czwartek, 7 sierpnia 2025

Przymusy

 Justyny komentarz przypomniał mi, jak to kiedy jeszcze mieszkaliśmy w Polsce czuliśmy przymus bywania na obiadkach niedzielnych, a to u jednej rodziny a to u drugiej. Nie było mowy o piżama sunday. Wycieczka za miasto by była jakimś usprawiedliwieniem uniknięcia obiadku ale chęć przeczłapania leniwie dnia już nie. 

Bosheee jak ja odetchnęłam z ulgą po wyjeździe z Polski! Bardzo potrzebuję takiej swojej przestrzeni!

Wiem, że moje dzieci nie czują żadnych przymusów z naszej strony. A mamy bliskie, dobre kontakty, lepsze niż my mieliśmy z naszymi rodzicami.

Zdanie Moniki,  nazwane deserkiem,  "nie da się do końca wydorośleć bez znalezienia swojego miejsca, które jest poza zasięgiem rodziców" bardzo oddaje moje uczucia i moje wydoroślenie.

I bardzo mi dokuczyło zatkanie miasta z powodu zaprzysiężenia Batyra...

Oraz wiśnie to najlepsze owoce świata!

7 komentarzy:

  1. Dzień dobry
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz, to że się wyjedzie nie rozwiązuje problemu. On nadal będzie tylko w innej postaci - codziennych rozmów telefonicznych, obowiązkowych urlopów z najbliższymi, tłumaczenia się z podjęcia takich czy innych decyzji 🤷‍♀️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nic takiego się nie zadziało. Raz tylko spędziliśmy z teściową jedne wakacje zimowe
      28 lat temu rozmowy telefoniczne były okropnie drogie;)
      Choć jednak masz robię racji. U nas problem się robił kiedy jechaliśmy do Polski. Teściowa zgarniała mi męża i np święta spędzaliśmy praktycznie oddzielnie..
      Aż nadszedł moment, kiedy mąż powiedział basta i zostaliśmy w lux na BN.


      Usuń
  3. Miałam ten sam problem, a święta to była masakra.
    U syna bywamy raz w miesiącu, jego teściowie, to inna bajka.
    Gdy byłam w ciąży wiśnie pożerałam tonami!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O!
      Tylko w ciąży?

      Kurcze, czarny rodzice robią takie rzeczy dzieciom? Na siłę kupują obecność??

      Usuń
  4. Nas nikt nie zmuszal, nie zapraszal. Cieszyli sie gdy z wlasnej, nieprzymusowej woli wpadalismy na krocej czy dluzej. Tak samo oni.

    OdpowiedzUsuń