można się martwić troszkę
albo wcale
albo dużo
albo bez powodu
dobra, wystarczy, wiadomo, nie jest to blog literacki
Kiedyś byłam mistrzynią zamartwiania się
Mój mąż i jego zdrowe podejście do życia i codzienności nauczył mnie odróżniania rzeczy którymi powinno się martwic od tych mniej ważnych.
Choroba też poustawiała wszystko w określonym porządku
Ale czasem wszystko się wali
Sprawa z pralką autentycznie wyprowadziła mnie z równowagi.
Nałożyło się kilka rzeczy, jak przy każdym wypadku.
Ale mam nadzieję, że już mi sie znowu wszystko dobrze ustawia :)))
Dziś powrót z Amsterdamu i impra u Iwonki :)))
piersza!
OdpowiedzUsuńmnie ostatnio wytrącił z równowagi cieknący kran
a ponieważ nie mniałam możliwości wyjazdu, popaczyłam, podumałam, pomacałam, dokręciłam gdzieś i po depresji ! :D
Usuńdruga!
niewirująca pralka wprowadza zawirowania, cieknący kran uniemożliwia ucieczkę..
Usuńscenariusze na horrory
jest taka mysl, ze jutro jade kupic nowa pralke!!
Usuńw alternatywie miałam wzywać pana Bodzia, wienc stres był :p
UsuńRybeńko, życzem udanych zakupów :)
no
Usuńnie fiem
mamy kryzys malzenski s tego powodu pralkowego....
ale syna duzego wezne i moze siem uda??
czecia??
OdpowiedzUsuńja byłam mistrzynią zamartwiania i pomimo wszelkich perturbacji życiowo - zdrowotnych, które trochę mnie jednak naprostowały, to nadal w świetle innych osób które mnie otaczają - jestem mistrzynią zamartwiania! Charakteru nie da się zmienić, a ja mam taki że zawsze muszę spojrzeć o krok dalej! sic! I samą mnie to wkurza :P
UsuńUdanej imprezki :***
Moja pralka jakimś cudem jeszcze pierze, ale robi tyle rabanu, że aż Michalina się dziwiła;)))
OdpowiedzUsuńRybeńko! Ty jakoś musisz pogodzić te imprezki!
OdpowiedzUsuńDziś urodzinowa kawa u Michaliny:)))
lece!!!!
Usuńi kawa i ciasto i rogale marcińskie - zapraszam ! coś z procentami też się znajdzie - szampan, wino i coś wzmacniającego specjalnie dla Gagi ;)
Usuńdzienkujem Ci, michalino
UsuńSTO LAT, STO LAT, NIECH ŻYJE, ŻYJE NAM !!!
♥♥♥♥♥
pieńć serduchuff dla jednego wspaniałego:)))
dzięki połączone z buziakami - Łodzianka
Usuńpoukładane klepki to większa część sukcesu
OdpowiedzUsuńszesnasta!
OdpowiedzUsuńmnie z równowagi wyprowadziło zaginięcie mojego kota wczoraj. znalazł się zamknięty w szafie.
że sam się zamknął?
Usuńja tesz siem martfiem...
OdpowiedzUsuńchodzem po blogach i żebrzem o kafe..
OdpowiedzUsuńzrobię Ci
Usuńwielgie masz serducho:)))
Usuńdzienki
to ja ci tez dam, ale to taka panstwowa, ze z holtelowego sniadania
Usuńkażda dobra, byle czarna:PPP
Usuńprzecież napisałam, że czeka u mnie, już nawet trochę wystygła :(
Usuńjusz widzem...
Usuńrybeńko .. mam nadzieję, że się nie pogniewasz ale pozwoliłam sobie na blogu pokazać nasz występ urodzinowy dla Michaliny :P
OdpowiedzUsuńBuziaki :***
Po okularach poznacie, która ja;))
UsuńA muszem przyznać - PIĘKNE MY:) I cuuuudnie śpiewamy dla naszej Michaliny;)
Dziewczyny jesteście boooskie!!!Piękne głosy,stylizacje na szóstkę,wyglądacie jak milion dolarów:-)
UsuńJa to się wiecznie wszystkim zamartwiam......
Margo, ja tez!!!
Usuńale udaje ze jest inaczej
emka, wzruszylas mnie do lez!!!
naprawde!!
Michalina!!!
lofe ju!
rybeńka .. ale sexy jesteś ;) te ruchy ... wow... :)
UsuńNo
UsuńSama siem podniecam na fidok :PPP
jeszcze w samozachwyt wpadniesz :P :)))
Usuńtylko troche siem martwiem bo Michalina sie nie odzywa i nie wiem czy wystarczajonco dobrze śpiewałyśmy. Może któraś zafałszowała????
Usuńśpiewałyście śpiewająco, tylko nie mogłam słuchać waszych treli cały czas, bo gości niespodziewanych przyszło mi podejmować. Jesteście NAj NAj NAj!!! dziekuję :***
Usuń