzien wariactwo
co sie stało ??????
ja nie wiem, jakby co
UsuńWIEM, WIEM !
UsuńWygrałysmy z Martkiem konkurs na wiersz o zwierzakach Madzi na jej blogu !!!!!!!!!!
OOOOO!!!!!
UsuńDomagamy się pochwał i gratulacji
Usuńno nie Poetko ????
Tak Zyrafko!
UsuńGRATULUJE 1 miejsca!
Zasluzylas,ty nasza kochana zdolniacho!
cały dzień tworzyłam
Usuńżeby Madzi przyjemnośc sprawić
Ty pewnie też z takowych pobudek :D
Brawo dziewczyny !!!! :)
UsuńJa uwielbiam ta mala...Kiedys poslalam karteczke,a teraz tez chcialam jej sprawic radosc bo jest taka kochana!!!
UsuńWczoraj napisalam wieczorkiem w pare minut:)
Melus,dziekuje!
jaka zdolniacha
Usuńw parę minut :p
Melu, dziekuję za ciepłe słowa
nikt mnie tu nie docenia :(
a na blog Madzi dzięki Rybce trafiłam !
Jaka tam zdolniacha,tak mnie w nocy wena naszla i jakos poszlo.
UsuńTy pisalas dluzej,ale za to jak pieknie Ci wyszlo:)Glosowalam na Ciebie.
Ja tez dzieki Rybce i tej akcji karteczkowej
Czytałam dziś poruszający artykuł o chorobie Kory Jackowskiej.
OdpowiedzUsuń"Robiła sobie badania, oczywiście, takie całodniowe, w prywatnej przychodni - po ostatnim powiedzieli jej, że ma wyniki jak nastolatka. Chodziła do ginekologa, który w USG diagnozował cystę na jajniku, cysta rosła, a lekarz zapisywał antybiotyki i mówił, że może się rozpuści. Potem onkolodzy, jak im to opowiadała, mówili o nim: morderca."
to fragment tego artykułu
Usuńhttp://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/1651654,1,zmagania-kory-z-rakiem-i-chorym-systemem.read
Olga, az mi sie ta moja cysta przypomniala. :///
Usuńod początku sledzę historię choroby Kory
Usuńbardzo się cieszę, że czuje się dobrze, że lek zatrzymuje tę straszną chorobę
okazuje się, że nawet ona, osoba medialna, ma kłopot z dostępem do pewnych leków, także przeciwbólowych
Usuńmi się to w głowie wszystko nie mieści
Usuńdalej zamawia na pieska? :p
Usuńtak czy siak, mam nadzieję, że ma dostęp, to pomaga:)
UsuńMoja szwagierka (SP), kiedy chorowala, tez sie wspomagala.. kiedys przypadkowo do takiej koperty z wspomagaczami wlozyla kartke na dzien matki i wyslala do tesciowki (tesciowka - zona Pastora, bardzo tradycyjna i religijna kobitka).. malo zawalu nie dostala, jak probowala wspomagacz spuscic w kibelku.. ;)
Usuńtaaaka strata..
Szwagierka to konca bardzo dobrze miala zorganizowane leczenie bolu, to nie jest latwe zadanie.. Ale mysle, ze na zachodzie jest w tym zakresie chorujacym latwiej..
Bez porównania. Nawet taki ból jak obkurczanie macicy jest eliminowany. Dostawałam codziennie Paracetamol. I nie bolało mnie. A po trzecim porodzie zwykle boli najbardziej.
UsuńMartek bom dzisiaj pofściongliwa ;)
OdpowiedzUsuńMurzynek to terez afrykanin? Udau siem?
potpinanie mi nie działa, wcale!
albo afroamerykanim
UsuńA ja lubie jak tak duuuzo piszesz:)
Usuńmój tato dodaje rumu do murzynka
Usuńnazywa go negro spirituals
tato piecze ciasta?
Usuńfiu fiu!
Robi też pyszne faworki! :)
UsuńRepuś, cały czas mam Twoją miskę, musisz się po nią zgłosić- dostaniesz kawkę ;)
jasne, po feriach, jak mi Szyszka blokadę zdejmie MUSOWO pijemy :D
Usuńktoś wspomniał o spirytusie?
Usuńjasne, nasz spirytus movens :p
UsuńLaila, nie sprzedałaś mojej drogocennej, plastikowej miski ?
Usuńpotrząśnij spirytem a Klarka sie odezwie :pp
UsuńNie! zrobiłam w niej sałatkę ;)
UsuńKlarka!:)
OdpowiedzUsuńja cie szukam a Ty tu z wariatkami na rekolekcjach spirytualnych::))
spirytus flat ubi vult :p
UsuńEeee jaki fiat?
OdpowiedzUsuńWolem volkswagena,no
do Klarki pretensje
Usuńto Ona lata
Dwa razy #::))
OdpowiedzUsuńŁomatko, dziesięc minut po czasie jezdem !!!!
OdpowiedzUsuńDobranoc !!!!!