mam kolegę
chodziliśmy razem do klasy
w pewnym sensie był taką oferma klasową
trochę łatwo się było z niego nabijać
nie był też atrakcyjny, do tego bardzo przytył po studiach
ale koło 40 znalazł miłość swojego życia
zakochał się, ślub, i mimo również panny młodej wieku dojrzałego urodziło im się dziecko
chwilę potem żona zachorowała
nie ważne na co
nie mogła zajmować się ani sobą ani dzieckiem
i ten chłopak okazało się, że jest zorganizowany, mądry, kochający i potrafiący wszystko załatwić, ogarnąć
i jest takim ojcem, o jakim każde dziecko może marzyć
(ojcem i matką w jednym, co jest trochę smutne)
ale bardzo go podziwiam
i zastanawiam się, ilu moich kolegów co się z niego naśmiewało sprawdziłoby się w takiej sytuacji
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Kawka jeszcze gorąca i pachnąca,ale mi się udało:-)Zabieram kubeczek i posiedzę tu chwilkę.Za oknem niebo pelne łez,a ja muszę po wyniki i.do piekarni
UsuńOwocku, niech wyniki będą najlepsze z możliwych!
UsuńA u mnie słońce :)
UsuńDzień dobry, pachnąca kawę zabieram i dziękuję :)
u mnie deszcz...
Usuńmocna kawa dobra sprawa!
dzień dobry.
Usuńu mnie ostre słońce. oby świecio jak najdłuzej. deszcz niewskazany. wieczorem kabareton, w tym roku wybieramy się całą rodziną.
Ruda to fajne plany.
UsuńU mnie słońce.
Planów brak.
Choć z tej pozycji widzę potrzebę ułożenia torebeczek
Bałagan jakiś się wkradł
Olguś Twoje słowa się spełnily:-)Wyniki ok,jeszcze kolejne w poniedzialek,ale o te raczej jestem spokojna.Dzięki:-)
Usuńsuper Owocku!:***
Usuńcieszę się!
Usuńbardzo się cieszę :)
Owoc, super! :)
UsuńDzięki Dziewczynki :*
UsuńWłaśnie czytam jak ks. Kaczkowski też był taką ofermą, z powodu swoich niesprawności i ile miłości dostał w domu rodzinnym, co pozwoliło mu nie poddać się zwątpieniu i rozwijać inne talenty.
OdpowiedzUsuńOlga,o tym samym mowil w wywiadzie w Trójce,tzn.ze byl traktowany bezlitośnie przez swoich rówieśników i właśnie rodzice byli dla niego największym wsparciem.Świetny wywiad,w którym mowil o calym swoim życiu.
UsuńTeż noszę się z zamiarem kupienia książek
naprawdę warto!
Usuńjuż mam :)))
UsuńBasiu :)
Usuńbędzie Ci się fajnie czytać!
Też zamówiłam :)))
UsuńRybko,bo.te "ofermy"to niejednokrotnie bardzo wrażliwi ludzie...
OdpowiedzUsuńA największą pożywkę mają takie.oszołomy,które swoim idiotycznym zachowaniem chcą na siebie zwrócic uwagę i zyskać aplauz reszty...dlatego jednym z takich debilnych zachowan jest nabijanie sie z kogoś,kto w jakiś sposób odbiega od reszty...W mojej bylej pracy,byl taki chlopak spokojny,nigdy cholera nie powiedział...stał się takim "kozłem ofiarnym"nawet szef po nim.jezdził....
Smutne to i okrutne.....
Tak,ten Twoj kolega idealnie zdał egzamin z życia...
Okrutne że dostał jeszcze w łeb od losu zamiast wieść spokojne i szczęśliwe życie...
OdpowiedzUsuńNie ma na tym świecie sprawiedliwości...
Wysmiewani w dziecinstwie dorosli maja dwa wyjscia: zalamac sie i wycofac albo wypracowac w sobie nie tylko gruba skore nieczula na ostre slowa, ale i ukryte talenty innego rodzaju, chcac nadrobic brak urody, czy niepelnosprawnosc. To jak ludzie, ktorzy np. traca wzrok i wytrenowuja do perfekcji inne zmysly, zeby moc zyc w miare normalnie. :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się
UsuńCzasem też takie dzieci przybierają rolę klasowych błaznów
Wygłupiają się, robią durne rzeczy żeby nie wysmiewać ich tylko to co zrobili
Smutne jest, że oni muszą wypracowywać coś, co pozwoli im "nadrobić". Ale tak dzieje się właśnie dzięki tak zwanym nam, którzy nie mogą obojętnie, a raczej tolerancyjnie przejść obok bliźniego, który w naszym wypaczonym pojęciu jawi się jako "odstający.
Usuńa nie leży to poniekąd w naturze dzieci?
UsuńAle co Rybeńko leży w naturze dzieci?
Usuńtakie pewne okrucieństwo w stosunku do innych dzieci?
Usuńuważam, że trzeba dzieci wychowywać tak, żeby nie krzywdziły
Usuńsame z siebie potrafią być straszne
Leży w naturze dzieci! Dlatego trzeba je odpowiednio formować. Proces wychowania prowadzi między innymi do utraty pierwotnej niewinności. Niewinność też (wbrew pozorom) krzywdzi.
UsuńAle czy to możliwe, żeby same z siebie były okrutne, żeby rodziły się złe?
UsuńNa początku, jak są małe te przykrości są nieświadome
Zaczyna się od "nie bawisz się z nami!" i to jest raczej wyładowanie emocji niż celowe działanie. Małe dziecko mówiąc te słowa nie rozumie że może sprawić komuś przykrość
Później starsze dzieci to już inna historia, ale ja się na tym nie znam, bo ja tylko z małymi mam do czynienia :PPP
Zgadzam się, że wychowanie ma kluczowe znaczenie
i to jasno widać, że jak w domu rodzice nie sa tolerancyjni, maja uprzedzenia rasowe np., to dziecko przenosi to na swoje rówieśnicze podwórko
UsuńCzyli odpowiedź jest jedna: wina dorosłych!!! To dorośli wpajają zasady, wychowują (albo tak im się wydaje)
UsuńTo dorośli uczą oszukiwania, rozpychania się łokciami, deptania po drodze słabszych. Dzieci nie są złe, są nieświadome
tak chyba właśnie jest
Usuńja zresztą nie napisałam, ze dzieci są złe
ale czasem zachowują się okrutnie
od tego, kogo spotkają w zyciu na swojej drodze zależy, jakimi będą ludźmi
Male dzieci, ktore jeszcze nie przesiakly tym, co sie w ich domach dzieje, podchodza do innosci czy niepelnosprawnosci z ogromnym luzem i wrodzona sobie tolerancja. "Dogaduja sie" z dziecmi z Downem, bez nogi czy w okularach, jak rowniez z psami, robakami i pajakami. Z czasem jednak zaczynaja dostrzegac te roznice, a to wlasnie za sprawa rodzicow, ktorzy nie pozwalaja glaskac psow, brac do reki robakow i bawic sie z "dziwnymi" dziecmi.
UsuńMelodia ma wiec w pelni racje, wszystko zalezy od wychowania i jesli nie nauczy sie dzieci tolerancji juz od kolyski, wyrosna z nich nienawistni fanatycy.
Tak, zachowują się okrutnie, ale to nie leży w ich naturze
Usuń(u małych dzieci to niewinność, nieświadomość może być okrutna, tak jak napisała Errata)
One są tak wychowane. Wszystko zaczyna się w domu
W starszych klasach na dzieci większy wpływ mają rówieśnicy niż rodzice, to naturalne
Ale rodzice powinni spieszyć się z wychowywaniem zanim rówieśnicy przejmą pałeczkę ;ppp
Rękami i nogami podpisuje się pod Anną Marią P. :))
Usuńano właśnie
Usuńjak maja w domu w miare jasno postawione granice i wpojone zasady to sobie dobiorą odpowiednia grupę rówieśniczą
ja byłam zachwycona znajomymi moich dzieci, cieszyłam się,że mają na moje dziecka wpływ:)
Zwierzęta też odtrącają i odrzucają inność...
UsuńNo proszę, jednak Olga trafiła tutaj w sedno.
UsuńBo właśnie pierwotna niewinność jest okrutna, a dopiero kultura ma szanse zmienić takie nastawienie. Można by rozważać, czy to dobrze, czy źle, ale nie o tym mówimy teraz. Kultura zachodnia, czyli chrześcijańska, w której się obracamy, promuje to, co słabe. Kłóci się to z pierwotną naturą, która dąży do wyeliminowania słabych jednostek w trosce o jakość gatunku. I teraz mamy zagwozdkę. Ja zdecydowanie opowiadam się za kulturą, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Tego uczy mnie moja wiara.
ja się podpisuję pod Erratą
UsuńNie do końca zgadzam się, że cyt. "wszystko zależy od wychowania i jeśli nie nauczy się dzieci tolerancji już od kołyski, wyrosną z nich nienawistni fanatycy". Uważam, że jednak nie wszystko zależy od wychowania. Znam dzieci/młodzież, których rodzice są ok, ale dziecko się zagubiło ( aby to ładnie nazwać ) i poszło w całkiem inną stronę. Znam również takie, które na dom liczyć nie mogły i wyszły na ludzi. Myślę, że dobra rodzina i dobre wychowanie i dobre wzorce mogą dać dziecku kręgosłup moralny, ale czy dziecko z tego skorzysta tego nie wiemy. Dziecko to twór osobny. Jednakże to co nas otacza, środowisko w jakim żyjemy to jest ważniejsze, bo wyznacza pewne ramy, wzorce do których trzeba się dostosować.
UsuńDzień dobry
OdpowiedzUsuńdobry :))
UsuńFuti znasz?
Usuńhttp://sojaturobie.blogspot.com/
Melduje brak bólu głowy
OdpowiedzUsuńOooo, to gratuluję ;)
UsuńU mnie migrena
No widzisz Mela
Usuńjakbyś się napiła to przynajmniej byś wiedziała dlaczego cierpisz
Rybka :)
UsuńTeraz też wiem dlaczego ;))
Dlaczego?
UsuńSię zdenerwowałam a zbliża się migrenowy termin więc wiesz
Usuńzaatakowałam ból i się wycisza, chociaż nie zawsze udaje się wyciszyć
Ale to już nie wiem od czego zależy
Jutro muszę być na chodzie bo idę na Komunię
sezon komunijny rozpoczety
Usuńu mnie tez komunia, uświetnie swym chóralnym spiewem :)
Super! To z okazji komunii ta wczorajsza próba?
Usuńano
Usuńdzięń dobry...
Usuńjelitówka mi minęła - chyba :)
małż też lepszy
mamcia przez telefon ma tysiąc razy lepszy głos, nie taki udręczony, przespała dwie noce dobrze, jak podobno nie zdarzyło się od lat...
boję się myśleć nawet, nie mówiąc o cieszeniu, że odbilismy od dna....
a teraz z innej beczki - choć z dziedziny podbnej do komunijnej:
czy na bierzmowanie daje się też wpasione prezenty? moja chrześnica ma, w dodatku zaprosiła mnie na świadka....
Chyba raczej się nie daje
Usuńteż myślę, ze się nic nie daje
UsuńaLusia, dobrze słyszeć te dobre wieści
Usuńniech tak będzie, droga w górę:)
w moich okolicach się daje, ale to raczej symboliczny prezent
Usuńtomik wierszy ks. Twardowskiego,
jakiś drobiazg srebrny
coś, co będzie pamiątką tego dnia
U mnie tak jak u Olgi
UsuńCoś na pamiątkę
U mnie na komunii Koguta,prosiłam wszystkich zaproszonych,aby prezenty tematycznie związane byly z Komunią.Jedyną odskocznią byl zegarek od chrzestnej :-) Ręce mi opadają co się porobilo teraz z tą uroczystością....komercja,blichtr,rewia mody,kto wiecej kasy zebrał,kto co dostał....
UsuńA odnośnie Bierzmowania,wydaje mi się,ze tomik poezji ks.Twardowskiego,to dobry pomysł
"Nic się nie daje". Oby wreszcie zapanował ten mądry zwyczaj. I to ze wszystkich okazji.
UsuńDać można zawsze, komu i co tylko się chce. Ale bez obowiązku. Bo to właśnie on psuje całą radość z uroczystości.
no tu się nie zgodze
Usuńfakt, ze jestem bardzo zadowolona, ze mój mały nie wiedział, że na Komunie dostaje się prezenty, a był bardzo przejęty i szczęśliwy tego dnia
i dostał potem upominki, ( od rodziców pismo święte tylko)
i te prezenty też sprawiły, że uroczystość była wyjątkowa
prezenty, specjalne ubranie podkreślą uroczystość dnia
ale bez przegięcia oczywiście!
tyle, że nie mamy na to wpływu
I tu się z kolei nie zgodzę ja.
UsuńPrezenty "podkreślają", bo tak ich uczymy. A może dałoby się bez nich?
Z własnego doświadczenia wiem, że tak.
ta sprawa prezentów też nie jest jednoznaczna
Usuńjak synek robi mi laurkę na urodziny to to jest prezent
jak mąż gotuje mi obiad w imieniny to też jest prezent
jak przyjaciółka da mi własnoręcznie wydzierganą czapeczkę to też jest prezent
i jest mi bardzo, bardzo miło, że te prezenty dostaję
a zawsze podkreślam, że największym prezentem jaki można ofiarować drugiej osobie jest CZAS
dziękuję, dziefffczynki :)
Usuńz tomikiem chbya dobry pomysł, moja K jest istotą wielce kontestującą, więc myślę, że powinna docenić.... moze jakiś drobiazg biżuteryjny jeszcze jej kupię? dzięki za rady :) dla mnei też cały ten przemysł jaki się stworzył wokół uroczystości to jakiś skandal, ale niestety - dizecko to tylko dizecko, w środowisku, w którym nie może "być gorsze". Więc jak wszsytkie dzieci dostają prezenty, a ono dostanie obrazki to będize pariasem, taka prawda. Stąd pytałam. Ja, pamiętam, że dostałam właśnie jakieś obrazki, jakieś drobiazgi pamiątkowe, no ale oczywiśćie mogło to się zmienić przez ten czas......
ja dostałam PIERWSZY stanik:))
Usuńpierwszy stanik na pierwsza komunie
Usuńostatni na ostatnie namaszczenie?
hehehehhe :) dobre :)
Usuńale na komunię, czy na bierzmowanie?
UsuńMiśka,odpadłam z tym stanikiem na komunię :-)))
UsuńDołączam do Ciebie alergiku,mam to samo biore leki plus krople do oczu,uszu...prawdopodobnie mam uczulenie na brzozy i brzozowate....taaa,a kolo mojego przyszłego lokum,jest ich w cholere i jeszcze wiecej.Jest opcja odczulania,uwaga trwa ona 5 lat...
Poki co biore te leki a i tak o 3 w nocy mam mega kochanie.Trudno,wszystko jest do przetrzymania.
O matko,co za głupoty wyszly...:-)...mialo byc-mega kichanie,a wyszlo mega kochanie...Tak,mi wlasnie telefon zmienia...Mel,pamiętasz jak opisywałam,ze w smsie do kumpeli mialo byc "stanie w kolejce"a wyszło."sranie w kolejce"..
UsuńOwoc, to mega kochanie o 3 w nocy to skutek uboczny alergii? ;pppp
UsuńPamiętam Otwocku ;pp
Usuństanik na bierzmowanie -NAJMNIEJSZY
Usuńwspółczujecie?:D
Mel haha Otwock rządzi :-)
UsuńNo mega kochanie o 3 nad ranem to.raczej "nie ze mną te numery Bruner":-) ale jakby tak cofnął sie o 19 lat,to wiesz...z moim wtedy chlopakiem,teraz mężem działy się dziwne rzeczy o.jeszcze dziwniejszych porach:-)Jakoś wtedy nikt alergii nie miał.
Owocku, z tymi alergiami to przerąbane;((
Usuńrobiłam testy -mam uczulenie na drzewa, trawy, pleśnie
a jeszcze dodatkowo na nikiel, chrom, kobalt;/
nad psikaniem moge zapanować, ale takich reakcji alergicznych na skórze to nigdy nie miałam.
Nie mam pojęcia, czy chodzenie w masce by pomogło.
Miśka,małe też jest piękne!
UsuńJa bym Ci zazdroscila raczej!!!
Owocku :D
UsuńOwocku, alergia na brzozy dobrze mi znana!
UsuńPomaga Loratadyna (nie ma po niej senności), wapno z kwercetyną i do nosa Otrivin Allergy
no i onkologiczni nie mogą się odczulać, także walczę jak umiem ;p
Misia,współczuję:-( kurcze z tymi skórnymi to nie taka prosta sprawa,nie mam pojęcia czy chodzenie w masce dałoby jakiś efekt.Przynajmniej wiesz na co masz uczulenie,w moim przypadku lekarka tylko przypuszcza,testy zrobię,po okresie pylenia brzozowatych,jak zaprzestane zażywania leków.
UsuńPewnie picie wapna w Twoim przypadku,tez nie pomoże.Zreszta to taki "dodatek"do glownych lekow.Ja zażywam.raz na dobę lek o nazwie clatra(na receptę)na pewno zmniejszył objawy,lepszy od allegry,ktora bralam.zanim poszlam do alergologa
ja zaczynam zażywać Loratadynę już w lutym i dzięki temu w miarę łagodnie przechodzę ten najgorszy okres na przełomie kwietnia i maja
Usuńa ten najmniejszy to tak na początek - potem jak się rozbujało to nie narzekam:DDD
UsuńOlga,dobrze wiedzieć ze Tobie taki zestaw pomaga,szkoda ze wcześniej nie wiedzialam..Zapisuję nazwy leków,w razie czego...poki co te od lekarza w miarę mi pomagaja,zachecala mnie do zakupu.tzw sztucznych łez,to kropelki nawilżające oko,sama nie wiem czy je zakupić akurat one są bez recepty
Usuńsą do oczu krople Cromohexal
Usuńdawniej używałam, teraz nawet nie potrzebuję
jakoś łagodniej w tym roku
http://www.doz.pl/leki/p2590-Cromohexal_krople_do_oczu
Usuńhttp://www.doz.pl/leki/p2589-Cromohexal_aerozol_do_nosa
Dzięki :*
UsuńSiedzem sobie w celi, dwie kawy wchłonełam,
OdpowiedzUsuńale piękne słoneczko Wam posyłam :P
:*
UsuńAn3czko,w jakiej celi?
Usuń:*
pracowej :))
Usuńo przepraszam, an3czka, chyba mi powinnaś jakieś tantiemy odpalać? tylko ja mam prawo siedzieć w celi!!!!
UsuńaLusia, Ty przesadzasz z t,a celą!
Usuńaneczko, a majówki nie macie????
aLusia nie ma to tamto jakoś się dogadamy :)))
UsuńOwocku w pracowej, tak jak napisała Olga :*
Miśka niby mamy, ale ktoś musi pracować żeby ktoś wolne miał :)))
Tak naprawdę - nie wiadomo.
OdpowiedzUsuńbo
Usuńtyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono
A czasem chciałoby się wiedzieć wcześniej.
Usuńdużo by się chciało
Usuńale jest jak jest
Ano .... oto jak życie weryfikuje wszystko , i bardzo dobrze , osobiście wku.....mnie zawsze takie wyśmiewanie , u nas w klasie też był taki ktoś ale na szczęście miał na to jeden wielki zlew , również żyje sobie i ma się bardzo dobrze a co najważniejsze : zawsze był i EST SOBĄ !
OdpowiedzUsuńchyba nie da się uniknąć takich sytuacji
Usuńchociaż w pierwszej szkole moich dzieci był taki program przeciw prześladowaniu dzieci
ale nie dzialal w stu procentach
Czyli dobrze został przez rodziców wychowany. Bo tak naprawdę na coś takiego powinno się mieć "jeden wielki zlew".
Usuńpowinien, ale jak się jest w wieku szkolnym to siema zupełnie inny punkt widzenia.. nienawidziłam zawsze prześladowców - dla mnie zawsze były to takie małe zakompleksione ludziki, które agresją pokrywały własne zagubienie w świecie, poczucie niekochania w rodzinie itd. Czy zauważyłysce, że zwykle z nich wyrasta jakiś margines? alkoholicy? przegrani? ja mam taką obserwację
UsuńOn był akurat specyficzny , bardzo inteligentny właściwie ponad przeciętność , panią od historii zaskakiwał pytaniami i sformułowaniami na poziomie akademickim wręcz toteż i jego towarzystwem do rozmów byli dojrzali bardzo już dorośli ludzie.... Chyba w zasadzie wiedział że intelektem przerasta nas o głowę a i zgadzam się rodzice myślę dobrze go zabezpieczyli przed hejterstwem ... I co z tego że może ubierała go mama i nie nosił modnych tenisówek czy "depeszów" jak wszyscy tylko koszule w krate....Jak wyżej...był/JEST sobą :-)
UsuńJa mam przeciwne doświadczenie. Z tych szkolnych "prześladowców" wyrastają przeważnie empatyczni, chociaż przebojowi ludzie.
UsuńNatomiast ich "ofiary" zmagają się z traumą, czasami będąc przewrażliwionymi, nielubianymi przez otoczenie ludźmi.
Jeśli nie poszukają pomocy terapeuty, jasna rzecz.
A prześladowcy wcale nie wydają się takimi małymi, zakompleksionymi ludzikami, oni w oczach tych prześladowanych są władcami absolutnymi niemal. W tym wieku jeszcze brak dystansu, chociaż rodzina ma tutaj ogromne pole do działania.
są też różne poziomy tego "prześladowania"
Usuńten mój kolega był obiektem żartów słownych ale nikt mu nie ubliżał, nie było fizycznej przemocy, ostracyzmu,
jakby działa mu się krzywda, klasa by stanęła po jego stronie
żarty słowne też są bolesne, niestety.....
Usuńale nieważne, ważne, że odnalazł siłę w sobie
taki przykład widzę w mojej mamie - zawsze wydawało mi się, że to ona jest tą słabszą i delikatniejszą, a okazało się, ze to stalowa magnolia :)
oczywiście, że są żarty mogą być bardzo bolesne
Usuńi pewnie były, chociaż nie aż tak, żeby się teraz nie chcieć z kolegami spotykać
może to ja zresztą tak zapamiętałam, a on to widział inaczej?
ale masz rację, ja w pewnym momencie też moja mamę, któą uważałam za delikatną zobaczyłąm w innym świetle, to był mocarz!
Czy jak się zaczyna poprawiać, to musi runąć?
OdpowiedzUsuńNiestety wszystko wskazuje na to, że jestem uczulona na...pracę;(
i byłoby to nawet śmieszne, gdyby nie to, że zaczęłam widzieć światełko w tuneli właśnie jak ją znalazłam.Nie wiem, co zrobię, gdzie poszukam nowej.
Uczulenie wyszło na głowie -swędzi jak diabli.Czasem trudno się opanować, żeby nie podrapać...ciekawe kto się zastanawia, czy mam wszy.
bidula!
Usuńkurcze!
naprawdę tak jest?
że musisz rzucic te robote????
koszmar!
Rzuć !...moja znajoma pół roku się męczyła w robocie po wykryciu uczulenia na klimatyzację....nie warto , szkoda zdrowia !
UsuńPewnie, że szkoda zdrowia. Znajdzie się lepsza.
Usuńjeśli wychodzi nowe nawet jak biorę sterydy to raczej nie będzie wyjścia;(
Usuńnie wiem, dlaczego tak wszystko łapię;(
głos też straciłam najprawdopodobniej prze\ pylenie (uczulona jestem na trawy, drzewa, pleśnie itd) bo żadnego zapalenia nie mam.
:((
UsuńMisia a leki na alergię nie pomagają?
UsuńMisiaczku :*
Usuńcały czas biorę przeciwhistaminowe;|
Usuńbiedna Miśka.... tylko alergik zrozumie w pełni alergika....
Usuńa nie ma żadnej możliwości, żeby sięw pracy odciąć od czynników uczulających? maseczka. rękawiczki? nie dałoby się używać? moze by to choć zminimalizowało?
Naprawdę Ci współczuję :*
UsuńMojemu synowi antyhistaminowe w ogóle nie pomagały, dopiero w połączeniu ze sterydami, niestety
Jak to czytam to wole tego swojego raka:pp
UsuńRybka! ;ppp
Usuńtaaaa..... jak to mówią - każda sytuacja ma swoje plusy dodatnie bądź ujemne :)
UsuńNo co?
UsuńNic mnie nie swędzi
nie dusi
A jak mi chemia na rzsv pomogła! !!
rzeczywiście :) same plusy dodatnie :)
UsuńDopóki że nie umrę bendem tak tfierdzic:pp
Usuń;PPP
UsuńUmarcie byłoby plusem ujemnym? ;pp
To też jako gdyby zależy od momentu umarcia
UsuńI towarzystwa:pp
Znaczy im później tym lepiej ;))
UsuńO!
UsuńMela
ty dzisiaj szalejesz intelektualnie!
*
:DDD
Usuńw tym roku odpadają mi kiecy - plamy po wysypce tak szybko nie znikną;(
UsuńJejku, ale żeby Ci tak dokuczało żebyś musiała rezygnować z pracy? No szok!
Usuńmiało być, że odpadają kiecki;)))
Usuńjak nie będzie wyjścia będę musiała -encorton mam 20 ,jak będę brałą ciągle to aż się boję efektów;(
Encorton mieliśmy tylko doraźnie, żebyśmy mogli dojechać do szpitala
UsuńMisiorku :***
UsuńMiśka, a ja już myślałam, że tylko ja mam alergię na pracę :P
UsuńA tak serio to bardzo Ci współczuję. :***
No właśnie ilu?Trzeba by znać ich życiorysy,żeby sobie móc chociaż po części na to pytanie odpowiedzieć
OdpowiedzUsuńWiększości życiorysy znam
Usuńżycie nie postawiło im takich pytań
idę na deprywację sensoryczną, podobno super sprawa dla takich małych kalek jak ja... zobaczymy, czy moje zdanie będzie takie samo :)
OdpowiedzUsuńBędziesz się deprawować???
UsuńNo no no:pp
wygooglałam co to i na końcu przeczytałam:
Usuń"Chociaż krótkotrwała deprywacja może być dla organizmu relaksująca, to jednak długotrwała może prowadzić do skrajnego niepokoju, halucynacji, natłoku myśli, depresji i zachowań aspołecznych."
uważaj aLusia ;P
Znowu wolę raka:pp
UsuńRybka! ;ppp
Usuńaaaaaa, wczoraj o tym czytałam w którymś tygodniku
Usuńnazywano to w tym artykule zbiornikiem izolacyjnym
część osób nie wytrzymuje i używa przycisku alarmowego
trzeba być wolnym od klaustrofobii
UsuńKLIK
UsuńOlga tam się wchodzi i człowieka zamykają???? ;pp
Usuńtak :) ale można się otworzyć od środka
Usuńw wodzie jest rozpuszczone 350 kg soli EPSON
człowiek się unosi na wodzie jak przy braku grawitacji
EPSOM oczywiście
Usuńhttp://www.nogravity.eu/sesje-no-gravity.html
UsuńA w jakim celu ? Skoro można dostać halucynacji? ;pp
Usuńpełna relaksacja :)
Usuńja myślę, że sprawdzono jaki czas trwania sesji jest odpowiedni, żeby nie pojawiły się halucynacje :)
unosisz się na wodzie, spokój, ciepełko, brak niepokojących bodźców
Usuńwdech, wydech
relaks :)
Pełna relaksacja- brzmi cudownie :)
Usuńprawda? :)
UsuńaLusia nam opowie jak wróci!
Prawda :)
UsuńTo ciekawe skąd te halucynacje?
Usuńza długi czas relaksu
Usuńkompletne odcięcie od bodźców zewnętrznych
znalazłam taki filmik
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=SR7iAAJLRWE
czyli człowiek lubi, jak mu rzeczywistość wchodzi na głowę?
Usuńna to wygląda :P
Usuńja to nawet rozumiem
Usuńżycie pustelnicze i w zamkniętych zakonach mi straszne!!!!
a tam jednak jakieś bodźce są :)
Usuńprzypomniał mi się film Jasminum :)
Usuńmię to przeraża!!!
Usuńta kapsuła szczęścia?
Usuńczy pustelnia?
UsuńSamotność! !!
UsuńLudziuf pragnę:)
Jak siem aLusia tak caukiem srelaksuje to mosze mi s tom celom odpuści:P
UsuńaLusia samych przyjemności bez halucynacjiiii :))))
nadal nie mogę się ogarnąć:)))
OdpowiedzUsuńto znaczy dobrze jest:)))
Usuńtak:)
Usuńa alusia chyba dostaua halucynacji jednak !
OdpowiedzUsuńlub "...natłoku myśli, depresji i zachowań aspołecznych" ;pp
Usuńolabogaswientego!!!!
Usuńto już niech ona tom kalekom bendzie!!!
Myślisz, że kalectwo lepsze od wyżej wymienionych przypadłości? ;))
Usuńno ba!
Usuńtylko nie wiem jeszcze, f które miejsce raka wcisnąć! :ppp
ale o co chodzi?
UsuńAle sobie dzisiaj jaja z tego raka robisz ;pp
UsuńMoże najpierw rak, później kalectwo a na ostatnim miejscu ten natłok myśli? :ppp
S trojga zuego najlepiej pasuje mi rak:ppp
UsuńTak myslałam! :))))
UsuńNa dowut idę spaaaać:)))
UsuńTaa, tylko czego to dowodzi? ;)
UsuńŚpij dobrze :)
maupy jesteście i tyle :)
Usuńale w sumie wyszły mi zachowania aspołeczne, że się nie odezwałam :):)
małz mnie od razu filmami zajął jak wróciłam
opowiem jutro
znacyz dzisiaj - przekaż ryba info :)
Jestem poważnie zaniepokojona!
OdpowiedzUsuńi dzień dobry :))
pewnie sprzęt sie zawiesiuu. ..
Usuńdzień dobry
Dzień dobry :)
UsuńPosta nie ma, kawy nie ma...
Co tu się dzieje?
No wlasnie!
UsuńKawa jest! :))
Usuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Koniec świata!!!!!!!
Usuńno nie inaczej!
Usuńa ja dziś czekam na ten wpis od 4:40!!!!!
UsuńDzięki Olga :)
UsuńJesteś niezawodna!
Nawet jak nie ma gdzie, to wcisniesz gdzieś kawkę ;))
Olga od 4:40???
UsuńNie wiem, jak się Rybka z tego wytłumaczy ;p
Ratujesz mi zycie:) kawa do łóżka .. Uwielbiam!
UsuńZgadzam się, kawa w łóżku smakuje obłędnie :)
Usuńtaki pienkny dzień aż dech zapiera a one kawe w uszku? ??
Usuńja już wróciłam, biere kawe i idę na łono przyrody pić
u mnie też pięknie :)
Usuńsłońce i niebo bez jednej chmurki!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDzień dobry, z czeco raz odświeżam stronę, koniec świata!
UsuńJa też zajrzałam przed wypadem z domu, a Rybka śpi.... A może i dobrze, niech zbiera siły na długie posty :).
OdpowiedzUsuńJakie długie posty?
UsuńNiedoczekanie!
no nareszcie sie ruszyła. ....
Usuń