W wigilię poprosiłam syna, żeby wyniósł na taras barszcz bo nie było dla niego miejsca w gospodzie w kuchni. I naśmierć zapomnieliśmy o tym a u mnie w nocy było minus 12 jakoś. Barszcz nawet nie przemarzł do kości ale jednak. Stracił kolor i, jak to mówi moja znajoma, nabrał koloru brudnych skarpet. Ale smak się nie zmienił itd, jeszcze dzisiaj będziemy jeść.
No i zreperowałam kominek! Chyba od 3 sezonów nie chciał mi się palić, znaczy drewno w środku. Coś było z dopływem tlenu nie tak. Kominiarz nic tylko chwalił nasz komin.
No i cutborzonarodzeniowy! Znalazłam brzyczek wyciągaczek! Geniusza jestę! I wszystko działa.
Mój mąż ogólnie ma wywalone na kominki, bo jakby lubiau to by zawsze działało, ech...
Sypiom mi się czytaczki, nie mogę!
Moce dla Gagi do tych dla Roxi i Anonimowej. No!
Dzień dobry 🌲
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
MOCE, MOCE, MOCE! 🙌🏼🍀❤️
OdpowiedzUsuńMoce i moce i jeszcze moce jeszcze :-) dla Innego Głosu.
OdpowiedzUsuńu nas tez było mrozicho ale jużsklęsa. uff
a barszcz w każdej postaci
Jako lody też?
UsuńMoce dla innygłos też!
Moce dla potrzebujących! ❤️
OdpowiedzUsuńNiech płyną
Usuń