środa, 27 marca 2013

co jest naprawde istotne?

Mam znajomych.
Poznaliśmy sie wiele lat temu, zaczęli emigrację kilka lat później niż my. Nie przelewało im się, delikatnie rzecz ujmując. Czwórka dzieci, kłopot ze znalezieniem pracy, normalka. Ale ludzie bardzo pracowici, zaradni, dawali radę.
Pewnego dnia w "środowisku" pojawiły się pogłoski, że są zamieszani w jakąś sprawę powiedzmy sekciarską. Sprawa była medialna, dlatego nie mogę za bardzo pisać o co chodziło. Ponieważ było o tym w poważnych gazetach i telewizjach, sprawa była dość poważna i część osób zaczęła owych znajomych unikać, tracili jakieś zlecenia, były osoby, które dzwoniły np do mnie ostrzegając przed nimi, na dowód zaangażowania po złej stronie podając fakt, że kupują wodę mineralną ( a niby tacy biedni)( czyli,że skądś mają na to kasę)
Jakoś mało mnie to wszystko ruszyło. Znałam ich od kilku lat, spotykały mnie z ich strony tylko dobre rzeczy. Np gdy moja córka przystępowała do Komunii ( jako jedyna w tamtym roku) poprosiłam ich, jako ludzi muzykalnych, żeby zagrali i zaśpiewali w czasie mszy świętej. Zrobili to z przyjemnością i za uśmiech. A okazało się, że w noc przed tą komunią zmarł brat tej dziewczyny....

Wystarczyło mi ich wyjaśnienie sytuacji. Nie popełnili żadnego przestępstwa. Nikt ich nie ścigał.

Po jakimś czasie sprawa ucichła, ludzie zapomnieli.

Nie wiem, jaka była prawda, pewnie coś było na rzeczy.
Czy ma to jakieś znaczenie?
Czy powinnam za wszelką cenę poznać prawdę?

Każdy ma jakiegoś trupa w swojej szafie.
Ja mam.
Ty też.



105 komentarzy:

  1. medialne nagonki. Ludzie wołający "hosanna" i "ukrzyżuj go" w jednym momencie i jednym głosem to niestety nasza codzienność. Ważne, że są również tacy, którzy się z tego wyłamują, bo dzięki nim życie jest bardziej znośne, a ty na pewno jesteś jedną z takich osób :)

    A z tym trupem to pojechałaś ;) nic mi nie śmierdzi w domu, czyżby się zasuszył pięknie???
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gagusia... dzisiaj nie walczem o podium :) ugodowo jestem nastawiona bo myślę cały czas gdzie tego trupa schowałam że nie śmierdzi :) Jesteś więc pierwsza!! :)

      Usuń
    2. śmierdzi śmierdzi:PPP

      Usuń
    3. no dobra. wyparłam ten smród żeby nie zwariować :)

      Usuń
    4. jest to jakaś metoda
      dość powszechna :PPP

      Usuń
    5. ja się przeprowadziłam do nowego domu, bo smród był za duży ;PPPP

      Usuń
    6. Dosia.. ty to dopiero jesteś pomysłowa :D

      Usuń
    7. coz...
      1300 km
      tyle wam powiem :PP

      Usuń
  2. pierwsza!!!
    ja siem bojem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzień dobry:-)
      druga? :PP

      Usuń
    2. no cóż, niektórzy majom takie raczej straszne trupy w tych szafach to się bojom:PPP

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. nikt ci nie każe :))))))))

      Usuń
    2. Lucha, streszczę Ci:P

      Hej dziewczynki :)

      Usuń
    3. viki... eloo :) jak tam dzionek sie rozpoczął? zdrowszaś?

      Usuń
    4. no cóż to prawda,każdy ma tam swojego,w mniejszym lub większym rozkładzie trupa:-)))
      jako,że podchodze z wielkim dystansem do ludzi,to wystarcza mi to jacy są dla mnie w danej chwili,nie szukam,nie dociekam,no chyba,że było by to ewidentnie podejrzane :PPPP

      Rybka,jak waga?,ja nawet nie piszę,bo to przechodzi moje oczekiwania,ale staram się nie chodzić głodna za dnia,wieczorem odczuwam przyjemny niedosyt a rano zjadłabym konia z kopytami:-))))
      założyłam mniejszy spadek a tu miłe rozczarowanie;-)

      Usuń
    5. ja stanęłam w pewnym sensie, bo czyję się coraz mniejsza, patrząc całościowo to są minus 4 kg i to jest super
      też staram się nie chodzić głodna, ale coraz mniej mi potrzeba do zaspokojenia głodu

      Usuń
    6. no ja też 4 z małym ogonkiem na minusie ale jeszcze kilka dni zostało,wiec pewnie z kg jeszcze zleci,tak myślę,ze to będzie zapas na święta:PPPPPP
      mi wystarczy tyle,potem będę się pilnować:-)

      Usuń
    7. ja mam w planach kontynuowac, bo mnie ten wynik jeszcze nie moze satysfakcjonowac
      ale fajnie byc lzejszym!!

      Usuń
    8. ja dzisiaj minus 0,5 kg :)
      i jedzenie coraz mniej mnie podnieca :)

      Usuń
    9. gratuluję Viki!!

      Oj Rybka,ja już bym nie dała rady,kontynuować tej diety,dam radę jeszcze do końca diety,a potem zmienię sposób odzywiania.
      Brakuje mi śniadań,normalnych,obfitych.
      Z pewnością nie wrócę tak szybko do węglowodanów,bo umiem jeść posiłki bez makaronów,ziemniaków czy chleba ale ta dieta kopenhaska jest dla mnie oczyszczająca:-)
      Dzięki Ci wielkie za nią <3

      Usuń
    10. bardzo sie ciesz, ze ci podpasowala
      ona jest swietna dla osob, ktore maja tylko 2-3 kilo za duzo
      ja mam wiecej, i ona wtedy daje doskonaly start
      mam motywacje silna i wtedy latwo sie ograniczyc

      Usuń
    11. DZIEKI :***
      A Wam dziewczyny też gratuluję, prawdziwy sukces osiągnęłyście :)

      Usuń
    12. a ja w związku z księżycową babską przypadłością mam napadowe pożeranie czekolady :( Kurde, dlaczego nie można mnie po prostu zakręcić, no?! menopauzo, przybywaj!

      Usuń
  4. TY rybcia to jak już zapodasz temat, to człowiek sam niemal trupem pada:)
    Ale tak z drugiej mańki, to mnie fascynuje od strony psychologii tłumu obserwowanie reakcji ludzi i zbiorowej histerii w sytuacji gdy trup ewidentnie cuchnie, a tłum upaja się zapachem wmawiając sobie i wszystkim dookoła jak cudowny to zapach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to też jest ciekawe
      ja miałam kiedyś bardzo duże tendencje do podążania za tłumem i chyba ta sytuacja mnie obudziła
      dlatego w niektórych tematach ostatnich myślę i myślę ....

      Usuń
  5. Znam podobną sytuację, nawet dotyczyła grupy znanych mi osób.
    Fakt, że troszkę pobłądzili, ale żeby od razu tak szykanować i w jakiś sposób prześladować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zwlaszcza jak ich poznajesz juz po jako dobrych, milych, ciezko pracujacych ludzi

      Usuń
  6. Niech pierwszy rzuci kamień...
    Ty to Rybcia mondrze piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. witam. Mieszkam w małej mieścinie, co chwilę wybuchają jakieś sensacyjnki,nikt nie jest idealny, każdy popełnia mniejsze lub większe błędy, schodzi na złą drogę.... Najbardziej wkurza mnie to jak inni się cieszą z czyjegoś "nieszczęścia", niepowodzenia, wpadki, słychać "dobrze mu tak", "dobrze jej,teraz wiadomo skąd miała na wszystko kasę" itp, itd

    OdpowiedzUsuń
  8. przemogłam się ;)
    najbardziej rozwaliła mnie ta woda mineralna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie tez! To byl juz dla mnie dowod ze mam racje!
      Wczesniej niejedzenie cukru bylo dowodem na przynaleznosc do sekty...
      czyli ze i ja do jakiejs moglabym nalezec, jakby ktos szukal pretekstu :PPP

      Usuń
    2. a jak ogromna sekta na moim dietowym blogu siedzi :)))

      Usuń
    3. bezcukrowa
      i wode z butelek pijom!!

      Usuń
    4. i żywiom siem białkiem :)
      w sumie zes trupuff:)

      Usuń
    5. i tak nikt mnie nie zarzuci, ze gupoty w postach piszem!!

      Usuń
    6. o mój bosz..... to ja jestem królową sekciarstwa.... :)

      Usuń
  9. mówisz rybenka że masz przyjaciół:) no patrz! a ja miałam w szafie jajecznego trupa. oj śmierdzial

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a może trup zniósł zbuka ???:)
      bossshhh co za horror :PPP

      Usuń
    2. ryba, wyciągnij ostre zes spamu, bo mi znikła :))))))

      Usuń
    3. wycionglam

      teraz ide swe wlosy farbowac
      i musze trzymac fryzjerkie za rekie, zeby za duzo nie uciahala

      Usuń
    4. robisz się na paltynowom blondynem ?:)

      Usuń
    5. hmmm powinnam napisać gupiom blondyne :))


      co za skala barw:))

      Usuń
    6. a co Ty chcesz od rudych?
      potrolować Ci na blogu?
      hę?

      Usuń
    7. viki, a kcesz grzmoty za rudom?
      :P

      Usuń
    8. rude ze wszystkich bloguff - łonczcie siem!!!!

      Usuń
    9. jako przedsficielka rudych,
      muszem głośno zaprotestofać!

      Rude nie som wredne
      Rude som bardzo wredne!!!!
      ;P

      Usuń
    10. dosia, a co Ty bat na własnom doopem krencisz !

      Usuń
    11. Dosia wef post muffi prawfdem

      Usuń
    12. kurde, tu jakaś sekta rudych :PPP

      a kto jest tu zouzom jak jak ja????

      Usuń
    13. czarne to nie tylko zouzy, ale i CZAROWNICE !!!!
      :)))

      Usuń
    14. ciiii
      bo zaraz będę miec zamówienia na klatwy :P

      Usuń
    15. rudeeee. blondynyyyy, zouzyyyyy gdzieśta przepadli ????

      Usuń
    16. farba rozrobiona, bendem powalać tycjanem a nie rudościom.

      Usuń
    17. Lucha, a Ty gupia, zouza, czy wredna ?:)

      Usuń
    18. gupia wredna czarownica :)

      Usuń
    19. czyli masz pasemka?:))))

      Usuń
    20. lucha, jakie Ty mnie śfiadectfo wystawiasz?
      że niby s kim siem zadaję, hę ?
      :P

      Usuń
    21. s uroczom, miłom brunetkom.

      Usuń
    22. noooo, gaga...... tym razem przegięłaś... że niby czarne to zouzy? i czarownice?????? to jak wytłumaczysz anielskość mego charakteru???? no ja się zapytowywuję - jak???? :)

      Usuń
    23. od czarnych zouzuff to wyzywała viki!!!:P

      Usuń
    24. bo znam się jak zły szeląg :P

      Usuń
    25. viki - to było do gagi czy do mnie?
      a Ty, gaga, dorzuciłaś, że czarownice!! więc ja się znów zapytowywuję: a anielskość mego chrakteru??? no??? :)

      Usuń
  10. kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem?
    ponieważ sama niekoniecznie zawsze byłam/jestem w porządku, staram siem nie oceniać pochopnie i nie słuchać tego, co mówi jedna pani drugiej pani.

    OdpowiedzUsuń
  11. przykro mi było, gdy teściowa na początku przekreśliła mnie, bo rzadko chodzę do kościoła, bo zamieszkaliśmy z menżem pół roku przed ślubem, bo nie zgadzam siem z teoriami ojca dyrektora. i nieważne było, że generalnie staram siem być dobrym człowiekiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ruda.. moja teściowa nie chodzi do Kościoła więc mnie nie polubiła zupełnie z odwrotnego powodu niż Twoja :) Poza tym jeszcze nie byłam wystarczająco reprezentacyjna dla jej syna - to był główny powód :) Teściowymi nie ma się co przejmować :)

      Usuń
    2. jak tesciowa chce to zawsze cos znajdzie
      ciekawe, jakie to ma uzasadnienie w biologii

      Usuń
    3. ja teściowej nie miałam, a itak siem czepiała :)

      Usuń
    4. to jak to bedzie z nami?
      He?
      Zadnej nadziei??

      Usuń
    5. rybeńko - mówisz o sobie w roli teściowej? dobrze bendzie.

      Usuń
    6. no nic, ja już z Gagom siem związałam ;p

      Usuń
    7. dodam jeszcze tylko, ze okazało siem,ze ukochana druga synowa robi różne dziwne rzeczy na boku, właśnie złożyła pozew o rozwut. nie żebym miała satysfakcjem, ale taka najgorsza to chyba jednak nie jestem...

      Usuń
    8. o masz, to masz rozwut w rodzinie?
      to slabo

      Usuń
    9. w zasadzie tak jakby drugi. menża siostra też właśnie rozstała siem z ojcem sfoich dzieci, ale oni bez ślubu byli. więc teraz my jedyni na straży wartości rodzinnych.

      Usuń
    10. kurde
      kiedys to doceni ta twoja tesciowa
      mojej zajelo z 15 lat zeby dostrzec we mnie czlowieka:)

      Usuń
    11. o, ruda, to się wspięłaś na piersze miejsce podium zupełnie przypadkiem :) ale jak Cię nie lubi, to i tak się okaże, że jesteś zła, bo ruda -choćby :)ja problem okropnej teściowej rozwiązałam chirurgicznym cięciem, za dużo mnie kosztowały te "kontakty"... a teraz - jak to mówią, BYWAMY u siebie - znaczy: ona u siebie, ja u siebie :):) przez chwilę nawet żal mi jej się zrobiło, że ją w wiosce zjedzą, że się synowa wypięła, ale tylko przez chwilę, bo zrobiła mi taki czarny pijar, że Kali przy mnie to pikuś-szczeniaczek :)

      Usuń
    12. był moment że i ja się zastanawiałam nad takim rozwiązaniem....
      wybrałam inne, i się w moim przypadku dobrze sprawdziło
      teraz jest naprawdę ok
      ale mam postawione wyraźne granice i nie pozwalam na ich przekraczanie

      Usuń
    13. rybciu- oazo spokoju, miłości i łagodności- nie fitzem Cię jako stawiającej granice :))))))))

      Usuń
    14. OOO
      bylo mi trudno, jako zem wychowana na grzecznom dziefczynke i nauczona, ze starsi zawsze maja racje
      ale jak zobaczylam, ze moja ulegla postawa przynosi same szkody, i mnie, i malzenstwu, i mojej rodzinie, to dalam rade
      i okazalo sie ze w sumie malym kosztem mam super wyniki

      Usuń
    15. teraz w zasadzie jest do przełknięcia, pewnych tematów nie podejmuję, czasami udaję, że nie słyszę, na poczęstunek nie liczę. i chyba przestało mi zależeć na tym, co o mnie myślą.

      Usuń
    16. jesteście moimi bohaterkami :)

      Usuń
    17. moze i dla ciebie jest jakas nadzieja??

      Usuń
    18. chyba nie baudzo....ja widocznie nie jestem jeszcze taka dojrzała :)jakoś mi się zwyczajnie nie chce....

      Usuń
    19. ja mialam noz na szyi :))

      Usuń
    20. no to co innego, człowiek wtedy zaczyna być bardziej elastyczny :)

      Usuń
    21. i ma sily ponadludzkie

      Usuń
    22. noooo, to prawda.... sił ponadludzkich doświadczyłam gdy mama zachorowała..... nigdy wcześniej nie sądziłam, że będę zdolna do pewnych rzeczy i że potrafię tyle unieść. Nigdy już nie będę też taka jak przedtem... pewne sprawy się u mnie totalnie przewartościowały

      Usuń
    23. noz na szyi to wlasnie smiertelna choroba mojej mamy...

      Usuń
  12. ruda-starać się to mało-trzeba być! o!

    OdpowiedzUsuń
  13. robimy konkurs na Ktosia:) Propozycje proszę na maila jeśli macie jakiś pomysł :) ok. 20 powiem kim jest KTOŚ :) Zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie w szafie nikogo nie ma:) jesli chodzi o tesciowa to roznie bywalo a gdy zaczelysmy sie docierac to jej zabraklo:( w kwietniu rok minie!

    OdpowiedzUsuń
  15. ....a Ktos?! To pewnie Super Losiu:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo łatwo jest ulec tłumowi. Osądzić, skazać, jesteśmy po prostu stadni, i tyle.

    a teściowych to mi można zazdrościć. Obie fantastyczne, tolerancyjne, pomocne, lepsze od matki rodzonej, niestety :(

    OdpowiedzUsuń