Melusia,do budy podczas wakacji?Szczyt chamstwa:p Dzisiaj mialas te badania? Ja idę z Kogutem i dziadkiem do dentysty.Kogut do lakowania(jak ja mu tych zębów zazdroszcze. .wszystkie zdrowiutkie)a dziadek..to juz grubsze sprawy . jaja będą bo dziadek niedosłyszy(tzn.moj ojciec)i muszę wejść z nim
Dziadek spisał się wzorcowo,zresztą pani stomatolog,to wspanialy czlowiek.Zasygnalizowalam tylko,żeby głośniej mowić.Dziadek zasiadł jak krol na fotelu.Pani stom.jak wpisywała datę urodzenia (1934)to byla lekko zaszokowana,bo ojciec mój nie ma siwych wlosow tylko gęste i czarne:)i gdyby nie fakt ze jest lekko przygarbiony to wygląda na 65. Po wywiadzie z cyklu jakie zażywa leki,choroby,zapytala jak sie w ogóle czuje... Dziadek "no nieźle,ale juz czuje ze sie upiminaja" -"kto?" -no tam na dole... :) No i prześwietlenie potem Male wyrywanko,dziadek ani się nie ruszył... "pani tato,to b.spokojny czlowiek".. Taaaa GDyby slyszala jak przeklinał rano,ze musi isc do dentysty i jaki byl wsciekly....no prawdziwa oaza spokoju....
Widze ze ciagle w tym samym temacie:) U mnie najchlodniejszym miejscem w miescie jest sklep miesny:)Panie kasjerki niezaleznie od pory roku ubrane zawsze jak na narty. dobrego i w miare chlodnego dnia wszyskim zycze:)
dokładnie Star!! ja nie mogą pojąć tego braku, nie owijajmy - rozumu!!
przez coś takiego durne laski na jednej budowie mnie załatwiły na trzy tygodnie zapalenia gardła i oskrzeli.... a potem pieprzenie, że klima niezdrowa.... jak się zrobi normalną, komfortową temperaturę to dużo zdrowsza niż przegrzanie w upale
Macie rację,moi rodzice maja od kilku dni klimę-24 stopnie...i w pokoju,kuchni idealnie,nawet daliśmy na 25...Wystarczająco Głupota ludzka nie zna granic,serwując 15 stopni,można sie zalatwic na calego Ponoć różnica powinna wynosić ok 5-6 stopni...(no ok 7-8)ale nie 20!! Ja w pracy jak mialam 19...to mialam zapalenie węzłów chłonnych
Tej niechęci do klimy tesz nie rosumiałam... Od kilkunastu lat w niej jestem i wdzięczna za niom jestem:)) Aczkolwiek zawsze na Florydzie potrzebujem lekki sfeter, gdy wchodzę do sklepów!
Owocku, jak na zewnatrz temp. 15 stopni to zakladaja kufajki i czapki uszatki a w mieszkaniu czy biurze na taka wlasnie temperature ustawiaja:))) Siedza pewnie te panie biurwy w rekawiczkach i co sie dziwic ze nic nie mozna zlatatwic:)) Jak tu rekawice nie pozwalaja na klawiaturze stukac ani foldera papierowego otworzyc, a w czapce uszatce to i 30-latki gluche:))) Ja mam w calym domu 23C do takiej temp. jestesmy przyzwyczajeni, chodze po chalupie w szortach i bluzce na ramiaczkach, w koncu jest lato wiec nie bede ubierac swetrow tylko dlatego, ze mam klime. Pomijajac fakt, ze trzeba za to placic a u mnie klima centralna na cala chalupe prawie 150m kwadratowych, zre toto jak opetane:))))
Oj to tyle żre prądu?A wszyscy mówią,że teraz to super oszczędne klasa A i (milion plusów):-)...Tylko Ty Star masz centralną,czyli w calym mieszkanku masz rozmieszczony nawiew,to na pewno prądu żre dużo. W moim nowym lokum jest instalacja pod dwa pomieszczenia i tez to chyba jest centralna,aż męża zapytam No dokładnie :) jak jest 15 na zewnątrz to w kurtkach chodzą:-) U nas w pracy dochodzil jeszcze smród z klimatyzatora (normalnie jakby mocz parował)...kto tam przestrzegał,zeby raz w roku zawezwać fachowców,którzy konserwują i oczyszczają klimę...
Oj w porownaniu z tym co bylo 30 lat temu to oczywiscie jest oszczednosc, ale tak jak piszesz cale mieszkanie i w kazdym pomieszczeniu nawiew to swoje robi. Ale dzieki temu mam wszedzie taka sama temperature:))) Tak, klimatyzacje trzeba czyscic. My myjemy glowny filter na poczatku lata, w srodku i na zakonczenie sezonu. A poszczegolne klatki nawiewu tylko na poczatek i koniec sezonu. Jak sie o to nie dba to caly ten kurz jaki sie tam zbiera w moim przypadku natychmiast powoduje katar i wieczne kichanie:))) Zapach to juz zupelnie straszna sprawa, ale pewnie teraz kogos zanabeda do czyszczenia, czlowiek sie najlepiej uczy na bledach:))
nie bendem zauowac. Od razu wam sie chuodniej zdobi. Juz jest C38, ale jak sie uda wieczorem spadnie do C28 to siem schuodzimy. :P ale faktycznie na polskie to macie temperatury prawie arizonskie.
aLusia - ja nawet planowałam dziś smoka z rodziną nawiedzić, ale internetowe prognozy nie były zbyt optymistyczne i odpuściłam. jak widzę - niepotrzebnie. R
Ja też lubię :) A pokój, w którym pracuję, mam od północno-zachodniej strony, więc sie nie nagrzewa. No i wiesz - jestem w domu, więc mogę pracować w samych majtkach, jakbym się jednak zgrzała ;)
Dzień dobry, upał to jedno, chociaż u nas na wsi, w cieniu drzew idzie wytrzymać Gorsze jest jak brakuje w studniach wody (wodociągu niet ) Ci, którzy tego doświadczyli wiedzą jaki to ból My dwa lata temu, po takim lecie i odwożeniu prania przez dwa miesiące do siostry zainwestowaliśmy w głębinówkę. Woda dobra, choć zapach specyficzny, ale jest!
Basik - współczuję. w zasadzie to chyba powinnam dziękować, że w górach nie tak upalnie. w piątek wracamy do domu, więc chyba jeszcze załapię się na piekiełko. Ruda
kolejny raz proszę o moce. okazało się, że po operacji w płucach zbiera się jakiś płyn i zatrzymali Mamę w szpitalu. podobno zapowiada się dłuższe leżenie. Ruda
ordynator ostatnio stwierdził, że takiego zabiegu to oni w tym szpitalu jeszcze nie robili. boję się, że nie do końca zrobiono wszystko, jak należy. Ruda
Ruda, jak to nie robili takiego zabiegu? przeciez plyn w plucach to sie ludziom zbiera od zarania swiata. Ja mialam sciagany poltora roku temu, wladaja rurke od strony plecow tak z boku zeby mozna bylo na tym lezec (rurka miekka) do samego pluca. Rurka z drugiej strony podlaczona do pojemnika i ten plyn sie tam zbiera przez cala dobe. To chyba zadna filozofia.
Pamietam swoj pierwszy kontakt z klimą na zagr wyjezdzie. W nocy nakrylysmy sie z kolezanką po same uszy, bo tak zmarzlysmy. Dopiero rano opanowalysmy sposob ustawiania. R.
Ruda,moce dla Mamy! Jak ja słyszę,że pacjent zglaszał dolegliwości a lekarz to olał to mi się agresor włącza....moze gdyby wtedy podjęli odpowiednie kroki,Mama nie leżałaby teraz w szpitalu Trzymaj się:*
dokładnie, mi tak samo... wrrr....... a jak już się kilka dolegliwości kumuluje to juz w ogóle to dla konowałów nie do ogarnięcia, a moim zdaniem to chbya powinni jakieś korelacje pomiędzy dolegliwościami dostrzegać?? w sumie pierwsza poważnie mamy upiornym kaszlenie zajęła sie ta lekarka na rehabilitacji w Katowicach... dotąd każdy rozkładał ręce - rtg wychodził ok, to olewali, nie mogę tego inaczej nazwać
Co do wczorajszego posta : U mnie w ogródku żyją zaskrońce i zawsze się z tego powodu cieszę. To bardzo pożyteczne stworzenia. Gorzej jak się pomylą i zawędrują do sąsiadki;)) Na bolące kolano bardzo pomaga automatyczna skrzynia biegów :)
Automatyczna skrzynia biegow jest dobra nie tylko na kolana ale i na nadgarstki z reumatyzmem:))) Amerykanie wiedza co robia:) dlatego ludzie tutaj do bardzo poznej starosci ciagle jezdza samochodami.
Żeby jeździć do późnej starości samochodem bardziej potrzebny jest przede wszystkim sprawny umysł,refleks.Starsi ludzie często przyjmują leki opóźniające reakcję.I miewają problem z podjeciem błyskawicznej decyzji,co czesto w roznych sytuacjach na drodze moze być ceną życia.;) Do tego dochodzą zmiany przepisów,ktore nie wszyscy młodzi natychmiast ogarniają,a co dopiero starsi. Stanowią więc zagrożenie dla siebie,innych użytkowników dróg i pieszych. Bardzo się boję na drodze takich "pryczków",ktorzy czesto gesto mają trudnosci z chodzeniem,a ładują się do auta:)) Choć z drugiej strony rozumiem ból kogoś,kto całe życie jeździł autem, też nie wyobrażam sobie korzystania z publicznych środków lokomocji,co kiedyś niewątpliwie nastąpi:))
Oksano, na polskich drogach to ja sie balam wszystkiego co sie ruszalo, bo tam nikt nie stosuje zadnych przepisow a wszyscy jezdza, od rowerzysty i furmanki po autobusy i tramwaje:)))) Nikt nie poczeka, nikt nie przepusci za to wszyscy sie pchaja, bo przeciez maja samochod. Moj tesc ma 88 lat i jezdzi samochodem bez zadnych problemow, ale tez dziadek jest bystrzejszy od nie jednego 50latka. Moze dlatego, ze mu alkohol nie przezarl komorek mozgowych? Nie wiem, wiem, ze tutaj ludzie jezdza i jakos nie maja problemow, ale tez istnieje cos co sie nazywa kultura ruchu drogowego. Tesc jedynie przestal jezdzic w nocy i w dlugie trasy, ale jeszcze te 8 lat temu spokojnie jezdzil z Buffalo do NYC czyli 450 mil cos ok. ponad 600 km. A problemy z nadgarstkami moga miec ludzie w wieku srednim i wtedy mechaniczna skrzynia biegow daje w dupe.
Mi by sie przydał automat na dla mojego biednego barku... co do kultury jazdy - do polskich kierowców nie mam żadnych uwag po pobycie w Indiach :) tak na drodze trzypasmowej jedzie, lekko liczac - z sześć rzędów aut, a pomiędzy nimi jeszcze mieszczą się tuk tuki, rowery, motorynki i krowy. W ogromnym mieście Bangalore zuta zatrzymywały się tylko na jednych światłach = rpzed budynkiem rządowym, gdzie kierował ruchem policjant - kierował razem z działającymi światłami, podkreślam. Na pozostałych skrzyżowaniach światła były głównie dla ozdoby. Nasz kierowca miał prócz normalnego klaksonu jeszce taką dodatkową trąbkę, i nią trąbił jak się zbliżał - zawsze bez zatrzymywania, do skrzyzowania... a pomimo tego dają jakoś radę, co jest zdumiewające, flow i do przodu :) rozbieżne do siebie nurty aut, motorynek, tuk tuków, rowerów, riksz i krów przenikają się jak rzeki :)
Sollet, przynajmniej Ty rozumiesz moją chenć posiadania zaskrońcuf f ogrudku:)) A automatyczna skrzynia bieguf to muj ulubiony wynalazek. Ja tesz bojem siem polskich drug ale przeżylam jednom piracok jazde w Południowej Ameryce, no to f poruwnaniu Polacy jeszdżą bardzo spokojnie i rozsondnie.
Alusia:))))Racja !! Ja wprawdzie nie bylam w Indiach,ale blisko granicy z Albanią...jeszcze im trochę brakuje "luzu "do tych z Indii...ale jest blisko :-)Zamiast krów szly sobie drogą osiolki albo muły...no i b.czesto tubylcy jadąc samochodami, wyrzucali przez okno śmieci (no po co sobie w aucie robić syf)...krajobraz czasami zadziwiał nas....Hotel 5 gwiazdkowy,pieknie...a pól km dalej hałdy śmieci....Przepiekna piaszczysta plaza...no co z tego,jak okiem sięgnąć wiatr roznosiił śmieci...Po powrocie do Polski,nabralam pokory...
Alusia w Indiach i w Arabii Saudyjskiej to faktycznie jezdza gorzej:))) Ale to niewielka pociecha. Musiala bys zobaczyc mojego Wspanialego za kierownica w Polsce. Cale szczescie ze tylko dwa dni musial jezdzic, bo stalismy na kazdym skrzyzowaniu po pol godziny, a zaparkowac za cholere na chodniku nie zaprakowal, wiec jak musialam wyskoczyc do sklepu to on jezdzil w kolko, bo przeciez chodnik jest dla pieszych a nie samochodow. Zupelnie mu nie przemawial do rozsadku widok chodnikow zajetych przez parkujace samochody. On uwaza, ze fakt ze inni tak robia nie daje zadnego usprawiedliwienia. Do autobusu tez sie dziwil ze 15 osob moze sie pchac i pytal "ale PO CO??" a juz zupelnie nie mogl pojac, ze jak ktos mu wsadzil w tloku lokiec lub kolano w watrobe to nie mowi "przepraszam" tylko udaje, ze nic nie wie. Raz sie nawet usmiechnal na znak, ze "nic sie nie stalo" ale ktos kto go wlasnie potracil z kopa spojrzal na niego tak, ze godzine musialam wyklad prowadzic, ze lepiej sie w takich sytuacjach nie usmiechac bo jeszcze w leb zarobi:))))))))))) Ja tez sie usmiechnelam do sasiada mojego brata jak jednoczesnie wystawilismy lby przez okno a sasiad 5 minut pozniej zapukal bo on przyszedl do tej pani co sie do niego usmiechnela:))))))) Brat mowi "zwariowalas z tym usmiechaniem sie, to przeciez czubek" a skad ja moglam wiedziec ze moj braciszek mieszka w psychiatryku:)))
Monsz mojej koleżanki, gdy pierwszy raz poleciał z niom do Polski, odebrany z lotniska przes teścia, siedział z koleszankom s tyłu auta, zbladł, potem zzieleniał, potem chfycił koleszankem za renke i wyszeptał: To teras umrzemy...., a moja koleszanka wpadła w histeryczny śmiech, bo tak jom to rozbawiło. To tylko było wymijanie na trzeciego, na jednopasmowej drodze, bez pobocza.... taka tamtejsza polska norma
Ze mnie tesz siem smiali. Maz kuzynki wyprzedzal jadac jednopasmowym pod gorkem na zakrecie, wymoja 5 samochodow jadacych kawalkadom, a z naprzeciwka wyskakuje naj tir. No na mnie takie rzeczy robiom wrazenie, a oni mieli ubaw ze ekscytujem sie jak emerytka.
hmmmmmm.... takie rzeczy to nawet na mnie robią wrażenie, choć mieszkam tu na co dizeń.....a zwłaszcza od pewnego przełomowego w moim życiu poranka.... szczerze mówiąc od tego czasu jestem dość męczącym, lekko histerycznym pasażerem :)
To chyba nie jeździłyście nigdy po Moskwie?:) To jest dopiero challenge:))) Twierdze,ze polskie drogi sa jednymi z bezpieczniejszych w Europie. Szaleńcy moga sie zdarzyc wszędzie.
Star, jezdze bezpiecznie od ponad ćwierćwieku:) stosuję się do obowiazujacych przepisow, tak samo jak wszyscy inni uczestnicy ruchu drogowego. Nie sadzę,aby w Polsce byla mniejsza "kultura ruchu drogowego"niż gdzie indziej. NIe mam powodu,by ci nie wierzyć,ze w Stanach 90 -latkowie sa super sprawnymi kierowcami:))),mysle jednak,ze jezdżąc glownie "subwayem", moze nie do konca masz rozeznanie w tym temacie:))) pozdrawiam
A ja bywam regularnie i tak jak kocham jazdę samochodem to za kołkiem w PL nie wsiadam. I tak jak zwariowani kierowcy są wszędzie tak w PL te pojedyncze wąskie drogi gdzie samo wyminięcie jest sztuka niestety stwarzają większe możliwości wypadkowe niż 4liniowa autostrada.
Lolu,a ja mam wrazenie,ze w Polsce sa same autostrady:))) Bardzo sie zmienilo pod tym wzgledem - mozna przejechac caly kraj - z poludnia na polnoc - jadac tylko autostradami.Jak dla mnie -rewelacja!
:)) som, som, drogie co prawda okrutnie, ale dobrze ze som. ;) jechałam ostatnio z Poznania do Wawy i była to bardzo mila jazda :)) ale np po mieście już dużo gorzej. ;) tu pieszy przebiega w poprzeg, tu babcia na rowerze, a tu mój tata pirat jedzie dwa razy szybciej niż pokazuje znak, ale jest kierowcom bezwypadkowym. Tylko, ze ja sie zrobiłam zbyt nerwowa na taka jazdę. :P
Wczoraj troszkę popadało i od razu zrobiło się chłodniej... ale mam nadzieję, że dzisiaj się jednak nie rozpada :-) Nie lubię deszczu. Chłodniej... można iść do supermarketu :D
Pozdrawiam i życzę miłego dnia, bloger z http://www.rowerempo-m.blogspot.com/
aLusia u mnie wczoraj grzmiało chyba z pół godziny, a deszczu trzy krople, ale i tak później było o niebo lepiej. A teraz nadciągają jakieś chmurki może coś z tego będzie :P
Iza, żebyś wiedziała u nas bardzo sucho, bo nawet jak przechodzą burzę to gdzieś bokiem, a u nas to tylko parę kropel spada.
moje dzieka byly 2 razy i mowily, ze najlepszy film. Fszyscy puakali, poza mlodsza, bo ona nigdy nie placze, nawet jak ojciec na filmie umarl i wtedy nawet ojciec puakau, a ona nie. My ze starsza to placzemy na kazdym filmie, a mlodsza plakala w zyciu na filmie tylko ras, jak uciekua papuga. :P A ty puakauas?
Dobrze, że podpowiedziauaś, bo siostra mnie siem pytała, czy chłopcy widzieli w głowie sie nie mieści. No, w mojej się nie zmieściło i powiedziałam, że nie widzieli.
Owocku, tylko diagnostykę poszerzyliśmy bardzo. Nie wiem, czy warto... Okazało się, że ludzia f medycynie wymyśleli nowom nietolerancje: na histaminy. I mam jej wszystkie objawy! I łykam od lat leki, które tę nietolerancjem powodujom i jem w nadmiarze pokarmy bogate w histaminy, typu szpinak, awokado, pomidory, cytryny. Ja tym się żywię!!! Główne objawy nadmiaru histaminy lub nietolerancji? Bezsenność, podwyższone bicie serca, zawroty głowy, nudności, trudności w regulowaniu temperatury ciała i inne. Wszystko ja! Taka mała ciekawostka z medycznego frontu. Oczywiście jeszcze nie wiem, czy ma cuś ze mnom wspulnego....
Rybko, wuaśnie nietolerancja na gluten to jedna z przyczyn nietolerancji na histaminy. jakieś to skomplikowane. jutro doczytam. a ja codziennie leki antyhistaminowe od lat biorem a one tysz tom nietolerancjem powodujom... no masło maślane ale jest na to test przynajmniej.... nie jem mleka, glutenu, cukrów i owocuf no to co ja mam jeść jak nie szpinak, avokado i pomidory?????
w cinemacity każdy bilet wygrywa najgorsza nagroda to powiększenie jakiegoś tam zestawu do jedzenia w kinie ale wygrałam jeden darmowy popcorn ( dzis zuzyłam) mam tez 3 1+1, czyli jak jutro kupie popcorn, to drugi dostane gratis i trzy vouchery 1+1, czyli drugi bilet gratis
Tysz nie jem nic kukurydzianego i sojowego ale majonc tyle chuopakuf f tym wieku, zatykam ich popcornem. Bo zdarza mnie siem gościć gromadem, w wieku od 7 do 12 lat!!! Moja psiapsiułka, kturej zmarł monsz, ma czterech synuf w tym przedziale wiekowym. Wystarczom oni i moich dwuch i jusz mam 6!!!! Nawet jak nie mam siły, to staram sie ich czasami do siebie brać, coby psiapsiułka kilka spraw pozałatwiała bez tej gromady. Sama ze wszystkim została do ogarnięcia. Czy wiesz Star, że kukurydza na popcorn jako jedyna nie została genetycznie zmodyfikowana? nie udało im sie jeszcze. Ale smrud jest, chociasz f domu serwujem bes dodatkuf. Ale do kina to jusz nie mam siły.... Dobrze Rybenko, że lubisz kino :))) tak codziennie bez lubienia byłoby trudno....
eeee, to porównawczo całkiem niedawno byłam, może ze trzy miesiące. Chociaż nie, po operacji nie byłam, a to był było 3,5 temu, wcześniej byłam strasznie chora, więc jeszce z trzy tygodnie.... fack!! ponad 4 miechy!!!
Rybko,ja miłoscią do kina zainfekowałam sie w bardzo wczesnym dzieciństwie.Pamietam nawet tzw.kino objazdowe. Dużo czasu spedzałam u moich dziadkow-nauczycieli,ktorzy pracowali i mieszkali w małej wiejskiej szkółce.I tam wlasnie co jakiś czas przyjezdzalo kino:) Dlugo myslalam,ze tak wlasnie wyglada prawdziwe kino:)))
boshhhhh....jaka jestem wyokńczona.... choć spałam dizsiaj 9 godzin to wstałam z trudem jak po 4.... a dzisiejsza terapia mnie dodatkowo wykończyła....
tak wszystkiego nie pamietam. Byl ten trawaj, ten stres przedmaturalny i ten swietny pomysl, na pewno twoj :P, by te bluzki w tym tramwaju przelozyc na lewa strone. Akcja miala mijesce w Poznaniu. :)
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Dzien dobry :)
UsuńPoprosze kawusie i na wynos 2 termosy :)
Witaj Gaguniu :*
Usuńtermosy na podróż?
już się robi! :))
Nie, na pszetrfanie :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńoooo! widzę, cienszko!!!
Usuńposyłam poranny chłodek :)
Dzień dobry :)
UsuńA ja dzisiaj do pracy- dyżur mam ;)
Melusia,do budy podczas wakacji?Szczyt chamstwa:p
UsuńDzisiaj mialas te badania?
Ja idę z Kogutem i dziadkiem do dentysty.Kogut do lakowania(jak ja mu tych zębów zazdroszcze. .wszystkie zdrowiutkie)a dziadek..to juz grubsze sprawy . jaja będą bo dziadek niedosłyszy(tzn.moj ojciec)i muszę wejść z nim
pocieszam się, że na pszetrfanie zawsze mogie zejść po pifnicy, chłodno tam ;)
Usuńtaaa Owocku, jaja...opowiesz?
UsuńZaczynam sobie wizualizowac scenę z dziadkiem na fotelu:DDD
UsuńBasik:*
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMeluś?Czego usunęłaś komentarz?
UsuńDziadek spisał się wzorcowo,zresztą pani stomatolog,to wspanialy czlowiek.Zasygnalizowalam tylko,żeby głośniej mowić.Dziadek zasiadł jak krol na fotelu.Pani stom.jak wpisywała datę urodzenia (1934)to byla lekko zaszokowana,bo ojciec mój nie ma siwych wlosow tylko gęste i czarne:)i gdyby nie fakt ze jest lekko przygarbiony to wygląda na 65.
Po wywiadzie z cyklu jakie zażywa leki,choroby,zapytala jak sie w ogóle czuje...
Dziadek "no nieźle,ale juz czuje ze sie upiminaja"
-"kto?"
-no tam na dole...
:)
No i prześwietlenie potem Male wyrywanko,dziadek ani się nie ruszył...
"pani tato,to b.spokojny czlowiek"..
Taaaa
GDyby slyszala jak przeklinał rano,ze musi isc do dentysty i jaki byl wsciekly....no prawdziwa oaza spokoju....
Dzień dobry :))
UsuńDobrego dnia zatem! :)
OdpowiedzUsuńNo fajnie będzie
UsuńPo wczorajszym deszczu u nas przyjemne 14°, ale ma byc pozniej znow upalnie.
OdpowiedzUsuńDmucham lodowato w Twoim kierunku. :)
Bardzo dziękuję
Usuńale niestety nie dolatuje:((
No nie tak zaraz! W koncu doleci... :)
UsuńWidze ze ciagle w tym samym temacie:)
OdpowiedzUsuńU mnie najchlodniejszym miejscem w miescie jest sklep miesny:)Panie kasjerki niezaleznie od pory roku ubrane zawsze jak na narty.
dobrego i w miare chlodnego dnia wszyskim zycze:)
To idę szukać takich miejsc:p
UsuńOj gorąco...aż mi się do pracy chce iść! Tam klima wydajna - wczoraj schłodziła do 15 stopni :)
OdpowiedzUsuńTo w waciaku trzeba siedzieć! !
UsuńTeraz wiem dlaczego ludzie mowia, ze klima niezdrowa i sie przeziebiaja:)))) a tu tylko nie potrafia z klimy korzystac:P:P
UsuńStar,dokładnie :)) Nie ma jak przejscie z 35 do 15 stopni:)....
UsuńStąd taka absencja u mnie! ;)
Usuńdokładnie Star!! ja nie mogą pojąć tego braku, nie owijajmy - rozumu!!
Usuńprzez coś takiego durne laski na jednej budowie mnie załatwiły na trzy tygodnie zapalenia gardła i oskrzeli.... a potem pieprzenie, że klima niezdrowa....
jak się zrobi normalną, komfortową temperaturę to dużo zdrowsza niż przegrzanie w upale
Mnie załatwiła tak wczoraj Pani sprzątająca naszą salę szkoleniową - może jej czymś podpadliśmy? ;)
UsuńMacie rację,moi rodzice maja od kilku dni klimę-24 stopnie...i w pokoju,kuchni idealnie,nawet daliśmy na 25...Wystarczająco
UsuńGłupota ludzka nie zna granic,serwując 15 stopni,można sie zalatwic na calego Ponoć różnica powinna wynosić ok 5-6 stopni...(no ok 7-8)ale nie 20!!
Ja w pracy jak mialam 19...to mialam zapalenie węzłów chłonnych
Tej niechęci do klimy tesz nie rosumiałam... Od kilkunastu lat w niej jestem i wdzięczna za niom jestem:))
UsuńAczkolwiek zawsze na Florydzie potrzebujem lekki sfeter, gdy wchodzę do sklepów!
Owocku, jak na zewnatrz temp. 15 stopni to zakladaja kufajki i czapki uszatki a w mieszkaniu czy biurze na taka wlasnie temperature ustawiaja:))) Siedza pewnie te panie biurwy w rekawiczkach i co sie dziwic ze nic nie mozna zlatatwic:)) Jak tu rekawice nie pozwalaja na klawiaturze stukac ani foldera papierowego otworzyc, a w czapce uszatce to i 30-latki gluche:)))
UsuńJa mam w calym domu 23C do takiej temp. jestesmy przyzwyczajeni, chodze po chalupie w szortach i bluzce na ramiaczkach, w koncu jest lato wiec nie bede ubierac swetrow tylko dlatego, ze mam klime.
Pomijajac fakt, ze trzeba za to placic a u mnie klima centralna na cala chalupe prawie 150m kwadratowych, zre toto jak opetane:))))
Oj to tyle żre prądu?A wszyscy mówią,że teraz to super oszczędne klasa A i (milion plusów):-)...Tylko Ty Star masz centralną,czyli w calym mieszkanku masz rozmieszczony nawiew,to na pewno prądu żre dużo.
UsuńW moim nowym lokum jest instalacja pod dwa pomieszczenia i tez to chyba jest centralna,aż męża zapytam
No dokładnie :) jak jest 15 na zewnątrz to w kurtkach chodzą:-)
U nas w pracy dochodzil jeszcze smród z klimatyzatora (normalnie jakby mocz parował)...kto tam przestrzegał,zeby raz w roku zawezwać fachowców,którzy konserwują i oczyszczają klimę...
Oj w porownaniu z tym co bylo 30 lat temu to oczywiscie jest oszczednosc, ale tak jak piszesz cale mieszkanie i w kazdym pomieszczeniu nawiew to swoje robi. Ale dzieki temu mam wszedzie taka sama temperature:)))
UsuńTak, klimatyzacje trzeba czyscic. My myjemy glowny filter na poczatku lata, w srodku i na zakonczenie sezonu. A poszczegolne klatki nawiewu tylko na poczatek i koniec sezonu. Jak sie o to nie dba to caly ten kurz jaki sie tam zbiera w moim przypadku natychmiast powoduje katar i wieczne kichanie:))) Zapach to juz zupelnie straszna sprawa, ale pewnie teraz kogos zanabeda do czyszczenia, czlowiek sie najlepiej uczy na bledach:))
Się wygrzejemy tego lata
OdpowiedzUsuńbędzie co wspominać:))
To prawda:))
UsuńPoki co u mnie miły chlodny poranek:)
25 stopni to nie chłód raczej
Usuńa ma byc 34
ale wytrwamy:))
u Smoka 36...
UsuńTakie nastawienie uwielbiam :))))))
UsuńNiedaleko Smoka bylo 35,teraz chmury,w oddali odgłosy burzy i cudowny chlodniejszy "zawiew"
Usuńnie bedem mowic ile jest u Finixa. ;)
UsuńLola :))) weź powiedz,no nie bądź taka:))
UsuńOlać prognozy!!Nigdzie nie mowili,ze sie tak ochlodzi teraz jest u mnie 24 :-)
nie bendem zauowac. Od razu wam sie chuodniej zdobi. Juz jest C38, ale jak sie uda wieczorem spadnie do C28 to siem schuodzimy. :P
Usuńale faktycznie na polskie to macie temperatury prawie arizonskie.
aLusia - ja nawet planowałam dziś smoka z rodziną nawiedzić, ale internetowe prognozy nie były zbyt optymistyczne i odpuściłam. jak widzę - niepotrzebnie. R
UsuńJulka Miśka? co to moje dziecko ustawiło? to pisałam ja, Ruda
UsuńMożna jeszcze jeździć metrem w tę i z powrotem a nawet w poprzek. Tam chłodno :)
OdpowiedzUsuńmówisz?
Usuńbilet doboey trzeba by kupic
w galeriach taniej :pp
A swoją drogą - to albo w Warszawie jest chłodniej, albo ja jestem odporna na upał :)
Usuńobstawiam to drugie
Usuńja chyba psychicznie znoszę gorzej niz fizycznie
ale tak po prawdzie to ja lubie lato w lecie:))
Ja też lubię :)
UsuńA pokój, w którym pracuję, mam od północno-zachodniej strony, więc sie nie nagrzewa. No i wiesz - jestem w domu, więc mogę pracować w samych majtkach, jakbym się jednak zgrzała ;)
oblewanie woda też dobrze robi:)
UsuńZalałabym sobie papiery i klawiaturę ;)))
UsuńDzień dobry,
OdpowiedzUsuńupał to jedno, chociaż u nas na wsi, w cieniu drzew idzie wytrzymać
Gorsze jest jak brakuje w studniach wody (wodociągu niet )
Ci, którzy tego doświadczyli wiedzą jaki to ból
My dwa lata temu, po takim lecie i odwożeniu prania przez dwa miesiące do siostry zainwestowaliśmy w głębinówkę. Woda dobra, choć zapach specyficzny, ale jest!
dzień dobry.
OdpowiedzUsuńa ja się pytam, gdzie te zapowiadane upały? kolejny dzień rano wstaję, a tu deszcz.
Ruda
Ruda! u mię! piekielne! a będzie jeszcze gorzej !
UsuńBasik - współczuję. w zasadzie to chyba powinnam dziękować, że w górach nie tak upalnie.
Usuńw piątek wracamy do domu, więc chyba jeszcze załapię się na piekiełko.
Ruda
o tak Rudziaszku, na sobotę zapowiadają apogeum ;P
Usuńzałapiesz sie kochana :)
to gdzie Ty, radu, ten deszcze masz??
UsuńaLusia-do Zakopanego ruszylismy na kilka dni.
UsuńPonad godzine siedzielismy w karczmie, bo lało.
co ty Ruda taka dziwna??
Usuńnie chcem (nie umiem?) logować siem na telefonie i sprzęcie Młodej, więc robię za rudego anonima.
UsuńWczoraj w Zakopanym grad :) tak dla ochłody :)
OdpowiedzUsuńno to się nie załapałam. akurat wczoraj wybyliśmy na Słowację do Tatralandii.
UsuńRuda
aaa, to dlatego udajesz anonima!
Usuńkolejny raz proszę o moce.
OdpowiedzUsuńokazało się, że po operacji w płucach zbiera się jakiś płyn i zatrzymali Mamę w szpitalu. podobno zapowiada się dłuższe leżenie.
Ruda
Ruda, moce dla Mamy :***
UsuńMoce!!!
UsuńMoce!!!
UsuńRudziaszku :***
Usuńordynator ostatnio stwierdził, że takiego zabiegu to oni w tym szpitalu jeszcze nie robili. boję się, że nie do końca zrobiono wszystko, jak należy.
UsuńRuda
Ruda, jak to nie robili takiego zabiegu? przeciez plyn w plucach to sie ludziom zbiera od zarania swiata.
UsuńJa mialam sciagany poltora roku temu, wladaja rurke od strony plecow tak z boku zeby mozna bylo na tym lezec (rurka miekka) do samego pluca. Rurka z drugiej strony podlaczona do pojemnika i ten plyn sie tam zbiera przez cala dobe. To chyba zadna filozofia.
Star-myslalam o zabiegu sprzed 3 tyg. Mam nadzieje, ze z woda z pluc sobie poradzą. Ruda
UsuńUpsssssssssssss.......
UsuńA tak w ogole to problemy z oddychaniem Mama zglaszala od razu po zabiegu, ale nikt nie zwrocil na to uwagi. R.
UsuńPamietam swoj pierwszy kontakt z klimą na zagr wyjezdzie. W nocy nakrylysmy sie z kolezanką po same uszy, bo tak zmarzlysmy. Dopiero rano opanowalysmy sposob ustawiania. R.
UsuńUps. Chyba zle sie podpielam. Nie umiem pisac na tel.
UsuńRuda,moce dla Mamy! Jak ja słyszę,że pacjent zglaszał dolegliwości a lekarz to olał to mi się agresor włącza....moze gdyby wtedy podjęli odpowiednie kroki,Mama nie leżałaby teraz w szpitalu Trzymaj się:*
Usuńdokładnie, mi tak samo... wrrr....... a jak już się kilka dolegliwości kumuluje to juz w ogóle to dla konowałów nie do ogarnięcia, a moim zdaniem to chbya powinni jakieś korelacje pomiędzy dolegliwościami dostrzegać?? w sumie pierwsza poważnie mamy upiornym kaszlenie zajęła sie ta lekarka na rehabilitacji w Katowicach... dotąd każdy rozkładał ręce - rtg wychodził ok, to olewali, nie mogę tego inaczej nazwać
UsuńJak sie mojej Mam do choroby serca przyplątał toczeń,to jej kardiolog leczacy ja 10 lat ..odmówił dalszego prowadzenia ...a niby dr nauk medycznych...
UsuńRuda, MOCE dla Mamy :*
UsuńCo do wczorajszego posta :
OdpowiedzUsuńU mnie w ogródku żyją zaskrońce i zawsze się z tego powodu cieszę. To bardzo pożyteczne stworzenia. Gorzej jak się pomylą i zawędrują do sąsiadki;))
Na bolące kolano bardzo pomaga automatyczna skrzynia biegów :)
Automatyczna skrzynia biegow jest dobra nie tylko na kolana ale i na nadgarstki z reumatyzmem:))) Amerykanie wiedza co robia:) dlatego ludzie tutaj do bardzo poznej starosci ciagle jezdza samochodami.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńŻeby jeździć do późnej starości samochodem bardziej potrzebny jest przede wszystkim sprawny umysł,refleks.Starsi ludzie często przyjmują leki opóźniające reakcję.I miewają problem z podjeciem błyskawicznej decyzji,co czesto w roznych sytuacjach na drodze moze być ceną życia.;) Do tego dochodzą zmiany przepisów,ktore nie wszyscy młodzi natychmiast ogarniają,a co dopiero starsi.
UsuńStanowią więc zagrożenie dla siebie,innych użytkowników dróg i pieszych.
Bardzo się boję na drodze takich "pryczków",ktorzy czesto gesto mają trudnosci z chodzeniem,a ładują się do auta:))
Choć z drugiej strony rozumiem ból kogoś,kto całe życie jeździł autem,
też nie wyobrażam sobie korzystania z publicznych środków lokomocji,co kiedyś niewątpliwie nastąpi:))
Oksano, na polskich drogach to ja sie balam wszystkiego co sie ruszalo, bo tam nikt nie stosuje zadnych przepisow a wszyscy jezdza, od rowerzysty i furmanki po autobusy i tramwaje:))))
UsuńNikt nie poczeka, nikt nie przepusci za to wszyscy sie pchaja, bo przeciez maja samochod.
Moj tesc ma 88 lat i jezdzi samochodem bez zadnych problemow, ale tez dziadek jest bystrzejszy od nie jednego 50latka. Moze dlatego, ze mu alkohol nie przezarl komorek mozgowych?
Nie wiem, wiem, ze tutaj ludzie jezdza i jakos nie maja problemow, ale tez istnieje cos co sie nazywa kultura ruchu drogowego.
Tesc jedynie przestal jezdzic w nocy i w dlugie trasy, ale jeszcze te 8 lat temu spokojnie jezdzil z Buffalo do NYC czyli 450 mil cos ok. ponad 600 km.
A problemy z nadgarstkami moga miec ludzie w wieku srednim i wtedy mechaniczna skrzynia biegow daje w dupe.
Mi by sie przydał automat na dla mojego biednego barku...
Usuńco do kultury jazdy - do polskich kierowców nie mam żadnych uwag po pobycie w Indiach :) tak na drodze trzypasmowej jedzie, lekko liczac - z sześć rzędów aut, a pomiędzy nimi jeszcze mieszczą się tuk tuki, rowery, motorynki i krowy. W ogromnym mieście Bangalore zuta zatrzymywały się tylko na jednych światłach = rpzed budynkiem rządowym, gdzie kierował ruchem policjant - kierował razem z działającymi światłami, podkreślam. Na pozostałych skrzyżowaniach światła były głównie dla ozdoby. Nasz kierowca miał prócz normalnego klaksonu jeszce taką dodatkową trąbkę, i nią trąbił jak się zbliżał - zawsze bez zatrzymywania, do skrzyzowania... a pomimo tego dają jakoś radę, co jest zdumiewające, flow i do przodu :) rozbieżne do siebie nurty aut, motorynek, tuk tuków, rowerów, riksz i krów przenikają się jak rzeki :)
Sollet, przynajmniej Ty rozumiesz moją chenć posiadania zaskrońcuf f ogrudku:))
UsuńA automatyczna skrzynia bieguf to muj ulubiony wynalazek. Ja tesz bojem siem polskich drug ale przeżylam jednom piracok jazde w Południowej Ameryce, no to f poruwnaniu Polacy jeszdżą bardzo spokojnie i rozsondnie.
Alusia:))))Racja !! Ja wprawdzie nie bylam w Indiach,ale blisko granicy z Albanią...jeszcze im trochę brakuje "luzu "do tych z Indii...ale jest blisko :-)Zamiast krów szly sobie drogą osiolki albo muły...no i b.czesto tubylcy jadąc samochodami, wyrzucali przez okno śmieci (no po co sobie w aucie robić syf)...krajobraz czasami zadziwiał nas....Hotel 5 gwiazdkowy,pieknie...a pól km dalej hałdy śmieci....Przepiekna piaszczysta plaza...no co z tego,jak okiem sięgnąć wiatr roznosiił śmieci...Po powrocie do Polski,nabralam pokory...
UsuńAlusia w Indiach i w Arabii Saudyjskiej to faktycznie jezdza gorzej:))) Ale to niewielka pociecha. Musiala bys zobaczyc mojego Wspanialego za kierownica w Polsce. Cale szczescie ze tylko dwa dni musial jezdzic, bo stalismy na kazdym skrzyzowaniu po pol godziny, a zaparkowac za cholere na chodniku nie zaprakowal, wiec jak musialam wyskoczyc do sklepu to on jezdzil w kolko, bo przeciez chodnik jest dla pieszych a nie samochodow. Zupelnie mu nie przemawial do rozsadku widok chodnikow zajetych przez parkujace samochody.
UsuńOn uwaza, ze fakt ze inni tak robia nie daje zadnego usprawiedliwienia.
Do autobusu tez sie dziwil ze 15 osob moze sie pchac i pytal "ale PO CO??" a juz zupelnie nie mogl pojac, ze jak ktos mu wsadzil w tloku lokiec lub kolano w watrobe to nie mowi "przepraszam" tylko udaje, ze nic nie wie. Raz sie nawet usmiechnal na znak, ze "nic sie nie stalo" ale ktos kto go wlasnie potracil z kopa spojrzal na niego tak, ze godzine musialam wyklad prowadzic, ze lepiej sie w takich sytuacjach nie usmiechac bo jeszcze w leb zarobi:)))))))))))
Ja tez sie usmiechnelam do sasiada mojego brata jak jednoczesnie wystawilismy lby przez okno a sasiad 5 minut pozniej zapukal bo on przyszedl do tej pani co sie do niego usmiechnela:)))))))
Brat mowi "zwariowalas z tym usmiechaniem sie, to przeciez czubek" a skad ja moglam wiedziec ze moj braciszek mieszka w psychiatryku:)))
Monsz mojej koleżanki, gdy pierwszy raz poleciał z niom do Polski, odebrany z lotniska przes teścia, siedział z koleszankom s tyłu auta, zbladł, potem zzieleniał, potem chfycił koleszankem za renke i wyszeptał:
UsuńTo teras umrzemy...., a moja koleszanka wpadła w histeryczny śmiech, bo tak jom to rozbawiło. To tylko było wymijanie na trzeciego, na jednopasmowej drodze, bez pobocza.... taka tamtejsza polska norma
To było 10 lat yemu, majom co wspominać :))
Ze mnie tesz siem smiali. Maz kuzynki wyprzedzal jadac jednopasmowym pod gorkem na zakrecie, wymoja 5 samochodow jadacych kawalkadom, a z naprzeciwka wyskakuje naj tir. No na mnie takie rzeczy robiom wrazenie, a oni mieli ubaw ze ekscytujem sie jak emerytka.
Usuńhmmmmmm.... takie rzeczy to nawet na mnie robią wrażenie, choć mieszkam tu na co dizeń.....a zwłaszcza od pewnego przełomowego w moim życiu poranka.... szczerze mówiąc od tego czasu jestem dość męczącym, lekko histerycznym pasażerem :)
UsuńTo chyba nie jeździłyście nigdy po Moskwie?:)
UsuńTo jest dopiero challenge:)))
Twierdze,ze polskie drogi sa jednymi z bezpieczniejszych w Europie.
Szaleńcy moga sie zdarzyc wszędzie.
Star, jezdze bezpiecznie od ponad ćwierćwieku:) stosuję się do obowiazujacych przepisow, tak samo jak wszyscy inni uczestnicy ruchu drogowego.
UsuńNie sadzę,aby w Polsce byla mniejsza "kultura ruchu drogowego"niż gdzie indziej.
NIe mam powodu,by ci nie wierzyć,ze w Stanach 90 -latkowie sa super sprawnymi kierowcami:))),mysle jednak,ze jezdżąc glownie "subwayem", moze nie do konca masz rozeznanie w tym temacie:)))
pozdrawiam
Star nie bywa w Polsce. Ma opinię ale nie do końca swoją; )
UsuńW Polsce nie jest źle
ale mogłoby być lepiej.
A ja bywam regularnie i tak jak kocham jazdę samochodem to za kołkiem w PL nie wsiadam. I tak jak zwariowani kierowcy są wszędzie tak w PL te pojedyncze wąskie drogi gdzie samo wyminięcie jest sztuka niestety stwarzają większe możliwości wypadkowe niż 4liniowa autostrada.
UsuńLolu,a ja mam wrazenie,ze w Polsce sa same autostrady:)))
UsuńBardzo sie zmienilo pod tym wzgledem - mozna przejechac caly kraj - z poludnia na polnoc - jadac tylko autostradami.Jak dla mnie -rewelacja!
:)) som, som, drogie co prawda okrutnie, ale dobrze ze som. ;) jechałam ostatnio z Poznania do Wawy i była to bardzo mila jazda :)) ale np po mieście już dużo gorzej. ;) tu pieszy przebiega w poprzeg, tu babcia na rowerze, a tu mój tata pirat jedzie dwa razy szybciej niż pokazuje znak, ale jest kierowcom bezwypadkowym. Tylko, ze ja sie zrobiłam zbyt nerwowa na taka jazdę. :P
UsuńWczoraj troszkę popadało i od razu zrobiło się chłodniej... ale mam nadzieję, że dzisiaj się jednak nie rozpada :-) Nie lubię deszczu. Chłodniej... można iść do supermarketu :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego dnia,
bloger z http://www.rowerempo-m.blogspot.com/
Jednym słowem galerie i kina majom teras złoty interes!
OdpowiedzUsuńu nas już ciemno i grzmi, ciekawe, cyz się rozpada, czy rozmyśli...
UsuńŻyczę Wam spokojnych, ulewnych deszczów, bez tych okropnych burz.
UsuńDomyślam się, że roślinność tesz spragniona bardzo...
aLusia u mnie wczoraj grzmiało chyba z pół godziny, a deszczu trzy krople, ale i tak później było o niebo lepiej.
UsuńA teraz nadciągają jakieś chmurki może coś z tego będzie :P
Iza, żebyś wiedziała u nas bardzo sucho, bo nawet jak przechodzą burzę to gdzieś bokiem, a u nas to tylko parę kropel spada.
bardzo sympatycznie popadało :)
Usuńteraz jeszcze kropi trochę
dmuchnij, niechaj tu przyjdzie chłut!!
Usuńbardzo, bardzo przyjemnie jest :)
Usuńa mi widać mało było gorąca, bo byłam w saunie i mi super :)
dziem dobry, i na czem byliscie?
OdpowiedzUsuńPrzyfruwasz jak ja muszem lecieć!
UsuńJusz f domu???
W domu. :)
UsuńA ty dokad lecisz?
W głowie się nie mieści
Usuńzara zobaczę, jaki to ma tytuł w oryginale
Inside out
Usuńmoje dzieka byly 2 razy i mowily, ze najlepszy film. Fszyscy puakali, poza mlodsza, bo ona nigdy nie placze, nawet jak ojciec na filmie umarl i wtedy nawet ojciec puakau, a ona nie. My ze starsza to placzemy na kazdym filmie, a mlodsza plakala w zyciu na filmie tylko ras, jak uciekua papuga. :P
UsuńA ty puakauas?
Prawie
Usuńale to komedia była:pp
a u nas jak zatytułowali?
Usuńlecem ... do lekarza, gdziesz ja mogem ?
Usuńnadajem z poczekalni, bo nudno
moje dziecka tesz achowały siem tym filmem, szczegulnie Starszy
Usuńw głowie się nie mieści
UsuńIza,aby lekarz coś mądrego wymyślił.Trzymam kciuki.
UsuńDobrze, że podpowiedziauaś, bo siostra mnie siem pytała, czy chłopcy widzieli w głowie sie nie mieści. No, w mojej się nie zmieściło i powiedziałam, że nie widzieli.
UsuńOwocku, tylko diagnostykę poszerzyliśmy bardzo. Nie wiem, czy warto... Okazało się, że ludzia f medycynie wymyśleli nowom nietolerancje: na histaminy. I mam jej wszystkie objawy! I łykam od lat leki, które tę nietolerancjem powodujom i jem w nadmiarze pokarmy bogate w histaminy, typu szpinak, awokado, pomidory, cytryny. Ja tym się żywię!!!
Główne objawy nadmiaru histaminy lub nietolerancji? Bezsenność, podwyższone bicie serca, zawroty głowy, nudności, trudności w regulowaniu temperatury ciała i inne. Wszystko ja!
Taka mała ciekawostka z medycznego frontu.
Oczywiście jeszcze nie wiem, czy ma cuś ze mnom wspulnego....
hmmm........ chyba wszystko zawiera histaminy?
Usuńa leki antyhistaminowe wystarczą wtedy?
Iza!
UsuńCzyli musisz wcinac gluten lactoze i cukier po prostu! !
Rybko, wuaśnie nietolerancja na gluten to jedna z przyczyn nietolerancji na histaminy. jakieś to skomplikowane. jutro doczytam.
Usuńa ja codziennie leki antyhistaminowe od lat biorem a one tysz tom nietolerancjem powodujom... no masło maślane
ale jest na to test przynajmniej....
nie jem mleka, glutenu, cukrów i owocuf
no to co ja mam jeść jak nie szpinak, avokado i pomidory?????
Sollet
OdpowiedzUsuńmuszę mężowi o tym automacie powiedzieć , he he he
ale bardzo lubie swoje obecne autko, więc Huston mamy problem
ja bes automatu nie umiem. :P
Usuńa ja umiem i tak, i tak, ha! :)
Usuńja tesz nie umiem, tutejsze spaczenie
Usuńniedługo auta same bendom jeździć, nic nie bendzie czeba umieć
Ja tesz tylko automat:)) a moj monz preferuje skrzynie manualna wiec mam osobistego kierowce i nie musze prowadzic:)))
UsuńPopadało, temperatura spadła do 23 stopni
OdpowiedzUsuńzapraszam na drugi rzut :))
\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
przed chwilą podawali w tv, że przed nami jeszcze 2 tygodnie upałów.
Usuńa kawkę bardzo chętnie. R.
jeszcze dwa tygodnie... cóż...
Usuń32...
UsuńRybeńko wysylam rozkoszny chłodek,u mnie podobne klimaty jak u Alusi .
UsuńZastanawiam się co z naszą Melą....:(wykasowala sie rano (małpuje ode mnie?)
od kasowania generalnie jest gaga
Usuńale i Ty masz talent
co z Mela nie wiem
u nas gorąco
i gorąco
30
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńWienvej nie pisze !!!
Usuńo!!
UsuńOd razu widac rękę miszcza!
u mnie tylko 27
goronco
na deszcz szanse zerowe
Wienvej niech nie pisze
Usuńale Gagunia niech!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPisze!
Usuńupał szkodzi ;ppp
UsuńBardzo :ppp
Usuńmam na składzie 4 chłopaków
OdpowiedzUsuńdo piątku
chwilowo spacyfikowani filmem
potem pójdą spać
oby tylko jutro przezyć :pp
Do piątku niedaleko:-) chlopaki na pewno fajne,takie małe Kogutki :-)
Usuń6, 9 , 10, 11 lat
Usuńsą super
tyle że dość żywotni, he eh he
jutro i
w klimie!
juz wygrałam kilka biletów to mnie nie tak drogo wyniesie
a w co grałaś? ;))
Usuńw cinemacity każdy bilet wygrywa
Usuńnajgorsza nagroda to powiększenie jakiegoś tam zestawu do jedzenia w kinie
ale wygrałam jeden darmowy popcorn ( dzis zuzyłam)
mam tez 3 1+1, czyli jak jutro kupie popcorn, to drugi dostane gratis
i trzy vouchery 1+1, czyli drugi bilet gratis
ale promocje!!! ;pp
Usuńnie lubię popcornu
ekhm
Usuńja z dzieciami chodzę
one lubiom :p
Nie cierpie popcornu i nawet ze wzgledu na smrod nie lubie chodzic do kina:))) Generalnie nie jem nic kukurydzianego i sojowego.
Usuńwiem, że dzieci uwielbiają
Usuńale tak jak Star, denerwuje mnie ten smród
i generalnie jedzenie w kinie okropnie mnie wkurza
Uwielbiam kino. Nic mnie nie zraża
Usuńchoć sama nie jem
Tysz nie jem nic kukurydzianego i sojowego ale majonc tyle chuopakuf f tym wieku, zatykam ich popcornem. Bo zdarza mnie siem gościć gromadem, w wieku od 7 do 12 lat!!! Moja psiapsiułka, kturej zmarł monsz, ma czterech synuf w tym przedziale wiekowym. Wystarczom oni i moich dwuch i jusz mam 6!!!! Nawet jak nie mam siły, to staram sie ich czasami do siebie brać, coby psiapsiułka kilka spraw pozałatwiała bez tej gromady. Sama ze wszystkim została do ogarnięcia.
UsuńCzy wiesz Star, że kukurydza na popcorn jako jedyna nie została genetycznie zmodyfikowana? nie udało im sie jeszcze. Ale smrud jest, chociasz f domu serwujem bes dodatkuf.
Ale do kina to jusz nie mam siły....
Dobrze Rybenko, że lubisz kino :))) tak codziennie bez lubienia byłoby trudno....
Bez kina nie ma życia:))
UsuńNie czuje smrodu,sama nigdy nie jadlam popcornu.:)))
a ja czasem sobie strzelę, od wilekiego dzwonu :)
UsuńIzabela!
UsuńTo ciekawe o tej kukurydzy na popcorn!!
Oksana. Widzę że kochasz kino jak ja:))
ja też tak kocham, choć ze zgrozą stwierdzam, że dawno nie byłam...
Usuńjusz kilka lat nie byłam...
Usuńeeee, to porównawczo całkiem niedawno byłam, może ze trzy miesiące. Chociaż nie, po operacji nie byłam, a to był było 3,5 temu, wcześniej byłam strasznie chora, więc jeszce z trzy tygodnie.... fack!! ponad 4 miechy!!!
UsuńRybko,ja miłoscią do kina zainfekowałam sie w bardzo wczesnym dzieciństwie.Pamietam nawet tzw.kino objazdowe. Dużo czasu spedzałam u moich dziadkow-nauczycieli,ktorzy pracowali i mieszkali w małej wiejskiej szkółce.I tam wlasnie co jakiś czas przyjezdzalo kino:)
UsuńDlugo myslalam,ze tak wlasnie wyglada prawdziwe kino:)))
a to takiego nigdy nie widzialam..... ale jako dizecko bardzo często chodziłam do kina, w tym również na poranki :)
UsuńIza, seriosli z ta kukurydza? Myslalalam ze to wszystko to samo gmo.
Usuńja się będę trzymać tej teorii - to mi nie nie obrzydiz popcornu :) :)
UsuńPodobno serio. Zmodyfikowana na popcorn siem nie nadawała.
Usuńno i bomba :) czyli popcorn jest pyszny i zdrowy :) :) :)
Usuń:))) to siem dziecka uciesza :)
UsuńOczywiscie kto wygrał najgorszą?
Usuńpodobno super film, pójdę z moimi
OdpowiedzUsuńJutro czekają mnie piksele
Usuńtakże tego:((
też słyszałam, że super :)
UsuńNaprawdę?
UsuńBo w planach mam latarkę i książkę:pp
mówię o tym, na czym byłaś dzisiaj, nie o pikselach
Usuńmożęsz w komórce czytać w necie :) :)
UsuńMam na kartę
Usuńinternet drogo wychodzi:pp
a to bez sensu....
Usuńzawsze jeszcze można ten czas wykorzystać na drzemkę :) :)
boshhhhh....jaka jestem wyokńczona.... choć spałam dizsiaj 9 godzin to wstałam z trudem jak po 4.... a dzisiejsza terapia mnie dodatkowo wykończyła....
OdpowiedzUsuńTo teraz grzecznie owin się w białe prześcieradło i powoli udaj się w kierunku łóżka. ...
Usuńi siem wyśpij
Usuńsen to zdrowie
to prześcieradło to już w charakterze całunu? :)
Usuńno własnie ostatnio śpię jak mops i wcale nie wypoczywam....
ALusia, snilas mi sie. :) to był bardzo męczący maturalny sen :P Na szczęście przełożyliśmy bluzki na lewa stronę. :)
Usuńrazem zdawałysmy maturę???? w bluzkach na lewą stronę?? a zdałyśmy?
Usuńale zaraz - to może dlatego wstałam taka przemęczona???
UsuńTak myślami, ze będzie na mnie. :) a ile sie tramwajem najezdzilysmy. :)
UsuńJutro będzie ogłoszenie wyników. :P
hehehe :) :)
Usuńopisz mi, prosże, szczegółowo ten sen!! na WA, albo w mailu, jak się wstydzisz publicznie :)
tak wszystkiego nie pamietam. Byl ten trawaj, ten stres przedmaturalny i ten swietny pomysl, na pewno twoj :P, by te bluzki w tym tramwaju przelozyc na lewa strone. Akcja miala mijesce w Poznaniu. :)
Usuńhohoho! a ktoś tu twierdził, że uwielbia taki skwarrrrrrr....
OdpowiedzUsuńJa tez dzisiaj nadaje z poczekalni. Młodszej zakładają aparat na żeby. Mam nadzieje, ze nie będzie cierpieć za miliony.
OdpowiedzUsuńno pare prezentów na poprawę samopoczucia będziesz musiała pewnie kupić :)
UsuńNa razie tylko lody. ;)
Usuńtanio się, póki co, wykpiłaś :)
UsuńKino to świetne rozwiązanie do chwili kiedy i tam nie zaczną ograniczać dostaw prądu ;)
OdpowiedzUsuń