Cytat z Klarki. Miodzio!!
"Kiedy byłam młoda i piękna, to nie chorowałam, a teraz jak lekarze są młodzi i przystojni, to zostało mi tylko skrępowanie. "
Słabo mi jakoś kwitną w tym roku kwiaty na balkonie. Kupiłam w lepszym sklepie (hmmmm). Jestem całe lato i ich pilnuję a one słabujo.
I tylko od sąsiadów z góry dobrze wyglądają. Znaczy jako tako.
A jak ja się cieszę, że nie mam ogrodu!!
Koleżanki mąż założył szklarnię i dramat jest!! Ciągle robota. Dostałam kilka pomidorów, orgastycznie dobre, ale gdybym miała sama je uprawiać, o mamuniu!!😱😱😱
Dzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
lato się skończyło to i kwiaty się kończą, można wywalić i posadzić wrzosy albo cebulki wiosenne
OdpowiedzUsuńAle u mnie cały czas były słabe
UsuńA u nas te same kwiaty nieprzyzwoicie piękne, sama nie mam, ale obserwuję na balkonach.
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja też i myślę, gdzie popełniłam błąd. Może źródło było słabe?
UsuńKlarka ma racje. Niestety. Jak ja bylam mloda (i chorowalam) to lekarze zwykle byli bardzo starzy...
OdpowiedzUsuńRybko, jaki ogrodnik takie kwiatki :)))).
Opieka nad pomidorami moze byc bardzo fascynujaca: o przyjely sie sadzonki, oo nastepne liscie, ooo kwiatuszenki juz sa, o pozapylane sztuczne (dotkniete, poglaskane, napatrzone), pierwsze zawiazki pomidorkow, ale one pija wode jak konie, mniam, oj jakie pyszne... (!!!!). To sie nazywa cud pomidora. Rybko, nie wiesz co tracisz hodujac tylko na balkonie te kfiatki! Pomidory balkonowe tez w modzie. :))))
Ale co roku miałam przepiękne kwiatki. Ten rok słaby. Czy stan psychiczny ogrodniczki też ma znaczenie?
UsuńNo nie, dziękuję, wow dostać pomidorka
Nie stwierdzono, ale zawsze mozesz zapytac kwiatka. Odwrotnie to chyba dziala.
UsuńTak, ja też mam słabe kwiatki na balkonie... Też nie wiem dlaczego. Za późno posadziłam? Za gorąco? Nie wiem...
OdpowiedzUsuńA ja bym chciała ogród... Bardzo.
Ella-5
Było gorąco, to fakt
UsuńŻyczę Ci tego ogrodu🙏
Różnie z tymi lekarzami bywało; byli i młodzi, i starzy.
OdpowiedzUsuńWłaśnie byłam ostatnio na mammografii. Młody chłopak, długie włosy związane w kucyk, ale ponieważ sytuacji w żadnym stopniu nie traktowałam erotycznie, to skrepowania nie odczułam żadnego. Nie mam złudzeń w stosunku do mojego ciała. Może szkoda. Kiedy byłam młodsza, to się krępowałam ;)
Tak, też tak mam. Ale i tak to zdanie mnie zachwyca
Usuńteoretycznie lekarki/rze powinny/i być etyczne/i zawodowo i nie zachowywać się jak na przedrandce, ale nawet jeśli łatwo o taki personel, to trudno o takie pacjenctwo, choćby dlatego, że etyka pacjencka nie istnieje...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Takie życie
UsuńKlarka super pisze. A jak ja się cieszę, że nie mam ogrodu. Nie lubię grzebać w ziemi. Mam tylko kwiatki doniczkowe, w mieszkaniu. Jakoś super mi rosną i kwitną, bez specjalnego dbania o nie.
OdpowiedzUsuńNajlepszości
U mnie w domu tylko storczyki i aloesy. Mnożą się jak gupie
UsuńI mąż ma jedno drzewko jeszcze
Boszesz muj, godzina chwila po 20ej i jusz ciemno
OdpowiedzUsuńKwiatki jusz dawno zamordowały mi koty, nie mam pretensji, nigdy nie miauam serca do nich, kwiatkuf w sensie🙃