Na Olgowe ziułka czekam, co za paradoks, bioronc pod uwage wpis Rybki. Używam tylko oleju z oliwek, nigdy innego, to sobie popaczam na pikczer :)) Miłych reszty wakacji !!!
Dzięki za troskę:* Wyniki nie pogorszyły się,czego obawiała sie lekarka.Proby wątrobowe troche podwyzszone,takie jakie były i od dzisiaj Kogut zażywa essentiale. Za miesiąc znowu na badania. Olgusia,a u Ciebie?
M.P :* Tak jest przy tej mononukleozie,nie jest źle,najwazniejsze,ze stan się nie pogarsza.Pani doktor opowiadała mi,ze tydzień temu miala kolejny przypadek tej choroby,dużo gorszy,musiala dziewczynkę skierować do szpitala.
moje wyniki ok :)) w poczekalni zaczęłam rozmawiać z panią w moim wieku, okazało się, ze jest po mastektomii, sześciu cyklach chemii i... jest zdrowa od OSIEMNASTU lat!!!! Nigdy nie wolno tracić nadziei!
Olguś super!!!A ta pani rzeczywiście powinna byc przykladem dla wszystkich chorych i wątpiących,dla mnie swoistym fenomenem jest ks.Kaczkowski i jego glejak....
Martku nie robilam usg Mlodemu,lekarka nic nie wspominala o tym,zbadala go dokladnie,,sadze ze gdyby ja cos zaniepokoilo,to na pewno by zlecila usg
jak ja czekałam pod drzwiami to juz myślałam, że mi zegarek w komórce nawala - nieprawdopodobnym mi się wydawało, że czekam już dwie doby, a zegarem pokazuje cztery minuty....
Mama po zabiegu, ogólnie w kondycji fizycznej dobrej (jak okreslił lekarz), ale z dużym bólem. ordynator wychodzac stwierdził, że są wykończeni, chociaż i tak poszło szybciej, niż myśleli. mam nadzieję, że udało się zrobić wszystko, co planowali, a więc przede wszystkim usunąć wszystkie komórki nowotworowe. dziękuję za moce:***
to byle jakich nie jedż, a ten zapas kaloryczny przeznacz na wino. :) I lody. A nawiasem - są lody ze stewią, u nas jest pełno włoskich i sycylijskich lodziarni i są w nich dostępne, więc może i u źródła są?
Stewia nie jest do końca przebadana,tzn.jakas mądra głowa mówiła ze za wcześnie,by stwierdzić czy spożywanie jej długotrwale nie będzie mialo negatywnych skutków
Olga podczas zaparzania kawy zapodaj sobie /nie chce tego na koncercie....bo sie zaraz rozkleję/-mam nadzieję,że Ci podejdzie... https://www.youtube.com/watch?v=8uwMgC_0Pm4
własnie. Mogło być chłodniej niż 37 stopni, ale, kurczaki, bez przesady!!! u nas niby 19, ale jakieś takie oszukiwane.... zimno jak w psiarni - no chyba że ja mam takie odczucia przez chorobę
ja to w ogóle lubię drzewa.. a właśnie smuta jest, bo 185 letnie drzewo, symbol naszego miasta, zwaliła wichura przedwczorajsza... ile wspomnień z tym drzewem i w ogóle...
Dobry. Spieszę donieść, że Clematisy mi rozkwitają na balkonie:) Są piękne jak to drzewko oliwne. Szkoda tylko, że pogoda nie sprzyja siedzeniu na balkonie. Miłego dnia Dziewczęta:)
to ciekawe, mój clematis w sumie już przekwita.... ale faktem jest, że, choć nie wiem kiedy, posadziłam w tej samej donicy dzikie wino i jednego clematisa całkiem zdusiło, a ten co sie ostał jakiś marniejszy... za t zakwitła mi cukinia. I moje ulubione lwie paszcze kwitną jak wściekłe :) I jeszce jakieś kwiatki, które nie mam pojęcia jak się nazywają, ale ładne są :) No i pomidorki się zażółcają :) :)
Moje Clematisy światła nie mają za wiele, więc proces się opóźnił najwyraźniej:) Te na ogrodach już przekwitają, ale mój na balkonie żyje własnym życiem:) Na clematisach posadziłam floksy płożące, które już przekwitły, bo clematisy lubią mieć korzenie w cieniu. Lwie paszcze są cudne, ale nie mam ich na balkonie.
muszę się jednak poskarżyć - miałam dzis najgorszą noc od nie wiem odkąd. Albo kaszlałam jak pies, albo noc mi się zatykał, a jak już opanowałam jedno czy drugie to zaraz musiałam iśc siku, ale tak mnie coś przycisnęło, że mi się pinezki głebiej wbijały i podrywały na równe nogi..... usnęłam chyba o 6 dopiero, a i tak tylko tak drzemałam... a nasi przyjaciele ze Szwajcarii będą już za jakieś 5 godzin i naprawdę nie mogę im powiedzieć, że jestem niewyspana i wykończona....
o celi to już nawet nie wspominam, żeby po głowie nie oberwać
aLusia,na kaszel czosnek,na zatkany nos to chyba sol morska ,takie cuś mam o dzifnej nazwie niby oczyszcza nos ale przy okazji b.udraznia. No to noc nieciekawa.....współczuję.. A ja umylam łeb w letniej wodzie u mnie tak kluje (niby igły),stara i glupia jestem...
aLusia, siuf do cię brak... Miśka, włosy się polewa nie ueb ;P wypróbuj wywar z kwiatu lipy albo parę kropli nafty kosmetycznej do ostatniego płukania. W misce! Z letnią, ciepłą wodą;P
Basia w letniej....no a my z Misią umylyśmy w prawie zimnej....a za parę godzin "akupunktura"...taki bol,no to trudno,czlowiek sie uczy na błędach.Nigdy nie stosowalam nafty kosmetycznej,spróbuję.
no al ejak plukac wlosy od nasady nie moczac glowy ? ja ze spuszczona glowa nie daje rady bo mam dlugie i potem dramat rozczesywac :( wiec juz wole od gory lac po calosi slyszalam o nafcie , musze sprobowac tez :)
ja tez mam długie włosy i zawsze je myłam głową w dół... może mało odżywki używasz, że Ci się plączą? moje się plątały tragicznie odkąd nie zaczęłam używać uczciwych odżywek
Miśka, płuczemy jak lubisz,na koniec zrób płukanke w małej misce z jakimś dodatkiem albo nawet samą zimną wodą, i nie zrobisz sobie krzywdy,bo zmoczysz same włosy. Odżywka moja ulubiona to Garnier masło karierę i olejek awokado, taka żółta butelka, potem olejek arganowy i "jedwab" z mariona na końcówki, lubiłam rosyjskie odżywki, najważniejsze to myć szamponami bez silikonow
dobra wyprobuje , aktualnie mam jakaś pantene i nawet niezła.....ale włosy mam dziwne z wierzchu proste pod spodem krecone i rozczesywanie dramat , do tego wypadaja garściami (kolejny objaw niedoczynności tarczycy , ale dość o tym) i tak planuje ściąć i oddać fundacji rack'n'roll tylko czekam az mi fryzjerki wroci z wakacji
Ożył ! W sensie jest nadal słaba : efekt operacji + starosć + zapalenie sutków po urojonej ciąży . "Zejscie" było efektem sterydów które brała na te sutki , po kroplowce stan sie poprawil teraz wezmie jeszcze dodatkowo leki wzmacniajce i mamy nadzieje ... bedzie sobie prowazic spokojne staruszkowe życie ...mamy nadzieje...
no nasza miala apetyt zawsze , nawet jak lekarz mowil ze powinna zdychac ona jadla :-) ... nie jadla jak juz doslownie miala "zejscie" czyli dwa razy ostatnimi czasy napewno warunki ma dobre : zarcia full , opieka i głaskanie zawolanie :-)))
Hej, hej, to znowu ja. :) Zobowiązałam się do napisania, więc jestem. Dostałam się na farmację (jej!) i analitykę medyczną, na lekarski nie. Jestem 416 na liście, co na prawie 4000 chętnych jest całkiem niezłym wynikiem i nadal jest duża szansa, że się dostanę z drugiej albo trzeciej listy rankingowej. Pozostaje czekać. :) Progi poszły w górę w tym roku, bo w zeszłym bym się dostała bez problemu. :D 16 lipca kolejna lista ;)
Malowana:) Gratuluję:) Widziałam, że się odezwałaś jakiś czas temu, ale ja się za późno pojawiłam,żeby Cię opierdzielić. Blog blogiem ale żeby pocztę zlikwidować to już jest szczyt. gadzie jeden martwiłam się o Ciebie.
Malowana - ja też Cię pozdrawiam, miałam być pierwsza, ale ten psychopata mię zrobił w bambuko :D :D :D Czytałam Cię, później blog znikł, ale jesteśi masz się - radość i geatulacje!
Dorothea - tu trzeba szybko działać. może za długo dobierałaś słowa. mnie też się zdarzało coś pisać, na chwile odejść, potem dokończyć, opublikować i okazywało się, że tłumy przede mną.
Malowanko...jak to?Poczta,tez zostala zlikwidowana?No to fajnie,bo swego czasu napisalam do Ciebie drugiego @....i sie dziwiłam,ze cisza...a potem to już w ogóle z dziewczynami niepokoiłyśmy się o Ciebie.
Odnerwiam się. Byliśmy z kotkami na czipowaniu. Omatkoicórko! Luśka dała pokaz złości i niezadowolenia. Lila się przytuliła i czekała aż się skończy. Prawie płakałam jak zobaczyłam grubość igły. Biedne kicie:( Musimy je pomęczyć trochę, bo muszą spełnić wymagania do wywozu z kraju. Luśka się obraziła łazi i wyzywa, Lila skitrała się w szafie. Ech...
pogoda tesz nie bardzo na kocie humory:) duża Kota poniewiera mauom od rana, nawet bezczelnie rano mi w uuszku! nie wywożem nigdzie, Kotem zaczipowaum, bo siem szlaja, ale myślem, ze lepiej zadziaua obruszka, którom nosi od pszedwczoraj i siem nie awanturuje :) Maua wymaga jeszcze pracy, ale rwie siem na swiat :) Kocham moje koty :))
Lolu dzienkujem za fczorajsue życzenia zdrofia-musieć szczere byuy,bo dzisiaj osdrofiałam :)) Normalnie garduo nie boli,guofa tesz;) Trochęę się rano jeszcze pociłam-a później jusz luzik,zdrofa byuam....i do roboty siem nadajonca(pakowanie,zakupy-jutro do P-nia jedziemy) ;-O Oby i na Alusiem tak podziauauy te Tfoje życzenia;) aLusia-zaraś siem teraz niechorofaniem ode mnie ;) Posdrafiam i uciekm pakofać!
ale po tej koszmarnej nocy jakoś mi się po południu rzeczywiście zaczęło robić lepiej... a ponieważ spotkałam się po 9 latach z koleżanką, która mieszka w Szwajcarii, to mi się na wieczór, chyba z wrażenia, nawet głos poprawił :) :)
Pierwsza???
OdpowiedzUsuńNo, kurcze, kawy tak jak Olga to zapodać nie potrefiem :((
Na Olgowe ziułka czekam, co za paradoks, bioronc pod uwage wpis Rybki.
UsuńUżywam tylko oleju z oliwek, nigdy innego, to sobie popaczam na pikczer :))
Miłych reszty wakacji !!!
:))
UsuńRybko,uwielbiam drzewka oliwne:) Gaje oliwne widzialam na Krecie.Gaje oliwne i winnice.
UsuńMiłych kolejnych dni :*
ale kubki możesz przygotować :P
Usuńpomyć wczesniej i w ogóle :)
UsuńJusz umyte i przygotowane czekały :p
Usuńno to Ci się chlapnęło :)
UsuńDzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Ziułek!!! Kawy za godzin kilka.
UsuńNo fajnie, że jesteś, mogem spokojnie iść spać :))
dobrej nocy Iza :)
UsuńKawką się częstuję,za 2 g idę po wyniki Kogutka,mam nadzieję,że już się poprawiły.
UsuńOwocku, tesz mam takom nadziejem. Młody jest, zdrowy, silny, niech mija !
UsuńDzienki Olga. To jusz muj rytuał: Tfoje zioła i stos lekuf.
:))
Owocu, trzymam za wyniki!
UsuńJa też dziś idę odebrać swój wynik cytologii.
Mam nadzieję, że obie odetchniemy z ulgą :))
Olga odetchniesz na pewno:*
UsuńOwocku i jak? Odebralas wyniki?
Dzień dobry:)
UsuńTrzymam kciuki za Wasze wyniki Dziewczynki :)
Owocku i jak wyniki synka
UsuńOlgus,a twoja cytologia?
Dzięki za troskę:*
UsuńWyniki nie pogorszyły się,czego obawiała sie lekarka.Proby wątrobowe troche podwyzszone,takie jakie były i od dzisiaj Kogut zażywa essentiale.
Za miesiąc znowu na badania.
Olgusia,a u Ciebie?
O ja Cię, Owocku:*
UsuńM.P :*
UsuńTak jest przy tej mononukleozie,nie jest źle,najwazniejsze,ze stan się nie pogarsza.Pani doktor opowiadała mi,ze tydzień temu miala kolejny przypadek tej choroby,dużo gorszy,musiala dziewczynkę skierować do szpitala.
Owocku to dobrze,ze nie jest gorzej. Teraz potrzeba czasu zeby proby sie obnizyly. A usg robiliscie? Watrobe ma powiekszona?
Usuńcieszę się Owocku, że nie jest gorzej
Usuńmoje wyniki ok :))
w poczekalni zaczęłam rozmawiać z panią w moim wieku, okazało się, ze jest po mastektomii, sześciu cyklach chemii i...
jest zdrowa od OSIEMNASTU lat!!!!
Nigdy nie wolno tracić nadziei!
Olgus ciesze sie razem z toba!
Usuńtak!
Usuńwypiję za to Twojej pysznej kawy!
Olguś super!!!A ta pani rzeczywiście powinna byc przykladem dla wszystkich chorych i wątpiących,dla mnie swoistym fenomenem jest ks.Kaczkowski i jego glejak....
UsuńMartku nie robilam usg Mlodemu,lekarka nic nie wspominala o tym,zbadala go dokladnie,,sadze ze gdyby ja cos zaniepokoilo,to na pewno by zlecila usg
Lamia,dobry pomyśl,tez sobie naleje aromatycznej kawki,bo jak Olga zrobi to klękajcie narody:-)
UsuńOlga bardzo się cieszę:) :*
Usuńdzięki Dziewczyny :*
Usuńja mam dobre, to i Ty musiauaś mieć :)))
UsuńGaga! cieszymy się razem!!!!!
Usuńnie mogło być inaczej :))
:**
ciesze sie z wami. :)
UsuńRudziaszku :*
OdpowiedzUsuńMOCE!!!!
Moce, przes noc bendem czymać, a jak siem obudze to znowu.
UsuńPoważnie, ciepłe myśli przesyłam s modlitfom !!!!
Ruda,wagony mocy dla Twojej Mam!!!
UsuńRuda:***
UsuńMoc Mocy dla Twojej Mamy Ruda!
Usuńwedług zalecenia aLusi podziekuję dopiero wieczorem. a teraz sama mocno zaciskam kciuki i myślę pozytywnie.
UsuńRuda ♥
UsuńRuda,wagony mocy!
UsuńMoce moce !!! i ZEN !
UsuńRuda
Usuńjesteśmy z Tobą♥♡♥
będzie dobrze Ruda!
UsuńRuda, ja też pamiętam!
UsuńRudziaczku :***
UsuńRudziaszku, pamiętam i trzymam od świtu: *
UsuńPamietam.
UsuńDosyłam moce!!!
Usuńrudziak!! i tak trzymaj!!
UsuńRuda! wyłącznie pozytywnie!!!
Usuńjak ten czas się dłuży. minęło dopiero 6 godzin...
Usuńwysyłam MOCE nieustannie!
UsuńRudziaszku :*
jak ja czekałam pod drzwiami to juz myślałam, że mi zegarek w komórce nawala - nieprawdopodobnym mi się wydawało, że czekam już dwie doby, a zegarem pokazuje cztery minuty....
UsuńNadal wysyłam, daj znać jak będzie już po.
UsuńTrzymaj się!
Mama po zabiegu, ogólnie w kondycji fizycznej dobrej (jak okreslił lekarz), ale z dużym bólem. ordynator wychodzac stwierdził, że są wykończeni, chociaż i tak poszło szybciej, niż myśleli. mam nadzieję, że udało się zrobić wszystko, co planowali, a więc przede wszystkim usunąć wszystkie komórki nowotworowe.
Usuńdziękuję za moce:***
jeszcze raz dziękuję za wsparcie, słowa otuchy, kciuki, moce.
Usuń:***
Ruda, uff, dobrze, ze juz po wszystkim.
UsuńNiech teraz sie szybko wszystko goi i niech mama wraca do zdrowia. :*
Ruda! dziś dzień dobrych wiadomości!
UsuńNiech Mama wraca do sił
:***
Najgorsze juz za Wami,Ruda najwazniejsze,ze operacja się udała.Mama pomalutku z każdym dniem będzie wracała do siebie.
Usuń:*
Ufff
Usuńoby jej tylko ten ból uśmierzyli, biedulce..... całe szczęście już po
UsuńZaglądałam wcześniej, ale okienko się otworzyć nie chciało.
UsuńUff, dobrze, że już po....
Moce nadal posyłam,żeby nie bolało.
Czyli co? Oliwki prosto z drzewa? Zabierz sobie pestki i wyhoduj swoja wlasna w domu. :)))
OdpowiedzUsuńPodobno żniwa oliwne są w lutym
Usuńja nawet kaktusa umiem ususzyc
marna ze mnie ogrodniczka
taaa, już za dwieście lat będize jadła własne oliwki z ogrodu :) :)
Usuńgorzej jak się przeprowadzi....
Taaa
OdpowiedzUsuńUwielbiam oliwki !!! Miłego dnia wszystkim !!
OdpowiedzUsuńJa lubię tylko bardzo dobre
Usuńale oni innych tu nie mają! !
to byle jakich nie jedż, a ten zapas kaloryczny przeznacz na wino. :)
UsuńI lody. A nawiasem - są lody ze stewią, u nas jest pełno włoskich i sycylijskich lodziarni i są w nich dostępne, więc może i u źródła są?
Stewia nie jest do końca przebadana,tzn.jakas mądra głowa mówiła ze za wcześnie,by stwierdzić czy spożywanie jej długotrwale nie będzie mialo negatywnych skutków
Usuńale przyznasz, że parę gałek lodów to jej raczej nie zaszkodzi?
UsuńJasne ze nie :-)) ...tak jak i 3 machy "marychy":-)))))
UsuńOlga serwuje napoje a kto zmywa?
OdpowiedzUsuńI kto wieczorem gasi światło na tym blogu?
Oraz miłego dnia!
Z gaszeniem bywa różnie
Usuńi każdy zmywa po sobie :p
a ja szoruję czajnik wielodzioopkofy ;ppp
Usuńi gasi też po sobie:))
UsuńTen czajnik jest niezwykly :-))))
Usuńczarodziejsko cudowny :)))
UsuńWuasnie:-)
UsuńOlga podczas zaparzania kawy zapodaj sobie /nie chce tego na koncercie....bo sie zaraz rozkleję/-mam nadzieję,że Ci podejdzie...
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=8uwMgC_0Pm4
Ktoś ukradł słońce! !
OdpowiedzUsuńchwilowo napewno rilaks , podziwiaj widoki :-) !
Usuńto źle?
UsuńTo dziwne i szokujące
Usuńwłasnie. Mogło być chłodniej niż 37 stopni, ale, kurczaki, bez przesady!!! u nas niby 19, ale jakieś takie oszukiwane.... zimno jak w psiarni - no chyba że ja mam takie odczucia przez chorobę
Usuńjest zdecydowanie zimniej !
Usuńo 5-tej było 10 stopni!!!
Usuńu mnie teraz 17 stopni i strasznie wieje. nawet pies nie chciał wyjść.
UsuńJa tam słyszałam tylko o dwóch takich, co ukradli księżyc:D
UsuńU mnie pitnaście i gwiździ, chodzem w ciepłem pączu.
Dżefka oliwne uwielbiam, Wzruszają mnie do imentu.
Miśka Druga - dla psiny buziaki, prosto w nosek:*
:-** Sękjuu !
Usuńa ja lubię sosny piniowe
OdpowiedzUsuńA ja orzeszki piniowe
Usuńa ja i sosny i orzeszki :) :)
Usuńa zapach lasku sosnowego jest upojny
ja lubie moje drzewo przed oknem, ale os z niego nie lubie
Usuńja moją lipę przed domem, ale wróbuf na niej już nie
Usuńja to w ogóle lubię drzewa.. a właśnie smuta jest, bo 185 letnie drzewo, symbol naszego miasta, zwaliła wichura przedwczorajsza... ile wspomnień z tym drzewem i w ogóle...
UsuńDobry. Spieszę donieść, że Clematisy mi rozkwitają na balkonie:) Są piękne jak to drzewko oliwne. Szkoda tylko, że pogoda nie sprzyja siedzeniu na balkonie. Miłego dnia Dziewczęta:)
OdpowiedzUsuńnawet w słonecznej Italii dzis bunt, burze I deszcze
Usuńale na wakacjach to nic nie przeszkadza:)
Jest dużo ciekawych zajęć dla dorosłych w niepogodę...:P
Usuńniektóre są przyjemne. Baaaardzo przyjemne:D
to ciekawe, mój clematis w sumie już przekwita.... ale faktem jest, że, choć nie wiem kiedy, posadziłam w tej samej donicy dzikie wino i jednego clematisa całkiem zdusiło, a ten co sie ostał jakiś marniejszy...
Usuńza t zakwitła mi cukinia. I moje ulubione lwie paszcze kwitną jak wściekłe :)
I jeszce jakieś kwiatki, które nie mam pojęcia jak się nazywają, ale ładne są :)
No i pomidorki się zażółcają :) :)
Moje Clematisy światła nie mają za wiele, więc proces się opóźnił najwyraźniej:) Te na ogrodach już przekwitają, ale mój na balkonie żyje własnym życiem:) Na clematisach posadziłam floksy płożące, które już przekwitły, bo clematisy lubią mieć korzenie w cieniu. Lwie paszcze są cudne, ale nie mam ich na balkonie.
Usuńmój clematis w ogrodzie jest w pełni rozkwitu
Usuńmuszę się jednak poskarżyć - miałam dzis najgorszą noc od nie wiem odkąd. Albo kaszlałam jak pies, albo noc mi się zatykał, a jak już opanowałam jedno czy drugie to zaraz musiałam iśc siku, ale tak mnie coś przycisnęło, że mi się pinezki głebiej wbijały i podrywały na równe nogi..... usnęłam chyba o 6 dopiero, a i tak tylko tak drzemałam... a nasi przyjaciele ze Szwajcarii będą już za jakieś 5 godzin i naprawdę nie mogę im powiedzieć, że jestem niewyspana i wykończona....
OdpowiedzUsuńo celi to już nawet nie wspominam, żeby po głowie nie oberwać
Od kilku dni smarkam z krwią, ale się nie poskarżę, bo mam teorię na ten temat:P Po prostu odrabiam za następne lata:)
Usuńpowiem Wam, że od jakiegoś czasu czyli 11 mies włączyłam efekt oszczędzania
Usuńrobie tylko co muszę
o mało nie padlam ras i mi starczy
Lamia, słusznie!
UsuńaLusia, odpocznij trochę, może mała drzemka i poczujesz się lepiej
aLusia,na kaszel czosnek,na zatkany nos to chyba sol morska ,takie cuś mam o dzifnej nazwie niby oczyszcza nos ale przy okazji b.udraznia.
UsuńNo to noc nieciekawa.....współczuję..
A ja umylam łeb w letniej wodzie u mnie tak kluje (niby igły),stara i glupia jestem...
Owocku tez tak raz zrobiłam, w sensie spłukałam włosy zimna woda bo usłyszalam ze sa bardziej lśniące :-) smarków sie dorobiłam po tym niezłych :)
UsuńaLusia - czy Ty kiedyś w końcu odpoczniesz i nabierzesz sił?
Usuńpowiem Ci, ruda, że samą mnie to już niepokoi...
UsuńaLusia, siuf do cię brak...
UsuńMiśka, włosy się polewa nie ueb ;P wypróbuj wywar z kwiatu lipy albo parę kropli nafty kosmetycznej do ostatniego płukania. W misce! Z letnią, ciepłą wodą;P
Basia w letniej....no a my z Misią umylyśmy w prawie zimnej....a za parę godzin "akupunktura"...taki bol,no to trudno,czlowiek sie uczy na błędach.Nigdy nie stosowalam nafty kosmetycznej,spróbuję.
Usuńno al ejak plukac wlosy od nasady nie moczac glowy ? ja ze spuszczona glowa nie daje rady bo mam dlugie i potem dramat rozczesywac :( wiec juz wole od gory lac po calosi
Usuńslyszalam o nafcie , musze sprobowac tez :)
ja tez mam długie włosy i zawsze je myłam głową w dół... może mało odżywki używasz, że Ci się plączą? moje się plątały tragicznie odkąd nie zaczęłam używać uczciwych odżywek
UsuńIdentyczny mam sposób mycia wlochow jak aLusia,leb w dol i wio...tez mam dlugie,u mnie sprawdza sie odzywka gliskur
UsuńMiśka, płuczemy jak lubisz,na koniec zrób płukanke w małej misce z jakimś dodatkiem albo nawet samą zimną wodą, i nie zrobisz sobie krzywdy,bo zmoczysz same włosy. Odżywka moja ulubiona to Garnier masło karierę i olejek awokado, taka żółta butelka, potem olejek arganowy i "jedwab" z mariona na końcówki, lubiłam rosyjskie odżywki, najważniejsze to myć szamponami bez silikonow
Usuńmasło karite, miało być
Usuńdobra wyprobuje , aktualnie mam jakaś pantene i nawet niezła.....ale włosy mam dziwne z wierzchu proste pod spodem krecone i rozczesywanie dramat , do tego wypadaja garściami (kolejny objaw niedoczynności tarczycy , ale dość o tym)
Usuńi tak planuje ściąć i oddać fundacji rack'n'roll tylko czekam az mi fryzjerki wroci z wakacji
hmmm a cos musisz pod gości zrobić ? bo jak nie to kladz sie i te 3 godz leż , pomaga !
OdpowiedzUsuńzagoń chłopa czy kogo tam masz w domostwie do pomocy ? :-)
Miśka co z psiakiem?
UsuńOżył ! W sensie jest nadal słaba : efekt operacji + starosć + zapalenie sutków po urojonej ciąży . "Zejscie" było efektem sterydów które brała na te sutki , po kroplowce stan sie poprawil teraz wezmie jeszcze dodatkowo leki wzmacniajce i mamy nadzieje ... bedzie sobie prowazic spokojne staruszkowe życie ...mamy nadzieje...
UsuńTak mi jakoś Twoja piesa siedzi pod czaszką. Wyczochraj ją ode mnie:)
UsuńDzieki MP :-))) my juz zglupielismy kompletnie przez tego psa i przygody .... !
Usuńufffffffffffffffffff
Usuńto dobre wieści :))
Usuńtak , faktem jest że jak stara babka sie zachowuje , większośc czasu leży ale apetyt ma za 3 , do jedzenia wstaje ochoczo a to 50 kilo żywej wagi :-)
UsuńTrzymam kciuki, żebyście się nią cieszyli jak najdłużej. Zwierzaki są kochane:)
Usuńmyśle że piesa wie albo czuje że wszyscy chcą ja jak najdłużej utrzymac przy zyciu stad dzielnie walczy no i moce od Was mysle robią swoje !!! :-***
UsuńNa pewno czuje,a jak ma apetyt,to znaczy,ze pomalutku nabiera sił :-)
Usuńta, piesy czują wsparcie! a apetyt rzeczywiście świdaczy o powrocie do zdrowia, choćby i chwilowym, ale dobre i to
Usuńno nasza miala apetyt zawsze , nawet jak lekarz mowil ze powinna zdychac ona jadla :-) ... nie jadla jak juz doslownie miala "zejscie" czyli dwa razy ostatnimi czasy
Usuńnapewno warunki ma dobre : zarcia full , opieka i głaskanie zawolanie :-)))
nastempne widoki jakie sobie zafunduje to wuaśnie takie!
OdpowiedzUsuńdziędobry
ja tez jakoś rozmyślam, że moze by się wybrać gdzieś? w jakieś miłe ciepłe miejsce?
UsuńAlusia w poznaniu jest ciepło ')
Usuńa jest morze? bo mi się morze marzy :)
Usuńdla Ciebie będzie morze:)
Usuń:) :) :)
UsuńHej, hej, to znowu ja. :) Zobowiązałam się do napisania, więc jestem.
OdpowiedzUsuńDostałam się na farmację (jej!) i analitykę medyczną, na lekarski nie.
Jestem 416 na liście, co na prawie 4000 chętnych jest całkiem niezłym wynikiem i nadal jest duża szansa, że się dostanę z drugiej albo trzeciej listy rankingowej.
Pozostaje czekać. :) Progi poszły w górę w tym roku, bo w zeszłym bym się dostała bez problemu. :D
16 lipca kolejna lista ;)
Pozdrowienia!
Malowana:) Gratuluję:) Widziałam, że się odezwałaś jakiś czas temu, ale ja się za późno pojawiłam,żeby Cię opierdzielić. Blog blogiem ale żeby pocztę zlikwidować to już jest szczyt. gadzie jeden martwiłam się o Ciebie.
UsuńMalowanko,powodzenia !:-)
UsuńGratulacje. Może jeszcze się uda?
UsuńMalowana - ja też Cię pozdrawiam, miałam być pierwsza, ale ten psychopata mię zrobił w bambuko :D :D :D
UsuńCzytałam Cię, później blog znikł, ale jesteśi masz się - radość i geatulacje!
I jeszcze ruda i owoc? Spisek??? :P
UsuńDorothea - tu trzeba szybko działać. może za długo dobierałaś słowa.
Usuńmnie też się zdarzało coś pisać, na chwile odejść, potem dokończyć, opublikować i okazywało się, że tłumy przede mną.
:))
UsuńMalowana gratuluję!!!!!
Usuńa czy z Twoim zdrowiem już wszystko w porządku?
UsuńDorothea jak psychopata to od razu spisek, tak?:)
UsuńDorothea,to tak jak napisała Ruda,mnie się wydawało że będę pierwsza,ale srebro tez ok :-)
UsuńMalowanko...jak to?Poczta,tez zostala zlikwidowana?No to fajnie,bo swego czasu napisalam do Ciebie drugiego @....i sie dziwiłam,ze cisza...a potem to już w ogóle z dziewczynami niepokoiłyśmy się o Ciebie.
Usuńto prawda, martwiłyśmy się i to bardzo
UsuńOdnerwiam się. Byliśmy z kotkami na czipowaniu. Omatkoicórko! Luśka dała pokaz złości i niezadowolenia. Lila się przytuliła i czekała aż się skończy. Prawie płakałam jak zobaczyłam grubość igły. Biedne kicie:( Musimy je pomęczyć trochę, bo muszą spełnić wymagania do wywozu z kraju. Luśka się obraziła łazi i wyzywa, Lila skitrała się w szafie. Ech...
OdpowiedzUsuńKazda kicia przezywa po swojemu. Biedne...
UsuńBiedactwa:(moze do jutra zapomną?
UsuńDałam im spokój. Siedzą zamknięte na korytarzu. Ech chyba się zdrzemnę.
Usuńpogoda tesz nie bardzo na kocie humory:) duża Kota poniewiera mauom od rana, nawet bezczelnie rano mi w uuszku! nie wywożem nigdzie, Kotem zaczipowaum, bo siem szlaja, ale myślem, ze lepiej zadziaua obruszka, którom nosi od pszedwczoraj i siem nie awanturuje :) Maua wymaga jeszcze pracy, ale rwie siem na swiat :)
UsuńKocham moje koty :))
Nie czuję się tu jakoś niezbędna:ppp
OdpowiedzUsuńRybeńko...nie pisz tak :((((
UsuńRybo , jak możesz , wczoraj zauważyłam a nawet wspomniałam Twa nieobesność ! (foch)
UsuńMiśka,pacz Pani ....ja myslem ze Rybka sie jednak za bardzo zaprocentowala,dlatego takiem glupoty pisze........
UsuńRybeńko :*
Rybenko, z tej tęsknoty tak gadamy i gadamy ;pp
Usuńrybenka, ty kokietko. ;))
Usuńno co Ty, Ryba?
UsuńNie czujesz... ale jesteś niezbędna :D
UsuńRybenko,ale glupoty opowiadasz;)
UsuńKaprys?
UsuńSzantaż?
Foch?
Fariatkowo bes Ciebie nie istnieje :)))
UWIELBIAM WAS!
UsuńI ze mna I beze mnie :**
Rybo, suonca dziś za dużo miauas czy cuś? ??
UsuńMoże za dużo wina a nie słońca???
Usuńsłonca dziś brakowało, więc raczej czy cuś :pp
Usuńale dałabyś za sobą zatęsknić, a nie ciongle tu przychodzisz ;))
Usuńna wakacjach się wakacjuje! :)
To lepiej nie pokażę, jakie ja mam widoki :D :D a poważnie, pięknie, pięknie :*
OdpowiedzUsuńNo to uwieszymy na słowo, że piekne!
Usuńmy uatfowierne jesteśmy!
UsuńHej ! Te drzewa to mi wygladaja na jakie 500 letnie.:)
OdpowiedzUsuńLolu dzienkujem za fczorajsue życzenia zdrofia-musieć szczere byuy,bo dzisiaj osdrofiałam :)) Normalnie garduo nie boli,guofa tesz;) Trochęę się rano jeszcze pociłam-a później jusz luzik,zdrofa byuam....i do roboty siem nadajonca(pakowanie,zakupy-jutro do P-nia jedziemy) ;-O
OdpowiedzUsuńOby i na Alusiem tak podziauauy te Tfoje życzenia;)
aLusia-zaraś siem teraz niechorofaniem ode mnie ;)
Posdrafiam i uciekm pakofać!
Rybka,pienkne olifki! ufielbiam-baf siem dopsze:))
dobra, Ajda, postaram się :)
Usuńale po tej koszmarnej nocy jakoś mi się po południu rzeczywiście zaczęło robić lepiej... a ponieważ spotkałam się po 9 latach z koleżanką, która mieszka w Szwajcarii, to mi się na wieczór, chyba z wrażenia, nawet głos poprawił :) :)