piątek, 22 marca 2013

dziwne ludzie

Czasami tzw "normalny" człowiek nie może, bo nie jest w stanie zrozumieć postępowania innego człowieka. Bo tak bardzo jest "inne"

Miałam taką dziwną ciocię
Cicia miała syna jedynaka. Syn, awangardowo jak na tamte czasy ( jakieś 30 lat temu) , żył ze swoją dziewczyną na kocią łapę. A jeszcze bardziej ekstrawagancko ożenił się bez zapraszania gości. Rodzina i znajomi mieli im troche za złe. Ciocia na to,że nawet ona nie wiedziała,że sie pobierają.
Jakiś czas potem okazało zię że nie tylko wiedziała, ale i BYŁA na tym ślubie.

Pewnego roku moi rodzice remontowali łazienkę (boszszsz, kładli nam terakotę i glazurę i nowom wannem.... teraz już żaden mamrur mnie tak nie zachwyci jak to wtedy)
Musieliśmy jedną noc spędzić poza domem. Ciocia była jedyną wtedy możliwością. Wychodzimy z domu a co ja paczę - mama bierze puszkę z mielonką!! I całe szczęście! Gdyby nie ta puszka, NIC byśmy nie zjedli. Cioci nie przyszło do głowy,żeby zrobić jakąkolwiek kolację ( dodam, że u nas nie wyobrażam sobie sytuacji, że ktoś przychodzi i nie zastawia się stołu, rodzice byli w najzwyklejszy sposób gościnni. A ciocia była zamożna, i to bardzo, jak na tamte warunki)

Było jeszcze parę gorszych sytuacji, ale nie będę pisać, żeby mi smutasowania nikt nie zarzucał:PPP

miłego piątku:))

196 komentarzy:

  1. Toz z daleka widać, że Twoja mama gościnna była- po owocach można poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. U mnie pada dalej śnieg na święta ulepię bałwana chyba przed domem :)

      Usuń
    2. witaj gdusiu
      dobrze cie tu widziec

      Usuń
  3. Witam:))
    Żałuję, że wyrzuciłam choinkę, na święta byłaby jak ulał, tylko zamiast bombek powiesiłabym pisanki :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w Belgii jest mroz w nocy, w marcu
      jak 16 lat miszkam w tych stronach, to nawet w styczniu tak nie bylo!!
      Ale paradoksalnie ciagle mamy zielona trawe w ogrodku

      Usuń
  4. przypomniało mi się jak "gościliśmy"u Sołtysa Brata i bratowej (200 km od nas) po wyjściu dzieci pytały, czy wstąpimy chociaż na jakieś frytki:))
    No nie żeby nic - była sałatka owocowa i cola w puszce;))
    I dzień dobry -ledwo patrze na oczy, bo mnie gzub obudził o 7!;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ja dzis tez wczesniutko wstalam
      w Polsce to naprawde rzadkosc, zeby wyjsc glodnym od kogos
      mnie to czasem nawet denerwuje :PPP

      Usuń
  5. jak wracam s fabryki, to idem na skróty przez podwórka...
    i paczę i nie widzem ani jednego bałwanka!
    gdzie som łódzkie dzieci?
    gaga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zasypalo ich?
      zamarzly?
      wpadly w wiosennom depresje?

      Usuń
    2. zjeżdzajom na sankach;)

      Usuń
    3. strasze pijom z rozpaczy

      Usuń
    4. tropiem ślad sankuff i tesz nie widzem...
      gaga

      Usuń
    5. no, przeciez mamy niz demograficzny
      duch w narodzie upada

      Usuń
    6. w kestii niżu robiem co mogem:))

      Usuń
    7. Miśka, nie bierz sobie tego niżu tak do serca, swoje już zrobiłaś :PP
      ja też
      i rybcia
      :)))

      Usuń
    8. warstat zamknienty :PPP

      Usuń
    9. warsztat działa - produkcja wstrzymana;);P

      Usuń
    10. czyli raczej myjecie, niz robicie nowe?:PPP

      Usuń
    11. potopili bałwany zamiast marzanny!

      Usuń
  6. dziewczynki zaczelo padac wczoraj o godz 18 i nie zanosi siem na postuj, nie wiem co gorsze, a w temacie to uwielbiam scene z filmu Kogiel mogiel przy suto zstawionym paluszkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lamia, u ciebie tak sypie???

      Usuń
    2. a ja Jasia Fasole, jak wyzarl paluszki i galazki z drzewa wlozyl do szklanki na paluszki :PPP

      Usuń
    3. a tego nie widzialam :)
      leje deszcz tak gesty jak krochmal

      Usuń
    4. oooo, właśnie u nich tak bywa;))
      Jedziesz 4 godziny,wchodzisz w drzwi i jak nie masz picia z sobą to kicha;/Kawę zaproponują jak zorientują się,ze po pół godzinie nie wychodzisz(bo przecież przyjechaliśmy do teściowej, czyli jedziemy kawałek dalej)
      zdaje siem, że całkiem nie po polskiemu piszem...czy ktos rozumie????

      Usuń
    5. ja cie bardzo dobrze rozumiem!
      przynajmniej wiesz, czego sie spodziewac
      no wypisz wymaluj moja ciocia!

      Usuń
    6. ale przynajmniej wpuszcza :) Mój syn-lat 19 jeszcze nie wie, jak ciocia mieszka :)

      Usuń
    7. a ja mam w rodzinie takich paluszkowców- rodzice byli teraz jest córka- oczywiście są z tych co na wszystko sobie mogą pozwolić. Jak niedawno po latach odwiedziłam paluszkową kuzynkę to aż parsknełam śmiechem jak zobaczyłam co postawiła na stół.

      Usuń
    8. czyli dba o Twojom figurę!:)

      Usuń
  7. do mojej cioci zajechały jej bratowa z bratanicom na okolicznośc urodzin, nie przyjechały z pustymi rękami i zaczęły organizować (same!) poczestunek. Przypadkiem trafiły na szynkę konserwową w puszce(kto pamieta takie rarytasy?:). Ciotka sie zjeżyła"tego nie- to dla gości" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. padałam - to chyba takie same ludzie som :)
      Czy muszę dodawać, że teraz milczą?Chyba się boją,że będę coś chcieć!
      NIGDY W ŻYCIU!

      Usuń
    2. no, ale to co jakos mnie cieszy, ze to jednak wyjatki som:))

      Usuń
  8. Ostatnio była u mojej mamy z wizytą jej krewna. Przywiozła ze sobą na poczęstunek troszkę swoich wyrobów- w tym pyszne ciasto.
    Jakże to miły gest- pomyślałam, że już rzadki.
    Starsi ludzie mają w sobie więcej chęci, niż młodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie tez sie zdaza jezdzic z czyms, co sama zrobie, np z chlebem
      ale wioze nie po to, zeby z glodu nie umrzec
      ale znam tez przypadek starszej pani, ktora uwaza za swoj obowiazek wozenie czegos, jak jedzie np do syna na obiad, ani nie przepada za tym pieczeniem, ani sie mieszkancy za bardzo ne ciesza, sytuacja patowa

      Usuń
    2. przyznaje, ja też coś zawsze ze sobom przywożę. jakiś drobiazg, nie z obawy przed śmierciom głodowom.

      Usuń
  9. Michalina przyjeżdża ze wspaniałym sernikiem - wstyd przyznać -zżeramy wszystko:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niesmialo mniemam, ze po to przyjezdza?

      Usuń
    2. mam takie obawy ;) Jak zorientowała się za pierwszym razem , za drugim specjalnie poczekała aż otworzą cukiernię:))
      Dzieciaki zachwycone!

      Usuń
    3. uwaga! w czwartek znowu do was jadę. Na sernik :))

      Usuń
    4. Jaki czwartek??/wtorek miał być;)

      Usuń
  10. Ja padłam jak na naste urodziny mój syn dostał reklamową smycz i brelok oczywiście od tych co robią i kupują i mają to czego ja pewnie nigdy nie będę móc.. coś w tym kurna jest!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widzisz, ludzie zaoszczendzom na gosciach i prezentach, to potem majom!!!

      Usuń
    2. to mi zawsze chłop powtarza gdy stoję przy garach przyjmując gości, że ja jestem nienormalna...czas się leczyć?

      Usuń
    3. myslalam, ze juz sie wyleczylas? :PPP

      Usuń
    4. obawiam się,że to nieuleczalne;))

      Usuń
    5. może trochę opanowałam i wyluzowałam..

      Usuń
    6. Lubie gosci
      nikt ode mnie nie wyjdzie glodny, chyba ze chce,

      Usuń
    7. moja ciotka potrafiła przynieść na wielkanoc 4letniemu dziecku czekoladowego zająca z zastrzeżeniem, żeby nie jadł, bo stary...

      Usuń
    8. Lucha, leżę i kwiczę!!

      Usuń
    9. hahahah:) ciekawe, kto pobije moją babcię (świeć panie nad jej duszą), która ukradła mi czekoladę, którą dostałam od drugiej babci - taka była łasa:) - czasy oczywiście braków rynkowych

      Usuń
    10. no, ja nie mogie!!
      babcia normalnie młoda duchem widać była!

      Usuń
    11. zdecydowanie :) w ogóle ta babcia to barwna postać, nie tylko pod względem jej legendarnego skąpstwa :)
      ale za to druga babcia - serce na dłoni, po niej i po mamie na szczęście odziedziczyłam gościnność :):)

      Usuń
    12. no wiesz, mój brat podejrzewa, że ciocia im podprowadza papier toaletowy :D

      Usuń
    13. a po stypie zbierała ze stołów pozostałe plasterki cytryny! :)

      Usuń
    14. :) :) :)dobrze, ze nikt nie wie, co moja babcia zbierała....

      Usuń
  11. od roku jestem na diecie i pić mi tylko zielone wolno, herbatę znaczy. Niestety ani u mojej matuli ani u siostry najprawdziwszej pić nie mam co, bo cyt "ja nie piję zielonej"....
    dlatego w torebce zawsze zapasy wożę coby o suchym nie siedzieć przy stole :)
    ech...z rodziną to na fotografii najlepiej!!
    pozdrówka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zartujesz?????
      w takiej sytuacji nie umiem sie ustawic, moi najblizsi by mnie w takiej sytuacji chyba utopili w tej herbacie
      dlugo bedziesz na takim restrykcyjnym zywieniu?

      Usuń
    2. a wody też nie możesz ?:D

      Usuń
  12. ostrestarcie - woda dozwolona na szczęście :)
    rybbenka - dopóty dopóki potrwa leczenie - może nawet do dwóch lat...póki co objawy ustępują ale jeszcze są więc znakiem tego krętki jeszcze mię podgryzają...żeby nudy nie było oprócz boreliozy mam anaplazmozę, mykoplazmozę i bartonelozę...
    a teraz wszystkie do google proszę....:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ty to na loterii grałaś?

      Usuń
    2. serio, muszę google o pomoc prosić:))
      Mamma Mia ja piję ostsatnio i nie lubię tej zielonej
      jeszcze jak mogłam posłodzić, soku z pigwy dodać, cytrynki.. ale taka sote no nie smakuje:(
      a Ty jaką pijesz?

      Usuń
    3. ostrestarcie - w rosyjską ruletkę raczej :)
      viki - zielona na początku smakowała jak woda z ryb...teraz ją uwielbiam, najbardziej z miętą, imbirem i pigwą

      Usuń
    4. czy sie mnie zdaje, czy cos komus w rybach nie pasi?

      czy masz wszystkie ozy swiata tego, Mamma?

      Usuń
    5. a ty tak się odkleszczyłaś?

      Usuń
    6. rybenka, ryby uwielbiam, wodę po nich niekoniecznie :)
      ozy, chyba nie wszystkie, dyć dycham jeszcze :)

      Usuń
    7. czyli bezoddechozy nie masz, i wspaniale :)))

      Usuń
    8. o tak rybenka, zawsze trzeba pozytywy znajdować :)

      Usuń
    9. a mnie bardziej ciekaw, skąd Mamma Mia wie, jak smakuje woda z ryb :):)

      zieloną też długo omijałam, aż wreszcie, sama nie wiem kiedy, polubiłam niezwykle - trzeba tylko kupować porządne gatunki - te najtańsze naprawdę smakują jak wywar z sianka... jest zresztą mnóstwo gatunków zielonej herbaty i każdy - wbrew pozorom - smakuje inaczej :)

      Usuń
    10. fakt
      ja mam teraz taką ulubioną a inne raczej omijam,

      Usuń
    11. aLusia, a zupę rybną w wigilię jadłaś ??? ::))

      Usuń
    12. na szczęście nie.... :)

      Usuń
  13. za dzieciaka chodziliśmy z mamą do takiej "cioci", co tylko kawę stawiała, po kawałku ciasta na talerzyk, reszta do spiżarki, jak mowiłysmy że jesteśmy glodne to nawet nie pomyślała żeby nam chleba z masłem/smalcem dać. Za to jej synalkowie to się rządzili u nas w domu jak u siebie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czeba było jakis numer kiedys tym synalkom wyciąć!

      Usuń
    2. kawę!!! to była na prawdę hojna!! moja babcia kawę podawała gościom tylko przy szczególnych okazjach :) - w sytuacjach codziennych raczej skąpiła

      Usuń
  14. Odpowiedzi
    1. wiesz, ze nie pamietam? Ale mysle, ze dala
      swoja droga, dzieci sie malo rzeczy dziwi, jak zauwazylam majac swoje
      a tego zdziwienia nigdy nie zapomne:)))

      Usuń
    2. hmm,moja teściowa czasami i o herbacie zapomni.
      a jak Młoda wieczorem głodna, to siem muszem o kanapkie dopomnieć.

      Usuń
    3. przeciwienstwo mojej
      da ci nawet jak naprawde nie chcesz
      ale wnuki - zachwycone, bo gotuje bardzo smacznie:))

      Usuń
    4. jakbym swoją Mamę widziała. wczoraj była u mnie tylko kilka godzin, a obiad mam na 3 dni.

      Usuń
    5. to typy spod tej samoej karmiacej gwiazdy!!!

      Usuń
  15. oj, oj, podiumek czeka i odlotowa Michalina :PPP

    OdpowiedzUsuń
  16. puk,puk...mogę?A co tam...wchodzę,kawkę wypiłam:)))dzięki;
    a wiecie dlaczego tak jest...nie dają,nie częstują,nie goszczą,za to mają kasę...i dlatego mają kasę;martyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. serca nie majom
      i gupie som
      zapraszam, mogie swiezom zrobic, a nawet bezkofeinowom:))

      Usuń
    2. gupie?może i som...tak zostali wychowani...u mnie w domu rodzinnym nikt nigdy nie wyszedł głodny...i tak koło się kręci,czasami jestem"zła"na mamę,ze też tak mam...ale co tam...zapraszam na kawkę,bezkofeinowa też się znajdzie:)))ale to po pracy...bo w pracy tylko kofeinowa;martyna

      Usuń
    3. tak czy siak, najwiecej traca wlasnie ci ludzie, tak mi sie wydaje
      trudno miec dobre relacje z otoczeniem bedac tak skupionym na sobie
      to ja lecem po zielonom herbate

      Usuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  18. właśnie moje dżewo genealogiczne przypomniało mi , że moja syna ma jutro śfiento!:PPP
    gaga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to dla syna i jego gagowej mamusi - :***♥♥♥♥

      Usuń
    2. dzienkujem bardzo, rybeńko:DDD
      chlip, chlip
      gaga

      Usuń
    3. w bolu i cierpieniu powilas?

      Usuń
    4. ja cesarzowa
      gaga

      Usuń
    5. to potem szwy na pewno ciongneli ;))

      Usuń
    6. chiba macanie było najgorsze!!!
      :)))
      gaga

      Usuń
    7. znam osobiscie gorsze rzeczy
      ale po czym macanie zle? Po bliznach?

      Usuń
    8. no właśnie, jakie macanie? ja nie przypominam sobie, a też jestem po cesarce. powinnam iść z reklamacjom?

      Usuń
    9. gaga - co mnię ominęło?

      Usuń
    10. buziaki dla syna zes matkom:***

      Usuń
    11. te gupie dochtory macali po ranie!!!
      asz ras przyszła dochtórka i zrobiła to tak delikatnie i chiba widziała ulgie w moich oczach, bo powiedziała, że wie, jak to boli, bo sama miała cesarkie
      gaga

      Usuń
    12. dzienkujem viki :)))
      dziefczyny, ale to dopiero jutro syna lata kończy!
      gaga

      Usuń
    13. jak ja se przypomne, jak mnie po pierwszym porodzie taki dochtor zszywal, na zywca wlasciwie, i jak przy tym marudzil, ze mu podskakuje, to mam ochote takiemu cos na zywca delikatnego pozszywavc

      Usuń
    14. rybeńko - nie żałuj sobie!

      Usuń
    15. gdybym go kiedys jeszcze psotkala tylko!!!

      Usuń
    16. a ja jestem pół na pół dwie cesarki , dwa "normalne" - żadnego macania nie pamiętam:(( buuu, oszukali mnie!

      Usuń
  19. gaga - ja nic nie chcem mówić, ale parapetufki nie było, teraz na urodziny syna też nie zaprasza. nie wiem, nie wiem... ona (ta syna) chyba nas nie lubi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ruda, a dziwisz sie??:PPP

      Usuń
    2. ja myślę, że nawwet się boi :P

      Usuń
    3. syna tesz by Was pokochała:DDD
      gaga

      Usuń
    4. powiedz mu żeby koko o nas zapytał, od razu mu przejdzie :))))

      Usuń
    5. myślem, że miałby te same problemy ze zrozumieniem, jak jego mać!
      :)))
      gaga

      Usuń
  20. to jak spędzamy weekend?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. juz sie zaczal?
      ja jutro osniezam

      Usuń
    2. rybcia ośnieżasz???
      pogło Ciem? :))))

      Usuń
    3. no jak ma padac snieg to naturalnom konsekwencjom trzeba go sprzed garazu odsypac, nie?

      Usuń
    4. rybciu, przeczytaj co Ty a potem ja napisałam :PPP

      Usuń
    5. Rybka na święta za śnieżynkę robi :)

      Usuń
    6. oj tam oj tam
      czlek skupiony na niejedzeniu to mniej bystry jest :PPPPP

      Usuń
    7. ja idem lepic bałwana!!!
      Naprawdę!
      Ale siem wkurzyłam i bendzie stał na głowie!!!!!
      Tylko muszem poszukać starych kapci,żeby nie był na bosaka!

      Usuń
  21. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niech zgadnę...
      przylazła i tutaj???
      :)

      Usuń
    2. naroilo sie tego cos duzo

      Usuń
    3. wlasnie nie, chyba malo popularny blog mam :(((
      to taki tekst po angielsku, ze niby kocha co napisalam
      na pewno tez dostajesz?

      Usuń
    4. nie, to jakiś spamer obcojęzyczny był :)

      Usuń
    5. wkurzajace sa te spamy
      zwykle laduja w spamach, ale czasem wylizie taki

      Usuń
    6. chodzcie do futrzaka :))))))))

      Usuń
    7. ryba, Ty przeczytałas jak ja się zdziwłam Twoim postem?/
      myślałam że o kim innym będzie>)))

      Usuń
    8. no właśnie czytałam
      siem nawet wzburzyłam :PPP

      Usuń
  22. witam w piątek :)
    co porabiacie? :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. łikendujemy siem:P

      Usuń
    2. ja tylko kcem spać!
      a jeszcze muszę przywiezć jedno dziecko, kolację zrobić, ogarnąć po tym...

      Usuń
    3. gaga.. no to masz super :)
      ty rybcia trochę mniej ale jeszcze tylko kolacja sprzątanie i ... weeekeeennnddd :)

      Usuń
    4. przypomniał mi się dowcip :)
      przychodzi dziecko ze świadectwem do domu i mówi "jeszcze tylko wpier...ol i wakacje! :D

      Usuń
    5. a ja zaraz jadę do ortopedy na przegląd.... ale potem, potem może będzie fajnie, jak koleżanki dopiszą :)

      Usuń
    6. aLusia ... trzymam kciuki, żeby u lekarza były same dobre wieści. No i za pozytywny wieczór również :)

      Usuń
    7. mi się też przypomniał:
      Jasia ksiądz nie chciał dopuścić do komunii, przychodzi więc matka na interwencję i prosi: ale księze proboscu, jakzeto tak, Jasia? do komunii? nie dopuścić?
      na co ksiądz: ależ proszę pani, Jaś nic, zupełnie nic nie umie, nie wiedział nawet, że Jezus nie żyje!!
      na co matka tonem płaczliwym:ale księze proboscu, toć my mieskamy het za wsio, pod lasem, my nawet nie wiedzieli, co łon chorował!!!

      Usuń
    8. dzięki emka, mam nadzieję, że mnie tak nie zmaltretuje w czasie badania jak rehabilitant dizsiaj... drugi raz bym mogła już nie zdzierżyć... i że może ten kołnierz pozwoli wcześniej zdjąć...? ech... marzenia....

      Usuń
    9. aLusia .. bidulko. Rehabilitant to pewnie maltretował dla zdrowotności :***

      Usuń
    10. aLusia, posikałam się!!!

      Usuń
    11. a mój troll gdzieś się wytrampolinował

      Usuń
    12. no i dobrze,bendzie spokój:P

      Usuń
    13. u viki koko narządami rzuca

      Usuń
    14. no nie wiem, ale nic ciekawego

      Usuń
    15. ???? to ja chyba siem spóźniłam.

      Usuń
  23. gdzie wszyscy znowu poleźli- muszę jakoś przetrwać 90 minut!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja gadała przez telefą

      Usuń
    2. a co jest ostrusiu za 90 minut?
      randkie masz???

      Usuń
    3. zagadała i znikła .. ja kiedyś z wami zwariujem

      Usuń
    4. nie wyczymam... przez 90 minut a nie ZA

      Usuń
    5. jakomś maseczkie se rzuciłaś na ćfasz?

      Usuń
    6. ostrusiu.. ty nie wyczymasz??
      ty????
      przecież ty jesteś ze stali :)

      Usuń
    7. moje dzieci oglądają "got to dance" - pożeracz czasu, niekoniecznie ambitny, ale można oko zawiesić :)

      Usuń
    8. bosz ile nerw w tych 90 minutach....

      Usuń
    9. Lamia, czasem minuta to wieczność.. a 90 to dopiero wyzwanie :)

      Usuń
    10. Ja się odciełam
      Coś mnie ścieło i położyło do łóżka

      Usuń
    11. kiedyś trzeba się wyspać jak po nocach imprezujesz :P

      Usuń
    12. ale samom cie położyło czy z kimś?

      Usuń
    13. rybcia, co się dzieje?

      Usuń
    14. Chiba tu jest pies pogrzebion:P

      Usuń
    15. pod płotem czy pod łożkiem?

      Usuń
    16. Nic nie dzieje się
      Oczyska mam zmenczone tylko
      Zdrowam
      Zmenczonam
      Tylko że ino nie fiem czym

      Usuń
    17. pod łóżkiem siem zaśmierdnie

      Usuń
    18. rybeńka .. oczy odwyku pragnom... ;)

      Usuń
    19. Lepij zakopać pode płotem. Bo dziurem łatwiej wykopać

      Usuń
    20. Emka
      Ale jak wyjść z uzależnienia?
      Jak wyjść ????????

      Usuń
    21. teraz zimom to bendzie kłopocik

      Usuń
    22. kilofem bendziesz machać :)

      Usuń
    23. eee
      a mosze je, znaczy siem oczy, ino zatarłaś?:))

      Usuń
    24. rybeńka.. żebym ja to wiedziała! Uzależnienie ma to do siebie że cienżko z niego wyjść :)

      Usuń
    25. herbatom sobie oczy obłóż, może nie bendziesz musiała uzależnienia wychodzić :)

      Usuń
    26. Że niby co, zacier robiłam czy jak?
      No cienszko....

      Usuń
    27. zacier wódczany :))) oj rybcia ty to masz tych uzależnień!

      Usuń
    28. a może ciśnienie ci spadło w atmosferze?

      Usuń
    29. Mosze ja powinnam zamknonćoczy me jusz?

      Usuń
    30. szparki se jeno ostaf

      Usuń
    31. Ostre, w dobrom stronem idziesz
      Monż siem nawrócił to mnie uszło poczucie że muszę wszystko ogarnąć może?

      Usuń
    32. to zamykaj na zmianę

      Usuń
  24. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń