piątek, 26 grudnia 2025

Zamarznięty barszcz i inne sukcesy

 W wigilię poprosiłam syna, żeby wyniósł na taras barszcz bo nie było dla niego miejsca w gospodzie w kuchni. I naśmierć zapomnieliśmy o tym a u mnie w nocy było minus 12 jakoś. Barszcz nawet nie przemarzł do kości ale jednak. Stracił kolor i, jak to mówi moja znajoma, nabrał koloru brudnych skarpet. Ale smak się nie zmienił itd, jeszcze dzisiaj będziemy jeść. 

No i zreperowałam kominek! Chyba od 3 sezonów nie chciał mi się palić, znaczy drewno w środku. Coś było z dopływem tlenu nie tak. Kominiarz nic tylko chwalił nasz komin.

No i cutborzonarodzeniowy! Znalazłam brzyczek wyciągaczek! Geniusza jestę! I wszystko działa. 

Mój mąż ogólnie ma wywalone na kominki, bo jakby lubiau to by zawsze działało, ech...


Sypiom mi się czytaczki, nie mogę!

Moce dla Gagi do tych dla Roxi i Anonimowej. No!


6 komentarzy:

  1. Dzień dobry 🌲
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]

    OdpowiedzUsuń
  2. MOCE, MOCE, MOCE! 🙌🏼🍀❤️

    OdpowiedzUsuń
  3. Moce i moce i jeszcze moce jeszcze :-) dla Innego Głosu.
    u nas tez było mrozicho ale jużsklęsa. uff
    a barszcz w każdej postaci

    OdpowiedzUsuń
  4. Moce dla potrzebujących! ❤️

    OdpowiedzUsuń