Pierdylion rzeczy do załatwienia
A w dodatku chyba zepsuła mi się pralka.
No nie pierze, to chyba zepsuta?
Ja zawsze mam nadzieję,że źle coś zobaczyłam, i jednak pierze, tylko inaczej.
Ech
Malutka rodzinna anegdotka tragikomiczna. Otóż do cioci, bo bardzo poważnej operacji serca, przyszłą siostrzenica. Ciocia bardzo, bardzo obolała i cierpiąca. I mówi do tej młodej dziewczyny - Kasiu, jak ja ci życzę, żebyś niegdy żadnej operacji nie przeżyła!!!
:))))
Nie jestem pewna, czy życzyć wam tego samego.... :PPP
:))
OdpowiedzUsuńmój nowy telefon po wiosennej kompieli w śniegu też działa inaczej :|
a mówiłam , żebyś wzieła szampon lucki, a nie psi?
UsuńTy lucha jak zwykle uparta...:)))
dzień dobry
prawie piersza
ale ja mu głowy nie myłam...
Usuńgagus
Usuńimpnelas mnie
bendem uwazac, co by sie nie narazic;)
co Gaga Ci zrobiła?
Usuńimpneua
Usuńzaimponowala inaczej mofionc
Witam♥
OdpowiedzUsuńwitam i kafy poproszę ;)
Usuńrybciu, cudna anegdota :)))
i ja też kawusi poproszem bo siem obudzić nie mogę. U nas leje deszcz... brrrrrrrr
Usuńkafy ponalewane
Usuńbez nich wszak nie mozna zaczonc kurturarnej rozmowy
rybciu, tak coś czujem łosobiście wef sercu i wef sumieniu, żeś mi tytuł posta zadedykowała :P
Usuńponiewaz wlasnie pograzylam sie w nadrabianiu zaleglosci blogowych i siedze we wczorajszych komentach i boli mnie brzuch to ustalam, ze tak, ze dla ciebie i w ogole....
Usuńwiesz, we wsztstkim jest Plan Bozy, ze znowu moherowo:)))
no wystawia mnie ten Panbuk, jak mówiła jeszcze niedawno Mysza, na ciężkie próby :/
Usuńkogo kocham tego drecze i biczuje,
UsuńPanbuk
uchachałam się z rana:) i to nie sama:) co by rymem było i nikogo nie zdziwiło że ja prozą
OdpowiedzUsuńostre,
Usuńpoezja w twym pyszczku mowi mi, ze wracasz do ludzi;)
a co to ludzie?
Usuńto takie gooopie istoty co siem niczem nie przejmujom
Usuńnie znam
Usuńno tak
Usuńto moze mnie o jakies UFO biegalo?
dobra ciocia!! :) Przecież to z serca było - ona chciała dobrze :))))) załatwiaj sprawy i wracaj w końcu tutaj na pełny etat bo jakoś dziwnie mi wyglądają twoje posty bez choćby małej setki komentarzy :/
OdpowiedzUsuńbuziaki :)
Dzień doberek:) pada śnieżek u mnie :P
OdpowiedzUsuńanegdota bardzo prawdziwa,też bym chciała aby mozna było leczyć bez ingerencji chirurgicznych no ale to jak wiemy:P tylko cuda.....
cudny skrót myślowy;-)))
OdpowiedzUsuńniezła anegdotka s rana:)
OdpowiedzUsuńprzepona zaczęła mi lepiej pracować, krążenie się poprawiło, więc kawa tylko dla przyjemności ;P
Mar?
OdpowiedzUsuńA dlaczego ja nie moge cie czytac???
uwaga trochę w stylu mojej słynnej babci :)
OdpowiedzUsuńa'propos operacji- bardzo proszę dzieffczynki o wsparcie moralne, modlitewne, energetyczne i jakie tam jeszcze wymyślicie, ponieważ właśnie moja przyjaciółka jest w trakcie bardzo poważnej operacji usunięcia guza, który częściowo przerósł osierdzie, więc operacja jest z wyłączeniem krążenia i - cóż - denerwuję się bardzo, nie ma co ukrywać... pozwolili się dowiadywać czegokolwiek dopiero po 15,16... to strasznie długo...
no dlugo
Usuńzaraz jakoms Zdrowaske zmowie
daj znac jak sie dowiesz co i jak
aLusia, nie wiem czy mogę Cie jeszcze pozdrowić ;)
Usuńnie takim gszesznikom siem wybacza...
Usuńkurcze, chyba możesz :) ja Ciebie w każdym razie pozdrawiam, choć od wiadomego problemu jestem na odległość pięciu galaktyk... ale nie mnie tu dziś trzeba, tylko tę biedulę, która z wyłączonego serducha wydłubują guza.... boszzz, ja ja się o nią martwię.... oczywiście zaklinam rzeczywistość, że wszystko będzie dobrze, to dzielna, silna dziewczyna i to nie jej pierwsza operacja, ale tak naprawdę to pierwsza aż tak poważna... dzięki, dizefffczynki :)
Usuńoby przezyla te operacje, ze tak czarnym humorem w nawiazaniu do anegdoty z posta polece
UsuńZdrowaski odmawiam
no dokładnie :):) takie miałam też skojarzenie, bo czarny humor towarzyszy mi od niemowlęctwa :)
Usuńbardzo dziękuję :)
ja tesz lubiem
Usuńale som takie, ze wszystko biora powaznie
humor bardzo pomaga, w tragicznych chwilach najbardziej
dokładnie, wraz z chorobliwym usposobieniem Polyanny pozwolił mi niejedną ciężką chwilę przetrwać bez popadania w obłęd - a przynajmniej ja mam takie wrażenie :)
Usuńno
Usuńa tu tymczasem juz po 14
zaraz sie wszystko wyjasni
uffff... po operacji, udała się bez komplikacji, jeszcze nie wiadomo, kiedy ją wybudzą. Jej kochany mąż mi wysłał esa :)Oby teraz już wszystko było dobrze
Usuńno musi ze moje Zdrowaski zadzialaly :)))
Usuńi to jest dobra wiadomosc:))
aLusia, to Ty dobra zaklinaczka jesteś!!
Usuńcieszę się, że operacja się udała!
Ty się, rybcia, dobrze modlisz :) Mąż doniósł, że psiapsióła otwiera oczki, odintubować mają ją wieczorem... kamień z serca.. przed nią jeszcze ocean cierpienia, ale najgorsze chyba za nią :)
Usuńdzięki, viki, Tobie też :)
alusia, ja tesz kcem pochwałem- czymałam kciukasy, ale nie miałam dziś za duzo czasu, coby siem wpisać:)))
Usuńgaga to za cały świat czyma kciukasy
Usuńno,
może prawie za cały :PPP
gaga - dobrze trzymasz, dziękuję Ci również bardzo, to był trudny dzień, naprawdę bardzo sie bałam o jej życie... oczywiście jestem dyletantem, ale myśl, że wyłaczają jej serce i podłączają do różnych ustrojstw zamiast niego była naprawdę dla mnie przytłaczająca...
Usuńdziękuję, dziefffczyny, za wsparcie duchowe :)
Bo my umiemy wspierc
UsuńWspieranie ma sens
Inne historie go jakby nie mają
:) :*
UsuńPowiedzenie podobne do mojego wczorajszego komentarza dla Kseny. Tak jakoś głupio mi się napisało, choć intencje miałam dobre.
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze napisalas Zofi
Usuńpiekne zyczenia, Magda na pewno je dobrze zrozumiala
Ciekawe czy ciotka wiedziała, że "stosuje" czarny humor ;)
OdpowiedzUsuńlubiem ten Twój pierdylion ;)
no nie jestem autorkom pierdyliona ale go uwielbiam
Usuńciotka zupelnie nie świadoma
czekają aż dojdzie do siebie, bo po operacji na sercu lepiej nie przesadzać z opowiesciami :PPP
a ja w niedzielę mamie po obiedzie powiedziałam, że teraz ma usiąść na kanapie i wyciągnąć nogi. i wcale jakoś nie było mi do śmiechu. co za wyczucie, czarny humor do kwadratu.
OdpowiedzUsuńa co mama na to?
Usuńja bym sie posikala ze smiechu
a bosz,ja oplułam monitor:-)))
Usuńsuchar najlepszy jaki ostatnio do mnie dotarł,najlepsze są własnie anegdoty z życia wzięte.
Ja też bym się posikała chyba
rudaaa siem zlituj! nad elektroniką- nie znosi wilgoci!
Usuńmoja mama na takom propozycję się roześmiała kiedyś :)
Usuńaleś zasunęła :)))))
Usuńano zasunęłam.
Usuńjakoś nikt siem nie śmiał...
Dwie anegdotki z mojej rodziny:
OdpowiedzUsuńChłopiec,może 4letni, zafascynowany Dziadkiem, a głównie jego zestawem narzędzi – młotek obcęgi, śrubokręt itp. Dostęp do szuflady z tymi skarbami jednak zabroniony. Dziadek mówi, teraz nie możesz się tym bawić, ale po mojej śmierci to będzie twoje.
Choroba Dziadka, śmierć. Dorośli zastanawiają się, jak tę smutną wiadomość przekazać dziecku..W końcu mówią „Dziadek umarł”.. Na to dziecko, podskakując, wykrzykuje z radością „Hura, narzędzia moje!!”
Tenże chłopiec obrażony na rodzinę, bo mu czegoś tam zabroniła, siedzi pod stołem i mruczy „Ożenię się i oddzielę się, ożenię się i oddzielę się”
:))))))))))))))))
Usuńswoja droga to wiele osob kiedys zenilo sie zeby sie oddzielic :PPP
:))))))))))))))
Usuń:))))))
Usuń:):)
Usuńmój kolega miał dwóch dziadków - jeden żywotny, drugi schorowany, więc się mniej z wnukami bawił. Ku zaskoczeniu pierwszy zmarł ten żywotny, a wtedy mój kolega, kiluletni, powiedział okrutnie szczerze: dziadku, że żałuję, że to nie ty umarłes, tylko tamten dziadek, bo był weselszy....
Nie pierwszy raz rzeknę
UsuńKOCHAM DZIECI!!!!!!!!
nooooo... a ja osobiście tatusia zażyłam publicznie - mówiło się u nas - pan/pani bóg wie dlaczego - nie kiwaj się na krześle, bo będziesz mieć głupiego męża. I kiedyś, na babcinych imieninach, tatuś się ze mną przekomarzał, a ja, ze słodką miną aniołka powiedziałam do babci: babciuuu, a mama to często się kiwała na krzesłach, prawda? :)
Usuń:)))))))))))))))))))))))) to pierze w końcu czy nie?
OdpowiedzUsuńNo ja puaczem
UsuńNie pierze!!!!!
http://wiano.eu/images/pictures/0007400/0007259.jpg
Usuń!
Kurna
UsuńJestem na urządzeniu na którym nie popaczem:((
ja muszem siem napić, bo nie zrozumiem
UsuńJeju
UsuńNie od dziś wiem że bez picia nie ma życia
Ale dziś
Cóż
Piję. Bo żyję :))))))
no za to chetnie wypiję :)
Usuńa wiesz, jak mi się ładnie pierze? ;p
UsuńNienafidzem ciem!!!!
UsuńKurna
Muszem rano coś wymyślić
Bo monż siem smywa
kup nowom!
UsuńTaaa
UsuńAle ta ma ino tylko siedem lat max!!!
Moja młodsza,a tarabani, jak stara grumotnica;)
Usuńżywotność takich sprzętów szacuje się na ok 10 lat
Usuńwienc 7 to taka jesień pralki :p
ale rozumiem, że jeżeli masz się przeprowadzać, to niekoniecznie chcesz nowom pralkę wieźć na dachu samochodu ;P
niech fachowiec oceni, czy warto naprawiać
bes pralki cienszko
No cienszko
UsuńMoja Iwonka ma pralkie. Z jedynascie lat
Nie kcem byc takom cieniaskom!!!
ja nie wiem ile ma moja pralka, bo była w komplecie z mieszkaniem:) chyba jest w kwiecie wieku i sprawuje się jak na stateczną bardzo dobrze :)
Usuńdobranoc!
OdpowiedzUsuńPchly na noc:)))
Usuńw temacie czarnego humoru- właśnie obejrzałam "zgon na pogrzebie" ;D
OdpowiedzUsuńWidziałam
UsuńPoleciała mi przyjaciółka
Jak tylko się dowiedziała żem chora;))))
Bardzo siem mnie podobało :)))
Usuńwidziałam, fajny ;)
UsuńViki
UsuńCa va?
si ;)
Usuńale wiesz, może powinnam pisać, że jestem załamana
jak sądzisz ?:))))
Nie będę sie czepiać poprawności ani politycznej ani francuskiej
UsuńKurde
Jak jamzazdraszcam ludziom bez problemufff
ja też:)))
Usuńnie ma takich
UsuńZdumiewajace
UsuńAle wiesz, cieszę się ze sie madre dziewczyny nie daly sprowokować
Lucha
UsuńMasz rację
Ale jak ktoś energię swoją poświęca glupotom
Tomznaczy że te jego problemy som glupotami
ach, o tej energii prawisz :)
Usuńu mnie dziś było znów słońce :) teraz nie ma :(
No popacz!!!
UsuńI u mnie siem ściemniło:PPPP
To ciba snak sze czeba spać iść
UsuńNo nie?
topra
Usuńeeee tam, ja się właśnie obudziłam :) normalnie mi rozwalają życie te dolegliwości - dawno już nie czułam się tak wykończona jak po tych torturach codziennych - normalnie odpadam jak dziecko, w ogóle nie mogę tv oglądać, bo od razu oddaję się w ramiona pana M. Np i dzisiejsze nerwy też pewnie zrobiły swoje... tylko z kim teraz pogadam??? :)
Usuńze mną ?:)
Usuńjak koleżanka ???
ktoś jednak nie śpi :)
Usuńczufam:)
Usuńa aj tu sobie zupełnie rozwalam zegar biologiczny... w dodatku mszę wstać o jakiejś chorej porze, żeby o 8.10 się stawić u doktorka.... dla mnie to środek nocy...
Usuńgaga, pilnujesz kasy ?:)
Usuńrobiem pita
Usuńooo, to jednak nie jestem sama we wszechświecie :) a co chodzi z ta kasą? skok jakiś był? czy będzie? to mi się już należą udziały!! :)
Usuńeeeee, pita.... :( ale kasa na zbyciu będzie?
Usuńhmmm no w sumie i mnie przydałby się jakiś skok na bank:))
Usuńmoże jakieś przestępstwo doskonałe, skok stulecia albo cóś ?:)
aLusia jak koleżanka?
Usuńale co jak koleżanka? ten skok uczynić? to chbya bardziej jak wspólniczka? :)
Usuńjak się czuje kolezanka?
Usuńviki jusz 2 x pytała:)
hahahahah:):) ale ze mnie tuman!!! :) jakoś zupełnie inaczej to zrozumiałam :):) próbowałam dociec, co takiego mogła mieć na myśli :):)
Usuńa koleżanka miała być rozintubowana wieczorem, operacja się udała, uffff.... - ale to pisałam wyżej, razem z podziękowaniem za wsparcie :)
nic nowego nie wiesz?
Usuńnie, wiadomość mam z około 18, takie stany zmieniają się powoli, więc go nie naciskam, chłopina dużo przeżył i doceniam go i tak niezwykle, że pamiętał o żony koleżance - miał prawo zapomnieć :) jutro ją mają przenieśc na pooperacyjny, odwiedzić moze za kilka dni będzie można...biedulę rozpruli od nad biustem po pępek, będzie teraz na morfinie jak mniemam...
Usuń